Strona główna Grupy pl.sci.psychologia tlumaczyc mu ze to zla kobieta? i czy taka jest?

Grupy

Szukaj w grupach

 

tlumaczyc mu ze to zla kobieta? i czy taka jest?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2005-07-20 08:03:24

Temat: tlumaczyc mu ze to zla kobieta? i czy taka jest?
Od: "Krystian" <k...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam, postaram sie pokrotce narysowac sytuacje:
Moj dobry znajomy jest z dziewczyna 5 lat (teraz ma 23) wszystko jest ok, lecz
pewnego pieknego dnia zaczyna sie konflikt z rodzicami, nie wiem o co dokladnie
ale wiem tyle ze to przez nia. Sytuacja robi sie napieta, a i miedzy nimi
porzadnie zaczyna wyrastac front burzowy. Pewnego pieknego dnia w piatek gdy z
nim pracowalem ona dzwoni do niego i mowi ze w niedziele po poludniu zamiast jak
zwykle gdzies z nim pojsc to idze na kawe, bo zaprosil ja jakis 19-latek ktoremu
prace zalatwila a notabene praktycznie go nie zna. Chlopak w miare trzezwo
opowiada ze jemu sie to zdecydowanie nie podoba i sie nie zgadza, a ona
wyskakuje z tekstem o zaufaniu. Po rozlaczeniu probuje rozwiac swoje watpliwosci
i pyta sie nas (wspolpracownikow a jednoczesnie dobrych kolegow) czy to normalne
i czy ten facet nie probuje jej poderwac, skoro wie ze jest z kims 5 lat i ma
czelnosc zaprosic ja w NIEDZIELNE POPOLUDNIE na kawe (niedziela sie koledze
kojarzy z rodzina). Z dzika szczeroscia odpowiadam ze ja nie mialbym oporow, ale
takie zaproszenie jest jednoznaczne. Chlopak kwituje to tym, ze to taki sam
malolat jak ja (ja mam 18). W niedziele widze ze ma totalnie zdolowany status na
gg wiec zagadalem co sie stalo:
Ona z nim zerwala, powiedziala ze to nie ma sensu, ze "ona musi za nim
zatesknic" i takimi bajerami rzucila. Kilka godzin pozniej dzwoni do niego jej
przyjaciolka a jego dobra znajoma i mowi ze ONA od jakiegos czasu szukala tylko
pretekstu zeby z nim zerwac. CHlopak ma dola, wszyscy znajomi, rodzice,
przyjaciele mowia mu ze NIE ROZUMIEJA JEJ, ZE ODWALA FAZY i ZE TO ZLA KOBIETA
BYLA. W poniedzialek w pracy chlopak zdaje sie byc ZLY na nia, na to ze za dobry
dla niej byl i dochodzi do niego powoli ze TO ONA JEST NIE WPELNI SPRYTNA,
stwierdza ze ona sie myli jesli mysli ze pojdzie sie wyszalec a potem wroci a on
bedzie czekal z otwartymi ramionami, dodaje ze nie wierzy w zadne separacje aby
"na nowo poczuc milosc" - tu z nim sie zgadzam :D (szczerze mowiac to w opini
wszystkich ktorzy jego znaja jest wspanialym czlowiekiem, milymn przystojnym,
uczynnym, naprawde swietny chlopak, podczas gdy do niej ludzie maja zastrzezenia
ze pewnego rodzaju intrygantka). Dwa dni potem chlopak przez caly dzien nei
odbiera telefonu, mimo ze bylismy umowieni do pracy (montujemy internet, ale
mamy "nienormowane godziny"). Gdy wieczorem go zlapalem, to zwierza mi sie ze
sie z nia pogodzil, ze ona przedzwonila i takim tekstem rzucila ze z jego
zalozen ze nie pozwoli wrocic sie gruz zrobil. Ona wraca do niego, gdy tymczasem
jego tatus (rodzicow ma swietnych, naprawde, chca dla niego dobrze ale nie sa
nadopiekunczy) mowi mu prosto z mostu, ze nie chce zzeby jego syn dawal sie
wykorzystywac. Gdy tlumaczenie nie pomaga na zywo mowi mu ze jest frajerem skoro
sie tak dal piz*** omotac i ze ma wybierac ona albo rodzina. Chlopak mowi oki i
bierze sie wyprowadza. I ma zamiar sprobowac z nia mieszkac (jeszcze nie
mieszkali razem)

1) Czy w ogole warto go ratowac? Czy moze moim skromnym zdaniem zasluzyl sobie
na to?
2) Jego zycie padlo w gruzy, nie ma pracy, auta koniecznego do drugiej pracy
(tata zabral), musi sie wyprowadzic, a szczerze mowiac rodzice byli mu takze
wsparciem pienieznym
3) Czy w takiej nieco chorej sytuacji tlumaczyc mu ze raczej nie bedzie ufal tej
dziewczynie (on sam tak powiedzial po rozejsciu, ze nie bedzie umial jej ufac,
ale jakos o tym zapomnial)
4) Zreszta poradzcie cos od siebie, ja za godzine jestem z nim umowiony wiec
bede improwizowal i sprobuje zeby sie opamietal i powiedzial jej szczerze ze nie
moze jej zaufac i wrocil na spokojnie do rodziny i przyjaciol

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2005-07-20 09:16:12

Temat: Re: tlumaczyc mu ze to zla kobieta? i czy taka jest?
Od: "SQ6ADN" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Krystian" <k...@b...pl> napisał w wiadomości
news:33d9.0000089d.42de054b@newsgate.onet.pl...
> Witam, postaram sie pokrotce narysowac sytuacje:
> Moj dobry znajomy jest z dziewczyna 5 lat (teraz ma 23) wszystko jest ok,
lecz
> pewnego pieknego dnia zaczyna sie konflikt z rodzicami, nie wiem o co
dokladnie
> ale wiem tyle ze to przez nia. Sytuacja robi sie napieta, a i miedzy nimi
> porzadnie zaczyna wyrastac front burzowy. Pewnego pieknego dnia w piatek
gdy z
> nim pracowalem ona dzwoni do niego i mowi ze w niedziele po poludniu
zamiast jak
> zwykle gdzies z nim pojsc to idze na kawe, bo zaprosil ja jakis 19-latek
ktoremu
> prace zalatwila a notabene praktycznie go nie zna. Chlopak w miare trzezwo
> opowiada ze jemu sie to zdecydowanie nie podoba i sie nie zgadza, a ona
> wyskakuje z tekstem o zaufaniu. Po rozlaczeniu probuje rozwiac swoje
watpliwosci
> i pyta sie nas (wspolpracownikow a jednoczesnie dobrych kolegow) czy to
normalne
> i czy ten facet nie probuje jej poderwac, skoro wie ze jest z kims 5 lat i
ma
> czelnosc zaprosic ja w NIEDZIELNE POPOLUDNIE na kawe (niedziela sie
koledze
> kojarzy z rodzina). Z dzika szczeroscia odpowiadam ze ja nie mialbym
oporow, ale
> takie zaproszenie jest jednoznaczne. Chlopak kwituje to tym, ze to taki
sam
> malolat jak ja (ja mam 18). W niedziele widze ze ma totalnie zdolowany
status na
> gg wiec zagadalem co sie stalo:
> Ona z nim zerwala, powiedziala ze to nie ma sensu, ze "ona musi za nim
> zatesknic" i takimi bajerami rzucila. Kilka godzin pozniej dzwoni do niego
jej
> przyjaciolka a jego dobra znajoma i mowi ze ONA od jakiegos czasu szukala
tylko
> pretekstu zeby z nim zerwac. CHlopak ma dola, wszyscy znajomi, rodzice,
> przyjaciele mowia mu ze NIE ROZUMIEJA JEJ, ZE ODWALA FAZY i ZE TO ZLA
KOBIETA
> BYLA. W poniedzialek w pracy chlopak zdaje sie byc ZLY na nia, na to ze za
dobry
> dla niej byl i dochodzi do niego powoli ze TO ONA JEST NIE WPELNI SPRYTNA,
> stwierdza ze ona sie myli jesli mysli ze pojdzie sie wyszalec a potem
wroci a on
> bedzie czekal z otwartymi ramionami, dodaje ze nie wierzy w zadne
separacje aby
> "na nowo poczuc milosc" - tu z nim sie zgadzam :D (szczerze mowiac to w
opini
> wszystkich ktorzy jego znaja jest wspanialym czlowiekiem, milymn
przystojnym,
> uczynnym, naprawde swietny chlopak, podczas gdy do niej ludzie maja
zastrzezenia
> ze pewnego rodzaju intrygantka). Dwa dni potem chlopak przez caly dzien
nei
> odbiera telefonu, mimo ze bylismy umowieni do pracy (montujemy internet,
ale
> mamy "nienormowane godziny"). Gdy wieczorem go zlapalem, to zwierza mi sie
ze
> sie z nia pogodzil, ze ona przedzwonila i takim tekstem rzucila ze z jego
> zalozen ze nie pozwoli wrocic sie gruz zrobil. Ona wraca do niego, gdy
tymczasem
> jego tatus (rodzicow ma swietnych, naprawde, chca dla niego dobrze ale nie
sa
> nadopiekunczy) mowi mu prosto z mostu, ze nie chce zzeby jego syn dawal
sie
> wykorzystywac. Gdy tlumaczenie nie pomaga na zywo mowi mu ze jest frajerem
skoro
> sie tak dal piz*** omotac i ze ma wybierac ona albo rodzina. Chlopak mowi
oki i
> bierze sie wyprowadza. I ma zamiar sprobowac z nia mieszkac (jeszcze nie
> mieszkali razem)
>
> 1) Czy w ogole warto go ratowac? Czy moze moim skromnym zdaniem zasluzyl
sobie
> na to?
> 2) Jego zycie padlo w gruzy, nie ma pracy, auta koniecznego do drugiej
pracy
> (tata zabral), musi sie wyprowadzic, a szczerze mowiac rodzice byli mu
takze
> wsparciem pienieznym
> 3) Czy w takiej nieco chorej sytuacji tlumaczyc mu ze raczej nie bedzie
ufal tej
> dziewczynie (on sam tak powiedzial po rozejsciu, ze nie bedzie umial jej
ufac,
> ale jakos o tym zapomnial)
> 4) Zreszta poradzcie cos od siebie, ja za godzine jestem z nim umowiony
wiec
> bede improwizowal i sprobuje zeby sie opamietal i powiedzial jej szczerze
ze nie
> moze jej zaufac i wrocil na spokojnie do rodziny i przyjaciol
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Witam !

Znam chłopaka od urodzenia, ale całej tej sytuacji nie jestem w stanie pojać
choć psychologia nie jest mi obca, a i mam jakieś doświadczenia na tym polu.
Uważam, że dziewczyna przegina - wodzi go kolejny raz a on daje się uwieść
jej slowom, że wszystko będzie dobrze a z każdym dniem będzie coraz lepiej
na co znajduję sformułowanie - intrygantka......., bo inaczej nie można tego
określić, gra mu nie tylko na nerwach ale równiez na uczuciach, próbując
sztucznie go zatrzymać przy sobie choć on zdaje sobie sprawę, że to jest
monogeniczny związek.
Wyprowadzając się z domu bo powstał konflikt z rodzicami straci w ich
oczach zaufanie.
Najgorsze jest w tym wszystkim fakt, że nie słucha rad otoczenia pominę
tutaj rodziców, choć to oni są wzorem dla dzieci, brnie w ślepy zaułek, lecz
jesli się nie wycofa w porę później moze byc już za późno, bo nie będzie
miał do kogo wrócić,a tym bardziej do domu.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-07-20 11:28:11

Temat: Re: tlumaczyc mu ze to zla kobieta? i czy taka jest?
Od: Jesus <n...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

SQ6ADN napisał(a):
> Najgorsze jest w tym wszystkim fakt, że nie słucha rad otoczenia pominę

Przesadzasz, jak ktoś się wpierdala do czyjegoś życia i mówi co ma
robić, to przestają to być rady. Jebać takich przyjaciół, jebać taką
rodzinkę.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-07-20 11:36:41

Temat: Re: tlumaczyc mu ze to zla kobieta? i czy taka jest?
Od: "SQ6ADN" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Jesus" <n...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:dblc3h$5al$1@atlantis.news.tpi.pl...

> Przesadzasz, jak ktoś się wpierdala do czyjegoś życia i mówi co ma
> robić, to przestają to być rady. Jebać takich przyjaciół, jebać taką
> rodzinkę.

Chłopcze uważam,że totalnie nie mas zpojecia o psychologi a zabierasz
głos, bo jesteś trollem.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-07-20 11:42:59

Temat: Re: tlumaczyc mu ze to zla kobieta? i czy taka jest?
Od: Artur Mikuła <a...@s...nie.lubi.smutek.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 20.07.2005 (10:03), Krystian napisał(a):

> 1) Czy w ogole warto go ratowac? Czy moze moim skromnym zdaniem zasluzyl sobie
> na to?

Sam decydujesz. Jeśli to dobry znajomy warto go wysłuchać. Wysłuchać nie
oznacza 'ratować i doradzać'. Musi sam podjąć decyzję.




--
Pozdrawiam
Artur Mikuła

"W dzisiejszych czasach ten, który nie umie pisać, czytać i posługiwać się
internetem jest analfabetą."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-07-20 11:56:04

Temat: Re: tlumaczyc mu ze to zla kobieta? i czy taka jest?
Od: Kira <c...@-...pl> szukaj wiadomości tego autora


Re to: SQ6ADN [Wed, 20 Jul 2005 13:36:41 +0200]:


>> Przesadzasz, jak ktoś się wpierdala do czyjegoś życia
>> i mówi co ma robić, to przestają to być rady. Jebać
>> takich przyjaciół, jebać taką rodzinkę.
> Chłopcze uważam,że totalnie nie mas zpojecia o psychologi
> a zabierasz głos, bo jesteś trollem.

Troll nie troll, zasadniczo ma racje: proby dotarcia do tego
faceta za pomoca "zyczliwych rad" mozna sobie darowac zanim
sie je zacznie. Bo, dokladnie, bedzie "jebac takich przyjaciol
i taka rodzine" jako ze jest swiecie przekonany ze ma racje,
a oni nie wiedziec czemu uparli sie zniszczyc jego szczescie.

I tak na prawde, to nie wiadomo wcale czy sobie krzywde zrobi
czy wprost przeciwnie. Tak w zasadzie to nie ma tu zadnych
konkretnych informacji przeciez, wiadomo ze dziewczyna sie
umowila z kimstam na kawe tylko ;) Bo reszta... coz, nie znam
dziewczyny, ktora faktycznie chcac z facetem zerwac i szukajac
do tego pretekstu, jednoczesnie mowi mu "tak, jasne, mozesz
sie wprowadzic, bedzie fajnie" ;>


Kira
--
\ ' /
pisz na eportal.pl -= (_) =- __O >< (_)
http://cyber-girl.net / , \ _ \<,_ |
,, , ,, ,, , ,, ,,, ,, ,, , | ,, (_)'/(_) , ,,",,,

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-07-20 12:46:54

Temat: Re: tlumaczyc mu ze to zla kobieta? i czy taka jest?
Od: Jesus <n...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

SQ6ADN napisał(a):
> bo jesteś trollem.

a Ty przyjacielem jego, że się tak nadymasz?

Nie o to mi chodziło, by ranić Twoje uczucia, czy dumę ( i powyzywać
się od pajaców ), ale jeśli ona kręci i już tak bardzo was korci by się
wtrącić to możecie to jakoś ujawnić i mu pokazać, a nie robić numer w
stylu "nasza przyjaźń, albo ona".

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-07-20 13:48:21

Temat: Re: tlumaczyc mu ze to zla kobieta? i czy taka jest?
Od: Tomi <b...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora

> 1) Czy w ogole warto go ratowac? Czy moze moim skromnym zdaniem zasluzyl sobie
> na to?
Sam zacznie sie ratować , jak będzie na dnie , widać na razie nie
potrzebuje pomocy.Wpieprzanie sie w czyjes decyzje nie ma sensu bo
to nie twoje życie.

> 2) Jego zycie padlo w gruzy, nie ma pracy, auta koniecznego do drugiej pracy
> (tata zabral), musi sie wyprowadzic, a szczerze mowiac rodzice byli mu takze
> wsparciem pienieznym

To niech kupi se wazeline haha

> 3) Czy w takiej nieco chorej sytuacji tlumaczyc mu ze raczej nie bedzie ufal tej
> dziewczynie (on sam tak powiedzial po rozejsciu, ze nie bedzie umial jej ufac,
> ale jakos o tym zapomnial)

Z tego co pisałeś to pojebany związek.ta dziewczyna zachowuje sie jak
szmata , a ten chlopak będąc z nią staje sie jednocześnie większą
szmatą.Być może sie myle , być moze sie kochają ale ty o tym nie pisałeś.

> 4) Zreszta poradzcie cos od siebie, ja za godzine jestem z nim umowiony wiec
> bede improwizowal i sprobuje zeby sie opamietal i powiedzial jej szczerze ze nie
> moze jej zaufac i wrocil na spokojnie do rodziny i przyjaciol

Czasem pomoc może pomóc a czasem zaszkodzić.Możesz mu powiedzieć jak to
widzisz , ale na siłe nie staraj sie go zmieniać bo im wiekszy napór tym
większy opór!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

wspolpracownik rzuca - co mu jest?
boje sie (koszmary)
test rorschach
Trochę tak dla siebie.
zmienic psychotearpeute?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »