Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia papryczki ostre...

Grupy

Szukaj w grupach

 

papryczki ostre...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2001-09-13 19:34:20

Temat: papryczki ostre...
Od: "MechaGodzilla" <m...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

...jak diabli posiadam na krzaczku w doniczce. dojrzewały pomalu, ale teraz
wszystkie zrobily się ciemnoczerwone.
pytanie: co z nich zrobic, zapodalam sobie dzis świeżą do buzi, wierzylam że
sa tylko z deczka (ukłon w strone KT) ostre, ale wypiłam chyba litr
mineralnej zeby ugasic ogien w gardle i przelyku.
co z nimi poczac, nie ususze bo nigdy nie zuzyje. moze do oliwyu? moze jakos
przerobic na jakąś pastę?
proszę o propozycje

Mechcia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2001-09-20 02:35:55

Temat: Re: papryczki ostre...
Od: l...@a...com (Lilibell555) szukaj wiadomości tego autora

>co z nimi poczac,

Najprosciej to z papryczek zrobic taka salatke "pico de gallo".Drobno
pokroic:pomidory,cebule(ja wkrawam biala),swieza kolendre i
papryczki.Przyprawic to sola,pieprzem i soczkiem z zielonej cytrynki.Ostatnio
to jeszcze odrobinke oliwy dodalam ale to juz taki moj pomysl byl.W takim
naprawde meksykanskim pico to sie papryczki siecze razem z pesteczkami i
nasionami ale ja je czyszcze z tego zeby tak potwornie nie palilo(pamietaj zeby
potem dobrze umyc rece i utensylia)Jak dodasz do tego avocado to sie zrobi
guacamole.Ja zawsze jak mam nieduzo ludzi to dodaje sporo avocado a jak mam
sped to nie dodaje bo to u mnie najtansze nie jest.Dobre jest do mieska,do
chipsow zwlaszcza kukurydzianych("prawidlowo" to sie je wlasnie z kawalkami
smazonych kukurydzianych tortilli) swietne do tacos etc.A tak swoja droga to
jakie to sa papryczki,znasz nazwe?Jak wygladaja?
Dot

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-09-22 22:52:50

Temat: Re: papryczki ostre...
Od: "MechaGodzilla" <m...@n...pl.NOSPAM> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Lilibell555" <l...@a...com> napisał w wiadomości
news:20010919223555.17961.00000796@mb-fg.aol.com...
> >co z nimi poczac,
>
> Najprosciej to z papryczek zrobic taka salatke "pico de gallo".Drobno
> pokroic:pomidory,cebule(ja wkrawam biala),swieza kolendre i
> papryczki.Przyprawic to sola,pieprzem i soczkiem z zielonej
cytrynki.Ostatnio
> to jeszcze odrobinke oliwy dodalam ale to juz taki moj pomysl byl.W takim
> naprawde meksykanskim pico to sie papryczki siecze razem z pesteczkami i
> nasionami ale ja je czyszcze z tego zeby tak potwornie nie palilo(pamietaj
zeby
> potem dobrze umyc rece i utensylia)Jak dodasz do tego avocado to sie zrobi
> guacamole.Ja zawsze jak mam nieduzo ludzi to dodaje sporo avocado a jak
mam
> sped to nie dodaje bo to u mnie najtansze nie jest.Dobre jest do mieska,do
> chipsow zwlaszcza kukurydzianych("prawidlowo" to sie je wlasnie z
kawalkami
> smazonych kukurydzianych tortilli) swietne do tacos etc.A tak swoja droga
to
> jakie to sa papryczki,znasz nazwe?Jak wygladaja?
> Dot

niestety nazwy nie znam, są takie lekko podluzne, na pewno nie okragle. tak
jakby pepperon i ktos skrocil:)))
a ta salatka to pewnie ogien w b uzi:)))

pozdrawiam
Mechcia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-09-23 05:56:47

Temat: Re: papryczki ostre...
Od: l...@a...com (Lilibell555) szukaj wiadomości tego autora

>a ta salatka to pewnie ogien w b uzi:)))

To zalezy ile wkroisz papryczek ja wkrawam nieduzo ,oczyszczonych i wychodzi
dobra(moj maz sobie z talerzyka dosypuje extra).
Dot(ka)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-09-23 08:10:25

Temat: Re: papryczki ostre... Kurczak Kung Pao
Od: b...@d...com.pl (Herbatka) szukaj wiadomości tego autora


----- Original Message -----
From: "MechaGodzilla" <m...@f...onet.pl>
To: <p...@n...pl>
Sent: Sunday, September 23, 2001 12:52 AM
Subject: Re: papryczki ostre...


> niestety nazwy nie znam, są takie lekko podluzne, na pewno nie okragle.
tak
> jakby pepperon i ktos skrocil:)))
> a ta salatka to pewnie ogien w b uzi:)))
>
> pozdrawiam
> Mechcia

Mechciu, jak takie ostre, to moze Ci sie nada przepis na kurczaka Kung Pao
(wzg. Bao) - jeden z niewielu, jakie przywiozlam z Chin (mimo najszczerszych
checi nie przekonalam sie do kuchi chinskiej - poza owocami morza - ktore
robia swietnie - no ale niestety - takich "robali" jak tam, to u nas nie
dostaniesz ;-( i kuchni syczuanskiej, z ktorej kurczak Kung Pao wlasnie
pochodzi). Jak juz kiedys ktos madry na grupie powiedzial, kuchnia
syczuanska jest tak ostra, ze przechodzi wszelkie najsmielsze oczekiwania
Europejczyka. Potwierdzam - przepraszam za doslownosc, ale niektore potrawy
pala zarowno na wejsciu, jak i na wyjsciu z przewodu pokarmowego ;-).
Wracajac do kurczaka Kung Pao, to jest to rowniez mocno ostra potrawa i
uzywa sie do niej (suszonych co prawda) wlasnie takich malych papryczek, jak
opisalas - moj znajomy Chinczyk nazywal je chili - ale byc moze po prostu
nie znal odp. slowa po angielsku - mozesz tez spokojnie uzyc swiezych
papryczek - wtedy potrawa nie bedzie taka ostra (one traca na ostrosci
podczas smazenia). No to lece z przepisem (jest nieco przystosowany do
naszych warunkow , bo w 100 % nie da sie odtworzyc):
na dwie osoby
2 piersi kurczaka kroisz w paseczki, grubosci mniej wiecej 7-8 mm i dlugosci
4 cm, posypujesz 0,5 lyzeczki soli, lyzka maki ziemniaczanej i dodajesz
jedno bialko jajka - wszystko dokladnie mieszasz i odstawiasz na pare minut.
W osobnej miseczce mieszasz: 1 lyzeczke czosnkowej pasty chili (widzialam
cos takiego w Selgrosie tez, ew. mozesz zastapic sproszkowana chili
wymieszana ze zmiazdzonym zabkiem czosnku w proporcji 2:1), 2 lyzki sosu
sojowego (ciemnego), 1 lyzke chinskiej wodki ryzowej (no wiem - problem - a
ZZQ mowil, ze nada sie tez czerwone wino wytrawne - on studiowal w Europie i
czesto, jak sie mu zacknilo za Chinami musial sam wymyslac, co czym zastapic
;-)), 2 lyzeczki octu (czerwonego winnego najlepiej), 1 lyzeczka cukru, 1.4
szklanki rosolu drobiowego (jak nie masz to wiadomo - kostka Knurra ;-),
lyzeczke maki ziemniaczanej, 1 lyzeczeke oleju sezamowego (wydaje mi sie, ze
tez widzialam w Polsce).
W woku mocno rozgrzewasz 1,5 szklanki oleju i wrzucasz kurczaka, smazysz az
bedzie prawie dobry, ciagle mieszajac, nastepnie odsaczasz z tluszczu. Na
ten sam tluszcz wrzucasz spora garsc (no nie wiem, ile tego dokladnie bylo)
wyluskanych orzeszkow ziemnych i podsmazasz, az sie zezloca (uwaga strasznie
latwo je sfajczyc), Taki jest klasyczny przepis - w domu, poniewaz nie mam
woka - robie wersje "light", to znaczy podsmazam kurczaka na glebokiej
pateli w nieduzej ilosci tluszczu a orzeszki praze na suchej pateli, az
osiagna odpowiedni kolor.
Wracamy do oryginalu - w woku rozgrzewasz teraz 2 lyzki oleju az bedzie
prawie dymic (jesli uzywasz patelni to nie radze - smaz klasycznie ;-) -
wrzucasz do tego 10 suszonych (albo swiezych - ale wtedy musialo by byc
troche wiecej) papryczek "chili", pokrojonych w paseczki - smazysz az zrobia
sie ciemniejsze, ciagle mieszajac (to wszystko dzieje sie blyskawicznie, ale
nie potrawie podac dokladnego czasu - 1/2 min ??). Zmniejsz ogien i dodaj
cebulke - no wlasnie chinska cebula nie przypomina naszej okopowej ale
raczej mloda cebulke ze sczypiorkiem, tylko ze jest nieco lagodniejsza w
smaku - dodaj wiec 2 male cebulki "szczypiorkowe" ale tylko te koncowki,
odciete na wyskosci 5-6 cm i pokrojone w piorka i 2 zmiazdzone zabki
czosnku. Smaz mieszajac tez jakies pol minuty. Nastepnie dodaj kurczaka i
smaz dalej mieszajac 1 lub 2 minuty, wlej sos ( to co mieszalas w
miseczce) - mieszaj do czasu, az potrawa zacznie szkliscie polyskiwac -
voila ! Podajesz oczywiscie z ryzem i beczka wody do ugaszenia pozaru w
zoladku ;-)
Herbatka
galeria grupy kulinarnej: http://www.pl-rec-kuchnia.prv.pl/
jesli chcesz dodac do niej swoje zdjecie - przeslij je na adres:
b...@d...com.pl

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-09-23 12:21:38

Temat: Re: papryczki ostre... Kurczak Kung Pao
Od: Waldemar Krzok <5...@t...de> szukaj wiadomości tego autora


> Mechciu, jak takie ostre, to moze Ci sie nada przepis na kurczaka Kung Pao
> (wzg. Bao) - jeden z niewielu, jakie przywiozlam z Chin (mimo najszczerszych
> checi nie przekonalam sie do kuchi chinskiej - poza owocami morza - ktore
> robia swietnie - no ale niestety - takich "robali" jak tam, to u nas nie
> dostaniesz ;-( i kuchni syczuanskiej, z ktorej kurczak Kung Pao wlasnie
> pochodzi). Jak juz kiedys ktos madry na grupie powiedzial, kuchnia
> syczuanska jest tak ostra, ze przechodzi wszelkie najsmielsze oczekiwania
> Europejczyka. Potwierdzam - przepraszam za doslownosc, ale niektore potrawy
> pala zarowno na wejsciu, jak i na wyjsciu z przewodu pokarmowego ;-).
w czasie studiów gotowaliśmy w grupce przyjaciół to tu, to tam, potrawy
"rodzime". Grupka 10 osób. W niej także dwóch chińczyków, jeden z okolic
Beijing, a drugi z południa, okolice Szanghaju. Jak ten drugi coś
gotował to paliło dwa dni. On nam tylko tłumaczył, że zrobił specjalnie
łagodne, bo europejczyk tego inaczej nie zniesie ;-))

> Wracajac do kurczaka Kung Pao, to jest to rowniez mocno ostra potrawa i
> uzywa sie do niej (suszonych co prawda) wlasnie takich malych papryczek, jak
> opisalas - moj znajomy Chinczyk nazywal je chili - ale byc moze po prostu
to są chili ;-))

> nie znal odp. slowa po angielsku - mozesz tez spokojnie uzyc swiezych
> papryczek - wtedy potrawa nie bedzie taka ostra (one traca na ostrosci
> podczas smazenia). No to lece z przepisem (jest nieco przystosowany do
> naszych warunkow , bo w 100 % nie da sie odtworzyc):
>
[ciach]

masz wersję oryginalną? (najlepiej w transkrypcji, bo chińskiego nie
znam, a moi kumple wrócili niestety po studiach do domu i słuch o nich
zaginął :-(

Waldek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-09-23 12:37:12

Temat: Re: papryczki ostre... Kurczak Kung Pao
Od: b...@d...com.pl (Herbatka) szukaj wiadomości tego autora


galeria grupy kulinarnej: http://www.pl-rec-kuchnia.prv.pl/
jesli chcesz dodac do niej swoje zdjecie - przeslij je na adres:
b...@d...com.pl
----- Original Message -----
From: "Waldemar Krzok" <5...@t...de>
To: <p...@n...pl>
Sent: Sunday, September 23, 2001 2:21 PM
Subject: Re: papryczki ostre... Kurczak Kung Pao


> w czasie studiów gotowaliśmy w grupce przyjaciół to tu, to tam, potrawy
> "rodzime". Grupka 10 osób. W niej także dwóch chińczyków, jeden z okolic
> Beijing, a drugi z południa, okolice Szanghaju. Jak ten drugi coś
> gotował to paliło dwa dni. On nam tylko tłumaczył, że zrobił specjalnie
> łagodne, bo europejczyk tego inaczej nie zniesie ;-))
>
No to wiesz, o czym mowie - ale jak sie przemoglam i mimo cieknacych lez
jadlam dalej to po jakis 15 minutach nawet zaczelam rozrozniac inne smaki
poza ta wszechogarniajaca ostroscia ;-))

> masz wersję oryginalną? (najlepiej w transkrypcji, bo chińskiego nie
> znam, a moi kumple wrócili niestety po studiach do domu i słuch o nich
> zaginął :-(

Waldku, to jest wersja oryginalna (tzn. spisana z obserwacji tego, co robil
ZZQ) - modyfikacje o ktorych pisalam, dotycza moich przypisow, czyli
propozycji zastepowania czosnkowej pasty chili, czosnkiem zmieszanym ze
sproszkowana chili, wodki ryzowej winem, chinskiej cebuli nasza mloda
cebulka, smazeniem na patelni zamiast w woku - reszta sie zgadza. Nie
bylabym tylko taka pewna tego octu - smakowal i wygladal jak nasz ocet
winny, ZZQ nie wiedzial, z czego go robia w Chinach no to i ja nie wiem -
ale to byl jakis najzwyklejszy ocet, ktory kupilismy u nich w markecie.
Pozdrowienia
Herbatka

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-09-23 13:37:43

Temat: Re: papryczki ostre... Kurczak Kung Pao
Od: Waldemar Krzok <5...@t...de> szukaj wiadomości tego autora

> > w czasie studiów gotowaliśmy w grupce przyjaciół to tu, to tam, potrawy
> > "rodzime". Grupka 10 osób. W niej także dwóch chińczyków, jeden z okolic
> > Beijing, a drugi z południa, okolice Szanghaju. Jak ten drugi coś
> > gotował to paliło dwa dni. On nam tylko tłumaczył, że zrobił specjalnie
> > łagodne, bo europejczyk tego inaczej nie zniesie ;-))
> >
> No to wiesz, o czym mowie - ale jak sie przemoglam i mimo cieknacych lez
> jadlam dalej to po jakis 15 minutach nawet zaczelam rozrozniac inne smaki
> poza ta wszechogarniajaca ostroscia ;-))
nie wolno tylko niczego pić, tylko zakąsić po kryjmu czymś normalnym,
pomaga (z autopsji). Pali gęba, włosy bolą, ale jakoś trzeba przes to
przejść.

> > masz wersję oryginalną? (najlepiej w transkrypcji, bo chińskiego nie
> > znam, a moi kumple wrócili niestety po studiach do domu i słuch o nich
> > zaginął :-(
>
> Waldku, to jest wersja oryginalna (tzn. spisana z obserwacji tego, co robil
> ZZQ) - modyfikacje o ktorych pisalam, dotycza moich przypisow, czyli
> propozycji zastepowania czosnkowej pasty chili, czosnkiem zmieszanym ze
> sproszkowana chili, wodki ryzowej winem, chinskiej cebuli nasza mloda
> cebulka, smazeniem na patelni zamiast w woku - reszta sie zgadza. Nie
> bylabym tylko taka pewna tego octu - smakowal i wygladal jak nasz ocet
> winny, ZZQ nie wiedzial, z czego go robia w Chinach no to i ja nie wiem -
> ale to byl jakis najzwyklejszy ocet, ktory kupilismy u nich w markecie.
> Pozdrowienia

jest też ocet ryżowy, przynajmniej u Vinh Loi, gdzie kupuję składniki
dalekowschodnie. Ale moi kumple też używali normalnego, aldikowego.
Zamiast chińskiej ryżówki nadaje się też sake japońska. Podobno trochę
inna od chińskiej, ale też pasuje. Tam (vinh loi) są też jarzyny
chińskie i tajskie, ale tylko te popularniejsze z napisami po
niemieckawu (np. bam bus), reszta po tajsku, a ja ichniejszych bukw
niegramotnyj. Odrosty kolendry, banany do gotowania i maniok jeszcze
jakoś odnajdę, ale resztę? A ta cebulka, to jaki ma smak? Nadaje się do
czegoś innego?

Waldek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-09-23 19:05:48

Temat: Re: papryczki ostre... Kurczak Kung Pao
Od: "MechaGodzilla" <m...@n...pl.NOSPAM> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Herbatka" <b...@d...com.pl> napisał w wiadomości
news:007e01c14407$2ac814e0$0200a8c0@BeataMoryl...
> Mechciu, jak takie ostre, to moze Ci sie nada przepis na kurczaka Kung Pao
> (wzg. Bao) - jeden z niewielu, jakie przywiozlam z Chin CIACH!

> voila ! Podajesz oczywiscie z ryzem i beczka wody do ugaszenia pozaru w
> zoladku ;-)
> Herbatka


o rany! zamurowało mnie:)))

pozdrawiam i dziekuje
Mechcia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-09-23 19:47:28

Temat: Re: papryczki ostre... Kurczak Kung Pao
Od: b...@d...com.pl (Herbatka) szukaj wiadomości tego autora

----- Original Message -----
From: "Waldemar Krzok" <5...@t...de>
To: <p...@n...pl>
Sent: Sunday, September 23, 2001 3:37 PM
Subject: Re: papryczki ostre... Kurczak Kung Pao

> nie wolno tylko niczego pić, tylko zakąsić po kryjmu czymś normalnym,
> pomaga (z autopsji). Pali gęba, włosy bolą, ale jakoś trzeba przes to
> przejść.

Masz racje - najlepiej przegryzalo sie wielkimi ichnimi krewetkami (one sie
chyba nazywaja tygrysie - wielkie jak meski kciuk i pyszne) - te krewetki
byly ugotowane i jadlo sie je obierajac palcami i maczajac w sosie sojowym -
maja taki subtelny smak, ze podniebienie od razu oddychalo z ulga :-)))
>
A ta cebulka, to jaki ma smak? Nadaje się do
> czegoś innego?
>
> Waldek
Cebulka smakuje jak nasza mloda ze szczypiorkiem tylko nie jest az tak
ostra - trudno to okreslic - jest delikatniejsza, subtelniejsza w smaku,
aczkolwiek swojego kopa ma ;-) Oni tej cebuli do wszystkiego uzywaja, jak my
nasza w glowkach. Typowe jedzenie biednych Chinczykow, jakie opisywal mi ZZQ
jako "smak dziecinstwa" (facet ma jakies 46-47 lat - czesc zycia spedzil
wiec pod slonecznymi rzadami Mao) to placki z maki kukurydzianej + surowa
cebulka + dzem krewetkowy. Kazal to sobie podac w jednej z restauracji,
zebym zobaczyla, jak jadal kiedys. Placki to byly takie male plaskie
placuszki, z wygladu przypominajace placki ziemniaczane - ale byly z
mamalygi po prostu (blee... - ryzu nie jedli bo za drogi), do tego wlasnie
ta cebulka a dzem krewetkowy to sa takie malusienkie krewetki, ktore sie
przypadkowo zaplatuja w sieci rybakom - taki krewetkowy szut, ze tak powiem.
Chinczycy jako narod zapobiegliwy zbieraja te krewetki, przesypuja sola i
udeptuja w wielkich drewnianych beczkach - z tego udeptywania wychodzi taka
brudnoszara masa - ten dzem krewetkowy wlasnie. Nie powiem - nie byla to
rozkosz dla podniebienia.
Herbatka
galeria grupy kulinarnej: http://www.pl-rec-kuchnia.prv.pl/
jesli chcesz dodac do niej swoje zdjecie - przeslij je na adres:
b...@d...com.pl

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Kluski do gulaszu
przepis na marynate
golabki z indycze w lekkim sosie smietanowym
Coś na obiad
wrzesien

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Saturator do wody gazowanej CO2.
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5

zobacz wszyskie »