Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Jak pomóc anorektyczce?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Jak pomóc anorektyczce?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 23


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-07-20 10:53:38

Temat: Jak pomóc anorektyczce?
Od: "Souad" <s...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Witam,
wiem, że temat był wielokrotnie omawiany i w sieci też można znaleźć
mnóstwo informacji na temat anoreksji, ale nurtuje mnie jeszcze inna
sprawa. Jak można "zmusić" dziewczynę do podjęcia leczenia i czy w ogóle
można?
Dziewczyna jest pełnoletnia, anoreksja została już u niej rozpoznana przez
lekarza. Rodzice zaczęli szukać pomocy u lekarzy w momencie, gdy stracili
z córką kontakt. Umiawali na wizyty z ginekologiem, psychologiem,
psychiatrą. Na pierwsze wizyty szła bez oporów, ale skończyło się tylko na
jednej wizycie. Trwa to już pięć lat. Dziewczyna wycofała się z
jakichkolwiek kontaktów towarzyskich, nie mówiąc o tym, że odcięła się od
najbliższej rodziny. Na wszelkie _delikatne_ uwagi, sugestie, chęć pomocy
reaguje agresją.
Czy zatem można coś zrobić? Czy stosowana terapia może okazać się
skuteczna, gdy chora nie wykazuje żadnego zaangażowania? Czy pozostaje
tylko czekać, aż doprowadzi do takiego wycieńczenia organizmu i konieczne
będzie leczenie w szpitalu?

Z góry dziękuję za pomoc

Pozdrawiam
D.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2004-07-20 11:51:14

Temat: Re: Jak pomóc anorektyczce?
Od: Marek Bieniek <a...@s...re.invalid> szukaj wiadomości tego autora

On Tue, 20 Jul 2004 12:53:38 +0200, Souad wrote:

[...]
> Czy zatem można coś zrobić? Czy stosowana terapia może okazać się
> skuteczna, gdy chora nie wykazuje żadnego zaangażowania? Czy pozostaje
> tylko czekać, aż doprowadzi do takiego wycieńczenia organizmu i konieczne
> będzie leczenie w szpitalu?

Polskie prawo sformułowane jest tak, że leczenie wbrew woli pacjenta
może być prowadzone między innymi kiedy chory z powodu swojej choroby
zagraża własnemu życiu lub życiu i zdrowiu innych. I koniec.

Innymi słowy - bez zgody anorektyczki nie można jej leczyć (czytaj
karmić), o ile jej stan nie jest już bardzo zły. A i to bywa bardzo
trudne.

m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek na epic pl)
Problem nie w nauce, lecz w tym, jaki ludzie robią z niej użytek.
/Wilder Penfield/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2004-07-20 11:53:09

Temat: Re: Jak pomóc anorektyczce?
Od: "agatka" <A...@i...com> szukaj wiadomości tego autora

Witam,
Odpowiem Ci z autopsji - sześć lat byłam "po tamtej stronie" - rodzice
próbowali, chodziłam do lekarzy - kończyło sie tak samo, po jednej wizycie.
Wyszłam z tego zupełnie sama - zdesperowana do granic mozliwości,
rozczarowana życiem, wycieńczona zdałam sobie sprawę że albo teraz albo po
prostu umrę . Mój stan zdrowia był już bardzo zły. Zaczęłam po prostu jeść.
Przytyłam w ciągu 4 miesięcy 13 kg - w wielkim bólu , było cholernie ciężko,
ale się udało. Nie wiem czy drugi raz bym przez to przeszła.
Dużo zależy od charakteru ale anorektyczki zwykle silną wolę to akurat mają.
Pytasz co może pomóc?
Dziś myślę że szybciej mogłabym się ratować gdybym do końca znała wszystkie
konsekwencje, gdybym miała styczność z kimś kto chorował. Dużo myśle o
założeniu własnej fundacji która pomagałaby takim dziewczynom.
Co do twojej znajomej - jeśli myślisz że to coś da możesz dać jej mój adres,
niech napisze - to nie boli, nie zmusza do niczego. Wierz mi że bardzo
chciałabym pomóc
pozdraiwam
aga
e-mail: t...@b...pl

Użytkownik "Souad" <s...@p...fm> napisał w wiadomości
news:cditmn$2s9$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Witam,
> wiem, że temat był wielokrotnie omawiany i w sieci też można znaleźć
> mnóstwo informacji na temat anoreksji, ale nurtuje mnie jeszcze inna
> sprawa. Jak można "zmusić" dziewczynę do podjęcia leczenia i czy w ogóle
> można?
> Dziewczyna jest pełnoletnia, anoreksja została już u niej rozpoznana przez
> lekarza. Rodzice zaczęli szukać pomocy u lekarzy w momencie, gdy stracili
> z córką kontakt. Umiawali na wizyty z ginekologiem, psychologiem,
> psychiatrą. Na pierwsze wizyty szła bez oporów, ale skończyło się tylko na
> jednej wizycie. Trwa to już pięć lat. Dziewczyna wycofała się z
> jakichkolwiek kontaktów towarzyskich, nie mówiąc o tym, że odcięła się od
> najbliższej rodziny. Na wszelkie _delikatne_ uwagi, sugestie, chęć pomocy
> reaguje agresją.
> Czy zatem można coś zrobić? Czy stosowana terapia może okazać się
> skuteczna, gdy chora nie wykazuje żadnego zaangażowania? Czy pozostaje
> tylko czekać, aż doprowadzi do takiego wycieńczenia organizmu i konieczne
> będzie leczenie w szpitalu?
>
> Z góry dziękuję za pomoc
>
> Pozdrawiam
> D.
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2004-07-20 12:35:29

Temat: Re: Jak pomóc anorektyczce?
Od: Robert Pyzel <r...@g...Bez.Spamu.pl> szukaj wiadomości tego autora

W artykule <cditmn$2s9$1@nemesis.news.tpi.pl> Souad tako rzecze:

> Dziewczyna wycofała się z
> jakichkolwiek kontaktów towarzyskich, nie mówiąc o tym, że odcięła się od
> najbliższej rodziny.

Czasem jedną z przyczyn anoreksji są właśnie stosunki w rodzinie. Znam
wyleczoną anorektyczkę, jedną z przyczyn był alkoholizm ojca.

--
"Ćwiczenie Tai Chi jest doskonałym treningiem szybkości.
Mający 90 lat mistrzowie Tai Chi, poruszają się równie
szybko jak młodzi początkujący."
Robert Pyzel r p y z e l @ g a z e t a . p l (usuń BezSpamu z adresu)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2004-07-20 13:24:57

Temat: Re: Jak pomóc anorektyczce?
Od: "tmark" <t...@n...poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


> Polskie prawo sformułowane jest tak, że leczenie wbrew woli pacjenta
> może być prowadzone między innymi kiedy chory z powodu swojej choroby
> zagraża własnemu życiu lub życiu i zdrowiu innych. I koniec.

Niektore osrodki przyjmuja za granice zagrozenia wlasnego zycia lub zdrowia
indeks masy ciala (BMI) <= 15. I wtedy stosuja leczenie przymusowe wg art.
23 "Ustawy o ochronie zdrowia psychicznego".

Pozdrawiam
Tomasz Markiewicz


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2004-07-20 13:43:30

Temat: Re: Jak pomóc anorektyczce?
Od: Marek Bieniek <a...@s...re.invalid> szukaj wiadomości tego autora

On Tue, 20 Jul 2004 15:24:57 +0200, tmark wrote:

> Niektore osrodki przyjmuja za granice zagrozenia wlasnego zycia lub zdrowia
> indeks masy ciala (BMI) <= 15. I wtedy stosuja leczenie przymusowe wg art.
> 23 "Ustawy o ochronie zdrowia psychicznego".

Dobrze wiedzieć:)
Pytanie brzmi które ośrodki, oraz jak to robią w przypadku dorosłej
osoby, która stawia czynny opór? I na czyj wniosek?...

Ja sam miałem jakiś czas okazję pracować z pacjentkami z anoreksją, ale
pediatrycznymi, i takiego akurat kryterium (i takich problemów) tam nie
było...

m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek na epic pl)
Problem nie w nauce, lecz w tym, jaki ludzie robią z niej użytek.
/Wilder Penfield/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2004-07-20 15:16:27

Temat: Re: Jak pomóc anorektyczce?
Od: "tmark" <t...@n...poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Nie sadze, aby to bylo gdzies granica 15 - byla w jakis wytycznych.
Slyszalem ze w IPiN w Warszawie na oddziale mlodziezowym - tak czynili.
Anoreksja nierzadko konczy sie smiertelnie i nie sadze aby wyznaczenie
takiej granicy nie bylo zgodne z duchem ustawy.

Pozdrowienia,
Tomasz Markiewicz


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2004-07-20 15:48:10

Temat: Re: Jak pomóc anorektyczce?
Od: Marek Bieniek <a...@s...re.invalid> szukaj wiadomości tego autora

On Tue, 20 Jul 2004 17:16:27 +0200, tmark wrote:

> Anoreksja nierzadko konczy sie smiertelnie i nie sadze aby wyznaczenie
> takiej granicy nie bylo zgodne z duchem ustawy.

Mnie akurat tego tłumaczyć nie musisz.

Pytanie brzmi tylko gdzie kończy się zakres 'bezpiecznego odchudzania',
a gdzie zaczyna zagrożenie życia. Granica ta zawsze będzie płynna i
potencjalnie może to prowadzić do różnych nadużyć.

Bulimia też czasami prowadzi do śmierci. Jak tu postawisz granicę po
której przekroczeniu można będzie hospitalizować wbrew woli?...

Nie piszę tego po to, żeby się kłócić, ani żeby udowadniać komukolwiek
cokolwiek. Chcę tylko dać do zrozumienia, że leczenie chorego wbrew jego
woli naprawdę nie jest łatwe. Ani dla lekarza, ani dla chorego, ani z
prawnego punktu widzenia.

m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek na epic pl)
Problem nie w nauce, lecz w tym, jaki ludzie robią z niej użytek.
/Wilder Penfield/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2004-07-20 19:44:59

Temat: Re: Jak pomóc anorektyczce?
Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl> szukaj wiadomości tego autora

Marek Bieniek <a...@s...re.invalid> writes:

> Pytanie brzmi tylko gdzie kończy się zakres 'bezpiecznego odchudzania',
> a gdzie zaczyna zagrożenie życia. Granica ta zawsze będzie płynna i
> potencjalnie może to prowadzić do różnych nadużyć.

BMI 15 to jest 38 kilo przy wzroscie 160 cm. Chyba nikt nie bedzie
mial watpliwosci, ze to jest gruuuuubo ponizej wagi 'bezpiecznego
odchudzania'.

MJ

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2004-07-20 19:54:29

Temat: Re: Jak pomóc anorektyczce?
Od: Marek Bieniek <a...@s...re.invalid> szukaj wiadomości tego autora

On Tue, 20 Jul 2004 21:44:59 +0200, Michal Jankowski wrote:

> BMI 15 to jest 38 kilo przy wzroscie 160 cm. Chyba nikt nie bedzie
> mial watpliwosci, ze to jest gruuuuubo ponizej wagi 'bezpiecznego
> odchudzania'.

Z tym oczywiście się zgadzam, ale jestem sobie w stanie wyobrazić
sytuacje, kiedy BMI jest wyższe, a konieczność leczenia równie pilna.

m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek na epic pl)
Umieranie człowieka jest większym problemem dla osób pozostających
przy życiu, niż dla niego samego. /Tomasz Mann/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

sanatorium-jak,gdzie,ile ?
Krwotoki z nosa
implanty stomatologiczne
metoda termiczna
popekane zylki na udach

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?
Robot da Vinci
Re: Serce - które z badań zrobić ?

zobacz wszyskie »