Wczoraj postanowiłam zrobić na obiad pierogi ruskie, a ponieważ zostalo mi
trochę ciasta musiałam wymyślić szybko czym je uzupełnić.
Wpadły mi w ręce jajka, które ugotowałam na twardo i posiekałam jak na pastę
jajeczną. Do tego dodałam trochę pasztetu z indyka (miałam właśnie w lodówce
otwarte pudełeczko).
Pycha.
Pierogów z tym farszem było mało, ale zniknęły bardzo szybko.
Polecam.
Barbara

P.S. Z domowym pasztetem pewnie byłyby jeszcze lepsze :-)