« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2008-09-17 11:51:47
Temat: Re: naprawdę głośny budzikDnia 16-09-2008 o 23:17:23 Magdalaena <m...@w...pl> napisał(a):
> wył jak oszalały, umarłego obudzi;-) symuluje odpalany motor, na
> początku delikatnie, ale jak wejdzie na obroty nie pośpisz.
przypomina mi się taka anegdota ze mna w roli głównej. Wybierałem w
MediamMarkcie radiobudzik. Te które miały głosne sygnały nie podobały mi
sie wizualnie, dziwne wyświetlanie miały itp. Natomiast ten, który
opdpowiadał mi wizualnie (Thomson rr65l) był cichutki jak nie wiem.
Przełaczałem rózne przyciski żeby głosniej budził a on nic. Aż przez
przypadek nastawiłem alarm i zająłem oglądaniem się innych. Kiedy alarm
właczył sie w tym hałasie nie było go słychać, gdy nagle zaczął dzwonić
coraz mocniej i mocniej, aż był głosniejszy od poprzednich. A ja straciłem
pół godziny przy tych budzikach...
--
Pozdrawiam,
lukas
gg:4407885;icq:248888549;jabber:lukas[at]jabber.icp.
pl;tlen:lukasew
http://pl.lostpedia.com Zwijasz? - www.zwijaj.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2008-09-17 15:14:31
Temat: Re: naprawdę głośny budziklukas <l...@w...pl> wrote:
> przypomina mi się taka anegdota ze mna w roli głównej.
> Wybierałem w
> MediamMarkcie radiobudzik.
Ech, kupowałem kiedyś budzik w prezencie, taki klasyczny
elektroniczny robiący pipipip-pipipip-pipipip, tyle że GŁOŚNO.
Budzik testowo nastawiony na budzenie, jak zadzwonił, sprzedawca
kliknął w coś, co jak sądził wyłączyło budzenie, a co było
"drzemką". Po mojej akceptacji zapakował, przyjął pieniądze i
tyle. Prawa Murphy'ego są święte, drzemka co do sekundy odliczyła
się dokładnie w momencie przechodzenia przez bramkę
antykradzieżową...
J.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2008-09-19 08:51:13
Temat: Re: naprawdę głośny budzikZ pamiętnika internauty.
Własność: 'Magdalaena'
Wpis z dnia 16-09-2008:
> Rozumiem, że chłopcu to się może podobać, ale w mojej sypialni
> (angielska klasyka na ile się na na 9m2) gryzłoby się niebywale.
No to kupo sobie klasyczny budzik
http://www.variete.pl/index.php?akcja=produkt&edycja
=1844
Wada: trzeba nakręcać
Zaleta: Nie pośpisz przy nim.
--
TomaSz.
http://www.kociezycie.net
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |