jajeczkowanie

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2003-04-07 09:02:28

Temat: Re: jajeczkowanie
Od: "Kruszynka" <l...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Lia" <L...@u...poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:b6pn6q$2jaa$1@news.atman.pl...
> Zawsze, po 14 dniach, chyba ze sie zaszło w ciaze.

Nieprawda. Od 12 do 16 dni. 14 to srednia i nie zawsze to tak matematycznie
wychodzi. Jesli po 16 dniach podwyzszonej temperatury nadal jest ona
podwyzszona, cza zrobic tescik :)

--
"Primum non stresere... "

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2003-04-07 09:34:40

Temat: Re: jajeczkowanie
Od: "Skakanka" <s...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "AsiaS" <a...@n...onet.pl> napisał w wiadomości
news:b6reb0$nrs$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Skakanka"
> > Asiu, mowi sie tak do tej pory
> I nadal mówią że cykl trwa 28 dni a owulacja pojawia się w 14? ;-)
> A jeśli u większości kobiet się to nie sprawdza... to tym gorzej dla nich
a nie
> dla "faktów" ? ;-)

Nie, no bez przesady.
Mowili nam, ze niezaleznie od dlugosci cyklu owulacja zwykle wystepuje 14
dni przed miesiaczka. Mowili to zarowno na zajeciach z fizjologii jak i
endokrynologii. Jezeli tak nie jest i wprowadzono mnie w blad - bede
wdzieczna za jakas literature - linka czy cokolwiek (byle do strony
medycznej, profesjonalnej)

Ma ktos cos takiego w zanadrzu? :)

Kaska

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-04-07 09:39:43

Temat: Re: jajeczkowanie
Od: "AsiaS" <a...@n...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Skakanka"
> Mowili nam, ze niezaleznie od dlugosci cyklu owulacja zwykle wystepuje 14
> dni przed miesiaczka. Mowili to zarowno na zajeciach z fizjologii jak i
> endokrynologii. Jezeli tak nie jest i wprowadzono mnie w blad - bede
> wdzieczna za jakas literature - linka czy cokolwiek (byle do strony
> medycznej, profesjonalnej)

Niestety literatury Ci nie podeślę, a doświadczenie kobiet jest przecież
taaakie nieprofesjonalne ;-) Ale nawet na logikę; być może tak dzieje
się w wielu przypadkach (tak jak cykl 28 dniowy), ale na pewno
nie dzieje się zawsze. Gdyby tak bylo to kobiety mające równej długości
cykle miałyby owulację zawsze w tym samym czasie, prawda? Co prawdą
niestety nie jest, choć bardzo uprościłoby naturalne metody planowania ;-)
--
Pozdrawiam
Asia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-04-07 09:57:06

Temat: Re: jajeczkowanie
Od: "Skakanka" <s...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "AsiaS" <a...@n...onet.pl> napisał w wiadomości
news:b6rh08$12s$1@news.onet.pl...

> Niestety literatury Ci nie podeślę, a doświadczenie kobiet jest przecież
> taaakie nieprofesjonalne ;-)

Asiu.
Wybacz, ale jednak w tym przypadku wierze autorytetom.
Nie twierdze, ze naukowcy sa nieomylni, oczywiscie, ze sa, ale jedyne, co
mnie moze przekonac, ze wprowadzano mnie w maliny, to powazna publikacja
poparta badaniami

> Ale nawet na logikę; być może tak dzieje
> się w wielu przypadkach (tak jak cykl 28 dniowy), ale na pewno
> nie dzieje się zawsze.

Toz napisalam ze dzieje sie w wiekszosci przypadkow, nawet przy
fizjologicznych cyklach 40-dniowych. Nie napisalam ze zawsze. Ale zwykle
dlugosc cyklu zalezy od dlugosci fazy folikularnej (od okresu do
jajeczkowania). Faza lutealna regulowana miedzy innymi przez progesteron
trwa w wiekszosci przypadkow 14 dni. Wiekszosc przypadkow oznacza okolo 90%
kobiet jesli dobrze pamietam.
I mowa tu o normalnym jajeczkowaniu, czasem dochodzi do wczesniejszej lub
pozniejszej owulacji na przyklad pod wplywem silnych emocji, stresu etc.

> Gdyby tak bylo to kobiety mające równej długości
> cykle miałyby owulację zawsze w tym samym czasie, prawda? Co prawdą
> niestety nie jest, choć bardzo uprościłoby naturalne metody planowania ;-)

Jak wyzej. Biologia to nie matematyka, choc czesto da sie do tego sprowadzic

Kaska

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-04-07 15:13:51

Temat: Re: jajeczkowanie
Od: "Agutek" <k...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Nie, no bez przesady.
> Mowili nam, ze niezaleznie od dlugosci cyklu owulacja zwykle wystepuje 14
> dni przed miesiaczka. Mowili to zarowno na zajeciach z fizjologii jak i
> endokrynologii. Jezeli tak nie jest i wprowadzono mnie w blad - bede
> wdzieczna za jakas literature - linka czy cokolwiek (byle do strony
> medycznej, profesjonalnej)
>
> Ma ktos cos takiego w zanadrzu? :)

Już od jakiegoś czasu Skakanko bardzo intryguje mnie co studiowałaś?
Twoje medyczno-przyrodnicze wypowiedzi są mi bliskie... :)
Znalazłam coś takiego: "Biblia " farmaceutów pierwszego roku Farmacji, czyli
podręcznik Włodzimierza Fijałkowskiego "Naturalny rytm płodności" niezbędny
aby zaliczyć pierwszy rok farmacji - Stosunkowo niedawno...

Cytat:
"Cykl liczymy od pierwszego dnia miesiączki do ostatniego dnia przed
wystąpieniem kolejnego krwawienia. Zapamiętajmy: jajeczkowanie występuje nie
czternastego dnia cyklu, lecz na 14 dni przed spodziewaną miesiączką. Faza
dojrzewania pęcherzyka nie jest fazą stałą, natomiast gdy pęcherzyk dojrzeje
i wydali jajo, druga część cyklu jest już stała i trwa w przybliżniu 14 dni"

nie wiem czy książka Państwowego Zakładu Wydawnictw Lekarskich jest
wiarygodnym źródłem, ale nic wiarygodniejszego nie przyszło mi do głowy...

Pozdrawiam serdecznie. Agutek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-04-07 17:29:16

Temat: Re: jajeczkowanie
Od: Carrie <c...@w...pf.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sun, 6 Apr 2003 19:12:54 +0200, "Lia"
<L...@u...poczta.onet.pl> napisał(a):

>Nie, Asiu, róznej długosci moze byc pierwsza czesc cyklu, ale zawzse
>jajeczkowanie jest na 14 dni przed okresem.
>Tak wiec cykl to:
>1. rózna ilosc dni
>2. jajeczkowanie
>3. 14 dni
>4. okres.
>To tak w duzym skrócie.
>I Gonia dobrze napisała, ze okres nastepuje 14 dni po jajeczkowaniu,
>niezaleznie do długsoci całego cyklu.

Czy to znaczy, że jeśli kobieta nie miesiączkuje i _na pewno nie jest
w ciąży_, to nie zachodzi u niej owulacja?
Pytam, bo zanim zaczęłam brać pigułki, zdarzało mi się mieć okres raz
na pół roku, a lekarz nie umiał [albo nie chciał] mi wytłumaczyć, jaki
to ma związek z jajeczkowaniem. Skutkiem czego nie miałam pojęcia o
własnej płodności :/

Pozdrawiam, Carrie

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-04-07 21:51:01

Temat: Re: jajeczkowanie
Od: "::: Solana :::" <s...@h...com> szukaj wiadomości tego autora

"Skakanka" <s...@w...pl> skrev i meddelandet
news:b6rhov$3q1$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Wybacz, ale jednak w tym przypadku wierze autorytetom.
> Nie twierdze, ze naukowcy sa nieomylni, oczywiscie, ze sa, ale
jedyne, co
> mnie moze przekonac, ze wprowadzano mnie w maliny, to powazna
publikacja
> poparta badaniami

Zgadzam sie z Toba, choc ja mam duze doswiadczenie w poszukiwaniu
wiedzy, za i przeciw, i wiem na 100% ze kazda teza ma swoje odbicie
lustrzne. Mnie na studiach nauczono, ze nie ma jedynej prawdy
absolutniej na dany temat.

W mojej pracy widzialam tez jakie wielkie autorytety, profesorowie
uczacy studentow popelniaja kardynalne bledy i dlatego nigdy nie
przyjmuje do siebie danych tekstow bezkrytycznie. Jesli cos mnie
zainteresuje, szukam dalej. W obecnym swiecie z nieograniczonym
dostepem do inforamcji slepa wiara w slowa wykladowcy to
nieostroznosc.

magda

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-04-07 22:08:14

Temat: Re: jajeczkowanie
Od: "Iwon$k$a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Agutek" <k...@t...pl> wrote in message
news:b6s4k0$2cj$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Cytat:
> "Cykl liczymy od pierwszego dnia miesiączki do ostatniego dnia przed
> wystąpieniem kolejnego krwawienia. Zapamiętajmy: jajeczkowanie występuje nie
> czternastego dnia cyklu, lecz na 14 dni przed spodziewaną miesiączką. Faza
> dojrzewania pęcherzyka nie jest fazą stałą, natomiast gdy pęcherzyk dojrzeje
> i wydali jajo, druga część cyklu jest już stała i trwa w przybliżniu 14 dni"
>
> nie wiem czy książka Państwowego Zakładu Wydawnictw Lekarskich jest
> wiarygodnym źródłem, ale nic wiarygodniejszego nie przyszło mi do głowy...

tak, takiego rozwoju wydarzen ucza na akademiach medycznych.
iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-04-08 08:01:12

Temat: Re: jajeczkowanie
Od: "Skakanka" <s...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Agutek" <k...@t...pl> napisał w wiadomości
news:b6s4k0$2cj$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Już od jakiegoś czasu Skakanko bardzo intryguje mnie co studiowałaś?
> Twoje medyczno-przyrodnicze wypowiedzi są mi bliskie... :)

Biotechnologie. A Ty?:)

> nie wiem czy książka Państwowego Zakładu Wydawnictw Lekarskich jest
> wiarygodnym źródłem, ale nic wiarygodniejszego nie przyszło mi do głowy...

No tak, ale to jest wlasnie to, co napisalam i co mi mowiono:)
A ja wlasnie szukam czegos, co by mi udowodnilo, ze tak nie jest

Kaska

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-04-08 08:20:05

Temat: Re: jajeczkowanie
Od: "Skakanka" <s...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "::: Solana :::" <s...@h...com> napisał w wiadomości
news:b6srn1$ms8$1@news.onet.pl...
> Zgadzam sie z Toba, choc ja mam duze doswiadczenie w poszukiwaniu
> wiedzy, za i przeciw, i wiem na 100% ze kazda teza ma swoje odbicie
> lustrzne.

Ale dlaczego piszesz o tezach?
Jak juz pisalam, biologia nie jest matematyka... Tu nie ma miejsca na tezy,
jedynie na fakty poparte badaniami.
I skoro widzialam wyniki badan swiadczace o tym ze u 90% cykl przebiega
wlasnie w ten sposob, to z calym szacunkiem, ale dyskusja pru nie jest w
stanie mnie przekonac ze jest inaczej - chyba ze ktos pokaze mi badania na
ten temat.

> Mnie na studiach nauczono, ze nie ma jedynej prawdy
> absolutniej na dany temat.

Oczywiscie, jak chyba wszystkich.
Ale jak juz mowilam - ten model u 90% procent kobiet jest prawdziwy i jest
to fakt poparty badaniami.

> W mojej pracy widzialam tez jakie wielkie autorytety, profesorowie
> uczacy studentow popelniaja kardynalne bledy i dlatego nigdy nie
> przyjmuje do siebie danych tekstow bezkrytycznie. Jesli cos mnie
> zainteresuje, szukam dalej. W obecnym swiecie z nieograniczonym
> dostepem do inforamcji slepa wiara w slowa wykladowcy to
> nieostroznosc.

Nikt nie mowi o slepej wierze.
Wszystko, o czym mowie jest nie raz i nie dwa opisane w podrecznikach
fizjologii (wszystkich), poparte badaniami etc.
Z drugiej strony, gdybym nie wierzyla autorytetom i slowu pisanemu, nigdy
nie poszlabym do przodu.
Nie da sie na wlasna reke sprawdzac wszystkich informacji - pewne podstawy
trzeba przyjac od madrzejszych od siebie (zwlaszcza, ze sa to niezwykle
wiarygodne zrodla), po to, zeby potem zrobic cos samemu.

Poza tym - niby kim ja jestem zeby podwazac wyniki ciezkiej pracy pokolen
endokrynologow? I na jakiej podstawie? Jak na razie wszystko pasuje do
wiadomosci, jakie wynioslam ze studiow, nie znalazlam w tej dyskusji nic, co
mogloby to podwazyc.

PS Badalas swoj cykl, dla ciekawosci? :) Bo u mnie to naprawde jest 14 dni i
jest to jedyna regularna rzecz w moim organizmie:)

Kaska