Data: 2002-11-22 18:17:19
Temat: oszczednosc czy skapstwo
Od: "rena" <r...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
strasznie duzo znam ludzi skapych - znajomych. ale zaden z nich nie powie o
sobie, ze jest skapy, kazdy mowi, ze jest oszczedny.
czy wy wiecie jaka jest (ulotna) granica pomiedzy skapstwem a oszczednoscia?
imo wiekszosc ludzi jest oszczedna w jakis tam granicach przyzwoitosci. ale
czemu skapiec nie potrafi sie przyznac do tego, ze jest skapy? wiem, ze
oszczednosc to zaleta, a skapstwo to wada, ale powinno sie byc szczerym
wobec siebie.
imo skapi ludzie sa troche bez fantazji i spontanicznosci - nie zaprosza
ukochanej do teatru, czy nie kupia co jakis czas jakiegos drobiazgu. skapy
nie kupi kwiatow, oszczedny zamiast bukietu ze 100 roz pojdzie na kompromis
i kupi stokrotki i tez bedzie pieknie:)
ciekawa jestem waszych opinii:)
|