Data: 2010-06-23 17:32:08
Temat: Fałsz a Niewiedza
Od: "AW" <o...@h...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Słuchajcie niebożęta. Jeśli macie na tyle rozumu, aby odrzucić wpajane wam do
łbów dogmaty i spojrzeć na świat choć raz własnymi oczyma, to pojmujecie chyba,
że macie dostęp tylko do pewnej warstwy otaczających was empirii. Możecie
oczywiście na jej temat wygłaszać wszelakie gdybanki, wymachując dziko
korelacjami, jakie się wam udało w niej odnotować. Ale to wszystko.
U jednych owa warstwa jest głębsza a u drugich płytsza. Korelacje z kolei mogą
być bardziej lub mniej rozbudowane, obejmujące te czy inne aspekty, lub
rozmieszczone wybiórczo tu i tam. Mogą być bardzo ścisłe, lub zawierać dużą
dozę losowości. Zaś wasze przekazy mogą być wygłaszane autorytatywnie, językiem
wyszukanym i kompetentnym, lub też naiwnie i nieporadnie.
Mniejsza, w każdym bez wyjątku przypadku, mowa jest wyłącznie o wymiarze
lokalnym. A co z tego wynika w sumie, tego nie pojmiecie i tak. Nie wiecie
bowiem jaki szerszy kontekst otacza dostępny wam empiryczny wymiar, ani co
stanowi jego fundament.
To co się wam przejawia jest zagadkowo zawieszone pomiędzy niedostępnym wam
wymiarem mikro oraz wymiarem makro. A te oto wymiary logicznie warunkują
przypadkowy fragment szerszego spektrum, którym jest świat dostępny waszemu
poznaniu.
Mikro oraz makro skala są wam niedostępne tak samo jak odległa przyszłość i
przeszłość. Nie wiecie o nich absolutnie nic, podobnie jak nie wiecie co jest
istotą wstępnej rzeczywistości, która jest waszą świadomość.
Czy mowa o kamieniu przydrożnym, o waszej wiosce, czy też o całym wszechświecie,
każdy wymiar rzeczywistości jest taki a nie inny ze względu na jego strukturalne
podwaliny oraz na otaczający go szerszy kontekst. Gdyby nie te czynniki, wasz
świat mógłby być przecież zupełnie inny. Całkowicie! Diametralnie!
Z tym, że wasze poznanie tam nie sięga. Jest zawsze skończone. Dlatego nigdy
nie wiecie czemu jest jak jest. Możecie jedynie opisywać zaistniały stan - to
wszystko. Zawsze ogranicza was limit obiektywnego wglądu w rzeczywistość. No,
a to co dalej, rozpływa się gdzieś w nieznanej otchłani.
Ostateczna postać rzeczywistości jest całkowicie nieznana. Ów nieznany wymiar
rzutuje na to co macie lokalnie pod nosem i stawia absolutnie wszystko pod
wiecznym znakiem zapytania. I to jest prawda uniwersalna - zarówno dla
wybitnych naukowców, dla przeciętniaczków, oraz dla ciemnych matołów. Tak
zawsze było, jest i będzie. Co do rzeczywistości w sensie ostatecznym
autorytetów nie ma. Jest za to nieskończenie wiele potencjalnych możliwości
oraz pytań.
Możecie sobie oczywiście dośpiewać całą resztę, z tym że będą to tylko
niepodlegające weryfikacji, dowolne domniemania. Takie dośpiewki, choć
pozbawione obiektywnych podstaw, są jednak bardzo ważne, bo to WIARA, od której
zależy jak ustosunkujecie się do świata. Przy założeniach pozytywnych, pełnych
samo-afirmacji, będziecie tworzyć optymalną rzeczywistość, zaś przy założeniach
deprymujących, stworzycie rzeczywistość ułomną i upadłą.
Wielcy kapłani, czyli polityczne elity tego świata, śpiewają wam fałszywym,
naukowatym tonem, chcąc wam zasugerować, że wiedzą jednak lepiej od was jak jest
naprawdę. To oczywiste kłamstwo. Chodzi im po prostu o władzę nad wami. Nie
sięgajcie do wewnątrz, nie postulujcie własnych ideałów. Zaakceptujcie, że
obowiązuje odgórnie wmówiony wam porządek świata. Niech wielcy kapłani
definiują wam otoczenie oraz was samych.
Po co wam pozwalać, abyście słuchali głosu intuicji, będącego jedynym kryterium,
które może odzwierciedlać to, o czym obiektywnie wiedzieć nie możecie? Po co
dawać wam szanse, aby doszła do głosu wasza pierwotna natura i abyście mogli
wyrażać uśpione, głęboko zakodowane w was wartości subiektywne. W ten sposób,
nie daj Boże, moglibyście jeszcze stworzyć sobie własny, społeczny ład,
pozostający w harmonii ze wszechbytem!
O nie, lepiej jest was uzależnić, od zarania zabijając w was wszelką duchowość.
Lepiej narzucić wam zewnętrzne 'prawdy'. Lepiej was podporządkować wielkim
autorytetom i unieszkodliwić w ten sposób. Nie ważcie się przypadkiem wdawać w
głębokie refleksje ani myśleć indywidualnie. Nie dla was te funkcje. Na, wam
stadne wartości. Na, okruszki z pańskiego stołu - uganiajcie się za nimi. Na,
hodowlane warunki i globalizm! Oto Nowy Porządek Świata.
* * *
A co wy na to? No jak, przystajecie?
AW
PS. ogólne rozwinięcie tematu znajdziecie tu:
http://cmncore.org/pol/Lista1.htm ,
lub bezpośrednio,
http://cmncore.org/nml.pdf
.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|