Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Jak "to" robia lesbijki?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Jak "to" robia lesbijki?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 140


« poprzedni wątek następny wątek »

101. Data: 2006-07-15 10:05:45

Temat: Re: Jak
Od: "x" <y...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> W tym sek, ze o ile wiem (widzialem kiedys fragment jakiegos dokumentu o
> polskim porno), to nieprawda. Znaczy sie, kazdy aktor - bez wzgledu na to
> czy
> facet czy babka - sam musie ("wlasnorecznie") zadbac o "przygotowanie" sie
> do
> sceny. Nie ma zmiluj sie - tak sie profesjonalnie pracuje w tym zawodzie.
> Choc
> oczywiscie, w wolnej chwili aktorzy moga wyswiadczac sobie "przyslugi",
> ale
> obawiam sie, ze w wiekszosci przypadkow bylyby to przyslugi
> niedzwiedzie...
> (sama pomysl, czy latwiej podniecilabys sie wlasnym dotykiem czy bedac
> obsliniana i ugniatana w lapskach jakiegos obcego troglodyty?)


ale to, czy przygotowują sie do sceny sami czy robi to ktoś inny, zmienia
fakt, że kobiety nie są podniecone? Że nie potarfią rozpocząć sceny z
prawdziwym "żarem, napaleniem", że odbiorca taki jak ja zamiast myśleć jaką
babka ma frajdę, myśli: "oj, biedna, męczy sie"?

Fakty są takie, że facet oglądający taki film, nie zwróci na nią (aktorkę, a
raczej na jej podniecenie czy jest czy go nie ma) uwagi, bo interesuje go
czysto "techniczna" strona filmu. Dlatego myślę, że kobety podeszły by do
robienia takiego filmu trochę inaczej. Kładąc większy nacisk nie na ilość, a
jakość.





> Te wyswichtany feministyczno-moralizatorskie slogany o "instrumentalnym
> traktowaniu" kobiet w branzy uslug seksualnych jakos mnie nie przekonuja.

ciacham, żeby nie było dużo tekstu ;)

nie wiem co Ci odpisać Moja wrażenia z porno są takie, a nie inne. Trudno
myślec mi, że kobieta jest tak "szanowana" jak mężczyzna, skoro widzę, to co
widzę. Wiesz... chyba tkwią mi głowie sceny, których nie mogę zapomnieć i
które w dużym stopniu zmieniły moje podejście do filmów.
Koszmar. Nie wierzę, albo mój mózg nie chce przyjąć tego do wiadomości, by
jakakolwiek kobieta czuła się po czymś takim dobrze, szcześliwie i
usatysfakcjonowanie. By aktorka grająca w takim filmie czuła się "super" i
dowartościowana.
Piszesz, że aktorki zarabiają znacznie więcej. Tak. Tylko dlaczego zarabiają
więcej? Bo to ich faceci chcą oglądać, ale nie chcą się z nimi żenić (bardzo
upraszczając). Facet po udziale w takich filmach mówi ukochanej, np. "więcej
do tego nie wrócę, kocham cię, zaczynam wszystko od nowa" i żyje sobie jak
gdyby nigdy nic. A kobieta? Ilu mężczyzn jest w stanie zaakceptować jej
wcześniejsze życie? Ilu jest w stanie żyć z taką kobietą? Ilu szanuje taką
kobietę?



> Po trzecie. Ludzie z branzy porno to przeciez tez ludzie: bywaja
> mili/niemili,
> uczynni/egoistyczni, lubia sie/nienawidza itd. Jak wszyscy. Bardzo czesto
> jedna ekipa filmowcow i aktorow/aktorek pracuje ze soba przez wiele lat,
> krecac po kilkadziesiat filmow (jak chociazby cytowany juz w pierwszym
> moim
> poscie Viv Thomas). Dlaczegoz w takim wypadku mieliby sie traktowac
> bardziej
> "miesnie" niz jacykolwiek inni koledzy/kolezanki z pracy?


Nie wiem czy mężczyźni nie biorą pod uwagę tego, co kobiecie sprawia
przyjemność, czy wiedzą, a robią to, co faceci-odbiorcy chcieliby oglądać.
Moze i się szanują, nie wiem, nie byłam w takim układzie, ale faktem jest,
że do seksu podchodzą bardzo po "męsku".


>Chialbym tylo, zebys sprecyzowala, ktory z wycietych watkow z naszej
>rozmowy
> [nawiasem mowiac: dawno z nikim mi sie tak sprawnie nie dyskutowalo -
> wielkie
> dzieki za poswiecenie i powazne podejscie :-) ] podpada pod ktora
> kategorie
> [tj. a/b/c] oraz zebys przy nastepnym ciachaniu odrazu to oznaczala, np:
> "(ciach) a/b/c". Ok?

ok. :)
pozdrawiam,
x


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


102. Data: 2006-07-15 12:36:02

Temat: Re: Jak [google trends]
Od: "quasi-biolog" <q...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

es_ <es_uomikim@ALA_MA_KOTA.pl> napisał(a):

> Tak z ciekawości zerknąłem: http://tinyurl.com/r62ca ,

Nic nie mowi: zapytania "gey" i "lesbian" (+sex) zapewne w wiekszosci
przypadkow sa zadawane w celach pozapornograficznych (spolecznych,
politycznych, towarzyskich).

> http://tinyurl.com/jvw43 ,

Tu podobnie, vide "Two girls killed as building collapses". Choc akurat
zapytanie "girl with girl" i "boy with boy" IMHO dosc dobrze przystaja do
pornografii. Swietnie widac znacznie wieksze zainteresowanie pornografia
lesbijska niz gejowska, za ktore niewatpliwie odpowiadaja heteroseksualni
mezczyzni (kobiet les/bi jest mniej niz mezczyzn gej/bi, poza tym kobiety
znaaacznie mniej interesuja sie pornografia niz mezczyzni, niezaleznie od
orientacji seksualnej).

> http://tinyurl.com/qm2v8 ...

A tu, to kompletne fiasko. Jak w pierwszym przypadku - bardzo luzny zwiazek
zapytan z pornografia, a do tego takie kwiatki: "Skull fuels Homo erectus
debate"...


pozdrawiam
quasi-biolog

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


103. Data: 2006-07-15 12:37:16

Temat: Re: Jak
Od: "quasi-biolog" <q...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Sarna <G...@v...net> napisał(a):

> Czy to takie dziwne, ze samym mysleniem mozna sobie zafundowac orgazm?
> ;)

Czy to takie dziwne, ze jest to dziwne? ;-)


pzdr
q-b


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


104. Data: 2006-07-15 12:46:45

Temat: Re: Jak
Od: "quasi-biolog" <q...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Przemysław Dębski <p...@g...pl> napisał(a):

> >> Twierdzę, że natężenie używania języków/palców w
> >> stosunku do używania gadżetów jest mniej więcej podobne.
> >
> > Ale w sensie, ze lizanie/palcowanie bylo "daniem glownym" (doprowadzajacym
> > do
> > orgazmu)???

> Było daniem głównym razem z akcją gadżetową.

Czyli lizanie i palcowanie razem z penetrowaniem? W takim razie sie nie liczy.

> Najczęściej jest tak, że akcji
> gadżetowej towarzszy palcowo lizana.

Byc moze, ale - j.w.


> > Poza 3 filmami Viva Thomasa, chyba nie widzialem zadnego, w ktorym
> > lesbijski
> > oral/manual sluzylby do czegos innego niz gra wstepna.

> Jak mówiłem - przewijam. Opieram się na tym co pamiętam z czasów, gdy sceny
> lesbijskie budziły moje zainteresowanie.

Poprawka: gra wstepna i/lub (malo istotny) dodatek do penetracji.


> > Uno momento - to, tj. precyzyjne wskazanie mechanizmu odpowiedzialnego za
> > wystepownie stwierdzonej korelacji, nie bylo celem tychze prac.

> Czyli można by rzec, że jest to praca typu "chińscy naukowcy odkryli, iż
> jedzenie kotleta widelcem znacznie zmniejsza ryzyko zawału serca".

Mozna rzec, ze powyzsze szyderstwo z nauki to dowod Twojej ignorancji.


> >> Co do ilości możliwych opcji ... mówisz że
> >> wszystkie ? To z innej beczki. X - czytasz ? Czy wśród wymienionych w
> >> badaniach technik seksualnych były wszystkie które umieściłabyś w
> >> kobiecym
> >> pornolu, czy też może nie było żadnej lub były tylko w części, czy też
> >> może
> >> nie o techniki tu się rozchodzi ?

> > ??? Ja nipanimaju.

> Do x pytanie kierowałem

Aaaa, do ikski.

> - to jest taka kobieta udzielająca się w tym wątku,
> która stwierdziła że pornole dla kobiet powinny kręcić kobiety, gdyż faceci
> nie wiedzą co je kręci.

.. i zmienila/zlagodzila odnosnie tego zdanie.

> Pytanie brzmi, czy wśród technik seksualnych o które
> wypytywano badanych (w badaniach przytoczonych przez ciebie) były takie,
> spełniające kryteria "pornola od kobiety dla kobiety".

A coz kobiety jeszcze innaego moglyby ze soba (ale warunkiem jest uzycie
genitaliow i/lub odbytnic) robic??? Moja wyobraznia sie poddaje.


pozdrawiam
quasi-biolog

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


105. Data: 2006-07-15 13:01:10

Temat: Re: Jak
Od: "x" <y...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Do x pytanie kierowałem -

do mnie, do mnie? a jakie pytanie????
;)

pozdrawiam,
x


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


106. Data: 2006-07-15 20:32:50

Temat: Re: Jak
Od: "Przemysław Dębski" <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "x" <y...@o...pl> napisał w wiadomości
news:e9aovc$aep$1@atlantis.news.tpi.pl...
>> Do x pytanie kierowałem -
>
> do mnie, do mnie? a jakie pytanie????
> ;)

poszperaj :)

--
Na post po zbóju zaprosił
P.D.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


107. Data: 2006-07-15 22:20:35

Temat: Re: Jak [google trends]
Od: es_ <es_uomikim@ALA_MA_KOTA.pl> szukaj wiadomości tego autora

quasi-biolog wrote:
>> Tak z ciekawości zerknąłem: http://tinyurl.com/r62ca ,
>
> Nic nie mowi: zapytania "gey" i "lesbian" (+sex) zapewne w wiekszosci
> przypadkow sa zadawane w celach pozapornograficznych (spolecznych,
> politycznych, towarzyskich).

Szczerze mówiąc (póki co) Google Trends w ogóle mało mówi ; ]


...a poza tym nie oszukujmy się - odsetek ludzi wpisujących słowo "sex"
w wyszukiwarce w celach naukowych itd. jest raczej marginalny ; ]

[ Swoją drogą trzeba będzie to potestować w GT ; ) ]

Ale w zasadzie gdyby porządnie przysiąść nad ustaleniem odpowiednich
słów kluczowych to GT rzeczywiście mogłoby być przydatne.

pozdr,
T

--
"Przyjacielu, lepiej nas dobrze wypieprz zamiast prawić nam kazania.
Nawrócić nas nie zdołasz..." Marquis Donatien Alphonse François de Sade

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


108. Data: 2006-07-15 23:08:32

Temat: Re: Jak
Od: es_ <es_uomikim@ALA_MA_KOTA.pl> szukaj wiadomości tego autora

Sarna wrote:
>> Tak się zastanawiam... czy to jednak faktycznie same myśli? To może
>> przecież
>> przekładać się na pewną pracę mięśni, a to też jednak jakaś stymulacja
>> jest.
>
> Czy to takie dziwne, ze samym mysleniem mozna sobie zafundowac orgazm?
> ;)

K. Imieliński pisze o jeszcze innych ciekawostkach: robiono
doświadczenia na psach z przerwanym rdzeniem kręgowym, na widok suki
pojawiała się u nich erekcja.

Dalej: Money (1960) wspomina o obserwacjach poczynionych na mężczyznach
z przerwanym rdzeniem kręgowym, którzy dalej mogli przeżywać orgazm we śnie.

A z kolei kastracja wpływa w sposób odwrotnie proporcjonalny do
inteligencji itp. na szybkość i stopień zaniku popędu seksualnego. Nie
jest czynnikiem, który jednoznacznie oznacza jego zanik...


Niedawno też czytałem całkiem ciekawą książeczkę "Ewolucja świadomości"
(Rebis) w której autor zastanawia się podpierając się wieloma badaniami
nad tym czy aby na pewno świadomość (w tym też świadome odczuwanie) jest
konieczna do funkcjonowanie. Autor stwierdza, że nie jest i że istnieje
możliwość, że zwierzęta i noworodki wcale nie muszą być świadome itd
itd. W każdym razie wszystkie życiowe procesy w zasadzie mogłyby się
odbywać bez świadomości (czyli w tym też procesy seksualne).

Co za tym idzie: można podzielić seksualność na w pewnym stopniu
niezależne od siebie reakcje "w głowie" i "poniżej pasa". Pisałem też
wcześniej o "uczeniu się" orgazmu przez kobiety - chyba to też pośrednio
dowodzi powyższego.

Dość "schizofrenicznie" ; )))

pozdr,
T

--
"Przyjacielu, lepiej nas dobrze wypieprz zamiast prawić nam kazania.
Nawrócić nas nie zdołasz..." Marquis Donatien Alphonse François de Sade

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


109. Data: 2006-07-16 14:29:32

Temat: Re: Jak
Od: "quasi-biolog" <q...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

x <y...@o...pl> napisał(a):

> ale to, czy przygotowują sie do sceny sami czy robi to ktoś inny, zmienia
> fakt, że kobiety nie są podniecone?

Nie zmienia. Ale to w zasadzie jest wina samej aktorki - skoro nie potrafi sie
jakos na potrzeby sceny podniecic (nie wazne czy sama czy z pomoca kolegow),
albo w inny sposob przygotowac (chociazby za pomoca sztucznych lubrykatorow
http://en.wikipedia.org/wiki/Personal_lubricant ), to nie powinna sie zajmowac
ta profesja.

> Że nie potarfią rozpocząć sceny z
> prawdziwym "żarem, napaleniem", że odbiorca taki jak ja zamiast myśleć jaką
> babka ma frajdę, myśli: "oj, biedna, męczy sie"?

To tylko oznacza, ze jest bardzo kiepska aktorka. Ale chyba nie wszystkie sa
takie, nie?


> Fakty są takie, że facet oglądający taki film, nie zwróci na nią (aktorkę, a
> raczej na jej podniecenie czy jest czy go nie ma) uwagi, bo interesuje go
> czysto "techniczna" strona filmu.

Wydaje mi sie, ze jest to calkowicie bledne przekonanie. Wydaje mi sie - o
czym zreszta juz pisalem - ze to co faceta interesuje (podnieca) to nie
"strona techniczna", lecz (1) kobiece cialo i (2) psycho-fizjologiczne reakcje
tego ciala na stymulacje seksualna (de facto: objawy narastajacej zadzy i
podniecenia a w efekcie - orgazmu). Facet bardzo wnikliwie zwraca uwage na to,
jak "dobrze" tej aktoreczce (rzekomo) jest.

> Dlatego myślę, że kobety podeszły by do
> robienia takiego filmu trochę inaczej. Kładąc większy nacisk nie na ilość, a
> jakość.

Bardzo mozliwe, ze podeszla by inaczej, ale nie sadze, ze wlasnie dlatego.
Najlepiej byloby taki film (stworzony przez kobiety dla kobiet) obejrzec i
porownac. Masz dostep do czegos takiego?


> > Te wyswichtany feministyczno-moralizatorskie slogany o "instrumentalnym
> > traktowaniu" kobiet w branzy uslug seksualnych jakos mnie nie przekonuja.

> ciacham, żeby nie było dużo tekstu ;)

Ok.

> nie wiem co Ci odpisać Moja wrażenia z porno są takie, a nie inne. Trudno
> myślec mi, że kobieta jest tak "szanowana" jak mężczyzna,

Hmmm... A co to znaczy, ze jest "szanowana"? Dlaczego uwazasz, ze porno-aktor
albo portier czy kierowca autobusu sa "szanowani" bardziej? W tym punkcie sie
chyba nie rozumiemy.

> skoro widzę, to co
> widzę.

Widzisz najprawdopodobniej zle grajaca aktorke, nie nadajaca sie do tej
branzy. Ale to nie znaczy, ze nie jest ona "szanowana" tak jak wszyscy inni.
Brak zdolnosci do czerpania przyjemnosci z tej roboty, nie oznacza, ze
wspolpracownicy Cie nie "szanuja" i ze nie chcieliby, zebys jednak potrafila
ta przyjemnosc czerpac.

> Wiesz... chyba tkwią mi głowie sceny, których nie mogę zapomnieć i
> które w dużym stopniu zmieniły moje podejście do filmów.
> Koszmar.

Ok. Ale IMHO z tych koszmarnych widokow nie wyciagasz prawidlowych wnioskow.
Zamiast wniosku o braku profesjonalizmu aktorki-meczennicy, sugerujesz jakis
niepojety "brak szacunku".

> Nie wierzę, albo mój mózg nie chce przyjąć tego do wiadomości, by
> jakakolwiek kobieta czuła się po czymś takim dobrze, szcześliwie i
> usatysfakcjonowanie. By aktorka grająca w takim filmie czuła się "super" i
> dowartościowana.

Ale to zupelnie inna kwestia. Chyba nikt, kto z koniecznosci/desperacji
wykonuje niskoplatny zawod nie cieszacy sie powszechnym szacunkiem - takze
ciecie, kierowcy "gownowozow", sprzataczki, smieciarze, zamiatacze ulic,
rakarze, rzeznicy i "babcie klozetowe" - nie czuje sie "super" i
dowartosciowany. No chyba, ze ma jakies bardzo nietypowe podejscie do swiata
(o ile takie jest w ogole mozliwe) i/lub obraca sie w bardzo specyficznym
srodowisku, w ktorym takie zawody nie narazaja na stygmatyzacje i osmieszenie.


> Piszesz, że aktorki zarabiają znacznie więcej. Tak. Tylko dlaczego zarabiają
> więcej?

Mysle, ze po prostu dlatego, ze - z oczywistych wzgledow - sie znacznie wiecej
od nich wymaga (urody, wielkich cyckow, umiejetnosci sugestywnego jeczenia i
jako-takiego aktorstwa, bycia zawsze "gotowa" itd.) oraz dlatego, ze pewnie
mniej kobiet niz mezczyzn zdecydowaloby sie na taka profesje (a wiadomo, ceny
i zarobki zaleza od rynku: popyt i podarz).

> Bo to ich faceci chcą oglądać, ale nie chcą się z nimi żenić (bardzo
> upraszczając).

Tez mi sie tak wydaje, ze generalnie nie chca.
Ale: nie wykluczam, ze w polswiatku seks-przemyslu, w ktorym taka aktorka sie
obraca, podejscie mezczyzn moze byc nieco inne niz typowe. A poza tym, co
pewnie nawet wazniejsze, nie jest powiedziane, ze same aktorki chca wychodzic
za maz, ze chca wchodzic w stale zwiazki z mezczyznami, zakladac rodziny itd.
Nie wiem jak Ty, ale nie wszystkie kobiety (a moze i wiekszosc kobiet?) tego
chce/potrzebuje? Pomysl sama: zakladajac, ze przypadkiem nie zaszlas w ciaze,
to pocoz Ci taki "facet na stale"?


> Facet po udziale w takich filmach mówi ukochanej, np. "więcej
> do tego nie wrócę, kocham cię, zaczynam wszystko od nowa" i żyje sobie jak
> gdyby nigdy nic.

Tez tak podejrzewam.

> A kobieta? Ilu mężczyzn jest w stanie zaakceptować jej
> wcześniejsze życie? Ilu jest w stanie żyć z taką kobietą? Ilu szanuje taką
> kobietę?

Mysle, ze masz racje. Nie mniej jednak, nie wykluczam, ze odpowiednio
inteligentny mezczyzna, z odpowiednio otwartym umyslem jest w stanie przelamac
ten pierwotny, biologiczny odruch ("nie wiazac sie na stale z ladacznicami").


> > Po trzecie. Ludzie z branzy porno to przeciez tez ludzie: bywaja
> > mili/niemili,
> > uczynni/egoistyczni, lubia sie/nienawidza itd. Jak wszyscy. Bardzo czesto
> > jedna ekipa filmowcow i aktorow/aktorek pracuje ze soba przez wiele lat,
> > krecac po kilkadziesiat filmow (jak chociazby cytowany juz w pierwszym
> > moim
> > poscie Viv Thomas). Dlaczegoz w takim wypadku mieliby sie traktowac
> > bardziej
> > "miesnie" niz jacykolwiek inni koledzy/kolezanki z pracy?

> Nie wiem czy mężczyźni nie biorą pod uwagę tego, co kobiecie sprawia
> przyjemność, czy wiedzą, a robią to, co faceci-odbiorcy chcieliby oglądać.

Mysle, ze druga opcja jest bardziej prawdopodobna/powszechna.

> Moze i się szanują, nie wiem, nie byłam w takim układzie, ale faktem jest,
> że do seksu podchodzą bardzo po "męsku".

A jakie jest "kobiece" podejscie do seksu, to nie chcesz zdradzac? "Jak kocha,
to bedzie wiedzial jak mnie piescic"? Podobno wiele kobiet sie na takim
podejsiu przejechalo...


> >Chialbym tylo, zebys sprecyzowala, ktory z wycietych watkow z naszej
> >rozmowy
> > [nawiasem mowiac: dawno z nikim mi sie tak sprawnie nie dyskutowalo -
> > wielkie
> > dzieki za poswiecenie i powazne podejscie :-) ] podpada pod ktora
> > kategorie
> > [tj. a/b/c] oraz zebys przy nastepnym ciachaniu odrazu to oznaczala, np:
> > "(ciach) a/b/c". Ok?

> ok. :)

Napisalas "ok", a nie zrealizowalas tego, do czego sie tymi slowami
zobowiazalas :-P To jest "kobiece podejscie"? ;-)

Tak wiec pytam, tym raazem precyzyjnie: jakie sa Twoje konkluzje (a/b/c) z
(wycietych) watkow:
- rozpoznawanie autentycznosci kobiecego podniecenia (i orgazmu) w filmach porno;
- mozliwosc wyczucia przez mezczyzne, czy partnerka z ktora kopuluje naprawde
przezywa orgazm.


pozdrawiam
quasi-biolog

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


110. Data: 2006-07-16 17:00:40

Temat: Re: Jak
Od: IP <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


>>Ludzie oczekuj=B1 po filmach mocnych
>>wra=BFe=F1, tego, czego nie maj=B1 w rzeczywisto=B6ci.
>
>
> Wiem. Tylko nie rozumiem, dlaczego twory czlonkoksztaltne maja dostarczac
> owych wrazen lepiej niz palce i jezyki.
Moze dlatego ze palce, jezyk czy pracie nierozerwalnie polaczene jest z
ich wlascicielem. Ludzie chca wiedzec jak najwiecej a nie zeby im
zaslaniac rekoma czy dupskiem jakiegis faceta najciekawsze miejsca u kobiety

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 . [ 11 ] . 12 ... 14


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Nieoficjalne Forum Studentów Psychologii UWr
Nocny problem ze sciskiem
Trudny wybór
Jak sie odnalezc
Schizoidalne zaburzenia osobowości

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »