Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia ryż....-jaki ?

Grupy

Szukaj w grupach

 

ryż....-jaki ?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-04-30 21:37:09

Temat: ryż....-jaki ?
Od: "Tomek" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam szanownych grupowiczow !:)
Mam nastepujace pytanie, dzis jadlem potrawke meksykanska z ryzem, czesto
robie sobie takie potrawy z wykorzystaniem ryzu.
Moje zdziwienie zaczelo sie gdy ryz ktory jadlem byl jak "papka" i jakis bez
smaku, wiem ze ten ryz byl ok, bo wczesniej robile na tym samym ryzu i byl
bardzo dobry, czyzby torebka torebce nie rowna ?
A moje pytanie to, czy jest jakis naprawde dobry ryz, aby sie nie obwawiac
takich podobnych nie smakow:)? Chcialbym aby byl kruchy, nie kleil sie i
mial to cos:)
Pozdrawiam i prosil bym o pomoc w wyborze odpowiedniego ryzu.
Tomek.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2003-04-30 22:17:06

Temat: Re: ryż....-jaki ?
Od: Shrek <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora



Tomek wrote:
> Witam szanownych grupowiczow !:)
> Mam nastepujace pytanie, dzis jadlem potrawke meksykanska z ryzem, czesto
> robie sobie takie potrawy z wykorzystaniem ryzu.
> Moje zdziwienie zaczelo sie gdy ryz ktory jadlem byl jak "papka" i jakis bez
> smaku, wiem ze ten ryz byl ok, bo wczesniej robile na tym samym ryzu i byl
> bardzo dobry, czyzby torebka torebce nie rowna ?
> A moje pytanie to, czy jest jakis naprawde dobry ryz, aby sie nie obwawiac
> takich podobnych nie smakow:)? Chcialbym aby byl kruchy, nie kleil sie i
> mial to cos:)
> Pozdrawiam i prosil bym o pomoc w wyborze odpowiedniego ryzu.
> Tomek.
>

Osobiscie nie lubie wynalazkow typu Uncle Bens, czy inne popularnie
kupowane w supermarketach.
Zaopatruje sie w ryz tajlandzki (jasmine rice), lub japonski (oznaczony
jako sushi rice). do kupienia w sklpach z azjatycka zywnoscia.
Nie sa moze najlepsze, ale juz napewno nie ma porownania do ww
wynalaskow produkcji masowej.

Wazny jest tez sposob gotowania ryzu:
1. Ryz nalezy przede wszystkim bardzo dobrze wymyc.
Jestem jeniwy, wiec wrzucam go na sitko i pluczae pod bierzaca woda
mieszajac reka.
2. Do garnka wlewam tyle samo wody co bylo na obietosc ryzu, plus ok 10%
(czyli wody jest ca. 110% tyle co ryzu).
3. Przykrywam przykrywka i stawiam na ostrym ogniu
4. Jak pokrywna zacznie podskakiwac, zmniejszam troche ogien i czekam
pare minut, do momentu, az zniknie cala woda.
5. przykrecam ogien do minimum (jesli np. jest mozliwosc to jeszcze
podkladam plytke
6. Zdejmuje przykrywke i mieszam dokladnie ryz, po czym ponownie
przykrywam
7. Zostawiam tak na minimalnym ogniu na ca. 20 min. Alternatywnie mozna
tez zawinac go w bety, zeby sam doszedl. Uwaga: na tym etapie
NIE WOLNO zdejmowac pokrywki!
8. Po zakonczeniu gotowania, zmoczona we wodzie drewniana lopatka
mieszam ryz, przykrywam garnek zmoczona lniana szmatka i nakladam
znowu przykrywke. Na koniec odstawiam na cos zimnego (np. parapet).
To ostatnie robi sie po to, zeby ew. przypalony ryz odszedl ladne od
garnka - naprawde dziala.
9. Po kilku minutach ryz jest gotowy do jedzenia. Jest nieco lepki
(ziarnka sa sklejone), ale nie rozklejony i widac kazde jedrne
ziarnko - MNIAM!

Smiem twierdzic, ze jest to jedynie sluszny sposob przygotowania ryzu.
Podkreslam, ze kazde domieszkowanie sola, maslem, czy inne tego typu
akcje uwazam za profanacje i jesli wyczuje to w ryzu, to dalej do geby
nie biore.

Pozdr.,
Shrek - ryzowy koneser ;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-04-30 23:17:20

Temat: Re: ryż....-jaki ?
Od: "Karol" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Golden Reis (parboiled) prod. Muller's Muhle GmBH


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-05-01 07:15:50

Temat: Re: ryż....-jaki ?
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> szukaj wiadomości tego autora

On Wed, 30 Apr 2003 23:37:09 +0200, "Tomek" <d...@w...pl> wrote:

>Witam szanownych grupowiczow !:)
>Mam nastepujace pytanie, dzis jadlem potrawke meksykanska z ryzem, czesto
>robie sobie takie potrawy z wykorzystaniem ryzu.
>Moje zdziwienie zaczelo sie gdy ryz ktory jadlem byl jak "papka" i jakis bez
>smaku, wiem ze ten ryz byl ok, bo wczesniej robile na tym samym ryzu i byl
>bardzo dobry, czyzby torebka torebce nie rowna ?
>A moje pytanie to, czy jest jakis naprawde dobry ryz, aby sie nie obwawiac
>takich podobnych nie smakow:)? Chcialbym aby byl kruchy, nie kleil sie i
>mial to cos:)
>Pozdrawiam i prosil bym o pomoc w wyborze odpowiedniego ryzu.
>Tomek.
>


ja gotuje ryz dowolny, co pod reka, gotuje w bardzo duzej ilosci
wody - jak makaron, po jakichs 12 minutach zaczynam pilnowac
okiem sokola, bo latwo PRZEgotowac na papkowate (wtedy pies jest
szczesliwy), odcedzam na sicie i jeszcze plucze (czasem, jak mam
podejrzenie ze troche jednak za dlugo sie gotowal). nawet
najtanszy ryz wychodzi dobrze. nie jest to metoda, ktora
wszystkim odpowiada, ale mnie te wszystkie mierzenia wody,
wciaganie przez ryz wody, etc etc -nic, ja jestm odporna na to i
dogotowywanie w kocach ryzu u mnie daje zawsze efekt bulwiastego
betonu ;)

Trys
K.T. - starannie opakowana


-----------== Posted via Newsfeed.Com - Uncensored Usenet News ==----------
http://www.newsfeed.com The #1 Newsgroup Service in the World!
-----= Over 100,000 Newsgroups - Unlimited Fast Downloads - 19 Servers =-----

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-05-01 07:29:56

Temat: Re: ryż....-jaki ?
Od: "walkie!" <w...@w...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Shrek napisał:

> Osobiscie nie lubie wynalazkow typu Uncle Bens, czy inne popularnie
> kupowane w supermarketach.
> Zaopatruje sie w ryz tajlandzki (jasmine rice), lub japonski (oznaczony
> jako sushi rice). do kupienia w sklpach z azjatycka zywnoscia.
> Nie sa moze najlepsze, ale juz napewno nie ma porownania do ww
> wynalaskow produkcji masowej.
>
> Wazny jest tez sposob gotowania ryzu:
> 1. Ryz nalezy przede wszystkim bardzo dobrze wymyc.
> Jestem jeniwy, wiec wrzucam go na sitko i pluczae pod bierzaca woda
> mieszajac reka.
> 2. Do garnka wlewam tyle samo wody co bylo na obietosc ryzu, plus ok 10%
> (czyli wody jest ca. 110% tyle co ryzu).
> 3. Przykrywam przykrywka i stawiam na ostrym ogniu
> 4. Jak pokrywna zacznie podskakiwac, zmniejszam troche ogien i czekam
> pare minut, do momentu, az zniknie cala woda.
> 5. przykrecam ogien do minimum (jesli np. jest mozliwosc to jeszcze
> podkladam plytke
> 6. Zdejmuje przykrywke i mieszam dokladnie ryz, po czym ponownie
> przykrywam
> 7. Zostawiam tak na minimalnym ogniu na ca. 20 min. Alternatywnie mozna
> tez zawinac go w bety, zeby sam doszedl. Uwaga: na tym etapie
> NIE WOLNO zdejmowac pokrywki!
> 8. Po zakonczeniu gotowania, zmoczona we wodzie drewniana lopatka
> mieszam ryz, przykrywam garnek zmoczona lniana szmatka i nakladam
> znowu przykrywke. Na koniec odstawiam na cos zimnego (np. parapet).
> To ostatnie robi sie po to, zeby ew. przypalony ryz odszedl ladne od
> garnka - naprawde dziala.
> 9. Po kilku minutach ryz jest gotowy do jedzenia. Jest nieco lepki
> (ziarnka sa sklejone), ale nie rozklejony i widac kazde jedrne
> ziarnko - MNIAM!
>
> Smiem twierdzic, ze jest to jedynie sluszny sposob przygotowania ryzu.
> Podkreslam, ze kazde domieszkowanie sola, maslem, czy inne tego typu
> akcje uwazam za profanacje i jesli wyczuje to w ryzu, to dalej do geby
> nie biore.
>
> Pozdr.,
> Shrek - ryzowy koneser ;)
>
Metoda wydaje mi sie prostsza i w efekcie prawie kazde ziarenko osobno :-)
bierzemy ryz i wode. wody ma byc dwa razy wiecej niz ryzu. ryz wsypujemy
do garnka i zapalamy gaz, sredni. wode wlewamy do czajnika. gotujemy ja.
w czasie gotowania wody prazymy ryz w garnku, ktorym ma byc ugotowany.
gdy woda zagotuje sie wlewamy ja do ryzu. wazne jest by ten ryz zalac
wrzatkiem by od razu zaczal bulgotac. przemieszac ryz z woda, przykryc
pokrywka, skrecic gaz do mimimum i gotowac, wazne jest by kontakty
wzrokowe z gotujacym sie ryzem ograniczyc do mimimum bo on nie lubi
podgladania. po czasie odpowiednim - na szklanke ryzu potrzebujemy 9
minut - mamy pyszny sypki ryz :-)

Justyna z chili con carne przed wyjsciem do ZOO :-)
--
------------------------------
walkie! - GG: 411958
w...@w...net.pl
http://walkie.cegla.art.pl
Nawet ząb bywa wstawiony

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-05-01 08:35:09

Temat: Re: ryż....-jaki ?
Od: "Chalek" <c...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Tomek" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:b8pfmn$q9$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Witam szanownych grupowiczow !:)
> Mam nastepujace pytanie, dzis jadlem potrawke meksykanska z ryzem, czesto
> robie sobie takie potrawy z wykorzystaniem ryzu.
> Moje zdziwienie zaczelo sie gdy ryz ktory jadlem byl jak "papka" i jakis
bez
> smaku, wiem ze ten ryz byl ok, bo wczesniej robile na tym samym ryzu i byl
> bardzo dobry, czyzby torebka torebce nie rowna ?
> A moje pytanie to, czy jest jakis naprawde dobry ryz, aby sie nie obwawiac
> takich podobnych nie smakow:)? Chcialbym aby byl kruchy, nie kleil sie i
> mial to cos:)
> Pozdrawiam i prosil bym o pomoc w wyborze odpowiedniego ryzu.
> Tomek.
>
>
Ryz ryzowi nierowny, sa rozne odmiany, jedne sie kleja inne nie. Ja tam
lubie rozne ryze, nie uwazam, zeby jedynym slusznym ryzem byl ryz sypki.
czasem lepiej jak sie troce skleja, zalezy od kontekstu w jakim sie go
podaje i od gustu.

Chalek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-05-01 10:15:56

Temat: Re: ryż....-jaki ?
Od: "I.P." <i...@g...de> szukaj wiadomości tego autora


Ja tam
> lubie rozne ryze, nie uwazam, zeby jedynym slusznym ryzem byl ryz sypki.
> czasem lepiej jak sie troce skleja, zalezy od kontekstu w jakim sie go
> podaje i od gustu.
>
> Chalek
Wlasnie! Kleisty ryz lubie np. do golabkow i papryki faszerowanej, jak
potrzebny sypki to gotuje ryz parboiled f-my Uncle Ben`s .
Ilona


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-05-01 11:22:07

Temat: Re: ryż....-jaki ?
Od: "Chalek" <c...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Uzytkownik "I.P." <i...@g...de> napisal w wiadomosci
news:b8qs52$mdl$04$1@news.t-online.com...
> Wlasnie! Kleisty ryz lubie np. do golabkow i papryki faszerowanej, jak
> potrzebny sypki to gotuje ryz parboiled f-my Uncle Ben`s .
> Ilona

Ja jako nieklejacy sie dlugi ryz uzywam Britta, taki w torebkach w brazowym
pudelku, do zup, ale nie tylko gotuje tez wloski ryz Arborio (swietny na
risotto) na przyklad Riso Gallo, czasem tez kupuje Jasmin, czasem dziki ryz,
w zaleznosci od potrzeby, ochoty, tego z czym ma to byc itd.
chalek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-05-01 11:59:39

Temat: Re: ryż....-jaki ?
Od: "agatka" <a...@g...univ.gda.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Tomek" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:b8pfmn$q9$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Witam szanownych grupowiczow !:)
> Mam nastepujace pytanie, dzis jadlem potrawke meksykanska z ryzem, czesto
> robie sobie takie potrawy z wykorzystaniem ryzu.
> Moje zdziwienie zaczelo sie gdy ryz ktory jadlem byl jak "papka" i jakis
bez
> smaku, wiem ze ten ryz byl ok, bo wczesniej robile na tym samym ryzu i byl
> bardzo dobry, czyzby torebka torebce nie rowna ?
> A moje pytanie to, czy jest jakis naprawde dobry ryz, aby sie nie obwawiac
> takich podobnych nie smakow:)? Chcialbym aby byl kruchy, nie kleil sie i
> mial to cos:)

osobiscie kupuje 1.kg jakiegos zwyklego ryzu, (dlugoziarnisty o ile dobrze
pamietam). Gotuje ryz bardzoo czesto(studenckie zycie) i robie to w ten
sposob:
Wlewam do garnka duzo wody (tak prawie caly) i stawiam na silnym ogniu. Gdy
zaczyna sie gotowac, wsypuje plaska lyzke soli,nastepnie biore ryz i
odmierzam lyzkami (na jedna osobe wychodzi mi ok 5 lyzek).Zmniejszam ogien
na malutki, mieszam. Zostawiam w spokoju na 15 minut. Przed koncem gotowana
jeszcze mieszam i sprawdzam czy aby na pwno jest ladnie ugotowany, potem
zdejmuje z ognia i wsypuje na sitko.PO tym czasie jest ugotowany i sypki. i
nie klei sie.I bardzo dobry.Wiem jest mnostwo sposobow na ugotowanie
smacznego ryzu, poki co skutecznie stosuje wlasnie ten:))
--
pozdrawiam
***agatka****


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-05-01 13:51:24

Temat: Re: ryż....-jaki ?
Od: "Lia" <L...@u...poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

" Chalek : wrote:

> Ja jako nieklejacy sie dlugi ryz uzywam Britta, taki w torebkach w
> brazowym pudelku, do zup, ale nie tylko gotuje tez wloski ryz Arborio
> (swietny na risotto) na przyklad Riso Gallo, czasem tez kupuje
> Jasmin, czasem dziki ryz, w zaleznosci od potrzeby, ochoty, tego z
> czym ma to byc itd. chalek

Ehh, ja sie raz pokusiłam o ugotowanie Jasmin, i zapach vel fetorek był
taki, ze nie byłam w stanie dogotowac go do konca. Wylądował w śmietniku.
Albo pech, albonadwrazliwy zmysł powonienia :(


--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154
O wszystkim decyduje środowisko. Dlatego anioły fruwające w niebie mają
piękne skrzydła, natomiast anioły chodzące po ziemi mają piękne nogi.
http://www.poznan4u.com.pl/pyrypy/pyrypy.php?state=s
howuser&userid=3338656

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Holenderskie wafelki
auflauf?
ryba z grilla
Gnocchi gdzie kupic
RE: Potrawy na chandr

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »