Witam.
Niestety juz po urlopie.
Także czas zarabiać pieniązki.
Pochwale sie wam obiadkiem jaki zrobiłem i na dwa dni mi go starczyło i się
nie znudził a w tym jest najlepsze że mój 5 letni synek wcinał go jak nigdy
bardzo wybredny jest.
1.Zupka akurat cebulaowa była, przepis to już sami sobie poszukajcie bo ja
prawie za każdym razem inaczej robie tzn w różnych proporcjach.
2.pulpecki podsmażyłem na patelni, oczywiście wcześniej miesko zmieliłem,
przyprawy też dowolne co kto lubi, dużo świerzych ziółek które teraz
wszędzie porastają,
nastepnie z tego co było pod pulpecikami i bulionu zrobiłem sos pieczarkowy
akurat bo na taki miałem ochotę i mój synuś o którym wcześniej wspominałem
uwielbia pieczarki, jak już sosik się ujednolicił:) wrzuciłem pulpecki i
podusiłem troszke.
3.i tu ważne, może ameryki nie odkryłem ale ....
ziemniaczki młode gotuję kiedy zaczną sie bulgotać dodałem młodą marchewke
pokrojoną w talarki, potem oczywiście odcedzam i dodaje dużooooo masełka,
danie proste ale jakie wysmienite.
4. surówka akurat mizeria.
Wspomnę że wieczorkiem ziemniaczki które zostały pokroiłem na 4 cześci i
wrzuciłem na patelnie z masełkiem i lekko podgrzewałem nie trzeba
przypiekać, a ż3e marchewka poszła cała na obiad to soobno ugotowałem
troszkę wymieszałem ........ i nic więcej już nie powiem.
Pa.

--
Maciek