Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Heteromatrix

Grupy

Szukaj w grupach

 

Heteromatrix

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1003


« poprzedni wątek następny wątek »

891. Data: 2009-11-02 21:07:10

Temat: Re: Heteromatrix
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 2 Nov 2009 09:57:56 +0100, Red art napisał(a):

> Często podkreśla się, że Bóg dał człowiekowi 'wolną wolę'. W kontekście
> powyższego uprawniona wydaje mi się twierdzenie, że Bóg pozwala
> 'ego' na to, by nosiło go przy sobie w charakterze breloczka, dźwięczącego
> dzwoneczka lub błyskającego krzyżyka.

Skoro ego takie proste... to i szkody tym Bogu nie uczyni.


> Ego wybiera formę i kształtuje
> odległość.


Tak się tylko niektórym egusiom wydaje... Tzn tym prostym. A to Bóg je
takimi uczynił...


--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


892. Data: 2009-11-02 21:07:19

Temat: Re: Heteromatrix
Od: tren R <t...@n...sieciowy> szukaj wiadomości tego autora

Chiron pisze:
>
> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
> news:hcna8j$c5m$1@news.onet.pl...
>> Chiron pisze:
>>>
>>> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w
>>> wiadomości news:hcn4rt$qb7$1@news.onet.pl...
>>>> Chiron pisze:
>>>>
>>>>> Karma- to wymiar duchowy naszych Intencji. Tych prawdziwych:
>>>>> połączonych z emocjami, uczuciami, wyobrażeniami- które temu
>>>>> towarzyszą. To nimi ją kształtujemy, stwarzamy. treneR jest
>>>>> ateistą- i nie chce poza pojęcia materialne wychodzić. Nazwał je
>>>>> nawet odwrotnie: przeintelektualizowanymi.
>>>>
>>>> a skąd ten wniosek, że nie chcę?
>>>> ale - na pewno nie chcę rozpoczynać kolejnej dyskusji, w której
>>>> kiedy powiem ci, że kiedy dziś wbijałem gwoździa w ścianę, cały czas
>>>> mi sie krzywił, a ty stwierdzisz, że na pewno tak na prawdę nie
>>>> chciałem go wbić, tylko wystarczy popatrzeć na mnie holistycznie i
>>>> niematerialnie.
>>>> i że najprawdopodobniej mam pęd do śmierci (bo przyłożyłem sobie
>>>> kilka razy w paluchy).
>>>> a przede wszystkim będziesz autorytatywnie twierdził, że czegoś nie
>>>> chcę, albo coś chcę.
>>
>>> Na podstawie tego, co powyżej napisałeś- stwierdzam co najwyżej, że
>>> masz zacięcie profetyczne:-). Skąd Ty takie rzeczy możesz wiedzieć?
>>> Za bardzo Cię chyba ponosi fantazja. Jeśli wbijałeś gwoździa, i
>>> walnąłeś się w palec- to na pewno było to w jakimś celu- miało skutek
>>> i przyczynę. W większości- przyczyna tkwiła w Tobie (więc na razie-
>>> to, co myślisz). Jednak- nie znam Cię, nie siedzę w Tobie- i musiał
>>> bym być zadufanym w sobie kretynem, żeby autorytatywnie stwierdzić,
>>> jak to przyczyna. Jak chcesz- możesz przyczyny poszukać sam. Jeśli
>>> uznasz, że warto- bo przecież nie zawsze warto (bo po co sobie
>>> zawracać głowę drobiazgami?).
>>
>> skoro, jak wnioskuję, nie jesteś "zadufanym kretynem", to na jakiej
>> podstawie napisałeś coś takiego:
>>
>> "gdyby nam się udało zbadać dokładnie wszystkie zaszłości człowieka,
>> pędzącego 150 po mieście- zauważyli byśmy, że ten człowiek nie lubi
>> siebie."
>>
>> ?
> To był wymyślony przykład. Napisałem- jak zacytowałeś: "gdyby nam się
> udało zbadać dokładnie wszystkie zaszłości człowieka"- a ja nie mam
> możliwości zbadania nawet powierzchownego 1% Twoich zaszłości. Jednak-
> waląc150 w południe po Radomiu- z całą pewnością się nie lubisz. Że
> powiesz inaczej? To tak, jak uczeń, któy chodzi na wagary- ani dnia nie
> był w szkole- i mówi, że oczywiście, że chce zdać do następnej klasy!

twoje porównanie byłoby adekwatne, gdyby brzmiało tak:
"to tak jak kierowca, który stoi na parkingu - ani dnia nie jechał - i
mówi, że oczywiście, chce zostać kierowca rajdowym"

z jednej strony deklarujesz niemożliwość zbadania człowieczych
wewnętrznych zawiłości ("zaszłości") a z drugiej walisz po oczach diagnozą:

"Jednak- waląc150 w południe po Radomiu- z całą pewnością się nie lubisz."

jest to sprzeczność.

> Czy jak napisze- że on nie chce zdać- to też zapytasz, na jakiej
> podstawie tak twierdzę?

nie, o to nie zapytam. notoryczny wagarowicz może bredzić, że chce zdać
- i mogę to nazwać brednią, bo nie robi NIC w kierunku zdania. ale o
człowieku, któremu zdarzyło sie "walić 150 w południe po radomiu" nie
mogę powiedzieć "nie lubi siebie". mogę powiedzieć - głupio robi.
nie widzę przyczyn, dla których miałbym przylepiać mu jakąś duchową
etykietę.


> Tylko człowiek napędzany Tanatosem zachowuje się
> w ten sposób. I od tego, co napędza go i w jakim stopniu jeszcze, oraz
> spotkanych innych kierowców (czy pieszych)- zależy, jak się taka jazda
> skończy. Dlaczego jednak taki człowiek w_danym_momencie_się_nie_lubi-
> nie wiem. Składa się na to całe jego życie- z tym, że to nielubienie
> może być na stałę- lub tylko w danym momencie.

ok, widzę już twój problem jak na dłoni.
masz jakąś sraczkę na punkcie jazdy samochodem. swojego syna też jakoś
szczególnie pilnujesz w kwestii samochodowej. o właśnie, sraczka
samochodowa - nazwę ja w skrócie SS. i żydów nie lubisz...
wszystko się składa w jedną, holistyczną całość, herron, tfu, chiron.


> Nie próbuję więc na ogółwłazić w czyjąś duszę, bo to po prostu
> może być uznane za atak na czyjąś prywatność

czy wskazywanie, że ktoś się lubi czy nie to już włażenie w czyjąś duszę?

--
http://www.lastfm.pl/music/Tu+i+Teraz/16+Minut

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


893. Data: 2009-11-02 21:08:31

Temat: Re: Heteromatrix
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 2 Nov 2009 10:22:38 +0100, Red art napisał(a):

> Bożesz, dzisiaj pół nocy śniło mi się, że się "ożeniłem" z miłym
> blond transwestytą (przebrany facet - rozpoznaję w nim mieszankę dwóch
> postaci z kryminału Wallandera - tego chłopaka z "Fałszywego tropu"
> i tego transwestyty z trzeciego odcinka), na ślubie byli moi rodzice
> oraz rodzina transwestyty - sami mafiozi ... Impreza poślubna odbywała
> się w jakimś dużym hotelu, pokoje z wielkimi szybami, ale korytarze
> wąskie jak na niskich pokładach promu do Szwecji - nie mogłem trafić,
> nie pamiętałem numeru i właziłem w mnóstwo nie swoich pokoi, ale
> wygląda na to, że wszyscy rozpoznawali we mnie pana młodego, znaczy się
> przynajmniej jedno potężne piętro hotelu (duży Radisson - coś takiego)
> łącznie z halą recepcji i restauracjami - wszystko tętniło w rytm mojej
> imprezy weselnej. Sen zawierał mnóstwo wątków i bogatą, wizualną
> scenerię, łącznie np. z motywem rodziny mafiozów, jakiś typ wziął mnie na
> bok,
> i mnie badali pod kątem 'czy jestem godny zaufania' (byłem dość asertywny,
> za co oni po głowce mnie nie pogłaskali, ale chyba 'zostawili w spokoju'
> - znaczy się nie wyjaśniajac za wiele 'wypuścili') czy był nawet motyw
> ostrzelania hotelu z helikoptera, w którym ranny został kryjący się tuż obok
> mnie brodaty (przypominajacy mojego poprzedniego szefa) przyjaciel
> mojego wybranka...

Co zażywasz? Ja po prozacu miałam horrory, ale dzięki Bogu tylko pół roku
zażywałam ;-PPP
--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


894. Data: 2009-11-02 21:12:12

Temat: Re: Heteromatrix
Od: tren R <t...@n...sieciowy> szukaj wiadomości tego autora

Chiron pisze:
>
> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
> news:hcnb3g$epc$1@news.onet.pl...
>> Chiron pisze:
>>>
>>> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w
>>> wiadomości news:hcn9t1$at2$1@news.onet.pl...
>>>> Chiron pisze:
>>>>>
>>>>> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w
>>>>> wiadomości news:hcn765$1m0$1@news.onet.pl...
>>>>>> Chiron pisze:
>>>>>>>
>>>>>>> Użytkownik "Red art" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
>>>>>>> news:hcmbva$9m0$1@news.onet.pl...
>>>>>>>> Ja mam jedną taką wątpliwosć: dlaczego posługujesz się pojęciem
>>>>>>>> karmy, w dodatku w kontaktach z trenerem, który (ateista -
>>>>>>>> nie-ateista
>>>>>>>> - ciekawe, skad wziąłeś tezę, ze jest ateistą) jest
>>>>>>>> chrześcijaninem ?
>>>>>>>> Nie ma w chrześcijaństwie dobrych odpowiedników ? "Zużyły się" ?
>>>>>>>> Są za mało "cool" ?
>>>>>>>
>>>>>>> Teza, że jest agnostykiem (co to za zwierzę?) została postawiona
>>>>>>> przez treneR'a. Karma nie jest pojęciem wyłącznie hinduistycznym-
>>>>>>> ale zgoda, często bywa tak odbierana. Jest czymś realnie
>>>>>>> istniejącym...nie mam zastępczych pojęć. No cóż- zaskarż mnie o
>>>>>>> prawa autorskie:-)
>>>>>>
>>>>>> chodzi ci o ten post?
>>>>>> http://tr.im/DVUo
>>>>>>
>>>>>
>>>>> Pisałem Ci o ekumenizmie na grupie (ja- katolik, z Jakubem-
>>>>> buddystą). To tu:
>>>>>
>>>>> http://groups.google.com/group/pl.sci.psychologia/ms
g/faf4dcc3bc33722f
>>>>
>>>> to ja tam napisałem:
>>>>
>>>> "hmmm... ateizm jako nie uznawanie boga w ogóle, raczej mnie nie
>>>> przekonuje. <...>
>>>>
>>>> jestem też bardzo blisko stwierdzenia - boga w ogóle nie ma.
>>>> <...>
>>>>
>>>> jednego jestem pewien - nie ma przypadku.
>>>> coś stoi za tą całą maszynerią.
>>>> tylko do cholery... co? "
>>>>
>>>> to jestem ateistą?
>>>
>>> Napisałem do Redarta o Tobie: "agnostyk". Właśnie to takie zwierzę,
>>> jakie opisujesz:-). Jednak- pouczono mnie, żeby się nie przywiązywać
>>> do znaczeń słów:-)
>>
>> półprawda.
>> najpierw napisałeś: ateista.
>
> Nie ma pojęcia: "półprawda".

no właśnie. więc ja się pytam - "jestem ateistą"?
ty odpowiadasz - napisałem "agnostyk".
ja - półprawda - napisałeś "ateista". [mam ci zacytować z wcześniejszego
postu?] :)
ty - nie ma takiego pojęcia "półprawda"


> No ale to tak nawiasem. Wiem, co napisałem
> (agnostyk? Co to za zwierzę?) Dla mnie albo ktoś wierzy w Boga, albo boi
> się uwierzyć (a więc nie wierzy)- i jest agnostykiem (czyli na ogół
> mówi: "nie interesuje mnie, czy jest Bóg". Tylko, że to kłamstwo)., albo
> nie wierzy- ateista. Czyli- albo wierzy, albo nie wierzy. Po co
> wprowadzać 3 rodzaj?

rozważmy tylko to:
"albo wierzy... albo boi się"

nie uważasz, że analogicznie można powiedzieć tak:

albo nie wierzy, albo boi się?

i wtedy lądujesz w grupie tchórzy.

a po co dzielić świat na tchórzy i nietchórzy wg tak niejednoznacznego
kryterium jak wiara?

--
http://www.lastfm.pl/music/Tu+i+Teraz/16+Minut

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


895. Data: 2009-11-02 21:12:41

Temat: Re: Heteromatrix
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 2 Nov 2009 10:51:34 +0100, Chiron napisał(a):

> Użytkownik "Red art" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:hcm938$9s$1@news.onet.pl...
>> Użytkownik "Chiron" <e...@o...eu> napisał w wiadomości
>> news:hci1p2$1tp$1@news.onet.pl...
>>> Ty ukradłaś, czy Tobie ukradli...No dobrze- ustalamy: byłaś zamieszana w
>>> kradzież:-)
>>
>> A nie ? :) Jak komuś ukradli, to znaczy, że karmę miał złą, znaczy się -
>> kiedyś sam ukradł.
>> I możemy iść spać uspokojeni ...
>
> Ixi! Kim byłaś w poprzednim wcieleniu?:-)
>
> serdecznie pozdrawiam
>
> Chiron

Udoskonalam kolejne te same :-)
--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


896. Data: 2009-11-02 21:15:40

Temat: Re: Heteromatrix
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 2 Nov 2009 11:14:35 +0100, Chiron napisał(a):

> Te wąskie korytarze, przez które się przeciskałeś, piętro tętniące w rytm
> Twojego wesela- to ewidentne: korytarz, to przecież symbol waginalny, piętro
> (symbolizujące erekcję) tętniące w rytm Twojego wesela (wesele- coitus).
> Ciche dni z żoną w realu- które spowodowały...fizjologiczną reakcję:-)
> Mafiozi badali Cię, czy jesteś godny zaufania- to partnerka, przed którą
> chcesz się sprawdzić (jednak jest trudno, ale w końcu sobie poradziłeś).
> Motyw transwestyty- symbolizujący rozdroże pomiędzy pożądaniem partnerki
> (ciche dni- więc nic z tego) a autoerotyzmem.
> No cóż- chyba na tyle, Zygmuncie:-)

:-D
--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


897. Data: 2009-11-02 21:17:41

Temat: Re: Heteromatrix
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 2 Nov 2009 11:23:37 +0100, Red art napisał(a):

> Ja mam jedną taką wątpliwosć: dlaczego posługujesz się pojęciem
> karmy, w dodatku w kontaktach z trenerem, który (ateista - nie-ateista
> - ciekawe, skad wziąłeś tezę, ze jest ateistą) jest chrześcijaninem ?
> Nie ma w chrześcijaństwie dobrych odpowiedników ? "Zużyły się" ?
> Są za mało "cool" ?

Może dlatego, że jaka karma, taki los - grunt to dobra karma i dieta :->
Nie wiem, dlaczego nie można zastosować nazwy "karma" na "los,
przeznaczenie", skoro Qra nazywa swoją rodziną małpy.
--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


898. Data: 2009-11-02 21:23:57

Temat: Re: Heteromatrix
Od: "Chiron" <e...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
news:hcnhm8$3qm$1@news.onet.pl...
> Chiron pisze:
>>
>> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
>> news:hcna8j$c5m$1@news.onet.pl...
>>> Chiron pisze:
>>>>
>>>> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
>>>> news:hcn4rt$qb7$1@news.onet.pl...
>>>>> Chiron pisze:
>>>>>
>>>>>> Karma- to wymiar duchowy naszych Intencji. Tych prawdziwych:
>>>>>> połączonych z emocjami, uczuciami, wyobrażeniami- które temu
>>>>>> towarzyszą. To nimi ją kształtujemy, stwarzamy. treneR jest ateistą-
>>>>>> i nie chce poza pojęcia materialne wychodzić. Nazwał je nawet
>>>>>> odwrotnie: przeintelektualizowanymi.
>>>>>
>>>>> a skąd ten wniosek, że nie chcę?
>>>>> ale - na pewno nie chcę rozpoczynać kolejnej dyskusji, w której kiedy
>>>>> powiem ci, że kiedy dziś wbijałem gwoździa w ścianę, cały czas mi sie
>>>>> krzywił, a ty stwierdzisz, że na pewno tak na prawdę nie chciałem go
>>>>> wbić, tylko wystarczy popatrzeć na mnie holistycznie i niematerialnie.
>>>>> i że najprawdopodobniej mam pęd do śmierci (bo przyłożyłem sobie kilka
>>>>> razy w paluchy).
>>>>> a przede wszystkim będziesz autorytatywnie twierdził, że czegoś nie
>>>>> chcę, albo coś chcę.
>>>
>>>> Na podstawie tego, co powyżej napisałeś- stwierdzam co najwyżej, że
>>>> masz zacięcie profetyczne:-). Skąd Ty takie rzeczy możesz wiedzieć? Za
>>>> bardzo Cię chyba ponosi fantazja. Jeśli wbijałeś gwoździa, i walnąłeś
>>>> się w palec- to na pewno było to w jakimś celu- miało skutek i
>>>> przyczynę. W większości- przyczyna tkwiła w Tobie (więc na razie- to,
>>>> co myślisz). Jednak- nie znam Cię, nie siedzę w Tobie- i musiał bym być
>>>> zadufanym w sobie kretynem, żeby autorytatywnie stwierdzić, jak to
>>>> przyczyna. Jak chcesz- możesz przyczyny poszukać sam. Jeśli uznasz, że
>>>> warto- bo przecież nie zawsze warto (bo po co sobie zawracać głowę
>>>> drobiazgami?).
>>>
>>> skoro, jak wnioskuję, nie jesteś "zadufanym kretynem", to na jakiej
>>> podstawie napisałeś coś takiego:
>>>
>>> "gdyby nam się udało zbadać dokładnie wszystkie zaszłości człowieka,
>>> pędzącego 150 po mieście- zauważyli byśmy, że ten człowiek nie lubi
>>> siebie."
>>>
>>> ?
>> To był wymyślony przykład. Napisałem- jak zacytowałeś: "gdyby nam się
>> udało zbadać dokładnie wszystkie zaszłości człowieka"- a ja nie mam
>> możliwości zbadania nawet powierzchownego 1% Twoich zaszłości. Jednak-
>> waląc150 w południe po Radomiu- z całą pewnością się nie lubisz. Że
>> powiesz inaczej? To tak, jak uczeń, któy chodzi na wagary- ani dnia nie
>> był w szkole- i mówi, że oczywiście, że chce zdać do następnej klasy!
>
> twoje porównanie byłoby adekwatne, gdyby brzmiało tak:
> "to tak jak kierowca, który stoi na parkingu - ani dnia nie jechał - i
> mówi, że oczywiście, chce zostać kierowca rajdowym"
\
Dobrze, zgoda.



> z jednej strony deklarujesz niemożliwość zbadania człowieczych
> wewnętrznych zawiłości ("zaszłości") a z drugiej walisz po oczach
> diagnozą:
>
> "Jednak- waląc150 w południe po Radomiu- z całą pewnością się nie lubisz."
>
> jest to sprzeczność.
Pozornie. Diagnoza to jest to:
"Jednak- waląc150 w południe po Radomiu- z całą pewnością się nie lubisz- bo
w dzieciństwie Cię unieważniano, potem Twoej relacje z ludźmi były coraz
gorsze. Zajmijmy sięteraz Twoimi relacjami z dziećmi: są one kalką Twoich
relacji z dzieciństwa z Twoim ojcem.....etc" To_jest_diagnoza.

Stwierdzenie- samo gołe powiedzenie: "Jednak- waląc150 w południe po
Radomiu- z całą pewnością się nie lubisz." jest czymś takim, jak bym
napisał: "Jednak jadąc 150 w południe po Radomiu - z całą pewnością masz
samochód, którego osiągi na to pozwalają. " właściwie jest truizmem.




>> Czy jak napisze- że on nie chce zdać- to też zapytasz, na jakiej
>> podstawie tak twierdzę?
>
> nie, o to nie zapytam. notoryczny wagarowicz może bredzić, że chce zdać -
> i mogę to nazwać brednią, bo nie robi NIC w kierunku zdania. ale o
> człowieku, któremu zdarzyło sie "walić 150 w południe po radomiu" nie mogę
> powiedzieć "nie lubi siebie". mogę powiedzieć - głupio robi.
> nie widzę przyczyn, dla których miałbym przylepiać mu jakąś duchową
> etykietę.
Nie chodzi o etykietę. Na czym polega lubienie się? Może zacznijmy od tego:
to nie musi (choć może) być stan pertmanentny. Może być chwilowy. Jeśli się
lubię- nie wsiądę do samochodu i nie będę się narażał na śmierć (bo tym jest
piratowanie 150 w południe po Radomiu)- ani nikogo innego. Powiedzenie
natomiast: "no zdarzyło mi się- nie wiem, czemu"- zupełnie_niczego_nie
_wyjaśnia_tylko_zaciemnia. Tak, jak napisałem powyżej: to zwykły truizm.
Problem: dlaczego ta osoba wtedy się nie lubiła. A to, że się nie lubiła-
widać, słychać, i czuć. Jak kierowca rajdowy, który patrzy tylko na
samochód- i ani razu jeszcze nim nie jechał. Nie wiemy, dlaczego nie jest
kierowcą rajdowym (bo istnieją powody, dla których nie uczy się jeździć- no
ale możemy ich nie poznać)- wiemy, że nim nie jest- bo nie jeździ.



>> Tylko człowiek napędzany Tanatosem zachowuje się w ten sposób. I od tego,
>> co napędza go i w jakim stopniu jeszcze, oraz spotkanych innych kierowców
>> (czy pieszych)- zależy, jak się taka jazda skończy. Dlaczego jednak taki
>> człowiek w_danym_momencie_się_nie_lubi- nie wiem. Składa się na to całe
>> jego życie- z tym, że to nielubienie może być na stałę- lub tylko w danym
>> momencie.
>
> ok, widzę już twój problem jak na dłoni.
> masz jakąś sraczkę na punkcie jazdy samochodem. swojego syna też jakoś
> szczególnie pilnujesz w kwestii samochodowej. o właśnie, sraczka
> samochodowa - nazwę ja w skrócie SS. i żydów nie lubisz...
> wszystko się składa w jedną, holistyczną całość, herron, tfu, chiron.
Tak, masz rację:-). Nie lubię się w tym momencie:-). Poddaję się:-).

>> Nie próbuję więc na ogółwłazić w czyjąś duszę, bo to po prostu może być
>> uznane za atak na czyjąś prywatność
>
> czy wskazywanie, że ktoś się lubi czy nie to już włażenie w czyjąś duszę?

Wiesz- to forum dyskusyjne. Jeśli byś mi w rozmowie powiedział, że lubisz
pojeździć 150 po mieście- to ja nie muszę tego komentować. Po co? Skoro
jeździsz- to rzeczywiście możesz to uznać za atak na swoją osobę- więc
naruszenie prywatności. Jak na razie- tak mi się zdawało- rozpatrujemy
hipotetyczną sytuację. Wybrałem taką- może być inna. Na przykład: czy
człowiek, który zachlewa się do nieprzytomności- i nocuje gdzie go zastanie
(np w kałużach)- kocha siebie? Albo możemy zakończyć ten temat- jak Ci się
podoba:-).

niech żyje legendarna przyjaźń radomsko- kielecka:-)

serdecznie pozdrawiam

Chiron

p.s.
Czym- tak naprawdę- poczułeś się poirytowany- może nawet urażony?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


899. Data: 2009-11-02 21:28:38

Temat: Re: Heteromatrix
Od: "Chiron" <e...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
news:hcnhvc$4lf$1@news.onet.pl...
> Chiron pisze:
>>
>> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
>> news:hcnb3g$epc$1@news.onet.pl...
>>> Chiron pisze:
>>>>
>>>> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
>>>> news:hcn9t1$at2$1@news.onet.pl...
>>>>> Chiron pisze:
>>>>>>
>>>>>> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w
>>>>>> wiadomości news:hcn765$1m0$1@news.onet.pl...
>>>>>>> Chiron pisze:
>>>>>>>>
>>>>>>>> Użytkownik "Red art" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
>>>>>>>> news:hcmbva$9m0$1@news.onet.pl...
>>>>>>>>> Ja mam jedną taką wątpliwosć: dlaczego posługujesz się pojęciem
>>>>>>>>> karmy, w dodatku w kontaktach z trenerem, który (ateista -
>>>>>>>>> nie-ateista
>>>>>>>>> - ciekawe, skad wziąłeś tezę, ze jest ateistą) jest
>>>>>>>>> chrześcijaninem ?
>>>>>>>>> Nie ma w chrześcijaństwie dobrych odpowiedników ? "Zużyły się" ?
>>>>>>>>> Są za mało "cool" ?
>>>>>>>>
>>>>>>>> Teza, że jest agnostykiem (co to za zwierzę?) została postawiona
>>>>>>>> przez treneR'a. Karma nie jest pojęciem wyłącznie hinduistycznym-
>>>>>>>> ale zgoda, często bywa tak odbierana. Jest czymś realnie
>>>>>>>> istniejącym...nie mam zastępczych pojęć. No cóż- zaskarż mnie o
>>>>>>>> prawa autorskie:-)
>>>>>>>
>>>>>>> chodzi ci o ten post?
>>>>>>> http://tr.im/DVUo
>>>>>>>
>>>>>>
>>>>>> Pisałem Ci o ekumenizmie na grupie (ja- katolik, z Jakubem-
>>>>>> buddystą). To tu:
>>>>>>
>>>>>> http://groups.google.com/group/pl.sci.psychologia/ms
g/faf4dcc3bc33722f
>>>>>
>>>>> to ja tam napisałem:
>>>>>
>>>>> "hmmm... ateizm jako nie uznawanie boga w ogóle, raczej mnie nie
>>>>> przekonuje. <...>
>>>>>
>>>>> jestem też bardzo blisko stwierdzenia - boga w ogóle nie ma.
>>>>> <...>
>>>>>
>>>>> jednego jestem pewien - nie ma przypadku.
>>>>> coś stoi za tą całą maszynerią.
>>>>> tylko do cholery... co? "
>>>>>
>>>>> to jestem ateistą?
>>>>
>>>> Napisałem do Redarta o Tobie: "agnostyk". Właśnie to takie zwierzę,
>>>> jakie opisujesz:-). Jednak- pouczono mnie, żeby się nie przywiązywać do
>>>> znaczeń słów:-)
>>>
>>> półprawda.
>>> najpierw napisałeś: ateista.
>>
>> Nie ma pojęcia: "półprawda".
>
> no właśnie. więc ja się pytam - "jestem ateistą"?
> ty odpowiadasz - napisałem "agnostyk".
> ja - półprawda - napisałeś "ateista". [mam ci zacytować z wcześniejszego
> postu?] :)
> ty - nie ma takiego pojęcia "półprawda"
>
>
>> No ale to tak nawiasem. Wiem, co napisałem (agnostyk? Co to za zwierzę?)
>> Dla mnie albo ktoś wierzy w Boga, albo boi się uwierzyć (a więc nie
>> wierzy)- i jest agnostykiem (czyli na ogół mówi: "nie interesuje mnie,
>> czy jest Bóg". Tylko, że to kłamstwo)., albo nie wierzy- ateista. Czyli-
>> albo wierzy, albo nie wierzy. Po co wprowadzać 3 rodzaj?
>
> rozważmy tylko to:
> "albo wierzy... albo boi się"
>
> nie uważasz, że analogicznie można powiedzieć tak:
>
> albo nie wierzy, albo boi się?
>
> i wtedy lądujesz w grupie tchórzy.
>
> a po co dzielić świat na tchórzy i nietchórzy wg tak niejednoznacznego
> kryterium jak wiara?

Niech Ci będzie:-)

To w końcu Twoja sprawa

serdecznie pozdrawiam

Chiron

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


900. Data: 2009-11-02 21:31:13

Temat: Re: Heteromatrix
Od: "Chiron" <e...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:zuw3tao4ui95$.4b9txr9h7zgk.dlg@40tude.net...
> Dnia Mon, 2 Nov 2009 11:14:35 +0100, Chiron napisał(a):
>
>> Te wąskie korytarze, przez które się przeciskałeś, piętro tętniące w rytm
>> Twojego wesela- to ewidentne: korytarz, to przecież symbol waginalny,
>> piętro
>> (symbolizujące erekcję) tętniące w rytm Twojego wesela (wesele- coitus).
>> Ciche dni z żoną w realu- które spowodowały...fizjologiczną reakcję:-)
>> Mafiozi badali Cię, czy jesteś godny zaufania- to partnerka, przed którą
>> chcesz się sprawdzić (jednak jest trudno, ale w końcu sobie poradziłeś).
>> Motyw transwestyty- symbolizujący rozdroże pomiędzy pożądaniem partnerki
>> (ciche dni- więc nic z tego) a autoerotyzmem.
>> No cóż- chyba na tyle, Zygmuncie:-)
>
> :-D

Już mu nie chciałem pisać o tych salwach ze wznoszącego się helikoptera ani
o tym włażeniu do obcych pokoi:-)

serdecznie pozdrawiam

Chiron

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 40 ... 80 ... 89 . [ 90 ] . 91 ... 100 ... 101


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Obrona Romana
NA CZASIE
Ciekawostka o edukacji seksualnej
Film pt Pora umierac
WROGOM, TAKZE MOIM I KIDNAPEROM

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Trzy łyki eko-logiki ?????

zobacz wszyskie »