Data: 2004-07-10 19:29:43
Temat: o kwasach raz jeszcze
Od: "Ligeia" <e...@p...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Wyczytałam w archiwum, że niektórzy zupełnie nie tolerują kosmetyków lub
preparatów leczniczych z kwasami. Zastanawiam się, jak ten brak tolerancji
się przejawia? Moja młodsza siostra od kilku lat walczy z trądzikiem. Przez
ostatni czas była zdecycowana poprawa po Zinerycie i czymś tam jeszcze, ale
ostatnio znowu ją "wysypało". Nowa dermatolożka przepisała coś, co się
nazywa Skinoren żel i ten preparat na pewno zawiera kwasy. Po kilkudniowym
stosowaniu krostki zrobiły się bardziej zaczerwienione, jest ich jakby
więcej, i chyba są nawet większe. Czy to może oznaczać, że jej skóra nie
toleruje kremów z kwasami, czy po prostu tak musi być? ;-) Pamiętam, że
kiedyś czytałam tutaj, iż po niektórych tego typu preparatach jest na
początku pogorszenie, a potem podobno przychodzi znaczna poprawa. Sama
spróbowałam kiedyś Effaclaru i nigdy w życiu nie zamierzam tego powtórzyć,
no ale ja to ja. ;-))) Zastanawiamy się, czy ona powinna iść z tym ponownie
do tej dermatolożki, czy odstawić żel na jakiś czas, czy po prostu
cierpliwie czekać na poprawę? Generalnie nie bardzo wiem, co jej doradzić, a
dziewczyna jest wyraźnie załamana takim stanem skóry w środku wakacji i w
zasadzie tuż przed rozpoczęciem studiów. W ogóle jeśli ktoś może podzielić
się informacjami na temat Skinoren żel, to bardzo proszę. Czytałyśmy trochę
w archiwum, ale może są jakieś nowe opinie.
Ligeia
|