Data: 2010-06-25 10:06:41
Temat: Re: Fałsz a Niewiedza
Od: "Odmieniony Druch" <e...@n...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Stalker" <t...@i...pl> wrote in message
news:807e9b12-a798-41a3-8aca-12e3735bbe66@a30g2000yq
n.googlegroups.com...
> Czy trzeba czegos wiecej? :)
cyt.:
"
Jak najbardziej. I to dużo więcej:
1. Ogólnej definicji szczęścia pasującego do każdego. Bo KOMU ona ma
dawać szczęście? Coś co jednemu daje szczęście, drugiemu będzie dawać
cierpienie.
"
Czy to co napilem jest sprzeczne z tym co Ty napisałeś powyzej?
W ktorym miejscu?
bo mam wrazenie ze znowu prowadzasz "punkt sporu" ktorego
nie ma. Co wiecej - zgadzam sie z powyzszym,
co napisales! :)
"
Coś dobrego dla "narodu" może wcale nie być dobre dla jednostki. No i
co to jest szczęście narodu
"
oczywiscie! dlaczego chcesz o tym dyskutowac?
"
2. Z pierwszym jest związane drugie: Co z hipotezami, które nie
wiadomo co dają, właśnie dopóki się nimi nie zajmiemy, albo
"szczęście" lub nieszczęście uzależnione jest od kontekstu użycia? Czy
hipoteza "rozbijania atomu" daje szczęście, czy nieszczęście?
"
Tego nie wiadomo na etapie hipotezy.
Dlatego wlasnie napisalem - pozostawiam
dowolna interpretacje tego.
Zostawmy ocene tego czy cos jest "lipne" czy nie -
osobie ktora ta hipoteze sobie stworzyla.
Bo mam wrazenie ze Maciek od razu zalozyl ze
cos moze byc lipne - jakby mial wiedze do tego,
zeby oceniac hipotezy.
... temat sie rozmywa ...
Pozdr,
Druch
|