« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2013-04-16 13:58:42
Temat: Gotowanie kaszy Jaglanej i RyżuMam odwieczny problem z ugotowaniem kaszy jaglanej i ryżu. Możecie mnie
wspomóc jakąś radą?
Kaszę i ryż przygotowuje tak:
Kasza: Przepłukuję kilkakrotnie wodą. W proporcji 2,5:1 (2,5 szklanki
wody na 1 szklankę kaszy) wsypuje do gotującej się wody z solą i masłem.
gotuję około 20 minut na najmniejszym palniku i minimalnym ogniu pod
przykryciem. Wychodzi mi straszna klucha.
Podobnie jest z ryżem. Ryż płuczę w czystej wodzie kilkakrotnie i gotuje
15min na najmniejszym ogniu pod przykryciem, w proporcjach 2:1. Ryż jest
zazwyczaj mocno posklejany. Kiedy próbuję dodać mniej wody to jest
twardy w środku...
Zauważyłem że proporcje ilości wody do ryżu są inne dla ryżu białego i
ryżu białego długoziarnistego. Ryż biały rozgotowuje się już po
10minutach i trzeba go przyrządzać raczej w proporcjach 1,5:1
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2013-04-16 14:19:21
Temat: Re: Gotowanie kaszy Jaglanej i Ryżumniej wody, krócej gotuj, w ostatniej fazie zawija się przykryty garnek
kołdrami i poduszkami i pięknie sobie ryż dochodzi.
R
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2013-04-16 14:39:39
Temat: Re: Gotowanie kaszy Jaglanej i RyżuAm 16.04.2013 14:19, schrieb Robson:
> mniej wody, krócej gotuj, w ostatniej fazie zawija się przykryty garnek
> kołdrami i poduszkami i pięknie sobie ryż dochodzi.
No nie, chcesz zrobić placek ryżowy? Osobiście robię to tak, że ryż po
przepłukaniu krótko prażę na sklarowanym maśle, dodaję 2.5x wody i
gotuję. Jak wody nie ma, to ryż gotowy. A jak się chce mieć ryż naprawdę
na sypko, to dodajesz więcej wody, tak 3x ryż. Wtedy resztę wody
odcedzić, ryż ew. przepłukać ciepłą wodą. Wtedy naprawdę się nie klei.
Ale ja lubię lekko klejący. Co do dochodzenia, to jest prawda, ale jak
dasz za mało wody to wyjdzie suchar.
Waldek
--
My jsme Borgové. Sklopte štíty a vzdejte se. Odpor je marný.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2013-04-17 08:03:46
Temat: Re: Gotowanie kaszy Jaglanej i Ryżu
> No nie, chcesz zrobić placek ryżowy? Osobiście robię to tak, że ryż po
No nie wiem, zawsze jest na sypko, co prawda mogę się mylić co do
szczegółów, bo to robi osobista małżonka, ale zawsze jest parowany w
kołdrze na koniec i nie jest to placek ;)
R
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2013-04-17 09:55:46
Temat: Re: Gotowanie kaszy Jaglanej i RyżuAm 17.04.2013 08:03, schrieb Robson:
>
>> No nie, chcesz zrobić placek ryżowy? Osobiście robię to tak, że ryż po
>
>
> No nie wiem, zawsze jest na sypko, co prawda mogę się mylić co do
> szczegółów, bo to robi osobista małżonka, ale zawsze jest parowany w
> kołdrze na koniec i nie jest to placek ;)
Jak dasz za mało wody, to się zrobi może i na sypko, ale będzie jeszcze
"al dente", znaczy będzie chrupać. A ryż powinien być jednak miękki.
Kołdrowanie jest starym i dobrym sposobem, ale woda jest ważniejsza.
Zresztą dużo zależy od ryżu. Niektóre "ryża" potrzebują 2x objętościowo
wody, inne 3x. Jak kupuję nowy gatunek, to daję na wszelki wypadek
trochę więcej wody niż zwykle i sprawdzam twardość. Jak za dużo wody
zawsze mogę odcedzić.
Waldek
--
My jsme Borgové. Sklopte štíty a vzdejte se. Odpor je marný.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2013-04-17 10:03:24
Temat: Re: Gotowanie kaszy Jaglanej i RyżuOn Wed, 17 Apr 2013 09:55:46 +0200, Waldemar Krzok wrote:
> Am 17.04.2013 08:03, schrieb Robson:
>>
>>> No nie, chcesz zrobić placek ryżowy? Osobiście robię to tak, że ryż po
>>
>>
>> No nie wiem, zawsze jest na sypko, co prawda mogę się mylić co do
>> szczegółów, bo to robi osobista małżonka, ale zawsze jest parowany w
>> kołdrze na koniec i nie jest to placek ;)
>
> Jak dasz za mało wody, to się zrobi może i na sypko, ale będzie jeszcze
> "al dente", znaczy będzie chrupać. A ryż powinien być jednak miękki.
> Kołdrowanie jest starym i dobrym sposobem, ale woda jest ważniejsza.
> Zresztą dużo zależy od ryżu. Niektóre "ryża" potrzebują 2x objętościowo
> wody, inne 3x. Jak kupuję nowy gatunek, to daję na wszelki wypadek
> trochę więcej wody niż zwykle i sprawdzam twardość. Jak za dużo wody
> zawsze mogę odcedzić.
>
Niezależnie od ryżu zawsze daję na szklankę ryżu 2,5 szklanki wody
i zawsze wychodzi miękki i nieposklejany. Faktem jest, że najczęściej
obsmażam ryż (bez płukania) na łyżce tłuszczu. A po ugotowaniu - gdy
w czasie mieszania jest jeszcze "rzadki" (znaczy zawiera trochę wody)
- wędruje do koca na 0,5 godz. Zawsze wychodzi sypki i ugotowany.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2013-04-17 11:10:51
Temat: Re: Gotowanie kaszy Jaglanej i RyżuDnia Wed, 17 Apr 2013 08:03:46 +0200, Robson napisał(a):
>> No nie, chcesz zrobić placek ryżowy? Osobiście robię to tak, że ryż po
>
> No nie wiem, zawsze jest na sypko, co prawda mogę się mylić co do
> szczegółów, bo to robi osobista małżonka, ale zawsze jest parowany w
> kołdrze na koniec i nie jest to placek ;)
>
> R
Też mi wychodzi na sypko kiedy chcę, a kiedy ma być zbrylający się, to mam
zbrylający. Wsypuję ruż (nie płukany) do gorącej wody, zmieniam tylko jej
ilość. I oczywiście ryż "dochodzi" - dzieje się to z reguły w piekarniku,
bo z racji posiadania kuchni kaflowej piekarnik i tak jest nagrzany.
--
XL
http://gosc.pl/doc/1520456.Na-1000-pedofilow-400-to-
geje-a-1-to-ksiadz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2013-04-17 11:32:28
Temat: Re: Gotowanie kaszy Jaglanej i RyżuDnia Wed, 17 Apr 2013 11:10:51 +0200, Ikselka napisał(a):
> Dnia Wed, 17 Apr 2013 08:03:46 +0200, Robson napisał(a):
>
>>> No nie, chcesz zrobić placek ryżowy? Osobiście robię to tak, że ryż po
>>
>> No nie wiem, zawsze jest na sypko, co prawda mogę się mylić co do
>> szczegółów, bo to robi osobista małżonka, ale zawsze jest parowany w
>> kołdrze na koniec i nie jest to placek ;)
>>
>> R
>
> Też mi wychodzi na sypko kiedy chcę, a kiedy ma być zbrylający się, to mam
> zbrylający. Wsypuję ruż (nie płukany
Nie płukany kilkakrotnie, a tylko raz, z powodów higienicznych.
> ) do gorącej wody, zmieniam tylko jej
> ilość. I oczywiście ryż "dochodzi" - dzieje się to z reguły w piekarniku,
> bo z racji posiadania kuchni kaflowej piekarnik i tak jest nagrzany.
j.p.
--
XL
http://gosc.pl/doc/1520456.Na-1000-pedofilow-400-to-
geje-a-1-to-ksiadz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2013-04-17 23:40:44
Temat: Re: Gotowanie kaszy Jaglanej i RyżuW dniu 2013-04-17 10:03, tomjas pisze:
> On Wed, 17 Apr 2013 09:55:46 +0200, Waldemar Krzok wrote:
>> Am 17.04.2013 08:03, schrieb Robson:
>>>
>>>> No nie, chcesz zrobić placek ryżowy? Osobiście robię to tak, że ryż po
>>>
>>>
>>> No nie wiem, zawsze jest na sypko, co prawda mogę się mylić co do
>>> szczegółów, bo to robi osobista małżonka, ale zawsze jest parowany w
>>> kołdrze na koniec i nie jest to placek ;)
>>
>> Jak dasz za mało wody, to się zrobi może i na sypko, ale będzie jeszcze
>> "al dente", znaczy będzie chrupać. A ryż powinien być jednak miękki.
>> Kołdrowanie jest starym i dobrym sposobem, ale woda jest ważniejsza.
>> Zresztą dużo zależy od ryżu. Niektóre "ryża" potrzebują 2x objętościowo
>> wody, inne 3x. Jak kupuję nowy gatunek, to daję na wszelki wypadek
>> trochę więcej wody niż zwykle i sprawdzam twardość. Jak za dużo wody
>> zawsze mogę odcedzić.
>>
> Niezależnie od ryżu zawsze daję na szklankę ryżu 2,5 szklanki wody
> i zawsze wychodzi miękki i nieposklejany. Faktem jest, że najczęściej
> obsmażam ryż (bez płukania) na łyżce tłuszczu. A po ugotowaniu - gdy
> w czasie mieszania jest jeszcze "rzadki" (znaczy zawiera trochę wody)
> - wędruje do koca na 0,5 godz. Zawsze wychodzi sypki i ugotowany.
Ja tam zostawiałam na kuchence pod pokrywką i też dochodził.
--
animka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2013-04-28 20:11:31
Temat: Re: Gotowanie kaszy Jaglanej i RyżuW dniu 2013-04-16 13:58, PesTYcyD pisze:
> Podobnie jest z ryżem. Ryż płuczę w czystej wodzie kilkakrotnie i gotuje
> 15min na najmniejszym ogniu pod przykryciem, w proporcjach 2:1. Ryż jest
> zazwyczaj mocno posklejany. Kiedy próbuję dodać mniej wody to jest
> twardy w środku...
>
> Zauważyłem że proporcje ilości wody do ryżu są inne dla ryżu białego i
> ryżu białego długoziarnistego. Ryż biały rozgotowuje się już po
> 10minutach i trzeba go przyrządzać raczej w proporcjach 1,5:1
Hm. Widać mam już miarkę w oku, bo na osolony wrzątek sypię ryżu na oko
właśnie, dodaję łyżeczkę masła, czekam 20 minut (gaz najpierw średni,
potem zmniejszam), co pokrywa się z czasem, kiedy niemal cała woda się
wchłonęła. Gotuję bez przykrycia. Kiedy na środku garnka pod palnikiem
zaczyna już przywierać, a przy brzegach jest jeszcze odrobina wody na
dnie, wyłączam, zbieram łyżką cedzakową porcję z wierzchu, a reszta
sobie dochodzi na tymże gorącym palniku.
Wiem, przydatność porady = zero, ale najlepiej wychodzą mi rzeczy
robione od niechcenia ;)
Używam ryżu parboiled od Podravki. Polskie ryże śmierdzą "myszą", z
wyjątkiem Haliny Gold, o którą coraz trudniej. Stąd beztorebkowy zamiennik.
--
Nie ma na tym świecie bestii podobnej złej kobiecie, chociaż bowiem
wśród czworonogów lew jest najsroższy, a wśród wężów drakon najdzikszy,
to żadnego z nich nie można porównać ze złą kobietą. (Piotr Komes)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |