Jestem mloda karmiaca mama. I nie mam zadnego pomyslu na jarzyne do obiadu.
Juz mi sie przejadla gotowana marchewka z maselkiem, czy buraczki.
Moze ktos podrzuci mi jakis pomysl na surowke czy jakas inny zestaw
warzyw do obiadu, pamietajac, ze karmie, wiec zadne kapusty czy
kalafiory (i inne wzdymajace) nie wchodza w gre. Dodam, ze moja dieta
nie jest bardzo ostra jak zalecaja niektorzy, bo synek jest odporny na
wiele rzeczy, ktore jem, a jak twierdza inni nie powinnam, ale
oczywiscie nie wszystko mi wolno.
Mam nadzieje, ze mi pomozecie ;-)

pozdrowienia

Anka