Data: 2003-10-08 15:35:48
Temat: alkohol
Od: "bogna" <s...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witajcie!
Musze sie z Wami tym podzielic bo oszaleje.
Jak i czy mam - zmusic swoja wlasna osobe do zaakceptowania tego, iz moj
facet "prawie" codziennie pije piwo.
Czesto jest tak, ze nie konczy sie na jednym, ale na kilku. Przez ostatnie
miesiace rujnowal mi wewnetrzne poczucie spokoju.
Moim zdaniem - "browary" mozna - od czasu do czasu - jesli jest okazja. Ot -
ale okazje znajduje sobie - jak dzis - nawet do jajecznicy.
Trace grunt pod nogami, wszystko w srodku co mam "krzyczy", ze to nie jest w
normie.
Przychodzi weekend - to dawka wzrasta - bo spotkanie z kumplami itd...to
okazja - okej - niech i bedzie w weekend, ale zeby w ciagu tygodnia takze
ladowac w siebie dawke "uspokajajaca" to dla mnie przesada.
Co jest w normie a co nie?
Jestem bardzo ciekawa Waszych opinii.
Niestety nie dokopalam sie do innych postow, ktore w wiekszym stopniu
zawieralby odpowiedz na moje wewnetrzne pytanie.
Pozdrawiam
`bogna
|