Data: 2005-08-02 12:00:11
Temat: fajnie(j) byc mama...
Od: "Vax" <v...@t...pl.bez.tego.tu>
Pokaż wszystkie nagłówki
najpierw opinia:
.... CENTRUM PRZECIW PRZEMOCY WOBEC DZIECI I MŁODZIEŻY
TOWARZYSTWA ROZWOJU RODZINY
Opinia psychologiczna
Zaświadcza się, że Jarosław R... ur. 20 VII 199r. z inicjatywy
ojca pana Janusza spotykał się z psychologiem w tutejszej poradni.
Powodem wizyt była troska ojca o dobro dziecka i ewentualne
zapobieganie mogącym wystąpić trudnościom. Przyczyną jest sytuacja
w jakiej znajduje się rodzina dziecka.
Aktualnie Jarek jest pod dłuższą, stałą opieką ojca.
Procentuja ona bardzo dobrym rozwojem intelektualnym i społecznym
chłopca. Emocjonalnie bardzo silnie związany jest on z osobą ojca.
Kontakty z mamą są jedynie telefoniczne i nie za częste. Mimo to
Jarek jest niechętny do tych spotkań. Unikowo reaguje na perspektywę
rozmowy.
W chwili obecnej nie stwierdza się, aby ojciec stanowił jakiekolwiek
zagrożenie dla rozwoju dziecka. Opieka sprawowana wobec Jarka jest
zdecydowanie prawidłowa. Dodatkowo dla psychiki dziecka jest to czynnik
budujący, tak ważne dla rozwoju poczucie bezpieczeństwa i przynależności.
Wniosek: ze względu na istniejącą sytuację i dobro dziecka zdecydowanie
wskazane wzięcie pod uwagę możliwości pozostawienia arosława pod opieką
ojca Janusza R... do czasu ostatecznego wyroku.
Istotne byłoby przeprowadzenie aktualnych badań w RODK.
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx (podpis i pieczatka pani psycholog)
PSYCHOLOG
Trener Polskiego Towarzystwa Psychologicznego
do tego notka z policji w treści mniej więcej takiej:
"według ustaleń Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego Policji,
Anetta K. conajmniej od wiosny 2004 nie pokazuje się pod wskazanym
adresem. Zdołano ustalić, iż od tamtej pory przebywa w Niemczech
w towarzystwie Ulricha R."
Ok - chyba jest, choćba maleńka, podstawa do poproszenia
Sądu o wydanie _tymczasowego_postanowienia_o_ustaleniu_miejscu_poby
tu_
_maloletniego_przy_ojcu_ na czas trwania sprawy - o ktore ta "kanalia",
ojciec, ośmiela sie prosić, żeby doprowadzic (cymbał jeden) do
bezpiecznego dla dziecka spotkania z nie widzianą od ponad roku
mamą? A prosi o "zabezpieczenie" mając w pamięci "raport wywiadowczy"
wynajętej przed ok. rokiem przez żonę "agencji detektywistycznej",
która _mimo_że_decyzją_sądu_ojciec_sprawował_opiekę_ relacjonowała:
"najlepszym momentem odbicia dziecka będzie moment, gdy ojca nie będzie
na miejscu, zaś obiekt będzie tylko pod opieką ciotki".
Obserwację podjęto na kilka dni przed tym, gdy miałem się
udać do oddalonego o 200 km Wrocławia na kolejne posiedzenie Sądu.
Na szczęście coś mi na spokojnym osiedlu, gdzie wszyscy się znają
"zaczęło śmierdzieć" (jakies zbiry z komórami, i tacy "słuchający
rękawa", kilka aut na obcych numerach, kilka innych
niepokojących symptomów, podejrzane zachowanie ex),
zdołaliśmy spakować z młodym graty do auta i "oddalić się, klucząc,
w nieznanym kierunku" (gdyby nie ten raport "detektywow" to do dziś
podejrzewałbym się o paranoję). Ma też w pamięci i inne "akcje"...
A co na to "Sąd"?
ano: odmowa, z powodu NIE uwiarygodnienia przedstawionych okoliczności.
(no, jak już dla sądu policja jest niewiarygodna...)
Adwokat ex: Sąd sam widzi, że pozwany szantażuje(?!) i Sąd i matkę,
uzależniając zgodę na widzenie z dzieckiem od zrzeczenia(???) się
przez nią praw rodzicielskich!
No i lecą "extra" po ograniczeniu mi praw rodzicielskich, żebym nie mógł
się już wtrącać w sprawę ewentualnego wywiezienia syna z Polski.
Rozmowa na policji:
- dlaczego pan nie stosuje się do postanowień Sądu i nie oddaje dziecka?
- a pani by swoje oddała?
- ...
- czy jestem zatrzymany?
- nie... poza tym pamiętam też inne okoliczności... do widzenia i życzę
szczęścia
- do widzenia
kurde... przepraszam Was, ale musiałem się wyżalić... - już mnie trafia :(
v.
PS. a jakby kto nie wierzył, jakie CUDA dzieją się w Sądach,
to zapraszam na tzw. "osobę społecznego zaufania" - takich dwóch
na każdą ze stron, nawet po utajnieniu rozprawy Sędzia wywalić nie może.
Szopka odbędzie się we Wrocławiu, 25 sierpnia.
|