Europa szykuje się na przerwy w dostawach prądu. Poczucie zagrożenia
blackoutem rośnie m. in. w Austrii, Niemczech i Hiszpanii. Czy Europejczycy
w ogóle nie kojarzą, że to nie jest skutek katastrofy naturalnej czy awarii
technicznej, lecz chorych wizji lewacko-zielonych polityków?


Mięcho ,,na wojnę" właśnie wekuję. W kuchni ponad 30 stopni, więc siedzę
goła (,,no prawie" - jak mówi reklama).
Radyjka na baterie już macie? PR1 cza jakoś słuchać, gdy zobaczycie
ciemność. Będzie mówione, co macie robić. Ja to wiem i bez tego - za komuny
i w stanie wojennym wciąż mieliśmy na wsi blackouty. Uraz na całe życie,
ale procentuje - ZAWSZE przynajmniej trzema źródłami ciepła w domu,
niezależnymi od prądu. Ech, wy, miejskie patałachy... :)
--
Ludzie, którzy dla tymczasowego bezpieczeństwa rezygnują z podstawowej
wolności, nie zasługują ani na bezpieczeństwo, ani na wolność. - B.
Franklin