>Wydaje mi się że ludzie częściej oddajo zło które otrzymali nie tym od
>których otrzymali a niwinnym. Szef w pracy ochrzania męża, mąż bije żonę,
>żona wrzeszczy na dzieci, dzieci znęcają się na psem, pies gania kota, kot
>zjada mysz. Natomiast dobro staraja sie oddać tym od których dostali. Moim
>zdaniem powinno byc odwrotnie.
Mysz zjada kota, (zmartwychwstanie), kot gania psa, pies znęca się nad dziećmi,
dzieci wrzeszczą na żonę, żona bije męża, mąż ochrzania szefa.
>Jak ktos mówi że robi coś bezinteresownie, to znaczy że nie wie że chce coś w
>zamian. Nie chodzi o to żeby być bezinteresownym, ale żeby oddawac troche
>więcej niz się dostało i dbać o pozytywny bilans wymiany z otoczeniem, nie
>przejmując się tak bardzo bilansowaniem każdej relacji.
Po co ?