Data: 2002-09-20 17:19:00
Temat: przyjaciel ?
Od: "PT" <p...@p...invalid>
Pokaż wszystkie nagłówki
>> Odbiles pytanie. Ja tak tego nie postrzegam, jesli to jest przyjaciel to
>> moze nawet 100 lat ode mnie 'brac' rozne przyslugi i nie bede chcial nic w
>> zamian i nie zmienie do niego stosunku, bo sie nie odwdzieczyl. No tyle
>> tylko, ze jakos musial sie stac tym przyjacielem, ale to juz inna bajka
>:-).
>I na prawde nie czulbys wtedy, ze cos tu jest nie tak? Ze ta druga osobie
>byc moze zalezy na Tobie mniej, niz Tobie na niej? Chocby podswiadomie.
>Oczywiscie zdarza sie, ze po prostu nie trafia jej sie okazja do
>odwdzieczenia sie, ale wezmy taka sytuacje: Ty prosisz swojego przyjaciela o
>pomoc w jakiejs sprawie, on ciagle ci odmawia, tlumaczac sie brakiem czasu
>lub jeszcze innymi wymowkami. Czy w takiej sytuacji Twoje odczucia wobec
>niej nie zmienilyby sie ani troche?
Myślałem, że przyjaciel to ten kto daje a nie oczekuje, ale pewnie przez ten czas
coś zmieniło się.
|