« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-09-11 09:28:50
Temat: jaki sos do małżPodczas pobytu w Grecji bardzo zasmakowały mi własnie małże. Wiem juz jak je
gotować (tak mi sie wydaje)
Ale nie jestem pewien z czym podac, jaki sos proponowalibyscie? I jak go
przyrzadzic.
Dzieki wielkie
Smerf
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-09-11 09:41:22
Temat: Re: jaki sos do małż
Smerf wrote:
> Podczas pobytu w Grecji bardzo zasmakowały mi własnie małże. Wiem juz jak je
> gotować (tak mi sie wydaje)
na wstepie mala dygresja - malz sie raczej nie gotuje w senscie
doslownym, jesli masz mule w skorupkach to oczysc je i do piekarnika, az
sie otworza (mozna tez w garnku, ale bez wody)
sposobow na sos jest wiele, niektorzy jedza np. z maselkiem i duza
iloscia kopru
ja jednak najbardziej lubie sos pomidorowo-czosnkowo-paprykowy z feta
(danie podpatrzylem w chanii i potem eksperymentowalem z nim samodzielnie)
na patelnie wlewasz oliwe i wrzucasz drobno pokrojona cebulke,
roznokolorowa papryke i pol drobno pokrojonej czuszk (no chyba, ze nie
lubisz ostro) wyciskasz naprawde sporo czosnku (ja daje nawet 8 zabkow,
ale jestem maniakiem czosnku)
podsmazasz dluzsza chwile az sie zeszkli i dodajesz sosu pomidorowego
(takiego z pol litrowych kartonikow) badz swiezych obranych ze skorki i
drobno posiekaych pomidorow (wowczas na koniec trzeba odrobine zagescic
koncentratem)
dusisz to wszystko dosc dlugo (30-45 min.) az papryka sie rozpacka i
wszystko razem utworzy zawiesisty sos
na sam koniec ukladasz w tym delikatnie plastry fety (niestety polska
sie nie nadaje) i obok niej wrzucasz mule ze sloika w sosie wlasnym (po
odlaniu sosu oczywiscie)
jesli masz swieze mule to pieczesz je w pikearniku w skorupkach ,
wykladzasz na talez gleboki i zalewasz sosem delikatnie przenoszac na
talez plastry fety
moi znajomym tak przypadl ten przepis do gustu, ze sami przynosza mule i
fete i prosza bym tylko to ugotowal :)))
wiku
--
http://www.breakbeat.pl/
MAY THE BREAKZ BE WITH YOU
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-09-11 09:41:56
Temat: Re: jaki sos do małżJa bardzo lubie w sosie pomidorowym, do tego bialy chleb. Znalazlam w sieci
przepis: http://www.chefkoch.de/rezept-anzeige/ID.13925106015
4044/ID2.164/ -
przetlumaczyc?
Monika
"Smerf" <f...@p...onet.pl> schrieb im Newsbeitrag
news:bjpf4s$c51$1@news.onet.pl...
> Podczas pobytu w Grecji bardzo zasmakowały mi własnie małże. Wiem juz jak
je
> gotować (tak mi sie wydaje)
> Ale nie jestem pewien z czym podac, jaki sos proponowalibyscie? I jak go
> przyrzadzic.
>
> Dzieki wielkie
>
> Smerf
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-09-11 09:42:48
Temat: Re: jaki sos do małż
wiku wrote:
> jesli masz swieze mule to pieczesz je w pikearniku w skorupkach ,
> wykladzasz na talez gleboki i zalewasz sosem delikatnie przenoszac na
> talez plastry fety
acha mala popowiedz, idealnie pasuje do tego swieza ciabatka (ja ja
chwile jeszcze podgrzwam w piekarniku przed podaniem, zeby chrupala)
wiku
--
http://www.breakbeat.pl/
MAY THE BREAKZ BE WITH YOU
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-09-11 10:28:05
Temat: Odp: jaki sos do małżUżytkownik wiku <s...@r...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:bjpg02
> na wstepie mala dygresja - malz sie raczej nie gotuje w senscie
> doslownym, jesli masz mule w skorupkach to oczysc je i do piekarnika, az
> sie otworza (mozna tez w garnku, ale bez wody
Hmm, przekonany byłem ze małże gotuje sie w osolonej wodzie az do ich
otwarcia.
A powiedz w jakiej temperaturze 'mniej wiecej' powinien byc piekarnik i jak
długo w nim małże?
Smerf
Ps. I dzieki za przepis sosu - wlasnie taki jadłem w grecji
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-09-11 10:32:47
Temat: Re: Odp: jaki sos do małż
Smerf wrote:
>
> Hmm, przekonany byłem ze małże gotuje sie w osolonej wodzie az do ich
> otwarcia.
pewnie mozna i tak, ale wowczas wraz z woda wypluczesz caly smaczek
> A powiedz w jakiej temperaturze 'mniej wiecej' powinien byc piekarnik i jak
> długo w nim małże?
mysle, ze 180-200 stop. powinno byc ok. (ja pieklem tylko na krecie a
tamten piekarnik mial wlasniety termometr; w polsce boje sie kupowac w
skorupach)
a jak dlugo ? az sie wszystkie pootwieraja :)))
btw. jak masz w skorupach to daj sobie spokoj z sosami
podaj miche pieknych muszli, do tego kawalki cytryny i swieza bula -
skorupe w garsc, pokropic cytryna i zagryzc bula ( o w morde, ale ci
zazdroszcze :)
wiku
--
http://www.breakbeat.pl/
MAY THE BREAKZ BE WITH YOU
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-09-11 11:09:08
Temat: Re: Odp: jaki sos do małż
Anna Ladorucka wrote:
>
>>mysle, ze 180-200 stop. powinno byc ok. (ja pieklem tylko na krecie
>
> /.../
>
> Biedny kret...;)
ROTFL :))))
--
http://www.breakbeat.pl/
MAY THE BREAKZ BE WITH YOU
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-09-11 11:21:28
Temat: Re: Odp: jaki sos do małż
Użytkownik "wiku" <s...@r...pl> napisał w wiadomości
news:bjpj0e$5ov$1@SunSITE.icm.edu.pl...
> mysle, ze 180-200 stop. powinno byc ok. (ja pieklem tylko na krecie
/.../
Biedny kret...;)
--
Pozdrawiam,
Ania
www.biblioNETka.prv.pl - Sprawdź, co lubisz czytać!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-09-11 19:52:25
Temat: Re: jaki sos do małżUżytkownik "Smerf" <f...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bjpijs$mr7$1@news.onet.pl...
> Użytkownik wiku <s...@r...pl> w wiadomości do grup
> dyskusyjnych napisał:bjpg02
> > na wstepie mala dygresja - malz sie raczej nie gotuje w senscie
> > doslownym, jesli masz mule w skorupkach to oczysc je i do piekarnika, az
> > sie otworza (mozna tez w garnku, ale bez wody
>
> Hmm, przekonany byłem ze małże gotuje sie w osolonej wodzie az do ich
> otwarcia.
> A powiedz w jakiej temperaturze 'mniej wiecej' powinien byc piekarnik i
jak
> długo w nim małże?
>
> Smerf
>
> Ps. I dzieki za przepis sosu - wlasnie taki jadłem w grecji
>
Możesz tak i tak - w piekarniku je zapiekasza, w garnku gotujesz (oczywiscie
bez wody, ale za to z winem : - płyn musi być bo się nie ugotują, a udusić
szkoda). Ja wolę gotowane, zapiekam tylko takie ogromne gatunki
nie-wiem-skąd. W tradycyjnych przepisach sos powstaje ci razem z małżami -
np. tak: na oliwe pokrojoną szalotkę lub cebulkę, na to małże, na to wino
(cholera wie ile, ze skzlankę na 0.5 litra? robię na oko). białe, wytrawne
rzecz jasna. Jak wino ostro zagotuje i alkohol wyparuje (małże powinny buć
już otwarte) można dodać trochę śmeitanki (opcja), pietruszkę i gotowe. Co
najwyżej na ostrym ogniu zredukujesz trochę sosu. Mniam. W wolnej chwili
spróbuj obok cebuli dodac pieczarek i boczku. Jeszcze większe mniam.
V.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |