Data: 2004-06-23 08:25:14
Temat: Znalazłam w czeluściach i rozckliwiłam się...
Od: "Sowa" <m...@b...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Przy okazji wybebeszania mojego "pamiątkowego pudełka" (tekturowe pudełko na
szpargałki, których żal wywalić i tak sobie tam tkwią, mając często lat
więcej niż ja) znalazłam stary tusz do rzęs mojej mamy - taki w płaskim
pudełeczku ze szczoteczką.
Pamiętam, że trzeba było na niego popluć przed użyciem. :-)
Rozrzewniłam się trochę, bo ten tusz to pewnie ten sam, który mamie
podkradłam i jako pierwszy używałam ukradkiem i tak się ostał z innymi
szpargałkami leciwymi upchnięty na dnie pudełka.
I tak sobie myślę, jak kolosalna różnica jest w kolorówce pomiędzy tym, co
używały nasze mamy, a tym co my używamy.
Sowa - rozrzewniona ździebko
Młodsze grupowiczki, to pewnie nawet czegos takiego na oczy nie widziały.
:-)
|