« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2009-03-17 17:25:14
Temat: mycie włosów mydlem siarkowymdlaczego czasami slyszy sie rady, by myc glowe zwyklym mydlem siarkowym?
Na co pomaga mydlo siarkowe (w przypadku wlosow; w przypadku skory twarzy -
domyslam sie)?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2009-03-17 20:41:43
Temat: Re: mycie włosów mydlem siarkowym1634Racine pisze:
> dlaczego czasami slyszy sie rady, by myc glowe zwyklym mydlem siarkowym?
> Na co pomaga mydlo siarkowe (w przypadku wlosow; w przypadku skory twarzy -
> domyslam sie)?
A po co mydłem? Są już różne szampony ( w tym siarkowy też) u nas.
--
animka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2009-03-18 15:14:23
Temat: Re: mycie włosów mydlem siarkowymanimka in news:gpoqg8$ma4$1@node1.news.atman.pl
>> 1634Racine pisze:
>>> dlaczego czasami slyszy sie rady, by myc glowe zwyklym mydlem siarkowym?
>>> Na co pomaga mydlo siarkowe (w przypadku wlosow; w przypadku skory
>>> twarzy - domyslam sie)?
>> A po co mydłem? Są już różne szampony ( w tym siarkowy też) u nas.
nie odpowiedzialas na pytanie;
( _podejrzewam_ ,ze ilosc "chemii" w szamponie jest _zdecydowanie_ wieksza
niz w prostym mydle siarkowym )
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2009-03-18 21:46:48
Temat: Re: mycie włosów mydlem siarkowym1634Racine pisze:
> nie odpowiedzialas na pytanie;
> ( _podejrzewam_ ,ze ilosc "chemii" w szamponie jest _zdecydowanie_ wieksza
> niz w prostym mydle siarkowym )
Po umyciu mydlem musisz przecież popłukać głowę wodą z octem, a ocet to
zabójstwo, szczypie, śmierdzi i może wywolać uczulenie.
--
animka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2009-03-20 10:33:13
Temat: Re: mycie włosów mydlem siarkowym
Użytkownik "1634Racine" <napisał w wiadomości > Na co pomaga mydlo siarkowe?
>
Nie wiem, czy pomogło mi akurat mydło siarkowe, ale gdy 41 lat temu zacząłem
gwałtownie łysieć (a może to złe słowo - włosy wypadały mi równomiernie z
całej owłosionej powierzchni głowy, wierzcie mi, to niełatwa sprawa dla
20-latka), za radą pewnego dermatologa z prawdziwego zdarzenia zacząłem
używać mydła siarkowego i dziegciowego. Włosy się jeszcze trzymają (gdzieś
tak około 55-tki zaczęły się pojawiać zatoki ). W zasadzie przez cały czas
stosowałem cykl: mycie mydłem jw., a w kolejne dwa dni mycie zwykłą wodą i
tak dookoła Woytek. Myślę, że w tym całym okresie umyłem włosy szamponem
może ze 20 razy (zapominalski jestem, a w hotelach na ogół takich mydeł nie
ma). Żebyż jeszcze ze wszystkim innym było tak dobrze...
50/50
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |