Strona główna Grupy pl.sci.psychologia grunt to zakupy...

Grupy

Szukaj w grupach

 

grunt to zakupy...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-01-10 18:27:37

Temat: Re: grunt to zakupy...
Od: "cbnet" <c...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

nonnocere:
> [...]

Studiujesz psychologie, ale nie lubisz ludzi...

Jak wyobrazasz Sobie swoja przyszla prace? :)

Czarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2004-01-11 08:14:04

Temat: Re: grunt to zakupy...
Od: nonnocere <m...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

cbnet wrote:


> Jak wyobrazasz Sobie swoja przyszla prace? :)

???
--
Pozdrawiam, Magdalena S.

"Aby zdobywać wielkość, człowiek musi tworzyć, a nie odtwarzać"
Antoine de Saint - Exupery

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-01-11 12:37:58

Temat: Re: grunt to zakupy...
Od: "Pyzol" <n...@s...ca> szukaj wiadomości tego autora


"Natalia" <k...@p...do_not_type_it.onet.pl> wrote in message
news:btp816$jhp$1@news.onet.pl...
> a który był pierwszy?

No jak to? Ten z prezentem.:)
Kaska


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-01-11 13:59:59

Temat: Re: grunt to zakupy...
Od: "cbnet" <c...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

nonnocere:
> ???

No wlasnie! :)
Ujawnilas wlasna _bardzo_silna_ niechec do ludzi...
Po tym to ja se nie wyobrazam ze sprawdzisz sie jako psycholog. Serio. ;)

Czarek



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-01-11 15:32:04

Temat: Re: grunt to zakupy...
Od: "Natalia" <k...@p...do_not_type_it.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Pyzol" <n...@s...ca> napisał w wiadomości
news:btrg54$ajkcg$1@ID-192479.news.uni-berlin.de...

> > a który był pierwszy?
>
> No jak to? Ten z prezentem.:)

przypomniałam sobie o tym dopiero
po wysłaniu tego poprzedniego posta ;)
może moje pomysły przydadzą sie tez innym?
:))

a pomysł z prezentem był faktycznie fajny
tuż przed świętami dałam sobie
"na próbę" ten prezent i podobało mi się jak działał
tylko szkoda, że tak krótko...
w końcu nie położyłam go pod choinką
a potem obok mnie wydarzyły się 2 samobójstwa
w święta ktoś skoczył pod pociąg
którym jechałam do warszawy
potem moja znajoma, tak niespodziewanie.......
:((

postanowiłam więc, że życie jest piękne
i warto się nim cieszyć
a skoro bywa, że boję się wziąć sprawy w swoje ręce
to może by poćwiczyć boks (na razie tylko jego elementy, tak to się
nazywa;))
zacząć atakować, walczyć, aktywnie żyć
siedząc w saunie zobaczyłam ogłoszenie
o nowych zajęciach: "elementy boksu"
i postanowiłam zacząć na nie chodzić
tylko że najbliższe zajęcia są akurat wtedy
kiedy wieczorek poetycki, na który mnie zaproszono :))
no i mam dylemat - boks czy poezja?
;))

pozdrowienia

Natalia




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-01-11 16:58:53

Temat: Re: grunt to zakupy...
Od: nonnocere <m...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

cbnet wrote:


> No wlasnie! :)
> Ujawnilas wlasna _bardzo_silna_ niechec do ludzi...
> Po tym to ja se nie wyobrazam ze sprawdzisz sie jako psycholog. Serio. ;)

A ja serio nie rozumiem Czarku, czemu uważasz, że ujawniłam "bardzo
silną niechęć do ludzi". Bo nie zamierzam tolerować zachowania, które
uderza w innych? To ja już wolę żebyś mnie nienawidził, niż lubiąc bił
mnie przepychając się do wyprzedaży? Takie lubienie tolerujesz? Bardzo
przerotne myślenie Czarku. Nie spodziewałam się, że bicie innych
uznawane jest przez niektórych za wyraz lubienia. Nie dziwota, że
przemoc domowa kwitnie, skoro to jest oznaka "lubienia". Szkoda gadać.
--
Pozdrawiam, Magdalena S.

"Aby zdobywać wielkość, człowiek musi tworzyć, a nie odtwarzać"
Antoine de Saint - Exupery

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-01-11 18:14:24

Temat: Re: grunt to zakupy...
Od: "cbnet" <c...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

nonnocere:
> ... czemu uważasz, że ujawniłam "bardzo silną niechęć do ludzi".
> Bo nie zamierzam tolerować zachowania, które uderza w innych?

Wydaje mi sie ze jako psycholog powinnas nie tylko lubic ludzi i m.in.
nie nie-lubic _takich_ ich zachowan, ale takze je/ich ~rozumiec. :)

W innym razie malo prawdopodobne abys lubila swoja prace, a jesli
tak to jako psycholog mozesz byc co najwyzej jakims tam 'rzemieslnikiem'...
a to troche malawo w dzisiejszych czasach.

W tym temacie pokazalas wg mnie ze nie tylko brak Ci pasji powiedzmy
~zawodowej, ale zamiast niej masz w sobie wiele niecheci do _podmiotu_
pracy do ktorej sie przygotowujesz.

Nie zgadzasz sie? ;)

PS: w pewnym wymiarze tozsamym z psychologia takze mam w sobie
sporo niecheci do czesci ludzi, dlatego nie wyobrazam se abym mogl
byc autentycznie dobrym psychologiem - chyba dlatego o tym napisalem. :)

PPS: o dziwo wydaje mi sie, ze rozumiem zachowanie 'tlumu' w sytuacji
wyprzedazy, choc nie do konca utozsamiam sie z tymi zachowaniami
jakie tak goraco potepilas. ;)

Czarek



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-01-11 20:19:07

Temat: Re: grunt to zakupy...
Od: nonnocere <m...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

cbnet wrote:


> Wydaje mi sie ze jako psycholog powinnas nie tylko lubic ludzi i m.in.
> nie nie-lubic _takich_ ich zachowan, ale takze je/ich ~rozumiec. :)

To, że rozumiesz jakieś zachowanie, nie znaczy, że masz je tolerwać. Od
wytłumaczenia do usprawiedliwienia długa droga. Jeśli ktoś coś ukradł, a
teoria mówi, że jego sytuacja rodzinna doprawadziła do tego, nie znaczy,
że masz aprobować tą kradzież.

> W innym razie malo prawdopodobne abys lubila swoja prace, a jesli
> tak to jako psycholog mozesz byc co najwyzej jakims tam 'rzemieslnikiem'...
> a to troche malawo w dzisiejszych czasach.

Nie da się nikogo zaprogramować na lubienie wszystkich ludzi. Psycholog
to też człowiek, który może kogoś lubieć lub nie. Pytanie czy jest w
stanie poradzić sobie z tym w pracy. To znaczy odzielić osobę od czynu.
Jeśli jakieś osobiste problemy przeszkadzają w relacji z danym
pacjentem, to powinien zaproponować danej osobie pomoc kogoś innego. Od
tego też są superwizje, jeśli prywatne sprawy niekorzystnie rzutują na
pracę.

> W tym temacie pokazalas wg mnie ze nie tylko brak Ci pasji powiedzmy
> ~zawodowej, ale zamiast niej masz w sobie wiele niecheci do _podmiotu_
> pracy do ktorej sie przygotowujesz.
>
> Nie zgadzasz sie? ;)

Nie, nie zgadzam się. Jak dla mnie wykazałam, że nie zamierzam tolerować
tratowania innych, aby kupić sobie lepszy telewizor. To ma się nijak do
niechęci wobec człowieka.
Powiedz szczerze Czarek... Czy uważasz, ze dobry psycholog powinien
tolerować wszelkie zło, tylko dlatego, że wiedza którą posiada, tłumaczy
czyjeś zachowanie?

> PS: w pewnym wymiarze tozsamym z psychologia takze mam w sobie
> sporo niecheci do czesci ludzi, dlatego nie wyobrazam se abym mogl
> byc autentycznie dobrym psychologiem - chyba dlatego o tym napisalem. :)

lepsza autentyczna niechęć, niż iluzja lubienia. Z czymś co jest
prawdziwe, łatwiej jest sobie poradzić...

> PPS: o dziwo wydaje mi sie, ze rozumiem zachowanie 'tlumu' w sytuacji
> wyprzedazy, choc nie do konca utozsamiam sie z tymi zachowaniami
> jakie tak goraco potepilas. ;)

niestety właśnie dlatego, że ludzie przechodzą obojętnie wobec takich
wydarzeń, idzie ku "lepszemu". Przecież to "tylko" zakupy...

--
Pozdrawiam, Magdalena S.

"Aby zdobywać wielkość, człowiek musi tworzyć, a nie odtwarzać"
Antoine de Saint - Exupery

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-01-11 21:40:57

Temat: Re: grunt to zakupy...
Od: "cbnet" <c...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

nonnocere:
> Powiedz szczerze Czarek... Czy uważasz, ze dobry psycholog
> powinien tolerować wszelkie zło, tylko dlatego, że wiedza którą
> posiada, tłumaczy czyjeś zachowanie?

Nie, tego nie powiedzialem. :)
Chodzi mi o to ze brak dystansu wobec ludzi i ich czynow przejawiajaca
sie m.in. w osadzaniu (moralnym pietnowaniu) ich zachowan wg mnie
uniemozliwia czlowiekowi skuteczna prace w obszarze psychologii.

Tak sie sklada ze na obszarze oddzialywania psychologow sa zwykle
ludzie bardzo prymitywni, podatni na manipulacje, popaprani... itp.
Zdrowy czlowiek nie potrzebuje miec do czynienia z psychologami.

Malo tego: psychologowie widzac ze ktos zawraca im glowe 'pieszczac'
sie ze swoimi 'problemami' nie podejmuja zwykle zadnych dzialan
wobec takiego kogos. :)

Reasumujac: jesli chcesz manipulowac ludzmi badz 'babrac sie'
w ludzkich patologiach to nie mozesz jednoczesnie oceniac swoich
przyszlych powiedzmy ~pacjentow w kategoriach: a fuj...
nawet jesli Ty oraz inni beda w stanie zrozumiec Twoje stanowisko.

> niestety właśnie dlatego, że ludzie przechodzą obojętnie wobec
> takich wydarzeń, idzie ku "lepszemu". Przecież to "tylko" zakupy...

Tacy sa ludzie. :)
Jako psycholog mozesz to jedynie badac...
lub starac sie ew. pomoc w sytuacji gdy zglosi sie chetny delikwent
w tadium wywichniecia psychicznego.

Wydaje mi sie ze niezupelnie zdajesz se z tego wszystkiego sprawe.

Czarek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-01-11 21:45:15

Temat: Re: grunt to zakupy...
Od: "Natalia" <k...@p...do_not_type_it.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "cbnet" <c...@o...pl> napisał w wiadomości
news:btsfhj$c9f$1@news.onet.pl...
>
> Tak sie sklada ze na obszarze oddzialywania psychologow sa zwykle
> ludzie bardzo prymitywni, podatni na manipulacje, popaprani... itp.

co za bzdura !
;)

Natalia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 10


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Rysunki
Re: Ku przestrodze - dla wszystkich dorosłych dzieci alkoholików
milosc VS narkotyki
Mapa myśli
Negocjacje

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »