Strona główna Grupy pl.sci.medycyna ja znowu o oczach

Grupy

Szukaj w grupach

 

ja znowu o oczach

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 63


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2003-12-15 23:26:34

Temat: Re: ja znowu o oczach
Od: "casus" <c...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

> > Chyba jestem już nudna, ale wydaje mi się że niedługo oślepnę jak tak
> dalej
> > pójdzie. Wszystko ostatnio mi się psuje w oczach i szczerze mówiąc
> > codziennie kończę płaczem...
> > Nosiłam 9 lat soczewki na krótkowzroczność stale się pogłębiającą. Dziś
> mam
> > 24 lata i wciąż wzrok się pogarsza. Wiem że sama sobie dowaliłam bo
> ostatnie
>
> poczytaj
>
> www.myopia.org
>
> zapewne klasyczny przypadek bledow lekarskich czyli spirala
> krotkowzrocznosci.
> Naucz sie funkcjonowac bez okularow, na poczatku czytaj przed nosem i
> stopniowo wydluzaj tekst. Jak bedzie ostry na dlugosc ramienia zaloz
okulary
> +1 i wydluzaj i jak dojdziesz do +2 z ostrym tekstem na dlugosc ramienia
> bedziesz widziec dobrze bez okularow.


Czxlowieku, co Ty opowiadasz!!!!
Zastanow sie co piszesz, bo mozesz innym zaszkodzic, zwlaszcza, ze nie znasz
sie na tym zupelnie.

casus


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2003-12-15 23:35:33

Temat: Re: ja znowu o oczach
Od: "casus" <c...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

> > Użytkownik "Anka Łazowska" napisał:
> >
> > Tolerancja w stosunku do kogo? Kogos kto swoja niewiedza wprowadza w
blad
> > pytajacych i to nie po raz pierwszy?
>
> Na tym między innymi polega tolerancja ;-). Gdy nie zgadzamy się z czyimś
> poglądem, to wypada, chociaż w skrócie przedstawić swoją opinię. Jeśli zaś
> chcemy ograniczyć się wyłącznie do krytyki, to czyńmy to w sposób
> kulturalny. Grzeczność naprawdę nic nie kosztuje ;-).
Pozdrawiam, andrzej



Wiec grzecznie pisze - facet pisze totalne bzdury. Facet pisze takie rzeczy,
ktore sa niezgodne z nauka, nie podparte niczym, co jest naukowo
dowiedzione. Facet sie na tym nie zna. Malo tego, facet moze takimi slowami
zrobic krzywde komus. Szkoda, ze tego nie widzisz, a tylko szukasz Andrzeju
formy wypowiedzi.
Wiec w ramach tolerancji - Niech sie na temat wypowiadaja Ci, co sie na tym
znaja, a nie kazdy, ktory koniecznie musi cos napisac.

casus


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2003-12-15 23:38:09

Temat: Re: ja znowu o oczach
Od: "casus" <c...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Mosley Hicks" <m...@g...NOSPAM.pl> napisał w wiadomości
news:brlcev$hoo$1@inews.gazeta.pl...
> > Czy moglbys sie laskawie zamknac? Wszystkie Twoje posty to totalny stek
>
> prawda kole w oczy najmocniej a tu zadzialal twoj swiatopoglad
> i ja to rozumiem i szanuje. Naczytalas sie wypocin 'autorytetow' i uznalas
> je za jedynie sluszne odrzucajac inne punkty widzenia.

Czlowieku, Ty nie masz innego punktu widzenia, tylko sie na tym po prostu
nie znasz.


> BTW gdybym nosil okulary takie jakie mi w dziecinstwie proponowano -1D bo
> nie czytalem wyraznie ostatnich 2 rzadkow teraz nie mialbym po prawie 25
> latach od tamtego badania +0.25D w obu oczach co potwierdzam i spokojnie
te
> 2 ostatnie rzadki widze wyraznie.


BZDURA ( tolerancyjnie napisane )

casus



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2003-12-16 07:22:47

Temat: Re: ja znowu o oczach
Od: "agatka" <A...@i...com> szukaj wiadomości tego autora

> Krotkowzrocznosci tego rzedu zwykle towarzyszy niewielki astygmatyzm -
jest
> to, mozna powiedziec, drobna "nieregularnosc" wady. Jesli chodzi o kwestie
> jest-czy-nie-jest, to najprawdopodobniej wynika to z dokladnosci pomiarow
> parametrow refrakcyjnych.
>
> Co do konkretnego przypadku, a szczegolnie opisanych dolegliwosci, moze
sie
> wypowiedziec tylko okulista, ktory zbadal.
>
Czy w takim razie jeszcze zamiast kłócić się z tym oszołomem może ktoś mi
powiedzieć czy jeżeli w soczewkach sferycznych widzę dobrze to muszę je
zmieniać na toryczne? Czy ten astygmatyzm może się pogłębiać? Please, mądrzy
ludzie wytłumaczcie coś trochę...
agatka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2003-12-16 07:44:45

Temat: Re: ja znowu o oczach
Od: "Robert" <u...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

brmbs0$fjv$...@k...task.gda.pl,
agatka <A...@i...com>:

> Czy w takim razie jeszcze zamiast kłócić się z tym oszołomem może
> ktoś mi powiedzieć czy jeżeli w soczewkach sferycznych widzę dobrze
> to muszę je zmieniać na toryczne?

Przy tak malym astygmatyzmie jest to calkowicie zbedne, wystarcza sferyczne,
nawet w okularach.

> Czy ten astygmatyzm może się pogłębiać?

Jak pisalem wyzej, ten astygmatyzm "naturalnie" towarzyszy
krotkowzrocznosci. Nie przejmuj sie nim. Nie powinien sie samoistnie
poglebiac.

> Please, mądrzy ludzie wytłumaczcie coś trochę...
> agatka

Agatko, ciezko cos powiedziec na podstawie samego opisu (bez badania), bo to
jest gdybanie.
Dlatego nie dziw sie, ze nasz grupowy okulista jest tu powsciagliwy.

--
Robert
User in front of @ is fake, actual user is: mkarta

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2003-12-16 08:51:09

Temat: Re: ja znowu o oczach
Od: "Trapez" <t...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "casus" <c...@g...pl> napisał w wiadomości

> Czlowieku, Ty nie masz innego punktu widzenia, tylko sie na tym po prostu
> nie znasz.
>
Też ćwiczę wzrok i z oka z astygmatyzmem pozbyłem się juz jakichś dziwnych
ciapek które mi latały. Widzę wyraźną poprawę.

Moze ktoś mi wytłumaczy taką rzecz. Gdy byłem mały, wykryto, że niedowidzę
na prawe oko. Więc żeby zmusić je do pracy kazano zasłaniać mi zdrowe. I
teraz jedno mnie zastanawia. Na chorym oku, przy zasłoniętym zdrowym miałem
założone szkło korekcyjne. Moje pytanie jest takie - w jaki sposób chore
oko miało się przestawić do prawidłowego widzenia skoro było skorygowane
szkłem i nie musiało się nic wysilić, żeby widzieć lepiej?

--
Pozdrawiam
Trapez
www.trapezonet.republika.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2003-12-16 08:58:47

Temat: Re: ja znowu o oczach
Od: "Robert" <u...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

brmgtl$5hl$...@n...telbank.pl,
Trapez <t...@p...wp.pl>:

> Moze ktoś mi wytłumaczy taką rzecz. Gdy byłem mały, wykryto, że
> niedowidzę na prawe oko. Więc żeby zmusić je do pracy kazano
> zasłaniać mi zdrowe. I teraz jedno mnie zastanawia. Na chorym oku,
> przy zasłoniętym zdrowym miałem założone szkło korekcyjne. Moje
> pytanie jest takie - w jaki sposób chore oko miało się przestawić do
> prawidłowego widzenia skoro było skorygowane szkłem i nie musiało się
> nic wysilić, żeby widzieć lepiej?

Szklo korygowalo wade refrakcyjna, tak aby na siatkowce na dnie oka powstal
ostry obraz.

Natomiast niedowidzenie to nie jest wada refrakcyjna, tylko problem "gdzies
dalej", czyli jest ostry obraz na siatkowce, ale Ty dalej nie widzisz tym
okiem prawidlowo i je "wylaczasz".

Postepowanie bylo ze wszech miar prawidlowe, gdyby nie bylo ostrego obrazu
na siatkowce, poprawa niedowidzenia na pewno bylaby mniej zadowalajaca.

--
Robert
User in front of @ is fake, actual user is: mkarta

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2003-12-16 09:00:05

Temat: Re: ja znowu o oczach
Od: "Robert" <u...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

brmhhm$9m2$...@t...icpnet.pl,
Robert <u...@o...pl>:

> Natomiast niedowidzenie to nie jest wada refrakcyjna

... choc moze byc jej nastepstwem - byc moze tak bylo

--
Robert
User in front of @ is fake, actual user is: mkarta

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2003-12-16 09:36:56

Temat: Re: ja znowu o oczach
Od: "Trapez" <t...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Robert" <u...@o...pl> napisał w wiadomości

> Postepowanie bylo ze wszech miar prawidlowe, gdyby nie bylo ostrego obrazu
> na siatkowce, poprawa niedowidzenia na pewno bylaby mniej zadowalajaca.
>
Nie wiem co tu mogło być zadowalającego albo nie, skoro tej poprawy
wcale nie bylo. Być może jako dziecko za mało chodziłem z zasłoniętym okiem
i to spowodowało, że zmiany nie nastąpiły. Po jakims czasie przestałem nosić
okulary i dopiero jak po kilkunastu latach zrobiłem prawo jazdy, musiałem
sobie wyrobić nowe okulary. Chociaż okuliści przestrzegali, że wada będzie
się pogarszać jeśli nie będę nosił ich nosił, to po tym czasie nienoszenia,
wada była na tym samym poziomie. I tutaj co mnie zaciekawiło. Zacząłem
ostatnio ćwiczyć wzrok na takim "słoneczku" z rozchodzącymi się ze środka
liniami, odpowiednio pokolorowanymi, zrobionym wg. ksiażki Bates'a oraz na
tablicy snell'a z literkami (chyba tak to sie nazywa). Widzę poprawę,
chociaż niedawno okulistka twierdziła, że w moim wieku (28 lat) jakakolwiek
poprawa jest niemożliwa. Dlatego uważam, że jeśli okulista wyraźnie sobie
nie radzi, tak jak w przypadku Agatki, to można się wspomóc ćwiczeniami
wzroku. Na pewno nie zaszkodzą.
I jeszcze jedno. Jeśli ktoś nie boi się ciemności, to świetmym
odpoczynkiem dla oczu jest jazda na rowerze, bieganie lub spacer po ciemnym
lesie. Poświata księzyca lub łuna znad miasta skutecznie oświetlają drogę na
tyle, że można się spokojnie rozeznać w sytuacji. Dużo pracuję przy
komputerze i taka jazda wieczorna bez swiateł jest bardzo kojaca dla wzroku.
Polecam.
--
Pozdrawiam
Trapez
www.trapezonet.republika.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2003-12-16 09:40:43

Temat: Re: ja znowu o oczach
Od: "Robert" <u...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

brmjji$5pc$...@n...telbank.pl,
Trapez <t...@p...wp.pl>:
> Użytkownik "Robert" <u...@o...pl> napisał w
> wiadomości
>
>> Postepowanie bylo ze wszech miar prawidlowe, gdyby nie bylo ostrego
>> obrazu na siatkowce, poprawa niedowidzenia na pewno bylaby mniej
>> zadowalajaca.
>>
> Nie wiem co tu mogło być zadowalającego albo nie, skoro tej
> poprawy wcale nie bylo.

Moze byla, moze nie - ciezko powiedziec.


> oraz na tablicy snell'a z literkami (chyba tak to sie nazywa)
Snellena

> Widzę
> poprawę, chociaż niedawno okulistka twierdziła, że w moim wieku (28
> lat) jakakolwiek poprawa jest niemożliwa.
_trwala_ poprawa

> Dlatego uważam, że jeśli
> okulista wyraźnie sobie nie radzi, tak jak w przypadku Agatki, to
> można się wspomóc ćwiczeniami wzroku. Na pewno nie zaszkodzą.

Niektore moga zaszkodzic, np. ekstremalne krazenia galkami ocznymi, ktore
zalecal BAtes jako "rozgrzewke".

> jeszcze jedno. Jeśli ktoś nie boi się ciemności, to świetmym
> odpoczynkiem dla oczu jest jazda na rowerze, bieganie lub spacer po
> ciemnym lesie. Poświata księzyca lub łuna znad miasta skutecznie
> oświetlają drogę na tyle, że można się spokojnie rozeznać w sytuacji.
> Dużo pracuję przy komputerze i taka jazda wieczorna bez swiateł jest
> bardzo kojaca dla wzroku. Polecam.

A ja nie polecam jazdy rowerem po ciemku. Raz niezle przekoziolkowalem na
slupku.

--
Robert
User in front of @ is fake, actual user is: mkarta

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 7


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Grypa - kilka pytan
zapalenie zatok - zarazliwe?
Słownik Łaciński
dziwne dolegliwosci-poradzcie prosze
BSE

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?
Robot da Vinci
Re: Serce - które z badań zrobić ?

zobacz wszyskie »