Data: 2000-06-19 17:40:49
Temat: Festival du Homard
Od: e...@a...com (Evajp)
Pokaż wszystkie nagłówki
Przyznaje sie do strasznego obzarstwa. Bylam w Montrealu i prawie w kazdej
knajpce duzy napis "festival du homard", wiec codziennie musialam zjesc
przynajmniej jednego. Homary sa robione troche inaczej niz ja jestem do tego
przyzwyczajona, mianowicie po ugotowniu, przekrojonego homara klada na grilla,
wiec jest on lekko przypieczony, i wyglada nawet bardziej apetycznie.
Oczywiscie na boku jest miseczka z cieplym maselkiem do maczania i cwiartka
cytryny do pokropienia. Teraz na samo wspomnienie lezka mi sie w oku kreci.
Mam nadzieje ze mieliscie rownie udany weekend pod wzgledem jedzenia.
<eva>
http://hometown.aol.com/evajp/index.html
|