Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!newsgate
.onet.pl!niusy.onet.pl
From: "AiXL" <a...@w...pl>
Newsgroups: pl.rec.uroda
Subject: co dla mnie znaczy uroda
Date: 26 Oct 2004 13:52:08 +0200
Organization: Onet.pl SA
Lines: 29
Sender: k...@n...test.onet.pl
Message-ID: <4...@n...onet.pl>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Disposition: inline
Content-Transfer-Encoding: 8bit
Mime-Version: 1.0
X-Mailer: http://niusy.onet.pl
X-Forwarded-For: 10.1.43.99, 157.25.77.10, 192.168.243.39
X-User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.1; rv:1.7.3) Gecko/20040913
Firefox/0.10
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.uroda:97267
Ukryj nagłówki
Witajcie
Przejrzalam troche grupe i wyszlo na to, ze dbanie o urode = pielegnowanie jej
za pomoca przeroznych kosmetykow (maseczki, kremy itp) i malowanie sie na codzien.
Ja mam troche inne podejscie do urody. Jest to przedewszystkim mlodosc. Te kremy
maja zachowac, przywrocic mlodosc. A z moich obserwacji wynika, ze dluga mlodosc
zachowuja wlasnie kobiety nie stosujace ciagle kosmetykow, a przedewszystkim nie
malujace sie na codzien. Znam kilka kobiet (w roznym wieku, od 25 do 60 lat),
ktore lacza dwie wspolne cechy: wygladaja 10 lat mlodziej i nie maluja sie na
codzien.
Sama zreszta tak mam i wiem ze sie to mezczyznom podoba ;)
Moja teoria jest taka, ze kosmetyki niszcza twarz i potem trzeba sie malowac,
zeby wygladac tak, jak by sie wygladalo bez makijazu, gdyby kobieta nigdy sie
nie malowala (u dwudziestoparolatek juz to widac). Zreszta jak to mowi moj
facet: twoja skora na buzi bez niczego wyglada duzo lepiej niz najlepiej
uwalowana kolezanki. I zawsze sie smiejemy, jak jakas kobieta wygladajaca na 10
lat wiecej odemnie okazuje sie mlodsza ;)
Podsumowujac: utrzymanie urody = utrzymanie mlodosci, a to mam zamiar utrzymac
nie malujac sie. Ciekawe czy ktos sie ze mna zgodzi??
--
pozdrawiam
AiXL
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|