Data: 2002-06-13 20:27:56
Temat: o kochaniu i dawaniu
Od: Belle Ami <b...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Zawsze interesowalo mnie to co robi, jak sobie radzi, czego potrzebuje.
Kiedy mnie o cos prosila, pomagalem, pozyczalem ksiazki z biblioteki,
zalatwialem jej sprawy kiedy miala duzo zajec. Czasami wolalem zalatwiac
jej sprawy a nie swoje, przez co pozniej obrywalem od matki, ktora twierdzi
ze zaniedbuje swoje sprawy. Czy to zle ze wole cos nie dla siebie ale dla
niej? Moze powinienem zachowywac sie bardziej jak rodzic i zamiast wyreczac
ja w wielu pracach dawac do zrozumienia ze powinna byc samodzielna, nie
ulatwiac zbytnio zycia, bo przeciez musi sobie radzic?
--
Belle Ami
|