| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-11-25 09:18:17
Temat: Re: [głupie] pralka automatyczna a fizyka teoretyczna :-)Użytkownik "Norb" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:arsj50$o7t$1@news.tpi.pl...
> ewentualnie podzielimy teorię na ogólną (do wszystkiego) i szczególną
> (odnoszącą się do bokserek)
A ten pomysł mi się podoba, tylko, że chronologicznie sie kurcze nie zdarza.
Mistrz opracowal najpierw szczegolna teorie a potem ja rozwinal do ogolnej.
A u nas jest juz ogolna a szczegolna trzeba dopracowac.
No i wzor jakis madry wymyslic, a tu bedzie problem.
No bo tak: mamy zmienne wejsciowe:
- ilosc kolder
- calkowita ilosc prania (masa)
- zarlocznosc koldry (wyrazona jakims wspolczynnikiem, moze bezmianowym, bo
chyba nie ma sensu bawic sie w przepuszczalnosci materialu i rozmiar otworu
gebowego)
- czas pozerania
- masa pozartego prania
czekam na propozycje wzorow
J.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-11-25 09:26:20
Temat: Re: [głupie] pralka automatyczna a fizyka teoretyczna :-)
Użytkownik "Jarek P." <j...@n...poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:arsps9$1nu$1@news.mch.sbs.de...
> - ilosc kolder - n
> - calkowita ilosc prania (masa) - mc
> - zarlocznosc koldry - z
> - czas pozerania - tp
> - masa pozartego prania - mp
I na poczatek dla jednej koldry moze tak: mp = mc*z*tp
Z tego wynika, ze zarlocznosc nie może być bezmianowa, musi być wyrażona w
gramach na sekundę, bo inaczej jednostki się nie zgadzają. Wzór ten jednak
nie trzyma się kupy, bo wynika z niego liniowe i nieskończone pożeranie,
podczas gdy bynajmniej nie jest liniowe i powinno asymptotycznie dążyć do
mp=mc (asymptotycznie, bo w masie całkowite prania mc zawiera się przecież i
kołdra a ta nigdy siebie samej do końca nie pożre, wynika to jasnno z
mitycznego paradoksu węża Uranosa bodajże pożerającego własny ogon). Drugie
podejście podam jak przemyślę sprawę
J.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-11-25 11:51:55
Temat: Re: [głupie] pralka automatyczna a fizyka teoretyczna :-)"Jarek P." wrote:
>
> Witam !
>
> Mam taki dylemat pralniczy: jeśli do pralki automatycznej włożymy jakieś
> przeciętne pranie oraz poszwę od pościeli, to ze 100% pewnością po wypraniu
> i odwirowaniu wyjmiemy z pralki tąże poszwę zawierającą wewnątrz całe
> pozostałe pranie co do jednej skarpetki oraz nawet wciągnięty do wewnątrz
> luźny koniec samej siebie - ot taki zgrabny tobołek. Obserwuję to zjawisko
> już na którejś kolejnej pralce i nie mogę wyjść ze zdumienia, czym to
> zjawisko jest spowodowane (tak dokładniej, nie chodzi mi o wytłumaczenie
> typu "to proste, beben sie kreci i woda wpycha") i dlaczego zachodzi tylko z
> poszwą od kołdry, dlaczego nigdy nic nie jest wpychane w poduszkę, albo
> choćby w podkoszulek?
>
> J.
Wysłałem tydzień temu, nie doszło (telekomuna!), więc jeszcze raz żeby
się załapać na współudział w narodzinach Wielkiej Teorii Pralniczej:
Tak z ciekawości: to poszwa z kwadratowym otworem w środku,
czy rozpinana od dołu? Ta druga może, gdy bęben "rusza" w którąś stronę
"otwierać się" niczym klapa w samochodzie (pierwsza - w mniejszym
stopniu - chyba też) Poza tym wodzie łatwiej odpływać z bębna przez
jedną warstwę materiału poszwy, niż przez dwie - a im więcej już jest
między tymi warstwami, tym bardziej zjawisko powinno się wzmagać,
woda będzie niejako wsysana do środka).
Próbowałeś różne kombinacje składania przed upraniem, czy masz
jeden wielki misz-masz? ;)
Bo ja zostałem kiedyś przeszkolony ;) jak należy składać poszwy
(po wytrzepaniu rogów oczywiście!), żeby woda z proszkiem miała
najłatwiejszy dostęp - nie kilkakrotnie w pół (jak litera "V")
tylko na kształt harmonijki (jakby litera "M") - najpierw wzdłuż,
potem w poprzek. Po starannym włożeniu wyjmuję w podobnej konfiguracji
(wirowanie mam na 800).
JJ
--
|\ _,,,---,,_ \___ | __ _ ___ ___| | __ \___ |
/,`.-'`' -. ;-;;,_ _ | |/ _` |/ __/ _ \ |/ / _ | |
|,4- ) )-,_..;\ ( `'-' | |_| | (_| | (_| __/ < | |_| | _
'---''(_/--' `-'\_) fL \___/ \__,_|\___\___|_|\_\ \___/ (_)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-11-25 12:39:32
Temat: Re: [głupie] pralka automatyczna a fizyka teoretyczna :-)> > - ilosc kolder - n
> > - calkowita ilosc prania (masa) - mc
> > - zarlocznosc koldry - z
> > - czas pozerania - tp
> > - masa pozartego prania - mp
>
>
> I na poczatek dla jednej koldry moze tak: mp = mc*z*tp
>
IMHO wzór bez pierwiastków i przynajmniej jednego stosunku wygląda
nieciekawie,
a poza tym nie wiem czy podejście od strony masy jest słuszne i pamiętajmy
jeszcze o
nieszczęsnych bokserkach,
a poza tym dobrze by było wcisnąć gdzieś prędkość światła (prędkość
wirowania ?) i
magiczna liczbę PI (promień bębna ?) ;-)))
Norb
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-11-25 13:14:24
Temat: Re: [głupie] pralka automatyczna a fizyka teoretyczna :-)Użytkownik "Norb" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:art5m5$lhj$1@news.tpi.pl...
> IMHO wzór bez pierwiastków i przynajmniej jednego stosunku wygląda
> nieciekawie,
Poczekaj, to było pierwsze podejscie, potem zaczalem na papierze tworzyc cos
co by bylo blizszym przyblizeniem, w wyprowadzeniu pojawiaja sie juz limesy,
a na koncu prawdopodobnie bedzie jeszcze logarytm (jeszcze nie wiem, jaki,
ale chyba naturalny, bo jakos tak nazwa pasuje bardziej do zagadnienia).
Całki sobie daruje, bo kiedys mi sie snily po nocach i nie chce do nich
wracac.
> a poza tym nie wiem czy podejście od strony masy jest słuszne
Tez chcialem zaczac od liczenia sztuk, ale tu nie do przeskoczenia byla
roznorodnosc pranej garderoby. Spodenki odkladam na potem jako szczegolna
teorie czyli teorie w teorii nie zaklocajaca jej spojnosci.
A predkosc swiatla? A na grzyba? Tu predkosc swiatla jest niepotrzebna. Co
innego Pi - pi to jest trzy z hakiem i jak beben (okragly badz co badz) sie
obraca to ten hak tak stuka potem, wiec pi jak najbardziej sie przyda,
dzieki za przypomnienie.
J.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-11-25 13:17:51
Temat: Re: [głupie] pralka automatyczna a fizyka teoretyczna :-)Mon, 25 Nov 2002 13:39:32 +0100, "Norb" <j...@p...onet.pl>
pisze:
>IMHO wzór bez pierwiastków i przynajmniej jednego stosunku wygląda
>nieciekawie,
>a poza tym nie wiem czy podejście od strony masy jest słuszne i pamiętajmy
>jeszcze o
>nieszczęsnych bokserkach,
>a poza tym dobrze by było wcisnąć gdzieś prędkość światła (prędkość
>wirowania ?) i
>magiczna liczbę PI (promień bębna ?) ;-)))
Nooo nie....
Co to za wzór, który nie ma zadnej calki?
Calka musi byc, inaczej wzór nieważny.
--
pozdrawiem serdecznie
Andrzej Garapich
Kto w młodości był socjalistą
ten na starość będzie świnią
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-11-25 13:54:28
Temat: Re: [głupie] pralka automatyczna a fizyka teoretyczna :-)Użytkownik "Jacek J." <n...@p...com> napisał w wiadomości
news:3DE20EDB.2268D746@polbox.com...
> Tak z ciekawości: to poszwa z kwadratowym otworem w środku,
> czy rozpinana od dołu?
Poszwe z otworem posrodku pamietam jedynie z dziecinstwa jako cos do czego
jako zwawy 5latek uwielbialem wchodzic osobiscie. Niestety od tamtych czasow
czegos takiego na oczy nie widzialem, wiec nie wiem, czy w niej tez by to
dzialalo.
> Próbowałeś różne kombinacje składania przed upraniem, czy masz
> jeden wielki misz-masz? ;)
To tez warto by sprobowac. Pralke laduje na ogol wykorzystujac ogolna teorie
chaosu a pomagajac sobie piescia, wiec o jakims specjalnym ulozeniu trudno
tu mowic, ale przy nastepnym praniu poscieli zloze koldre w kostke i
zobaczymy co ona na to. A moze ktos mnie ubiegnie?
J.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-11-25 14:09:40
Temat: Re: [głupie] pralka automatyczna a fizyka teoretyczna :-)Użytkownik "Andrzej Garapich" <gara@_WYWAL_TO_plusgsm.pl> napisał w
wiadomości news:em84uugnrce2itp9ofnpin929usa45vc2t@4ax.com...
> Nooo nie....
> Co to za wzór, który nie ma zadnej calki?
> Calka musi byc, inaczej wzór nieważny.
No niby masz racje, ale co ja na to poradze, ze po trzech semestrach analizy
matematycznej odbebnionych przed paru laty od calek mnie zeby do dzis bola?
Wzor z calka moze byc, jak go napiszesz. Chyba, ze dojdziemy do tego
wspolnie.
Całka jak najbardziej liczona po czasie prania mogłaby wyrażać ilość
połkniętego przez kołdrę prania. Póki co brzmi to sensownie, ale jak to ująć
pod całką?
J.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-11-25 14:53:10
Temat: Re: [głupie] pralka automatyczna a fizyka teoretyczna :-)Użytkownik "Jarek P." <j...@n...poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:arta23$r5m$1@news.mch.sbs.de...
> To tez warto by sprobowac. Pralke laduje na ogol wykorzystujac ogolna
teorie
> chaosu a pomagajac sobie piescia, wiec o jakims specjalnym ulozeniu trudno
> tu mowic, ale przy nastepnym praniu poscieli zloze koldre w kostke i
> zobaczymy co ona na to. A moze ktos mnie ubiegnie?
No i już jest odpowiedź. Właśnie dostałem mailem opinię jednej bardzo
sympatycznej pani expert niezależnej, która twierdzi stanowczo, że zawsze do
pralki kołdrę ładuje złożoną w kostkę i kołdra w takiej formie jest
całkowicie pozbawiona żarłoczności.
I choć głos ten nie komplikuje dyskusji jakotakiej, to znów na czery łopatki
rozkłada Wielką Teorię Pralniczą bo wymusza przyjęcie założenia kołdry w
stanie chaotycznym, albo uwzględnienie dodatkowej zmiennej: krotności
złożenia "na pół".
J.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-11-25 19:50:56
Temat: Re: [głupie] pralka automatyczna - POST SCRIPTUM > Ale czy to nie powinno jednak działać wedle rozmiarów? Znaczy kołdra
> połyka wszystko, a poduszka drobniejszą bieliznę... Tak warstwowo :)
Niby tak jak w łańcuchu pokarmowym ?
A jeśli poszwa jest bardzo szybka ? Jeśli jest szybka to musi na ten
swój ruch zużywać dużo energii to znowuż tłumaczyłoby jej żarłoczność
;-) - tak ponoć jest u rekinów.
Pozdrawiam :-)
--
Wojciech Ściesiński
w...@N...prv.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |