« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-08-18 08:18:53
Temat: płyta gazowa czy indukcyjnaktóra jest lepsza? jakie są plusy i minusy indukcyjnej - nigdy nie miałam z
nią doczynienie. Która opcja jest bardziej ekonomiczna?
ab
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2005-08-18 10:39:40
Temat: Re: płyta gazowa czy indukcyjnaNa pewno gazowa jest tańsza zarówno licząc zakup, jak i koszt zużytego gazu.
Ja zmieniałem z gazowej na elektryczną i płacę teraz sporo więcej za prąd i
tylko trochę mniej za gaz.
Do płyty indukcyjnej trzeba mieć speclajne garnki. W zwykłych sie nie
pogotuje. No ale za taki bajer trzeba zapłacić.
JAck
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2005-08-18 11:01:45
Temat: Re: płyta gazowa czy indukcyjna>tak właśnie myślałam, ale ostatnio spotkalam człowieka, który zapewniał, że
sam dużo gotuje po wydaniu większej kwoty na płytę elektryczną sa już tylko
same korzyści, wygoda, łatwe czyszczenie, no i przede wszystkim niesamowita
oszczędność, bo "GOTOWANIE NA PRĄDZIE JEST DUŻO TAŃSZE", no cóż w takim razie
to jednak ściema:)
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2005-08-18 11:26:46
Temat: Re: płyta gazowa czy indukcyjnahej,
> >tak właśnie myślałam, ale ostatnio spotkalam człowieka, który zapewniał,
> >że
> sam dużo gotuje po wydaniu większej kwoty na płytę elektryczną sa już
> tylko
> same korzyści, wygoda, łatwe czyszczenie, no i przede wszystkim
> niesamowita
> oszczędność, bo "GOTOWANIE NA PRĄDZIE JEST DUŻO TAŃSZE", no cóż w takim
> razie
> to jednak ściema:)
Moim zdaniem to nieprawda. Trzeba tylko po pierwsze mieć kuchenkę
energooszczedną (klasy A), oraz drugą taryfe za prąd, gdzie opłata za
przesył i abonament są chyba lekko wieksze ale za kazdy kW placi sie mniej.
Do tego odpowiednie garnki o aluminiowym spodzie, koniecznie z przykrywką :)
Może faktycznie zalezy co kto gotuje, jesli jakies kompoty czy cos tam co
wymaga kilkugodzinnego gotowania na "malym gazie" to faktycznie moze gaz
tanszy... ale jesli do zwyklych zastosowan dla przecietnej rodziny to mysle
ze jest OK. A biorac pod uwage ostatnią sytuacje na polskim rynku nalezy sie
raczej spodziewac podwyzek gazu :(
pozdro
tomek.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2005-08-18 14:41:18
Temat: Re: płyta gazowa czy indukcyjna> Moim zdaniem to nieprawda. Trzeba tylko po pierwsze mieć kuchenkę
> energooszczedną (klasy A), oraz drugą taryfe za prąd, gdzie opłata za
> przesył i abonament są chyba lekko wieksze ale za kazdy kW placi sie
> mniej.
Moi znajomi mają drugą taryfę - można powiedzieć, że życie toczy się według
taryfy: w godzinach 22:00-6:00 terma grzeje wodę do wrzątku, lecą prania,
zmywarka itd. Podobnie z popołudniową zniżką 13:00-15:00. Zwykle jest tak,
że wieczorem woda już jest letnia lub zimna, naczynia brudne zalegają po
kuchni do nocy, a umyte w zmywarce do rana sobie śmierdną :) Aż mi ich
szkoda czasami, bo oszczędność niewielka, a stres potężny...
Miko
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2005-08-18 18:00:36
Temat: Re: płyta gazowa czy indukcyjnaKlasy "energooszczędności" podzielone są z grubsza według poboru mocy.
Jeżeli ma to sens w przypadku lodówek, pralek itp. to w przypadku kuchenki,
grzałki czy innej "Farelki" jest bez sensu. Jak coś ma grzać to musi mieć
moc. Praw fizyki się nie zmieni. Kuchenka "energooszczędna" klasy A miałaby
moc rzędu 100 W i zagotowanie litra wody trwałoby godzinę. To tak jak z
zimnymi zapałkami.
Tak wogóle to najbardziej energooszczędnym urządzeniem do gotowania jest
grzałka nurkowa - sprawność około 99%. Płyta grzejna ma sprawność 50-70%
(czyli 30-50% ciepła idzie w powietrze) i sprawność ta nie specjalnie zależy
od konstrukcji kuchenki a głównie od styku garnka z płytą. Tutaj przewage
mają kuchenki indukcyjne, które grzeją bezpośrednio dno garnka.
JAck
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2005-08-18 18:35:39
Temat: Re: płyta gazowa czy indukcyjnaMiko napisał(a):
ciach
> kuchni do nocy, a umyte w zmywarce do rana sobie śmierdną :) Aż mi ich
> szkoda czasami, bo oszczędność niewielka, a stres potężny...
> Miko
>
He he, tez znam kilka rodzin co zyja wedlug "taryfy" :)
--
Robert
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |