Data: 2006-08-07 17:28:05
Temat: beznadziejnie zakochany
Od: gresa <g...@c...interia.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam.
Od pewnego czasu rozmawiam na Skype z pewnym człowiekiem.
To co opowiadał wydawało mi się tak nieprawdopodobne, że cieżko mi było go
traktować na serio, wierzyć w to co mówi. No ale rozmawiam z nim często i
po jego zachowaniu, głosie, po tym co mówi, w jaki sposób mówi i kiedy mu
się załamuje głos, stwierdziłam że chyba jednak jest szczery.
Załóżmy więc, że to historia prawdziwa.
Chodzi o Włocha zakochanego w pewnej Polce. On 46 lat, ona przed 30.
Poznali się we Włoszech, trochę razem byli, potem ona wróciła do Polski.
Ostatnio się widzieli rok temu.
On ją kocha i cierpi, ona go olewa. On do niej dzwoni, ona go wyzywa od
głupków i innych takich. Ale prosi często o pieniądze (jest dość bogaty) i
on je jej wysyła. Wie że jest wykorzystywany, ale wysyła i to nie mało.
Chciał jej nawet zapłacić jakieś strasznie wielkie pieniądze żeby się z nim
spotkała, na to się nie zgodziła. Może ze względu na to że ma wychodzić za
mąż.
Co człowiekowi poradzić, żeby się uwolnił? Wie że głupio robi ale nie
potrafi przestać.
--
Gresa
|