Data: 2004-07-11 12:31:03
Temat: Re: o kwasach raz jeszcze
Od: "Sana/Anna" <c...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ligeia" <e...@p...com.pl> napisał w wiadomości
news:ccrbko$4pl$1@nemesis.news.tpi.pl...
Czy robienie codziennie makijażu może utrudniać
> leczenie i przedłużać ten problem? Bo ona nakłada na twarz grubą warstwę
> podkładu i pudru, niezależnie od pory roku. W sumie się jej nie dziwię, bo
> też bym nie chciała się tak pokazywać, no ale czy to nie jest by
przypadkiem
> obłędne koło? Co prawda, współczesne kosmetyki do makijażu podobno nie
> zatykają porów i są lekkie, ale chyba jednak nie do końca tak jest.
Przy bardzo ciężkim trądziku odstawiłam podkłady, pudry itepe na wakacje -
nic nie pomogło, a czułam się o stokroć gorzej (trądzik może prowadzić do
dysmorfofobii). Zresztą jestem aktualnie już do pokazania ludziom - czyli
prawie wyleczona (zaleczona?) i ani podkłady ani pudry mi w tym nie
przeszkadzają. A męczę się z trądzikiem ponad 6 lat (pół roku temu stuknęła
mi dwudziestka...).
> Do końca życia? Nie no, chyba tak źle to nie może być.
No tak - to chyba trudno leczyć trądzik i walczyć ze zmarchami jednocześnie
;-) Zresztą jak się skończy jedno, to zacznie się drugie. Zwłaszcza, że
skóra leczona tymi wszystkimo świństwami i wysuszana alkoholami szybciej się
starzeje... Mnie już się zmarszczki mimiczne gęsto ściela po buzi. :-(
--
Sana
Dwa półgłówki nie tworzą jednej głowy (prof. T. Kotarbiński)
GG #371734
|