« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2007-05-20 19:40:54
Temat: temperatura - jaka norma u dziecka ?Witam
Jaka jest norma temperatury ciała, mierzonej pod pachą u 11 miesięcznego
dziecka ?
Tzn od jakiej wartości można mówić, że coś sie dzieje i zaczyna się stan
podgorączkowy ?
Pozdrawiam i dziękuję
D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2007-05-20 20:31:11
Temat: Re: temperatura - jaka norma u dziecka ?Wszystko zależy. Wkurzony bobas, po 10 minutach wrzeszczenia o jedzenie,
spokojnie może przekroczyć 38 stopni (górna granica normy). Generalnie u
tak małych dzieci "ostateczną instancją" nie są dziesiąte stopnia, tylko
zachowanie malucha.
Druga rzecz - u niemowląt nie mierzy się temperatury pod pachą.
Pozdrawiam
Piotr
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2007-05-20 20:43:31
Temat: Re: temperatura - jaka norma u dziecka ?
> Wszystko zależy. Wkurzony bobas, po 10 minutach wrzeszczenia o jedzenie,
> spokojnie może przekroczyć 38 stopni (górna granica normy). Generalnie u
> tak małych dzieci "ostateczną instancją" nie są dziesiąte stopnia, tylko
> zachowanie malucha.
Mam na myśli zdrowe, aktywne dziecko w ciągu dnia.
38 mierzone w jaki sposób ?
> Druga rzecz - u niemowląt nie mierzy się temperatury pod pachą.
Dlaczego nie ?
Pozdrawiam
D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2007-05-21 14:22:08
Temat: Re: temperatura - jaka norma u dziecka ?38 stopni zmierzone w odbytnicy lub na błonie bębenkowej.
Mierzenie pod pachą jest niemiarodajne.
Pozdrawiam
Piotr
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2007-05-21 19:56:09
Temat: Re: temperatura - jaka norma u dziecka ?
> 38 stopni zmierzone w odbytnicy lub na błonie bębenkowej.
> Mierzenie pod pachą jest niemiarodajne.
>
> Pozdrawiam
> Piotr
Dlaczego nie jest miarodajne ? Możesz rozwinąć nieco odpowiedź, choćby
jednym zdaniem ?
O co mi chodzi ? -
Mierzę Dziecku temperaturę termometrem dousznym brauna. Wynik jest taki sam
jak pod pachą (mierzony zwykłym termometrem rtęciowym).
Nie potrafię zmierzyć temperatury przez odbyt, ponieważ Dziecko jest dosyć
ruchliwe, a moja próba skończyła
się straszną histerią Córki i sama sie pożądnie zestresowałam tym, że zrobię
Jej krzywdę dokonując pomiaru na siłę.
CHciałabym ustalić zatem prawidłową temperaturę ciała Dziecka.
Zatem dlaczego wynik pod pachą nie jest miarodajny ?
Dziękuję
i bardzo proszę o odpowiedź
Pozdrawiam
D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2007-05-21 20:21:57
Temat: Re: temperatura - jaka norma u dziecka ?Pomiar temperatury pod pachą jest niemiarodajny, ponieważ pozostaje pod
silnym wpływem czynników zewnętrznych. Wykazano, że tak mierzona
temperatura wykazuje najsłabszą korelację z głęboką temperaturą ciała.
Niemniej, w warunkach domowych, dla wstępnej orientacji taki sposób jest
zalecany. Nie można jednak w tym przypadku mówić o ścisłych normach.
Pytanie, po co tak zawzięcie mierzysz dziecku temperaturę? ;)
Pozdrawiam
Piotr
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2007-05-21 20:44:12
Temat: Re: temperatura - jaka norma u dziecka ?
> Pytanie, po co tak zawzięcie mierzysz dziecku temperaturę? ;)
>
> Pozdrawiam
> Piotr
Dluga historia ;).
Moje Dziecko 3 tygodnie temu dostalo goraczki ponad 39 stopni.
Lekarz stwierdzil zaczerwienienie i obrzek migdalkow.
Zalecil podawanie nurofeniu i pyrosal, antybiotyk kazal podac tylko jesli
stan dziecka sie nie poprawi i choroba sie rozwinie (angina ropna).
Nastepnego dnia temperatura spadala, a trzeciego, wynosila ledwie ponad 37
stopni.
Poniewaz potem, po kilku dniach dziecko dostalo kataru, sprawdzalam jeszcze
temperature czy wszystko jest OK.
Okazalo sie, ze temperatura w dzien wynosi nawet do 37,5 stopnia
(najczesciej 37,2-3, rano np. 36,8).
Zapytalam lekarza czy to normalne i kazal sie tym nie przejmowac. Ale to nie
byl nasz pediatra, poszlismy tam prywatnie bo choroba pojawila sie w dlugi
weekend.
Kilka dni temu bylismy na kontroli w przychodni - wazenie, mierzenie.
I nasza lekarz powiedziala, ze nie lubi stanow podgoraczkowych u dzieci, bo
wczesniej czy pozniej cos z nich "wylazi".
Zalecila badanie moczu. Poniewaz nie udalo mi sie pobrac probki, zrobilam
poki co morfologie krwi.
Leukocyty w normie, OB=5, wszystko OK, ale mimo to mam wykonac analize
moczu.
Oczywiscie to na dniach zrobie.
Kogokolwiek sie nie pytam natomiast o te temperature, kazdy twierdzi, ze
jest zupelnie normalna i nie ma sie czym przejmowac, bo u malego dziecka
temperatura zawsze jest nieco podwyzszona.
Poza tym mierze termometrem dousznym, wiem, ze moi znajomi od takiego
pomiaru odejmuja 4-5 kresek, natomiast u nas wynik jest zawsze taki sam jak
pod pacha (zwyklym rteciowym).
No i nie wiem jak to wlasciwie z tym jest. Bo analize moczu zrobie, ale moze
okazac sie, ze wszystko jest OK, a tymczasem ten "stan podgoraczkowy" wciaz
bedzie sie utrzymywal i byc moze bedzie to wynikiem innego problemu.
I nie wiem czy wowczas powinnam dac sobie spokoj z dalsza diagnostyka
problemu czy tez odwrotnie.
Ale moze tez jest blad w sposobie pomiaru temperatury jaki czynie za kazdym
razem ?
Dziekuje serdecznie
Pozdrawiam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |