Data: 2003-01-01 15:29:44
Temat: wypijmy za bledy (poczynione w Sylwestra 2002)
Od: "P.Sperling" <s...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Wczoraj bylem na balu i zauwazylem pare bledow w ubiorach i sposobie
"zrobienia sie". Ciekawe, jakie wy zauwazyliscie? Nie chodzi mi o zadne
wytykanie komukolwiek czegokolwiek, tylko aby uniknac podobnych rzeczy w
przyszlosci.
Zaczne od facetow:
1. skarpetki powinny byc dlugie i nie odbiegac od tonacji spodni oraz butow.
Zauwazylem paru facetow w jasnoszarych skarpetach i smokingu, albo
eksponujacych swoje lydki. Najbardziej rozczulajacy byl facet ktory mial
pieknie zrolowane skarpety, a nad walkiem bladziudkie acz nieslychanie
wlochate lydki.
2. o ile protokol dyplomatyczny mnie nie myli, a chyba nie myli bo wlasnie
zerknalem do podrecznika - biala muszka jest muszka kelnerska, do smokingu
facet powinien zakladac kazdy inny kolor (najlepiej stonowany), ale nie
bialy. Jest to moda -jak zauwazylem - usilnie lansowana przez panow z TVP.
Czyzby sugeruja, ze sa do moich uslug? Milo pomyslec, ze prezes Kwiatkowski
jest pikolakiem gotowym na moje fanaberie.
3. jakas nowa moda - krawat, marynarka i koszula w paski. To chyba
zapatrzenie sie w Huberta Urbanskiego i Waldemara Goszcza. To nie sa
najlepsze wzorce...
4. to nie wada, tylko moja sugestia - na wieczor lepszy jest smoking
ciemnogranatowy niz czarny jesli idzie sie w miejsce oswietlone swiatlem
sztucznym (nizsza temperatura barwy swiatla, kazdy fotografik powie wam co
to jest), bo wtedy granatowy wyglada ciemniej niz czarny, ktory wyglada
"brudno". Wynika to z zasady mieszania sie kolorow (granat+zolty).
A teraz kobitki:
1. jesli robimy sobie wlosy zaczesane na gladko do tylu (kok, kucyk) w stylu
latynoskim cos a la J.Lo. w "Krwi i winie", to odrobine (naprawde niewiele!)
zelu wcieramy po zrobieniu fryzury, a nie przed. Efekt o niebo lepszy.
2. jesli kobiety chca sobie zrobic multilayering za pomoca wod toaletowych
lub perfum, to lepiej to zrobic za pomoca produktow amerykanskich (np.
Calvin Klein) niz francuskich. Europejskie maja bardzo odrozniajaca sie nute
glowy i serca, przez co multilayering jest trudny do wykonania, a w
przypadku "amerykanow" zapach nie zmienia swego charakteru az tak bardzo.
Aha, jakby ktos pytal co to multilayering - to technika takiego nakladania
perfum na rozne miejsca ciala (mniej lub bardziej ukrwione=rozgrzane) aby
caly czas pachniec tak samo (charakter zapachu i intensywnosc). Przy
dluzszym czasie mimo wszystko niezbedne sa poprawki i w tym tkwi caly
szkopul.
3. wiem ze wiekszosc Polek ma chlodna karnacje skory, ale mimo wszystko
zawiera jednak troche zoltych pigmentow, dlatego chyba lepiej ozywic ja
rozowym lub lososiowym odcieniem podkladu, zwlaszcza w swietle sztucznym
(zerknijcie powyzej, punkt 4). Bezowy lepiej uzywac tylko na popekane
naczynka.
4. i znow nie wada, ale cos zabawnego. Zauwazylem, ze gestosc ponczoch nie
spadala ponizej chyba 50 den (tak na oko), wiele kobiet m.in. moja partnerka
zalozyla tez pas do ponczoch (to lubie :-))). Po paru godzinach szalenstwa
na parkiecie pas zaczal jednak obcierac, a poniewaz ponczochy nie byly
samonosne i zdjac ich tez nie za bardzo bylo mozna, to panie przyjemnie
gladzily sie po udach :-)))). Lepiej nastepnym razem zrobic probe generalna,
choc jako facet musze powiedziec, ze takie delikatne gladzenie sie wyglada
szalenie zmyslowo :-))).
pzdr,
Przemo
|