Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Gołąbki w rzymskiej sałacie

Grupy

Szukaj w grupach

 

Gołąbki w rzymskiej sałacie

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 22


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2016-09-20 15:31:55

Temat: Re: Gołąbki w rzymskiej sałacie
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 19.09.2016 o 23:12, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pani Ewa napisała:
>
>>>> Gołąbki w rzymskiej sałacie
>>> Czy dobre, to trudno pszewidzieć, ale na pewno będzie
>>> duo łatwiej zawijać.
>> Nie za bardzo było łatwiej, bo liście mniejsze.
> Trzeba było z brukselki robić!

Już takie pomysły tu się pojawiały, nawet były ilustrowane.

> I to też wyróżnia nasze
> gołąbki wśród gołąbków nienaszych -- wielkie są, niczym
> gęś tuczona.

Bo nie będzie jakaś tam brukselka pluła nam w twarz!

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2016-09-20 15:37:56

Temat: Re: Gołąbki w rzymskiej sałacie
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 19.09.2016 o 23:02, Trefniś pisze:
>
> Sprytne mamy takim sieciom podają tzw. "niedorobione gołąbki"

Sprytne mamy mniej sprytnych dzieci, he he.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2016-09-20 18:47:43

Temat: Re: Gołąbki w rzymskiej sałacie
Od: "Stokrotka" <o...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


>Przy okazji...
>Niektóre dzieci (ja, dawno temu) nie cierpią tej nieszczęsnej kapusty z
>gołąbków. Zwyczajnie zjadają samo nadzienie, ....
Inne wyjadają kapustę, zostawiając nadzienie.
Proponuje nie mądżyć się i nie wmuszać.

>Sprytne mamy takim sieciom podają tzw. "niedorobione gołąbki" ...
> ....Kapusta w kawałkach jest dodawana do farszu i podawana jako całość.

Jest takie danie-pszyprawa Winiar i Knora "gołąbki inaczej".
Ja to nazywam mielone z kapustą.
Zalecają właśnie zetszeć na tarce surową kapustę, zalać wżątkiem na 10min,
odcedzić,
pomieszać z ryżem lub kaszą i mielonym mięsem, pszyprawić solą i piepszem,
uformować kotlety niby gołabki, obsmażyć i dusić.
i zalać sosem z proszku w torebce,
lub jest osobna pszyprawa do "mielonego z kapustą", i osobna do sosu.
W tej części do sosu zwykle są suszone pomidory,
a w tej do mielonego bułka tarta.

W sumie można to samo zrobić bez tej pszyprawy z torebki,
i wyjdzie na to samo, co z torebki.
Pszy czym dla uproszczenia ja nie obsmażam kotleta,
tylko uformowane zalewam sosem pomidorowym i piekę .
Ważny jest stosunek ilościowy kapusty do ryżu i mięsa.
W tym miejscu posiłkuję się w pełni pszepisem z opakowania pszyprawy
"gołąbki inaczej".

--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2016-09-20 18:55:50

Temat: Re: Gołąbki w rzymskiej sałacie
Od: Trefniś <t...@m...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu .09.2016 o 18:47 Stokrotka <o...@g...pl> pisze:

>
>> Przy okazji...
>> Niektóre dzieci (ja, dawno temu) nie cierpią tej nieszczęsnej kapusty z
>> gołąbków. Zwyczajnie zjadają samo nadzienie, ....
> Inne wyjadają kapustę, zostawiając nadzienie.
> Proponuje nie mądżyć się i nie wmuszać.

:O
Opisuję empirię przecież.
To raczej alternatywna wieloplatformowo Stokrocia się mądrzy (to _nie_
jest to samo, co "mądżenie").

Bieda...

--
Trefniś

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2016-09-20 19:43:48

Temat: Re: Gołąbki w rzymskiej sałacie
Od: "Justyna Vicky S." <v...@t...poczta.bez.gazeta.tego.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Trefniś" <t...@m...com> napisał w wiadomości
news:op.yn1120lemtaby1@tncap.home...
W dniu .09.2016 o 22:31 FEniks <x...@p...fm> pisze:

Niektóre dzieci (ja, dawno temu) nie cierpią tej nieszczęsnej kapusty z
gołąbków. Zwyczajnie zjadają samo nadzienie, odkładając zdrową kapustę do
wyrzucenia.
Sprytne mamy takim sieciom podają tzw. "niedorobione gołąbki" (pewnie
gdzieś to nazwano, nie szukałem). Kapusta w kawałkach jest dodawana do
farszu i podawana jako całość. Mam opory, by nazwać to rodzajem risotto,
czy ryżu z dodatkami. Bo to jednak mają być gołąbki, tyle że kapusty nie
da się nie zjeść :)


Gołabki bez zawijania - przepis Knorra albo Winiar na takie gołąbki z
poszatkowaną kapustą. Robiłam kilka razy przy wykorzystaniu torebkowych
przypraw, potem już samodzielnie, bez gotowca z torebki. Moje, wtedy
znacznie młodsze dziecię, wciągało te gołąbki aż miło. Przy zwykłych
zawijanych w kapustę marudził i odkładał kapustę na bok.... Aż nadszedł
pewien dzień, kiedy to moje dziecię zaczęło jeść gołąbki zawijane w kapustę
bez problemu :) Odtąd tylko takie królują na naszym stole :)

Pozdrawiam,
Justyna Vicky S.
P.S. Właśnie wczoraj popełniłam gołąbki :) Najzwyklejsze, zawijane :)
Dziecię, już znacznie starsze, zajadało ze smakiem :)


---
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe
Avast.
https://www.avast.com/antivirus

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2016-09-20 20:46:37

Temat: Re: Gołąbki w rzymskiej sałacie
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Pani Justyna Vicky S. napisała:

>> Niektóre dzieci (ja, dawno temu) nie cierpią tej nieszczęsnej kapusty z
>> gołąbków. Zwyczajnie zjadają samo nadzienie, odkładając zdrową kapustę do
>> wyrzucenia.
>> Sprytne mamy takim sieciom podają tzw. "niedorobione gołąbki" (pewnie
>> gdzieś to nazwano, nie szukałem). Kapusta w kawałkach jest dodawana do
>> farszu i podawana jako całość. Mam opory, by nazwać to rodzajem risotto,
>> czy ryżu z dodatkami. Bo to jednak mają być gołąbki, tyle że kapusty nie
>> da się nie zjeść :)
>
> Gołabki bez zawijania - przepis Knorra albo Winiar na takie gołąbki z
> poszatkowaną kapustą. Robiłam kilka razy przy wykorzystaniu torebkowych
> przypraw, potem już samodzielnie, bez gotowca z torebki. Moje, wtedy
> znacznie młodsze dziecię, wciągało te gołąbki aż miło. Przy zwykłych
> zawijanych w kapustę marudził i odkładał kapustę na bok.... Aż nadszedł
> pewien dzień, kiedy to moje dziecię zaczęło jeść gołąbki zawijane w kapustę
> bez problemu :) Odtąd tylko takie królują na naszym stole :)

Smak zawsze ma pierwszeństwo przed "zdrowotnością" -- w to nigdy nie
wątpiłem. Gdyby mi ktoreś dziecię nie zjadło opakowania gołąbka, nijakich
pretensji bym o to nie miał. Labidzenie, że "taki zdrowy kawałek kapusty
do wyrzucenia" -- to by mi nawet do głowy nie przyszło. Mało sprytna
mama i tata im się trafili, bez zacięcia do robienia sztuczek i psikusów
dziatwie. I bez specjalnych chęci do słuchania marudzenia przy stole.

Jarek

--
A świstak siedzi i zawija w sreberka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2016-09-20 20:47:02

Temat: Re: Gołąbki w rzymskiej sałacie
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Pani Ewa napisała:

>>>>> Gołąbki w rzymskiej sałacie
>>>> Czy dobre, to trudno pszewidzieć, ale na pewno będzie
>>>> duo łatwiej zawijać.
>>> Nie za bardzo było łatwiej, bo liście mniejsze.
>> Trzeba było z brukselki robić!
>
> Już takie pomysły tu się pojawiały, nawet były ilustrowane.

Nawet pamiętam. Ale nie robiłem, jeszcze.

>> I to też wyróżnia nasze gołąbki wśród gołąbków nienaszych
>> -- wielkie są, niczym gęś tuczona.
>
> Bo nie będzie jakaś tam brukselka pluła nam w twarz!

O tak, wystarczy porównać naszą kapustę z kapustą brukselską!

--
Jarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2016-09-23 02:00:58

Temat: Re: Gołąbki w rzymskiej sałacie
Od: Dariusz K. Ładziak <d...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

FEniks pisze:
> W dniu 19.09.2016 o 23:02, Trefniś pisze:
>>
>> Nie ma co narzekać, są jeszcze bardziej ekstremalne gołąbki:
>>
>> http://beszamel.se.pl/dania-glowne-miesne/greckie-go
labki-w-lisciach-winogron,7997/
>>
>> http://www.chilliczosnekioliwa.pl/2015/01/libanskie-
golabki-w-lisciach-winogron.html#
>>
>> http://kuchnia.ugotuj.to/szukaj/kuchnia/go%C5%82%C4%
85bki+po+turecku
>
> Znana sprawa. Ale te liście winogron to takie sobie są.
>
>>
>> Sprytne mamy takim sieciom podają tzw. "niedorobione gołąbki" (pewnie
>> gdzieś to nazwano, nie szukałem).
>
> Leniwe gołąbki, chyba na podobieństwo leniwych pierogów. Albo gołąbki
> leniwej gospodyni. Jak zauważyłam, dają to w szkolnych i przedszkolnych
> stołówkach, pewnie to jakiś produkt cateringowy. Co poniektóre dzieci
> jeszcze bardziej nie chcą tego jeść niż tych rozwiniętych z liści.
>
> Ewa

Szpinaku z mąki pszennej zaparzanej też nie chcą jeść - a ja szpinakiem
(ale już bez maki) mogę się zażerać na okrągło... Po prostu dupki
gotujące dla dzieci w przedszkolu wyobrażają sobie (sami w tym wieku
byli tak durni?) że przedszkolak w ogóle smaków nie rozróżnia, i każde
gówno zje.

--
Darek

P.S. Nie, nie zje + wypluje, a wypluty szpinak śliczne wzorki na ścianie
tworzy!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2016-09-23 02:06:10

Temat: Re: Gołąbki w rzymskiej sałacie
Od: Dariusz K. Ładziak <d...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Justyna Vicky S. pisze:
>
> Użytkownik "Trefniś" <t...@m...com> napisał w wiadomości
> news:op.yn1120lemtaby1@tncap.home...
> W dniu .09.2016 o 22:31 FEniks <x...@p...fm> pisze:
>
> Niektóre dzieci (ja, dawno temu) nie cierpią tej nieszczęsnej kapusty z
> gołąbków. Zwyczajnie zjadają samo nadzienie, odkładając zdrową kapustę do
> wyrzucenia.

Nie zdrową a surową... Jak ktoś mi w zblanszowaną kapustę zawinie farsz,
a potem dziesięć minut to podgotuje, to też kapustę zostawię - żarcie
takiej surowizny może się skończyć sraniem dalej jak się widzi! Porządne
gołąbki powinny się dusić do momentu rozklejenia się wierzchnich warstw
kapusty - minimum dwie godziny. I bez dodatku koncentratu pomidorowego!

--
Darek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2016-09-23 15:42:59

Temat: Re: Gołąbki w rzymskiej sałacie
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 23.09.2016 o 02:00, Dariusz K. Ładziak pisze:
>
> Szpinaku z mąki pszennej zaparzanej też nie chcą jeść - a ja
> szpinakiem (ale już bez maki) mogę się zażerać na okrągło...

Szpinak to moja młoda od małego wcinała, aż jej się uszy trzęsły! O ile
tylko był to szpinak przyrządzony w domu. Makaron z sosem szpinakowym to
było nasze sztandarowe danie.

> Po prostu dupki gotujące dla dzieci w przedszkolu wyobrażają sobie
> (sami w tym wieku byli tak durni?) że przedszkolak w ogóle smaków nie
> rozróżnia, i każde gówno zje.

Dokładnie. Tymczasem dzieci mają doskonały smak, o ile od małego nie są
bombardowane ogromną ilością soli, cukru, tłuszczu itd. Nawet rodzaj
użytego w potrawie/cieście miodu potrafią wyczuć!
W ogóle nie rozumiem tego podejścia do zbiorowego żywienia dzieciaków.
Niby tyle się o tym mówi, o zdrowym odżywianiu, a ciągle liczy się byle
było jak najtaniej.

Ewa


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Bayer kupił Monsanto
cywilizację
Margaryny zakazane, ale nie w Polsce niestety.
Cukinia
Bakłażan - letnia miłość na jesień

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Schabowe"
www.kingtrust.to Cloned Cards With Pin Shop Dumps Vaild Sell Good Cashapp Paypal Transfer Wu Money gram payonee
Jak zrobić lody, nie zamarzające na kamień w zamrażarce?
Olej rzepakowy
BEST DUMPS CLONING(www.kingtrust.to ) TRACK 1&2 SITE SEARCH 2023 Go to any ATM and make your cashout

zobacz wszyskie »