Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Heteromatrix

Grupy

Szukaj w grupach

 

Heteromatrix

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1003


« poprzedni wątek następny wątek »

371. Data: 2009-10-23 14:48:23

Temat: Re: Heteromatrix
Od: de Renal <f...@g...com> szukaj wiadomości tego autora


Red art wrote:
> U�ytkownik "de Renal" <f...@g...com> napisa� w wiadomo�ci
> news:11a3a299-5417-4ee7-b3c1-7632ae2a45c5@m11g2000vb
l.googlegroups.com...
>
> >Pope�nili straszliwy b��d, bo jego nazwali imieniem swojego
> >poprzednika i Wincent bardzo cz�sto, chodzi� na cmentarz i patrzy� na
> >sw�j nagrobek, bo tam by�e jego dane. Pomy�l co prze�ywa�o ma�e
> >dziecko patrz�ce na sw�j nagrobek.
>
> A, to niez�a historia, nie zna�em jej. Ogl�da�em ostatnio na 'Planette'
> czy jakimďż˝ 'Discovery.Science' program o Van Goghu, gdzie naukowcy
> starali si� dociec, na co chorowa�. Wi�c najbardziej prawdopodobne
> w jego przypadku wydaje si� obecnie, �e cierpia� na porfiri�.
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Porfirie
>
> ... ale mo�liwe, �e mia� tak�e ataki epileptyczne. Jeden z naukowc�w
> wi�za� epilepsj� ze sk�onno�ciami do oddawania si� 'nami�tnym
> dyskusjom', kt�re w miar� post�pu czasu w�a�ciwie zawsze sz�y
> w kierunku konfliktu.m�wi�c kr�tko: dla najbli�szego otoczenia
> by� niezno�ny ;))). A startowa� z pozycji duchownego.
>
> Historia o nagrobku m�odszego brata jest ciekawa... Bardzo
> dziwnie potrafi� si� spl�ta� nasze �yciowe do�wiadczenia
> np. z wrodzonymi sk�onnosciami, chorobami genetycznymi itp.
> Daje to w wyniku takie niepowtarzalne mieszanki, �e nawet
> �wiatowi naukowcy nie maj� jasno�ci co do tego, o co chodzi ;)
> Z tego programu o Van Goghu by�o wyra�nie wida�: specjali�ci
> w r�znych dziedzinach (epilepsja, porfiria, specjali�ci od psychotrop�w
> - absynt, terpentyna) byli sk�onni si� upiera�, �e Van Gogh cierpi
> w�a�nie na to, 'czym ja si� zajmuj�' ;)

Wiesz co to jest stygmatyzowanie i dlaczego nie wolno nadawać imion
dzieciom po rodzicach, czyli jeśli tata jest krzysiekiem, syn
krzyśkiem nie powinien być. Gdyż taka sytułacja rodzi to że syn będzie
za bardzo utożamiał się z ojcem i zabijał siebie. Tak więc Wincent
utożamiał się z martwym i zabijał siebie. Ale to co w polsce pokutuje
też jest ważne, bo polacy uważają, że artysta jest kimś obdarzonym,
lepszym, silniejszym i ten wizerunek zupełnie jest nieporozumieniem,
artysta to ktoś na marginesie życia, ktoś komu coś ten dostęp do życia
blokuje, taka chora zabłąkana obca, która przez to że jest z daleka od
stada, na jego peryferiach , lepiej widzi gdzie to stado podróżuje. A
poza tym jak uczyłem się o Wincencie jako schizofreniku, bo wystarczy
popatrzeć co on robił z kolorem żółtym, wszystko bardziej zażółcał niż
powinien, a to jest jeden z objawów. Widziałeś obrazy schizofreników i
co oni robią z kolorami?





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


372. Data: 2009-10-23 14:55:58

Temat: Re: Heteromatrix
Od: de Renal <f...@g...com> szukaj wiadomości tego autora


Chiron wrote:
> U�ytkownik "Red art" <r...@o...pl> napisa� w wiadomo�ci
> news:hbrjkp$2vt$1@news.onet.pl...
> >
> > U�ytkownik "Chiron" <e...@o...eu> napisa� w wiadomo�ci
> > news:hbpv14$7vv$1@news.onet.pl...
> >
> >> Mam takie pytania:
> >>
> >> 1. w ilu terapiach alkoholowych bra�e� udzia�- nawet jako obserwator?
> >
> > 0
> >
> >> 2. sk�d Ci przysz�o do g�owy, �e chc� go poddawa� terapii?
> >
> > Nie wiem, czy to nazwa� terapi�, ale do�� usilnie zabiegasz na grupie,
> > by traktowa� go podobnie jak alkoholika i w zwi�zku z tym np. 'nie
g�aska�
> > po g��wce, bo to wzmacnia jego agresj�' (to nie cytat, ale pewien skr�t
> > metody i uzasadnienia do niej).
> >
> >> 3. czy Twoje wnioski sďż˝ proporcjonalne do Twojej ignorancji w tej
> >> dziedzinie?
> >
> > Zapewne - czy mo�e by� inaczej ? ;)
> >
> > Mam do Ciebie pytanie: co wg Ciebie jest w przypadku globa ekwiwalentem
> > alkoholu ?
> >
> > Imho jest kilka poziom�w 'zdrowia' w relacji z alkoholikiem.
> >
> > 1. 'Wsp�uczestnictwo' - pijesz razem z nim i w ten spos�b wszelkie
> > problemy 'znikajďż˝'
> > 2. 'Wsp�uzale�nienie' - nie pijesz z nim razem, ale w inny spos�b
> > wzmacniasz jego chorobďż˝
> > np. poprzez zdejmowanie z niego odpowiedzialno�ci, nadopieku�czo��,
> > po�yczanie pieniedzy
> > i utrwalanie go w roli 'biednego alkoholika'
> > 3. 'Asertywna izolacja' - ca�kowity zakaz alkoholu, stawiasz wyra�ne
> > granice i konsekwentnie
> > ich pilnujesz, zmuszaj�c uzale�nionego do tego, by dokonywa� podstawowych
> > wybor�w, czy�
> > konsekwencje i bra� za nie odpowiedzialno��.
> >
> > Tw�j apel (podobny do apel�w Ducha) jest moim zdaniem jak wo�anie do 2,
> > �eby byli 3
> > z pozycji kogoďż˝, kto jest w 1. "Nie dawaj mu kasy na alkohol ! (ja
> > osobi�cie mu dolej�)".
> Hmmm, czasami mo�e tak. Tylko czasami. Jednak- znaj proporcjum, mocium
> panie. Jak nazwa� by� wobec tego dzia�ania bazyli4? Staram si� mu nie
> dolewa�- i prosz� innych, �eby mu nie dawali na w�d�.
>
> > Wi�c powt�rze: skoro si�upierasz, �eby rozpatrywa� temat w kategoriach
> > uzale�nienia
> > alkoholowego, to odpowiedz na kluczowe pytanie: GDZIE JEST ALKOHOL ?
> Dobre pytanie. Mo�emy go symbolicznie poszuka�- i znajdziemy. Jednak dla
> alkoholika alkohol jest tym, co po prostu widzďż˝ inni i co rujnuje mu
> zdrowie. Mo�na mie� wszelkie symptomy bycia alkoholikiem- i od alkoholu
> abstynowa� od urodzenia. Fizycznie alkoholik oducza si� pi� abstynuj�c od
> kilku miesi�cy gdzie� do roku czasu. Owszem, �eby leczy� pij�cego
> alkoholika- nale�y mu ten alkohol odstawi�- bo nie ma z nim kontaktu. Nale�y
> otworzy� si� na innych- zawsze, co u globa wida� ewidentnie- on nie s�ucha,
> nie potrafi si� odnie�� do tego, co napisane- bo jemu si� wydaje, �e tam
> jest co innego, k�amie, zmy�la a z�apany na k�amstwie- zaprzecza i bluzga.
> TO s� mechanizmy obronne alkoholika. Aby zacz�� si� leczy�- musi wsta�,
> uk�oni� si� i powiedzie�: mam na imi� glob i jestem alkoholikiem- co
> oznacza: ju� nie wypieram, nie k�ami� i nie zaprzeczam- chc� si�
leczyďż˝, bo
> wiem, �e jestem chory i t� my�l do siebie dopuszczam
>
>
> serdecznie pozdrawiam
>
> Chiron

Nie, glob po prostu nie pozwola narzucić sobie twoich głupot i
pokazuje konsekwenje twojej idiotycznego krótkowzrocznego
postępowania, na razie jesteś na etapie nie przyjmującym, jakich
zniszczeń dokonał w tobie i w twoim życiu '' alkochol katolicki'', bo
nadal masz zamiar leżeć zachlany w rynsztoku, czyli w kk.





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


373. Data: 2009-10-23 15:05:03

Temat: Re: Heteromatrix
Od: de Renal <f...@g...com> szukaj wiadomości tego autora


Chiron wrote:
> U�ytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisa� w wiadomo�ci
> news:hbs0gc$qg7$1@inews.gazeta.pl...
> > vonBraun wrote:
> >
> >> Chiron wrote:
> >>
> >>>
> >>> U�ytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisa� w wiadomo�ci
> >>> news:hbroe6$ph4$1@inews.gazeta.pl...
> >>>
> >>>> Chiron wrote:
> >>>>
> >>>>>
> >>>>> U�ytkownik "de Renal" <f...@g...com> napisa� w
> >>>>> wiadomo�ci
> >>>>> news:f9b89270-b0a2-4024-bbb7-a33c7185ad2d@l31g2000vb
p.googlegroups.com...
> >>>>>
> >>>>> Chiron wrote:
> >>>>>
> >>>>>> U�ytkownik "de Renal" <f...@g...com> napisa� w
> >>>>>> wiadomo�ci
> >>>>>> news:053e8385-cca9-4506-b1a8-28ccf2dd2f3a@l34g2000vb
a.googlegroups.com...
> >>>>>>
> >>>>>> Red art wrote:
> >>>>>> > U�ytkownik "medea" <e...@p...fm> napisa� w wiadomo�ci
> >>>>>> > news:hbpi5m$33n$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> >>>>>> >
> >>>>>> > > Taka ma�a analogia mi si� nasun�a.
> >>>>>> > > Przys�uchiwa�am si� dzisiaj rozmowie telefonicznej
> >>>>>> jednego > > pana
> >>>>>> > > kierowcy.
> >>>>>> > > Pan co drugie s�owo rzuca� k.., ch.., pier... i innym
> >>>>>> mi�sem,
> >>>>>> > > chociaďż˝
> >>>>>> > > zupe�nie bez agresywnego nastawienia. Pod koniec rozmowy
> >>>>>> s�ycha�
> >>>>>> > > by�o, �e
> >>>>>> > > dogadaďż˝ siďż˝ z kimďż˝ po drugiej stronie. Gdyby jednak
> >>>>>> > > zmusiďż˝
> >>>>>> go > > do
> >>>>>> > > stosowania literackiego j�zyka, prawdopodobnie nie dogada�by
> >>>>>> siďż˝
> >>>>>> > > nigdy. ;)
> >>>>>> > >
> >>>>>> > > Ka�dy ma swoje �rodki wyrazu, je�eli nie jeste�my w
> >>>>>> stanie > > na
> >>>>>> > > nie
> >>>>>> > > przystaďż˝, to po prostu nie podejmujmy rozmowy.
> >>>>>> >
> >>>>>> > W przypadku globa trzeba i�� jakby troszk� w innym kierunku.
> >>>>>> > Tzreba zaakceptowa� nie tyle �rodki wyrazu, co jego
> >>>>>> > b�l/zaw�d/rozczarowanie
> >>>>>> > projektowane i wyra�ane w postaci �alu do kk. Tak mu si� >
> >>>>>> 'wybra�o'
> >>>>>> > ;)
> >>>>>> Ale baran, 5 miliard�w link�w jest w internecie i pisze si� co
> >>>>>> kk
> >>>>>> wyprawia, zreszt� wida� jak pierdolni�ci s� tutejsi katolicy,
> >>>>>> a ten
> >>>>>> �lepy mongo�, zapluty katol mi jakie� �ale wymy�la, no
> >>>>>> Chiron mnie juďż˝
> >>>>>> tak ob�ud� nie wkurwa i jak ten za�lepieniec.
> >>>>>> ----------------------------------------------------
------------------------------------
> >>>>>>
> >>>>>>
> >>>>>> Sam si�- jak napisa�e�- wkurwiasz. We� sobie
> >>>>>> odpowiedzialno�� za swoje
> >>>>>> �ycie. Nikt Ci� nie wkurwia- bo nie mo�e. Jest to wr�cz
> >>>>>> niemozliwe. A �e sam
> >>>>>> to robisz- no c�- wi�c chyba to lubisz.
> >>>>>>
> >>>>>>
> >>>>>> serdecznie pozdrawiam
> >>>>>>
> >>>>>> Chiron
> >>>>>
> >>>>>
> >>>>>
> >>>>> No jak wychodzisz na dw�r i na s�oneczn� pogod� kto� wymy�la
tobie
> >>>>> �eby� kurtk� przeciwdeszczow� za�o�y�, to jest jego zachowanie
> >>>>> wkurwiaj�ce.
> >>>>> ----------------------------------------------------
---------------------------------------------
> >>>>>
> >>>>>
> >>>>>
> >>>>> Dobry przyk�ad- na prawd�. Jeden zacznie si� �mia�, drugi- zmartwi
> >>>>> si�, bo pomy�li, �e mo�e rzeczywi�cie zaraz zacznie pada�, a
jeszcze
> >>>>> inny (Ty)- wkurwi si�, �eby pozosta� przy tej terminologii. Czyli:
> >>>>> zachowanie cz�owieka m�wi�cego, �eby� za�o�y� kurtk�-
wywo�uje reakcje
> >>>>> r�ne u r�nych ludzi. Ka�dy z nich za swoj� reakcj� powinien
wzi��
> >>>>> sobie odpowiedzialno��. Je�li DLA CIEBIE jego zachowanie jest
> >>>>> wkurwiaj�ce- to znaczy, �e dotyka ono czego�, z czym si�
skonfrontowaďż˝
> >>>>> nie chcesz
> >>>>>
> >>>>> serdecznie pozdrawiam
> >>>>>
> >>>>> Chiron
> >>>>
> >>>>
> >>>> Tak nawiasem, inaczej m�wi�c, wkurwianie si� jest relacj� -
wkurwionego
> >>>> i wkurwiaj�cego. Do wkurwienia - trzeba dwojga. Miar� nas samych jest
> >>>> w ten spos�b klasa ludzi, kt�rzy potrafi� nas wkurwi�.
> >>>
> >>>
> >>>
> >>> Z tďż˝ Twojďż˝ wypowiedziďż˝ nie zgadzam siďż˝ absolutnie. Idziesz IMO w
jakieďż˝
> >>> zawody sportowe, nawet w wy�cig szczur�w: "ja jestem lepszy od
> >>> Iksi�skiego, bo do wkurwienia mnie jest potrzebny sam prezes naszej
> >>> firmy a jego- ju� zast�pcy". Tak mi to brzmi.
> >>> TO_nie_ma_nic_wsp�lnego_z_klas�_kogokolwiek. Chodzi o to, �e je�li
ktoďż˝
> >>> swojďż˝ wypowiedziďż˝, zachowaniem, dotknie czegoďż˝ w Tobie, co nie jest
> >>> przerobione, odreagowane- wtedy w�a�nie mo�esz si� poczu�
"wkurwiony".
> >>> Je�li np napisz� Ci: "co ty mi tu chrzenisz, konusie"- to- je�li np
> >>> jeste� wysoki i czujesz si� z tego powodu dowarto�ciowany- to np
> >>> roze�miejesz si�. Je�li jednak jeste� niskiego wzrostu, i dokuczano Ci
> >>> przez to, a Ty tego nie przerobi�e�- wtedy poczujesz si� wkurwiony.
> >>> Co to ma wsp�lnego z klas� cz�owieka?!
> >>>
> >>> serdecznei pozdrawiam
> >>>
> >>> Chiron
> >>
> >> Teďż˝ siďż˝ z niďż˝ nie zgadzam "absolutnie". Jednak wypowiedzi Globa
zawierajďż˝
> >> element "stawiania si� wy�ej" od obiekt�w "wkurwiania" - i nawi�zuj�
do
> >> tego.
> >>
> >> pozdrawiam
> >> vonBraun
> > I jeszcze jedno, wspomnian� "klas�" mo�emy rozumie� bardziej
abstrakcyjnie
> > a nie jak Ty (zapewne to jaki� zabieg "przyk�adowy") w kategoriach statusu
> > socjoekonomicznego czy wzrostu, lub lepszo�ci/gorszo�ci ludzi wzgl�dem
> > siebie. W tym znaczeniu o 'klasie' m�wimy jako o '�wiadomo�ci w�asnych
> > ogranicze�". Jest to w istocie: "bycie ponad" - bycie ponad mo�liwymi w
> > opisanej przez Ciebie sytuacji upraszczaj�c:"kompleksami". Kompleksami
> > niskiego statusu socjoekonomicznego/por.prezes firmy/ czy niskiego
> > wzrostu. Czyli nie�wiadomymi, nierozwi�zanymi konfliktami. Gdy m�wi�:
> > "wkurza mnie ludzka g�upota" - tak na prawd� nie jestem lepszy od
> > "g�upc�w", kt�rzy mnie wkurzaj� - sam prezentuj�c pok�ady g�upoty i
przy
> > okazji jakie� intelektualne niedowarto�ciowanie.
> >
> > I druga sprawa:
> > Prawdopodobnie jednak nie da si� pomin�� �adnej z faz na drodze:
> > wkurzenie->zrozumienie/istoty relacji wkurzaj�cy-wkurzony/
> > ->wybaczenie/sobie kompleks�w-wkurzaj�cemu przyczyn dla kt�rych to
> > robi/->wsp�czucie/cho� lepsze by�oby raczej s�owo "empatia"/
> >
> > Realnie (to IMHO of kors) - w fazie pomi�dzy pierwsz� a drug� mo�na
p�j��
> > do przodu pr�buj�c zrozumie� paradoks: "Jak mnie m�drego mo�e wkurza�
> > ludzka g�upota" ;-)
> >
>
> Chyba nie zrozumia�em...Skoro kogo� wkurza ludzka g�upota, to tak naprawd�
> dotyka ona czegoďż˝ w nim- czego on nie akceptuje (tak, jak wkurzanie siďż˝ na
> cokolwiek). Cz�sto co� fqrzaj�cego dla nas jest w tym, co widzimy u kogo�-
a
> czego nie akceptujemy, jednak sami tacy jeste�my (byli�my).
>
> serdecznie pozdrawiam
>
> Chiron
>
> p.s.
> zabawa intelektualmna- materia� do przemy�lenia:-)
> Co w Tobie jest takiego, co z kolei przypisujesz (s�usznie lub nie) mnie, co
> powoduje, �e t�umisz czasem swoje negatywne emocje odpowiadaj�c mi?

Na etapie rozwoju pozostałeś w stosunku do mnie na bardzo niskim
poziomie szczyla, ja ze szczyla wyrosłem, ale twoje szczylowate
zachowania są irytujące, bo też kiedyś taki byłem, o to chodzi idioto.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


374. Data: 2009-10-23 15:13:50

Temat: Re: Heteromatrix
Od: vonBraun <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

cbnet wrote:
> W następstwie: idiota facet/pop*ma baba wyprezdza cię na drodze,
> wjeżdża na twój pas i gwałtownie hamuje przed twoim autem.
> Po chwili rusza, ale kiedy widzi że ty także ruszasz - znowu hamuje.
> Itd...
> Widzisz tu jakiś problem?
Żaden. Teraz ja używam sygnału dźwiękowego ;-)))

Jeśli sytuacja ta choć trochę mnie irytowała, mam dodatkowo okazję
przeżyć oczyszczające uczucie ulgi i to przy okazji w 'słusznej sprawie' ;-)

>
>
> Reasumując: dokonałeś najgłupszego z możliwych wyborów, czyli
> takiego, który zachęca najskuteczniej [z dużym prawdopodobieństwem]
> _wariata_ do "licytacji" i eskalacji konfliktu.
> Szczerze gratuluję.
>
> Dlaczego najskuteczniej?
> 1. Ze względu na wyparcie emocji jakie stały się przyczyną wrednego
> zachowania.
Nie wiem czy piszesz o tym co opisywany tam w pierwszej osobie "Ja" robi
z emocjami czy też kierowca auta z tyłu.


Zródła spokoju kierowcy pierwszego auta nie wynikają z wyparcia emocji -
wręcz przeciwnie - warto chyba starać się maksymalnie dokładne je
przeżyć aby zrozumieć ich źródło. Zrozumienie skąd się biorą i jak mogą
na człowieka wpłynąć powoduje, że podmiot nie jest niewolnikiem swoich
emocji - te, które są wyrazem np. kompleksów kierowcy pierwszego auta
mogą zniknąć lub złagodnieć, zaś "słuszne" oburzenie staje się raczej
narzędziem, którego możemy użyć aby wesprzeć emocjonalnie jakiś
komunikat do adwersarza (np. późniejsze trąbienie) - zauważmy jednak, że
taka emocja nie RZĄDZI już podmiotem - to podmiot zarządza emocją.
Lepiej myśli w sytuacji stresu - bo ma dystans.

> 2. Idioci i pop*ne babsztyle cierpią na brak wyobraźni. ;)

Poza tym - zauważyłes może jak łatwo sytuacje w ruchu drogowym
doprowadzają do kanalizowania przeniesionej agresji?
Agresja przeniesiona - jakże często indukowana przez agresywnego
rodzica, którego jednak bardzo kochamy (nie wolno więc nam wyrazić wobec
niego negatywnych emocji) - może 'pokonał' nas swoją siłą i stłumił
agresję(?) - ujawnia się potem w nienawiści do murzynów, Żydów,
homoseksualistów i - o dziwo także w ruchu drogowym ;-)
Mam wrażenie, że ruch drogowy jest kolejnym kulturowym 'pisuarem' dzięki
któremu osoby nienawykłe do 'spuszczania' swojej agresji wobec tych
którzy ja budzą ( i na bieżąco), mogą to czynić gdzie indziej w sposób
przez znaczną częśc społeczeństwa akceptowany. Z pożytkiem dla ich
rodzin, dzieci i kontaktów z szefami w pracy.

pozdrawiam
vonBraun

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


375. Data: 2009-10-23 16:47:15

Temat: Re: Heteromatrix
Od: de Renal <f...@g...com> szukaj wiadomości tego autora


de Renal wrote:
> Red art wrote:
> > U�ytkownik "de Renal" <f...@g...com> napisa� w wiadomo�ci
> > news:053e8385-cca9-4506-b1a8-28ccf2dd2f3a@l34g2000vb
a.googlegroups.com...
> >
> > >Ale baran, 5 miliard�w link�w jest w internecie i pisze si� co kk
> > >wyprawia, zreszt� wida� jak pierdolni�ci s� tutejsi katolicy, a ten
> > >�lepy mongo�, zapluty katol mi jakie� �ale wymy�la, no Chiron mnie
juďż˝
> > >tak ob�ud� nie wkurwa i jak ten za�lepieniec.
> >
> > Przepraszam, �e si� zas�oni�, ale .. vb ci� nie wkurwa ?
> > Napisaďż˝:
> > "1)G�upota ludzka nie jest w spos�b immanentny zwi�zana z
> > dzia�aniami KK (w szczeg�lno�ci Polak�w w KK) lecz swobodnie przekracza
> > granice pa�stw i wyzna� ;-)"
> >
> > Einstein te� jako� podobnie powiedzia�, z pami�ci daj�:
> > "Istniej� tylko dwie rzeczy niesko�czone: wszech�wiat i ludzka g�upota.
> > Chociaďż˝ tego pierwszego nie jestem pewien".
> >
> > Ty z jakiego�, nie do ko�ca znanego mi powodu, bardzo potrzebujesz
> > silnego punktu skupienia, kt�ry �ci�ga Twoje silne, negatywne emocje
> > i jest �atwo identyfikowalny, nawet w chwilach silnego 'uniesienia'.
> > Pad�o na kk. Wyb�r ten ma dobre i z�e strony. Moim zdaniem
> > - dobre tam, gdzie my�lisz o kk jako o instytucji politycznej, kt�ra
> > w polityce potrafi si� ca�kowicie odrywa� od pierwotnych zada�,
> > warto�ci i wskazujesz konkretnie te 'nieludzkie dzia�ania',
> > - z�e tam, gdzie zaczynasz atakowa� ludzi tylko za to, �e jako� tam
> > korelujďż˝ z etykietkďż˝ 'katolik', odmawiasz ludziom prawa do bycia
> > 'nieidealnymi', odmawiasz ludziom prawa do odnajdywania
> > jasnych stron kk.
> >
> > Moim zdaniem jednym z powa�niejszych 'grzech�w' kk jest sk�onno��
> > do stawiania na si�� grubej kreski mi�dzy 'z�o' a 'dobro' - co skutkuje
> > np. presj� na postawienie po kt�rej� ze stron kreski 'homo'. Czyli
> > silna presja na kategoryzacj� �wiata na do�� toporne 'klasy' - dobro
> > i z�o. B�g i Szatan. Podkre�l� jednak: jest to 'sk�onno��', nie
cecha
> > permanentna. Ka�dy cz�owiek, kt�ry 'bawi si� w kk' ma woln� wol�
> > i identyfikuje siez tďż˝ kreskďż˝ bardziej lub mniej, trafia na duchownych,
> > kt�rzy widz� j� jako grub� lub cie�k�, ustalon�, lub zmienn�.
> >
> > Twoim 'grzechem' moim zdaniem jest to, �e robisz to samo co 'twardy kk',
> > tylko zamieniasz role - 'polski kk' stoi po stronie Z�a, jest wcieleniem
> > Szatana. Stawia Ci� to w podobnie 'trudnej sytuacji', w kt�rej jeste�
> > zmuszony tak�e do rozstawiania ludzi wg topornego klucza
> > "katol - anty-katol", 'z�y - dobry'.
> > Ja nie jestem ani katolikiem ani anty-katolikiem ...
> > I co zrobisz ?
> > W zwi�zku z tym, ze mam inne zdanie ni� Ty b�dziesz mnie na si��
> > wpasowywa� w kategori� 'katolika'='z�a' ? W kwestiach homo
> > mam jednak zdanie podobne do Ciebie. I co zrobiďż˝ ...
> >
> > Rozumiem te�, �e tak ma bardzo wielu ludzi ... Ba - ka�dy ma jak��
> > 'grubsz� kresk�', kt�ra czasem znakomicie pomaga, np. podejmowa�
> > decyzje, a innym razem bardzo ci��y - powoduje, �e tkwimy w z�ych
> > decyzjach.
> > No ale na tym polega w�a�nie 'wielobarwnos� �wiata'.
>
> Nie, nie tylko kk jest głupotą tego świata, są jeszcze Redarty, w kk
> nikt nie ma wolnej woli , bo jest to system, system decyduje o tych
> ludziach i ich zachowaniach-dlatego nie widzą jak się zachowują. Ty
> mnie tu piszesz, że nikt nie jest doskonały, baranie jeden, system kk
> jest dokładnie systemem komunistycznym i teraz pomyśl o sobie, gdybyś
> ludziom za komuny mówił na temat komunizmu w taki sposób jaj mówisz o
> kk, czyli w komuniźmie mamy, wolną wolę, ludzie nie są doskonali i
> gdyby ludzie posłuchali takiego barana, to by wytrzeszczu ciągłego
> dostali, skąd się biorą tacy idioci, albo każdy pomyślałby=komuch.

Ale z tą wolną wolą to pojechałeś, bo według tego co pokazywał
Chrystus ona w chrześcijaństwie występuje, ale na zasadzie
człowieczeństwa, które Chrystus odkrywał w ludziach dogmatycznych, bo
tylko człowiek może podejmować decyzję, za to jeśli ten człowiek odda
się racji dogmatycznej lub przyczynowo-skutkowej jak to jest w nauce,
to wykluczając konkret ku abstrakcji, abstrakcyjne chochoły nim
funkcjonują.=detrminizm. I teraz kk który jest całkowitym odlotem w
dogmatykę buduje system z ludzi podporządkowanych dogmatyce, nie racji
konkretu, ale abstrakcji. To nawet na tym przykładzie widać jak
zafałszowali Chrystusa mongoły z kk.




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


376. Data: 2009-10-23 17:21:48

Temat: Re: Heteromatrix
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 22 Oct 2009 14:18:19 +0200, Red art napisał(a):


> W przypadku globa trzeba iść jakby troszkę w innym kierunku.
> Tzreba zaakceptować nie tyle środki wyrazu, co jego ból/zawód/rozczarowanie
> projektowane i wyrażane w postaci żalu do kk. Tak mu się 'wybrało' ;)

Gdyby mu "się" wybrało "źródłobólowe" atakowanie np. Żydów - też byś
napisał "trzeba zaakceptować"?
--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


377. Data: 2009-10-23 17:22:00

Temat: Re: Heteromatrix
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 22 Oct 2009 14:19:40 +0200, Chiron napisał(a):

> u nas wyłącznie straszyło się diabłem- a życząc komuś dobrze mówiło się:
> Niech cię Matka Boska ma w swej opiece. Znaczy się- chodzilismy do innego
> przedszkola:-)

:-)
--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


378. Data: 2009-10-23 17:37:04

Temat: Re: Heteromatrix
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 22 Oct 2009 17:50:55 +0200, Chiron napisał(a):

> 3. czy Twoje wnioski są proporcjonalne do Twojej ignorancji w tej
> dziedzinie?

Chyba się trochę zapędziłeś w komplementowaniu ;-)
No, bo niby jakim sposobem ignorant może samodzielnie oceniać poziom swojej
ignorancji? - on przecież nie wie, że nic nie wie. Ta wiedza dana jest
tylko mędrcom :-)
--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


379. Data: 2009-10-23 17:53:52

Temat: Re: Heteromatrix
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 22 Oct 2009 13:32:47 -0700 (PDT), de Renal napisał(a):

> W normalności a nie patologi, bo penis nie obraża ludzi akceptujących
> jego istnienie, a jak ktoś nie zgadza się na własne ciało i czuje
> wstręt i obrazę, to nich oberżnie i po sprawie.

Czy obraża cię słowo "dupek"? - bo wiesz, to dupki mają chuje, a faceci
penisy...
--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


380. Data: 2009-10-23 17:59:03

Temat: Re: Heteromatrix
Od: de Renal <f...@g...com> szukaj wiadomości tego autora


XL wrote:
> Dnia Thu, 22 Oct 2009 14:18:19 +0200, Red art napisaďż˝(a):
>
>
> > W przypadku globa trzeba i�� jakby troszk� w innym kierunku.
> > Tzreba zaakceptowa� nie tyle �rodki wyrazu, co jego
b�l/zaw�d/rozczarowanie
> > projektowane i wyra�ane w postaci �alu do kk. Tak mu si� 'wybra�o' ;)
>
> Gdyby mu "si�" wybra�o "�r�d�ob�lowe" atakowanie np. �yd�w - te�
byďż˝
> napisaďż˝ "trzeba zaakceptowaďż˝"?
> --
>
> Ikselka.

Nie, to kk jest agresorem, ciągle wbrew tylu wiadomościom nie
dostrzegacie jakie krzywdy on=kk wyrządza Polakom i jednocześnie
polsce, ja mówię o tych krzywdach, o konkretnej rzeczywistości, którą
wy oderwańcy nie dostrzegacie w imię odlotów w dogmatyzm, a komunizm
też krytyki nie znosił.
Traktujecie mnie tak jak komuniści, którzy przez wiarę w ideologię nie
widzieli że czynią zło, a ludzi którzy o tym mówili
nazywali wrogami ludu, zakłamanymi, lub kolaborantami z imperializmem
zachodnim= jeśli ktoś do tej pory nie dostrzega że jesteście dokładnie
mięsem komunistycznym i dokładnie tak się zachowujecie, to musi być
wyjątkowo głupi, albo być Redartem.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 30 ... 37 . [ 38 ] . 39 ... 50 ... 90 ... 101


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Obrona Romana
NA CZASIE
Ciekawostka o edukacji seksualnej
Film pt Pora umierac
WROGOM, TAKZE MOIM I KIDNAPEROM

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »