Witam,
nie bardzo mam czas na szukanie po sieci... wiec po cichutku licze na
Wasze pomysly. Potrzebuje przepis na jakies lekkie danie obiadowe, ktore
mozna by zjesc przed wizyta u lekarza.
Odpadaja ostre skladniki, smietana, mleko, pomidory, rzeczy smazone (ech
az cud ze udaje mi sie gotowac podobne rzeczy:P).
I najlepiej, zeby mozna bylo to zrobic mniej wiecej w 30-40 minut.
Ma ktos jakis pomysl?

Izza zdesprowana