« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-08-21 20:48:45
Temat: Re: co dobrego z ziemniakow z uzyciem patelni?Ja uwielbiam takie danie: gotuję ok. kilograma ziemniaków, rozbijam
tłuczkiem, studzę. Potem zagniatam z 3 jajami, posiekaną cebulą, 2 łyżkami
mąki, 2 łyżkami tartego żółtego sera, doprawiam solą i pieprzem. Formuję z
tego placki, w środek wkładam cienką kiełbaskę lub parówkę, ale można i bez
tego i smażę na gorącym tłuszczu. Wychodzi pyszne danie, mniam.
Simona
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-08-21 20:59:59
Temat: Re: co dobrego z ziemniakow z uzyciem patelni?
"waldek" <A...@o...pl> wrote in message
news:cg8age$jee$1@inews.gazeta.pl...
> Kochana!!!
kochana to moze mowic do mnie maz :))
> Jak trochę porobisz w kuchni, to się nauczysz, że przyprawy są kluczowym
> elementem pichcenia.
Podsmażyć "z przyprawami" potrafi każdy. Z przyprawami
> kamisa, kotaniego, prymata, czy też innymi "świetne" potrawy może
> przygotować większość maluczkich. Ale podsmażyć z przyprawami, które
wpłyną
> na zmysły, pobudzą krążenie, przypomną dzieciństwo - to już jest pewna
> sztuka. Nie wystarczy przepis z torebki.
wiesz ja mam inny sposob myslenia niz ocenianie czlowieka na podstawie
krotkiej linijki czy zaraz krytykowanie
a krytykowac to bardzo łatwo!!
pozatym nie wiesz jak gotuje bo nie znasz mojej kuchni .
a tak sie składa ,ze nie uzywam takich gotowych mieszanek wogule bo sama
sobie kupuje przyprawy
a mam gdzie kupic w roznych dzielnicach miasta z całego swiata a pozatym
sama sobie susze te bardziej polskie ;)
> Przyprawy trzeba czuć. Być z nimi na co dzień. Wiedzieć która, w jakiej
> ilości i jak zmieni smak, kiedy ją dodać, świeżą czy suszoną, itd, itp, et
> cetera...
> Oczywiście, najłatwiej wsypać gotową przyprawę. Tylko co to ma do
> kucharzenia?
przyprawy kazdy sobie moze wybrac sam jakie lubi albo jakie moze jesc bo sa
ludzie co nie moga uzywac niektorych przypraw
albo jakie ma w domu bo jak ci bede kazała dac kesali to co bedziesz miał ?
a pozatym trzeba byc elastyczny do ludzi bo wiesz złosc szkodzi bardzo
watrobie!:)))
Arleta
>
> złośliwy :-) waldek
> ===
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-08-21 21:05:56
Temat: Re: co dobrego z ziemniakow z uzyciem patelni?
Użytkownik "eM eL" <b...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:cg852j$43$1@inews.gazeta.pl...
> Na tej samej patelni wbij 2 jajka, polej je sokiem z cytryny
A co ta cytryna z jajkiem robi? Bo mnie to zaintrygowało.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-08-21 21:48:40
Temat: Re: co dobrego z ziemniakow z uzyciem patelni?waldek wrote:
pobudzą krążenie, przypomną dzieciństwo - to już jest pewna
> sztuka. Nie wystarczy przepis z torebki.
troche poplynales chlopie :) a co z przyprawami ktorych nie znalem w
dzocinstwie, dajmy na to taki pieprz syczuanski (koniecznie prazony na
patelni przed zastosowaniem) nie byl mi znany jeszcze do niedawna :)
wiku
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-08-21 22:21:22
Temat: Re: co dobrego z ziemniakow z uzyciem patelni?In article <cg8frg$2p2n$1@mamut.aster.pl>, wiku <s...@a...waw.pl>
wrote:
> waldek wrote:
> pobudzą krążenie, przypomną dzieciństwo - to już jest pewna
> > sztuka. Nie wystarczy przepis z torebki.
>
> troche poplynales chlopie :) a co z przyprawami ktorych nie znalem w
> dzocinstwie, dajmy na to taki pieprz syczuanski (koniecznie prazony na
> patelni przed zastosowaniem) nie byl mi znany jeszcze do niedawna :)
Jeżeli chodzi o egzotyczne przyprawy to mam zawsze pewne obawy, które
postaram się Wam zilustrować. Otóż lubię i myślę, że nieco znam
węgierską kuchnię. To nic nadzwyczajnego, należy ona do rodziny kuchni
środkowoeuropejskich, tak jak nasza. Otóż, jak zapewne wiecie, ważną
przyprawą dla tej kuchni jest papryka w proszku. Na Węgrzech, owszem
można kupić paprykę w proszku, w wielu odmianach i w znakomitym gatunku.
U nas też jest węgierska papryka do dostania, sprzedaje ją f-ma Kotanyi,
ale już tylko w dwu gatunkach (słodkim i ostrym) i nie w takiej dobrej
jakości. Reszta tego, co jest u nas na rynku nadaje się na pokarm dla
karaluchów. (No, może są jakieś specjalistyczne sklepiki) Jednak zanim
nie pojechałem na Węgry, nie jadłem tamtejszych potraw, nie przeczytałem
kilku dobrych książek o węgierskiej kuchni, nie kupiłem tam papryki i
sam nie zrobiłem dań według dobrych przepisów, nie miałem pojęcia o
różnicy jaka tu istnieje.
Dlatego zawsze sceptycznie podchodzę do prób używania w kuchni
egzotycznych przypraw czy to w ramach naśladowania dań kuchni
egzotycznych, czy to w ramach eksperymentów;zwłaszcza z produktów
dostępnych u nas w handlu. Podejrzewam, że różnice są tu większe
jeszcze niż w przypadku stosunkowo bliskiej nam kuchni węgierskiej.
Zawsze też wątpię w znajomość egzotycznych kuchi opartych na wizytach w
cudzoziemskich restauracjach.
Goethe powiedział: "Wer den Dichter will verstehen, muß in Dichters
Lande gehen", kto chce zrozumieć poetę, musi pojechać do jego ojczyzny.
Z zachowaniem wszelkich należnych proporcji, zawsze będę twierdził, że
to samo odnosi się do gotowania. ;-) Nie wystarczą przepisy, nie
wystarczą przyprawy ze sklepików kolonijnych. ;-) Kuchnię trzeba poznać
z bliska i ją zrozumieć. Trzeba ją robić "podług nieba i zwyczaju".
Władysław
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-08-22 07:05:30
Temat: Re: co dobrego z ziemniakow z uzyciem patelni?Wladyslaw Los wrote:
> ... Nie wystarczą
> przepisy, nie wystarczą przyprawy ze sklepików kolonijnych. ;-)
> Kuchnię trzeba poznać z bliska i ją zrozumieć. Trzeba ją robić
> "podług nieba i zwyczaju".
>
> Władysław
===
Święte słowa.
Może z wyjątkiem tych sklepików kolonijnych, gdzie tylko czekolady, oranżady
i prażynki uświadczysz.
waldek
===
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-08-22 07:07:58
Temat: Re: co dobrego z ziemniakow z uzyciem patelni?Użytkownik waldek napisał:
> Może z wyjątkiem tych sklepików kolonijnych, gdzie tylko czekolady, oranżady
> i prażynki uświadczysz.
O, mieszkasz na Podlasiu? ;)
--
pa, BasiaBjk
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-08-22 07:11:04
Temat: Re: co dobrego z ziemniakow z uzyciem patelni?In article <cg9gk6$588$3@inews.gazeta.pl>,
"waldek" <A...@o...pl> wrote:
> Wladyslaw Los wrote:
> > ... Nie wystarczą
> > przepisy, nie wystarczą przyprawy ze sklepików kolonijnych. ;-)
> > Kuchnię trzeba poznać z bliska i ją zrozumieć. Trzeba ją robić
> > "podług nieba i zwyczaju".
> >
> > Władysław
> ===
> Święte słowa.
> Może z wyjątkiem tych sklepików kolonijnych, gdzie tylko czekolady, oranżady
> i prażynki uświadczysz.
Cholera. Miały być sklepiki kolonialne, oczywiście Ale byłem już
zmęczony i senny i dowcip popsułem. Na sztczęście zaraz jadę na urlop.
;-)
Władysław
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-08-22 17:31:35
Temat: Re: co dobrego z ziemniakow z uzyciem patelni?Medea <e...@p...fm> napisał(a):
>
> Użytkownik "eM eL" <b...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
> news:cg852j$43$1@inews.gazeta.pl...
> > Na tej samej patelni wbij 2 jajka, polej je sokiem z cytryny
>
> A co ta cytryna z jajkiem robi? Bo mnie to zaintrygowało.
Sprobuj...
Jajko smazone jest - dla mnie - mdle, a wiec podlanie go odrobina soku z
cytryny i/albo sosu Worcestershire daje troche kwasnawy posmak do calosci.
--
><eM eL><Washington, D.C.><
><There are lies, damned lies and statistics><
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-08-22 19:32:20
Temat: Re: co dobrego z ziemniakow z uzyciem patelni?Arleta wrote:
> "waldek" <A...@o...pl> wrote in message
> news:cg8age$jee$1@inews.gazeta.pl...
>> Kochana!!!
>
> kochana to moze mowic do mnie maz :))
===
A mówi? Pozdrawiam męża. ;-)
===
>
>> Jak trochę porobisz w kuchni, to się nauczysz, że przyprawy są
>> kluczowym elementem pichcenia.
> Podsmażyć "z przyprawami" potrafi każdy. Z przyprawami
>> kamisa, kotaniego, prymata, czy też innymi "świetne" potrawy może
>> przygotować większość maluczkich. Ale podsmażyć z przyprawami, które
>> wpłyną na zmysły, pobudzą krążenie, przypomną dzieciństwo - to już
>> jest pewna sztuka. Nie wystarczy przepis z torebki.
>
> wiesz ja mam inny sposob myslenia niz ocenianie czlowieka na
> podstawie krotkiej linijki czy zaraz krytykowanie
> a krytykowac to bardzo łatwo!!
> pozatym nie wiesz jak gotuje bo nie znasz mojej kuchni .
> a tak sie składa ,ze nie uzywam takich gotowych mieszanek wogule bo
> sama sobie kupuje przyprawy
> a mam gdzie kupic w roznych dzielnicach miasta z całego swiata a
> pozatym sama sobie susze te bardziej polskie ;)
===
_W_ogóle_, to świetnie. Przyczepiłem się dlatego, że to, co napisałaś
poprzednio wyglądało na przepis.
===
> > Przyprawy trzeba czuć. Być z nimi na co dzień. Wiedzieć która, w
> jakiej
>> ilości i jak zmieni smak, kiedy ją dodać, świeżą czy suszoną, itd,
>> itp, et cetera...
>> Oczywiście, najłatwiej wsypać gotową przyprawę. Tylko co to ma do
>> kucharzenia?
>
> przyprawy kazdy sobie moze wybrac sam jakie lubi albo jakie moze jesc
> bo sa ludzie co nie moga uzywac niektorych przypraw
> albo jakie ma w domu bo jak ci bede kazała dac kesali to co bedziesz
> miał ? a pozatym trzeba byc elastyczny do ludzi bo wiesz złosc
> szkodzi bardzo watrobie!:)))
> Arleta
>>
>> złośliwy :-) waldek
>> ===
To napisz jeszcze o tych przyprawach, które Ty dajesz.
waldek
===
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |