« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2004-08-17 23:03:29
Temat: Re: pienna roslina domowa"Sasannka" <s...@p...onet.pl> wrote in message
news:109e.00000435.4121af06@newsgate.onet.pl...
> Koty są
> jak dzieci - wszystko biorą do buzi ;) i muszą wszystkiego spróbować.
Niejeden kot przechodzi przez moj ogrod i nawet nie spojrzy na bluszcz,
ktorego miejscami sporo.
Wydaje mi sie to calkiem naturalne.
Pozdrawiam,
Bpjea
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2004-08-17 23:06:54
Temat: Re: pienna roslina domowa<s...@p...onet.pl> wrote in message
news:109e.000005e6.4121ff1b@newsgate.onet.pl...
> W ogole jestem pod wrazeniem jak tu wszyscy sypia skomplikowanymi
nazwami jak
> z rekawa...
Bo nazwy te wcale nie sa skomplikowane, a poza tym pamiec ludzka jest
zawodna i niektorzy, w tym i ja, wspomagaja sie czasem internetem i
ksiazkami, by moc wprawiac Cie w oslupienie ;)
Pozdrawiam,
Bpjea
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2004-08-17 23:13:31
Temat: Re: pienna roslina domowa"Bpjea" <b...@...pl (usun 'x' - z powodu spamu)> wrote in message
news:cfu2f6$q6t$2@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Zwierzeta tym sie jednak od dzieci roznia, ze oprocz wiedzy nabytej,
> kieruja sie instynktem.
Male dzieci tez kieruja sie instynktem.
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2004-08-18 07:26:54
Temat: Re: pienna roslina domowaBpjea wrote:
>>Zwierzęta są jak dzieci - spróbują z ciekawości.
> Zwierzeta tym sie jednak od dzieci roznia, ze oprocz wiedzy nabytej,
> kieruja sie instynktem.
Instynkt zwierząt domowo-blokowych jest niestety nienajlepszy.
W naturze, mając wiele różnych roślin, zwierzę trującej raczej
nie ruszy. W ciasnym mieszkaniu dużego wyboru nie ma.
Czasem nawet na spacerze miejski pies potrafi zjeść np. trujący
grzyb - sama ratowałam taką psicę.
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2004-08-18 07:29:08
Temat: Re: pienna roslina domowaBpjea wrote:
> Niejeden kot przechodzi przez moj ogrod i nawet nie spojrzy na bluszcz,
> ktorego miejscami sporo.
> Wydaje mi sie to calkiem naturalne.
Zgadza się - tłumy wiejskich kotów nie tkną bluszczu,
cisa czy złotokapu. Ale nie zaryzykowałabym przyniesienia
im gałązek do domu (nawet gdybym lubiła gałązki w wazonie :-))
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2004-08-18 09:02:45
Temat: Re: pienna roslina domowa> Niejeden kot przechodzi przez moj ogrod i nawet nie spojrzy na bluszcz,
> ktorego miejscami sporo.
> Wydaje mi sie to calkiem naturalne.
No właśnie, ogród. Moje koty są niewychodzące ze względów bezpieczeństwa i nie
mają mrowia roślin dookoła. Dlatego gryzą wszystko, co jest rośliną. Dlaczego?
Nie wiem do końca. Grunt, ze muszę się do tego dostosować. Naprawdę nie mam
ochoty znowu walczyć o otrutego bluszczem kota. :(
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2004-08-18 12:46:20
Temat: Re: pienna roslina domowaUżytkownik Sasannka napisał:
> Proglem jest taki, iz nie moze byc to bluszcz pospolity albowiem jest trujacy
> dla kotow (mam kota).
Zobacz pod tym adresem:
http://www.cats.alpha.pl/rosliny.htm
tu sa opisane wszystkie szkodzące kotu.
--
pozdrawiam serdecznie b.
przy odpowiedzi usuń [usun_to_xxx] z mojego adresu.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2004-08-18 13:37:47
Temat: Re: pienna roslina domowa<s...@p...onet.pl> wrote in message
news:109e.000008c3.41231b35@newsgate.onet.pl...
>
> No właśnie, ogród. Moje koty są niewychodzące ze względów bezpieczeństwa i nie
> mają mrowia roślin dookoła. Dlatego gryzą wszystko, co jest rośliną. Dlaczego?
Bo nie lubia zyc w wiezieniu.
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2004-08-18 14:22:02
Temat: Re: pienna roslina domowa"Michal Misiurewicz" <m...@i...rr.com> wrote in message
news:viwUc.21054$Nl1.430@fe1.columbus.rr.com...
> Male dzieci tez kieruja sie instynktem.
Jak widac, nie odeszlismy az tak calkiem od natury :)
Pozdrawiam,
Bpjea
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2004-08-18 14:30:18
Temat: Re: pienna roslina domowa"Krystyna Chiger" <k...@p...pl> wrote in message
news:41230545$1@news.home.net.pl...
> Zgadza się - tłumy wiejskich kotów nie tkną bluszczu,
> cisa czy złotokapu. Ale nie zaryzykowałabym przyniesienia
> im gałązek do domu (nawet gdybym lubiła gałązki w wazonie :-))
Miejskie koty tez swoj rozum maja ;)
Moj s.p. kot, czy to w domu, czy w ogrodzie, nie jadal byle czego :)
Pozostaje niesfornego kotka sasannki nauczyc, czego jesc nie nalezy ;)
Jesli juz jest az tak zle, ze on na prawde je wszystko - nie jeden bluszcz
jest trujacy, bo takze i niektore z wymienionych przeze mnie pnaczy raczej
mu zaszkodza.
Pozdrawiam,
Bpjea
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |