Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Jaki wybór taki świat

Grupy

Szukaj w grupach

 

Jaki wybór taki świat

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 56


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2012-11-26 01:54:54

Temat: Jaki wybór taki świat
Od: AW <d...@g...com> szukaj wiadomości tego autora


'Obiektywna rzeczywistość' w którą wierzymy, przejawia się nam poprzez świadomość.
Składa się więc z niczego innego jak ze zmysłowych bodźców oraz z pojęć - czyli
wyłącznie z subiektywnych doznań.

Świadomość wobec tego to nośnik, który warunkuje 'rzeczywistość obiektywną',
podtrzymuje ją i stanowi jej podstawę.

Z tego też względu świadomość jest bytem pierwotnym. Jako taka jest czymś bardziej
esencjonalnym niż przejawiające się w niej wtórne treści na temat obiektywnego
świata.

Zaś to co warunkuje absolutnie wszystko w najszerszym wymiarze, jest oczywiście
absolutnie nieznane i zupełnie nie do ustalenia. Człowiek dlatego może czynić
dowolne założenia co do pierwotnej natury rzeczywistości.

Ludzka świadomość ma więc pełne prawo aby domyślnie czynić nieskończenie wiele
wstępnych tez, w oparciu o które mogą powstawać przeróżne, nawet wręcz radykalnie
odmienne interpretacje wszechbytu. Niektóre z nich nas utwierdzają, a inne
deprymują. Cóż, na tym właśnie polega nasza wolność. Tyle że owe tezy to nic więcej
jak hipo-tezy. Żadna z nich nie może być empirycznie potwierdzona, ani wykluczona.

Z tym, że bez względu co do nieznanej nam ostatecznej prawdy, w zależności od
poczynionych założeń tworzymy taką a nie inną, konkretną rzeczywistość w naszym
lokalnym, tutejszym wymiarze.

Co więcej, gdy już raz obierzemy pewne wstępne założenie, to zaraz zapominamy o jego
ostatecznie arbitralnej naturze i zaczynamy uznawać je za wiecznie obowiązujące,
jedyne i wyłącznie słuszne.

Nic dziwnego - na nim opiera się cały nasz sposób pojmowania rzeczywistości, a więc
cały ustalony SYSTEM. Inercja nakazuje nam abyśmy kurczowo trzymali się wstępnie
przyswojonych założeń - choćby nawet wynikające z nich konsekwencje były niesłychanie
szkodliwe.

Tak też jest w naszej nieszczęsnej cywilizacji. Jest ona ułomna ze względu na
panujące w niej domyślne założenie co do nadrzędnej roli tzw.'rzeczywistości
obiektywnej'. Owe założenie neguje bowiem naszą świadomość, a więc nas samych,
którzy je podtrzymujemy.

Dlatego w naszym świecie liczą się niestety tylko posiadłości, zyski, straty, klęski
i zwycięstwa - a więc czysto zwierzęca konkurencyjność.

Świat jednak zależy od naszych wyborów. Z chwilą gdy zechcemy uznać jakości odczuć u
nas samych oraz u naszych bliźnich za najlogiczniejszą oraz najbardziej bezpośrednią
formę samoidentyfikacji, wówczas panujący SYSTEM błędnych utożsamień rozsypie się
nagle jak domek z kart. W międzyczasie wspierajmy więc, ten nieunikniony, radykalny
przełom, krok po kroku.



AW



**************************
...mind over matter
content over form
gist over glitter
exception over norm...
**************************
http://cmncore.org/pol/Lista1.htm


.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2012-11-26 09:21:50

Temat: Re: Jaki wybór taki świat
Od: "Ghost" <g...@e...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "AW" <d...@g...com> napisał w wiadomości
news:74f55666-f5ab-4a2a-99cc-52562b18dc3e@googlegrou
ps.com...

>'Obiektywna rzeczywistość'


miszczó pisz wiencej

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2012-11-26 14:40:54

Temat: Re: Jaki wybór taki świat
Od: ???????????? <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 26 Lis, 02:54, AW <d...@g...com> wrote:
> 'Obiektywna rzeczywistość' w którą wierzymy, przejawia się nam poprzez świadomość.
 Składa się więc z niczego innego jak ze zmysłowych bodźców oraz z pojęć - czyli
wyłącznie z subiektywnych doznań.
>
> Świadomość wobec tego to nośnik, który warunkuje 'rzeczywistość obiektywną',
podtrzymuje ją i stanowi jej podstawę.
>
> Z tego też względu świadomość jest bytem pierwotnym.  Jako taka jest czymś bardziej
esencjonalnym niż przejawiające się w niej wtórne treści na temat obiektywnego
świata.
>
> Zaś to co warunkuje absolutnie wszystko w najszerszym wymiarze, jest oczywiście
absolutnie nieznane i zupełnie nie do ustalenia.  Człowiek dlatego może czynić
dowolne założenia co do pierwotnej natury rzeczywistości.
>
> Ludzka świadomość ma więc pełne prawo aby domyślnie czynić nieskończenie wiele
wstępnych tez, w oparciu o które mogą powstawać przeróżne, nawet wręcz radykalnie
odmienne interpretacje wszechbytu.  Niektóre z nich nas utwierdzają, a inne
deprymują.  Cóż, na tym właśnie polega nasza wolność.  Tyle że owe tezy to nic więcej
jak hipo-tezy.  Żadna z nich nie może być empirycznie potwierdzona, ani wykluczona.
>
> Z tym, że bez względu co do nieznanej nam ostatecznej prawdy, w zależności od
poczynionych założeń tworzymy taką a nie inną, konkretną rzeczywistość w naszym
lokalnym, tutejszym wymiarze.
>
> Co więcej, gdy już raz obierzemy pewne wstępne założenie, to zaraz zapominamy o
jego ostatecznie arbitralnej naturze i zaczynamy uznawać je za wiecznie obowiązujące,
jedyne i wyłącznie słuszne.
>
> Nic dziwnego - na nim opiera się cały nasz sposób pojmowania rzeczywistości, a więc
cały ustalony SYSTEM.  Inercja nakazuje nam abyśmy kurczowo trzymali się wstępnie
przyswojonych założeń - choćby nawet wynikające z nich konsekwencje były niesłychanie
szkodliwe.
>
> Tak też jest w naszej nieszczęsnej cywilizacji.  Jest ona ułomna ze względu na
panujące w niej domyślne założenie co do nadrzędnej roli tzw.'rzeczywistości
obiektywnej'.  Owe założenie neguje bowiem naszą świadomość, a więc nas samych,
którzy je podtrzymujemy.
>
> Dlatego w naszym świecie liczą się niestety tylko posiadłości, zyski, straty,
klęski i zwycięstwa - a więc czysto zwierzęca konkurencyjność.
>
> Świat jednak zależy od naszych wyborów.  Z chwilą gdy zechcemy uznać jakości odczuć
u nas samych oraz u naszych bliźnich za najlogiczniejszą oraz najbardziej
bezpośrednią formę samoidentyfikacji, wówczas panujący SYSTEM błędnych utożsamień
rozsypie się nagle jak domek z kart.  W międzyczasie wspierajmy więc, ten
nieunikniony, radykalny przełom, krok po kroku.
>
> AW
>
> **************************
> ...mind over matter
> content over form
> gist over glitter
> exception over norm...
> **************************http://cmncore.org/pol/Lis
ta1.htm
>
> .

No i znowu wszystko fika w powietrzu, gdzie masz ciało, które
ogranicza drastycznie kwestie wyboru, bo jak chce ci się pić to nie
możesz wybrać, ja nie pije, tylko wyjesz- pić, wody, gdzie studnia,
wszystko ci wtenczas ta studnia zasłania aby zaspokoić pragnienie. Jak
ktoś ciebie uderzy to nie ma wyboru- mnie to nie boli, tylko się
drzesz -bydlaki, zwyrodnialcy, nagle z osoby mogącej mieć wybór,
przestajesz go mieć, bo jesteś zdetminowany ciałem
. Jak możesz ludziom wmawiać jakiś wybór, jeśli ludzie ganiają od rana
do wieczora, w znoju, w konieczności zaspokajania potrzeb fizycznych.
Ten twój wybór to taki SS-man , który stoi i widząc dym krematoryjny,
przekonuje siebie i innych, iż żydzi mieli wybór, szyderstwo z ludzi
uwięzionych, za których życie i cierpienia zdecydował mały gabinet
ciemnych postaci, które wciągneły semitów w śmierć, bez ich zgody,
chęci i z zupełnym sprzeciwem. Ich wybór był- ja nie chce do gazu, i
poszedł do gazu, wbrew temu co wybrał, wybrał życie, a dostał znój i
śmierć.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2012-11-26 17:56:54

Temat: Re: Jaki wybór taki świat
Od: Anna Kubiak <a...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2012-11-26 15:40, ???????????? pisze:
> On 26 Lis, 02:54, AW <d...@g...com> wrote:
>> 'Obiektywna rzeczywistość' w którą wierzymy, przejawia się nam poprzez świadomość.
Składa się więc z niczego innego jak ze zmysłowych bodźców oraz z pojęć - czyli
wyłącznie z subiektywnych doznań.
>>
>> Świadomość wobec tego to nośnik, który warunkuje 'rzeczywistość obiektywną',
podtrzymuje ją i stanowi jej podstawę.
>>
>> Z tego też względu świadomość jest bytem pierwotnym. Jako taka jest czymś
bardziej esencjonalnym niż przejawiające się w niej wtórne treści na temat
obiektywnego świata.
>>
>> Zaś to co warunkuje absolutnie wszystko w najszerszym wymiarze, jest oczywiście
absolutnie nieznane i zupełnie nie do ustalenia. Człowiek dlatego może czynić
dowolne założenia co do pierwotnej natury rzeczywistości.
>>
>> Ludzka świadomość ma więc pełne prawo aby domyślnie czynić nieskończenie wiele
wstępnych tez, w oparciu o które mogą powstawać przeróżne, nawet wręcz radykalnie
odmienne interpretacje wszechbytu. Niektóre z nich nas utwierdzają, a inne
deprymują. Cóż, na tym właśnie polega nasza wolność. Tyle że owe tezy to nic więcej
jak hipo-tezy. Żadna z nich nie może być empirycznie potwierdzona, ani wykluczona.
>>
>> Z tym, że bez względu co do nieznanej nam ostatecznej prawdy, w zależności od
poczynionych założeń tworzymy taką a nie inną, konkretną rzeczywistość w naszym
lokalnym, tutejszym wymiarze.
>>
>> Co więcej, gdy już raz obierzemy pewne wstępne założenie, to zaraz zapominamy o
jego ostatecznie arbitralnej naturze i zaczynamy uznawać je za wiecznie obowiązujące,
jedyne i wyłącznie słuszne.
>>
>> Nic dziwnego - na nim opiera się cały nasz sposób pojmowania rzeczywistości, a
więc cały ustalony SYSTEM. Inercja nakazuje nam abyśmy kurczowo trzymali się
wstępnie przyswojonych założeń - choćby nawet wynikające z nich konsekwencje były
niesłychanie szkodliwe.
>>
>> Tak też jest w naszej nieszczęsnej cywilizacji. Jest ona ułomna ze względu na
panujące w niej domyślne założenie co do nadrzędnej roli tzw.'rzeczywistości
obiektywnej'. Owe założenie neguje bowiem naszą świadomość, a więc nas samych,
którzy je podtrzymujemy.
>>
>> Dlatego w naszym świecie liczą się niestety tylko posiadłości, zyski, straty,
klęski i zwycięstwa - a więc czysto zwierzęca konkurencyjność.
>>
>> Świat jednak zależy od naszych wyborów. Z chwilą gdy zechcemy uznać jakości
odczuć u nas samych oraz u naszych bliźnich za najlogiczniejszą oraz najbardziej
bezpośrednią formę samoidentyfikacji, wówczas panujący SYSTEM błędnych utożsamień
rozsypie się nagle jak domek z kart. W międzyczasie wspierajmy więc, ten
nieunikniony, radykalny przełom, krok po kroku.
>>
>> AW
>>
>> **************************
>> ...mind over matter
>> content over form
>> gist over glitter
>> exception over norm...
>> **************************http://cmncore.org/pol/Lis
ta1.htm
>>
>> .
>
> No i znowu wszystko fika w powietrzu, gdzie masz ciało, które
> ogranicza drastycznie kwestie wyboru, bo jak chce ci się pić to nie
> możesz wybrać, ja nie pije, tylko wyjesz- pić, wody, gdzie studnia,
> wszystko ci wtenczas ta studnia zasłania aby zaspokoić pragnienie. Jak
> ktoś ciebie uderzy to nie ma wyboru- mnie to nie boli, tylko się
> drzesz -bydlaki, zwyrodnialcy, nagle z osoby mogącej mieć wybór,
> przestajesz go mieć, bo jesteś zdetminowany ciałem
> . Jak możesz ludziom wmawiać jakiś wybór, jeśli ludzie ganiają od rana
> do wieczora, w znoju, w konieczności zaspokajania potrzeb fizycznych.
> Ten twój wybór to taki SS-man , który stoi i widząc dym krematoryjny,
> przekonuje siebie i innych, iż żydzi mieli wybór, szyderstwo z ludzi
> uwięzionych, za których życie i cierpienia zdecydował mały gabinet
> ciemnych postaci, które wciągneły semitów w śmierć, bez ich zgody,
> chęci i z zupełnym sprzeciwem. Ich wybór był- ja nie chce do gazu, i
> poszedł do gazu, wbrew temu co wybrał, wybrał życie, a dostał znój i
> śmierć.
>
Nikt nie wybiera czasu i miejsca urodzenia - ale ze wybiera jak żyje i
czy ma w sobie mimo wszystkich przeciwności losu spokój wewnętrzny -
najdroższy i najcenniejszy dar który może mieć człowiek - a którego
chiczyko-japończyku z pewnością nie posiadasz. Ja przynajmniej wiem co
chcę osiągnąć i zapewniam Cie że nie jest to zbawienie lub walka z całym
światem, ale właśnie ten jeden drobiażdżek który gdzieś między wierszami
dostrzegam w tekstach AW. Choć i on czasem się buntuje;-)

A tym którzy tak od razu krytykują teksty AW pewno nic z tego nie
zrozumieli, no i słusznie bo ten świat "subiektywny" w odróżnieniu od
tego *wyśmianego* "obiektywnego" ma jedną zaletę - wcale nie trzeba go
rozumieć - on po prostu jest jak wskazuje sama nazwa dla danej jednostki
i nie można tak naprawdę go opisać tylko przeżyć (w przeciwieństwie do
"obiektywnego") bo natychmiast okaże się przy próbie opisu że w języku
jest zbyt wiele "pustych" słów. Ach ten Wittgenstein!!!! No a jeśli nie
Wittgenstein, to chociaż tytułowy eksperyment w książce "Żuk w pudełku
oraz 99 innych eksperymentów myślowych".

A temu Panu od Hitlera polecam lektury profesora Kępińskiego (nie jest
to bynajmniej złośliwość....) - zdaje się o tym jaki kto miał wybór i
kto miał największa szanse przeżycia obozu koncentracyjnego jest "Rytm
życia"

Pozdrawiam,
amk

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2012-11-26 18:08:53

Temat: Re: Jaki wybór taki świat
Od: ???????????? <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 26 Lis, 18:57, Anna Kubiak <a...@g...com> wrote:
> W dniu 2012-11-26 15:40, ???????????? pisze:
>
>
>
>
>
>
>
> > On 26 Lis, 02:54, AW <d...@g...com> wrote:
> >> 'Obiektywna rzeczywistość' w którą wierzymy, przejawia się nam poprzez
świadomość.  Składa się więc z niczego innego jak ze zmysłowych bodźców oraz z pojęć
- czyli wyłącznie z subiektywnych doznań.
>
> >> Świadomość wobec tego to nośnik, który warunkuje 'rzeczywistość obiektywną',
podtrzymuje ją i stanowi jej podstawę.
>
> >> Z tego też względu świadomość jest bytem pierwotnym.  Jako taka jest czymś
bardziej esencjonalnym niż przejawiające się w niej wtórne treści na temat
obiektywnego świata.
>
> >> Zaś to co warunkuje absolutnie wszystko w najszerszym wymiarze, jest oczywiście
absolutnie nieznane i zupełnie nie do ustalenia.  Człowiek dlatego może czynić
dowolne założenia co do pierwotnej natury rzeczywistości.
>
> >> Ludzka świadomość ma więc pełne prawo aby domyślnie czynić nieskończenie wiele
wstępnych tez, w oparciu o które mogą powstawać przeróżne, nawet wręcz radykalnie
odmienne interpretacje wszechbytu.  Niektóre z nich nas utwierdzają, a inne
deprymują.  Cóż, na tym właśnie polega nasza wolność.  Tyle że owe tezy to nic więcej
jak hipo-tezy.  Żadna z nich nie może być empirycznie potwierdzona, ani wykluczona.
>
> >> Z tym, że bez względu co do nieznanej nam ostatecznej prawdy, w zależności od
poczynionych założeń tworzymy taką a nie inną, konkretną rzeczywistość w naszym
lokalnym, tutejszym wymiarze.
>
> >> Co więcej, gdy już raz obierzemy pewne wstępne założenie, to zaraz zapominamy o
jego ostatecznie arbitralnej naturze i zaczynamy uznawać je za wiecznie obowiązujące,
jedyne i wyłącznie słuszne.
>
> >> Nic dziwnego - na nim opiera się cały nasz sposób pojmowania rzeczywistości, a
więc cały ustalony SYSTEM.  Inercja nakazuje nam abyśmy kurczowo trzymali się
wstępnie przyswojonych założeń - choćby nawet wynikające z nich konsekwencje były
niesłychanie szkodliwe.
>
> >> Tak też jest w naszej nieszczęsnej cywilizacji.  Jest ona ułomna ze względu na
panujące w niej domyślne założenie co do nadrzędnej roli tzw.'rzeczywistości
obiektywnej'.  Owe założenie neguje bowiem naszą świadomość, a więc nas samych,
którzy je podtrzymujemy.
>
> >> Dlatego w naszym świecie liczą się niestety tylko posiadłości, zyski, straty,
klęski i zwycięstwa - a więc czysto zwierzęca konkurencyjność.
>
> >> Świat jednak zależy od naszych wyborów.  Z chwilą gdy zechcemy uznać jakości
odczuć u nas samych oraz u naszych bliźnich za najlogiczniejszą oraz najbardziej
bezpośrednią formę samoidentyfikacji, wówczas panujący SYSTEM błędnych utożsamień
rozsypie się nagle jak domek z kart.  W międzyczasie wspierajmy więc, ten
nieunikniony, radykalny przełom, krok po kroku.
>
> >> AW
>
> >> **************************
> >> ...mind over matter
> >> content over form
> >> gist over glitter
> >> exception over norm...
> >> **************************http://cmncore.org/pol/Lis
ta1.htm
>
> >> .
>
> > No i znowu wszystko fika w powietrzu, gdzie masz ciało, które
> > ogranicza drastycznie kwestie wyboru, bo jak chce ci się pić to nie
> > możesz wybrać, ja nie pije, tylko wyjesz- pić, wody, gdzie studnia,
> > wszystko ci wtenczas ta studnia zasłania aby zaspokoić pragnienie. Jak
> > ktoś ciebie uderzy to nie ma wyboru- mnie to nie boli, tylko się
> > drzesz -bydlaki, zwyrodnialcy, nagle z osoby mogącej mieć wybór,
> > przestajesz go mieć, bo jesteś zdetminowany ciałem
> > . Jak możesz ludziom wmawiać jakiś wybór, jeśli ludzie ganiają od rana
> > do wieczora, w znoju, w konieczności zaspokajania potrzeb fizycznych.
> >   Ten twój wybór to taki SS-man , który stoi i widząc dym krematoryjny,
> > przekonuje siebie i innych, iż żydzi mieli wybór, szyderstwo z ludzi
> > uwięzionych, za których życie i cierpienia zdecydował mały gabinet
> > ciemnych postaci, które wciągneły semitów w śmierć, bez ich zgody,
> > chęci i z zupełnym sprzeciwem. Ich wybór był- ja nie chce do gazu, i
> > poszedł do gazu, wbrew temu co wybrał, wybrał życie, a dostał znój i
> > śmierć.
>
> Nikt nie wybiera czasu i miejsca urodzenia - ale ze wybiera jak żyje i
> czy ma w sobie mimo wszystkich przeciwności losu spokój wewnętrzny -
> najdroższy i najcenniejszy  dar który może mieć człowiek - a którego
> chiczyko-japończyku z pewnością nie posiadasz. Ja przynajmniej wiem co
> chcę osiągnąć i zapewniam Cie że nie jest to zbawienie lub walka z całym
> światem, ale właśnie ten jeden drobiażdżek który gdzieś między wierszami
> dostrzegam w tekstach AW. Choć i on czasem się buntuje;-)
>
> A tym którzy tak od razu krytykują teksty AW pewno nic z tego nie
> zrozumieli, no i słusznie bo ten świat "subiektywny" w odróżnieniu od
> tego *wyśmianego*  "obiektywnego" ma jedną zaletę - wcale nie trzeba go
> rozumieć - on po prostu jest jak wskazuje sama nazwa dla danej jednostki
> i nie można tak naprawdę go opisać tylko przeżyć (w przeciwieństwie do
> "obiektywnego") bo natychmiast okaże się przy próbie opisu że w języku
> jest zbyt wiele "pustych" słów. Ach ten Wittgenstein!!!! No a jeśli nie
> Wittgenstein, to chociaż tytułowy eksperyment w książce "Żuk w pudełku
> oraz 99 innych eksperymentów myślowych".
>
> A temu Panu od Hitlera polecam lektury profesora Kępińskiego (nie jest
> to bynajmniej złośliwość....) - zdaje się o tym jaki kto miał wybór i
> kto miał największa szanse przeżycia obozu koncentracyjnego jest "Rytm
> życia"
>
> Pozdrawiam,
> amk

Acha, czyli według twoich możliwości wyboru, żydzi i polacy pchali się
rękami i nogami do obozów koncentracyjnych, a żydzi wręcz syczeli, że
bez gazu oddychać nie mogą, jesli każdy ma możliwość wybrać życie
jakie chce. Rozumiem że dym krematoryjny układał się w słowa: nasz
wybór, nasza wolność.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2012-11-26 18:32:26

Temat: Re: Jaki wybór taki świat
Od: Anna Kubiak <a...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2012-11-26 19:08, ???????????? pisze:
> On 26 Lis, 18:57, Anna Kubiak <a...@g...com> wrote:
>> W dniu 2012-11-26 15:40, ???????????? pisze:
>>
>>
>>
>>
>>
>>
>>
>>> On 26 Lis, 02:54, AW <d...@g...com> wrote:
>>>> 'Obiektywna rzeczywistość' w którą wierzymy, przejawia się nam poprzez
świadomość. Składa się więc z niczego innego jak ze zmysłowych bodźców oraz z pojęć
- czyli wyłącznie z subiektywnych doznań.
>>
>>>> Świadomość wobec tego to nośnik, który warunkuje 'rzeczywistość obiektywną',
podtrzymuje ją i stanowi jej podstawę.
>>
>>>> Z tego też względu świadomość jest bytem pierwotnym. Jako taka jest czymś
bardziej esencjonalnym niż przejawiające się w niej wtórne treści na temat
obiektywnego świata.
>>
>>>> Zaś to co warunkuje absolutnie wszystko w najszerszym wymiarze, jest oczywiście
absolutnie nieznane i zupełnie nie do ustalenia. Człowiek dlatego może czynić
dowolne założenia co do pierwotnej natury rzeczywistości.
>>
>>>> Ludzka świadomość ma więc pełne prawo aby domyślnie czynić nieskończenie wiele
wstępnych tez, w oparciu o które mogą powstawać przeróżne, nawet wręcz radykalnie
odmienne interpretacje wszechbytu. Niektóre z nich nas utwierdzają, a inne
deprymują. Cóż, na tym właśnie polega nasza wolność. Tyle że owe tezy to nic więcej
jak hipo-tezy. Żadna z nich nie może być empirycznie potwierdzona, ani wykluczona.
>>
>>>> Z tym, że bez względu co do nieznanej nam ostatecznej prawdy, w zależności od
poczynionych założeń tworzymy taką a nie inną, konkretną rzeczywistość w naszym
lokalnym, tutejszym wymiarze.
>>
>>>> Co więcej, gdy już raz obierzemy pewne wstępne założenie, to zaraz zapominamy o
jego ostatecznie arbitralnej naturze i zaczynamy uznawać je za wiecznie obowiązujące,
jedyne i wyłącznie słuszne.
>>
>>>> Nic dziwnego - na nim opiera się cały nasz sposób pojmowania rzeczywistości, a
więc cały ustalony SYSTEM. Inercja nakazuje nam abyśmy kurczowo trzymali się
wstępnie przyswojonych założeń - choćby nawet wynikające z nich konsekwencje były
niesłychanie szkodliwe.
>>
>>>> Tak też jest w naszej nieszczęsnej cywilizacji. Jest ona ułomna ze względu na
panujące w niej domyślne założenie co do nadrzędnej roli tzw.'rzeczywistości
obiektywnej'. Owe założenie neguje bowiem naszą świadomość, a więc nas samych,
którzy je podtrzymujemy.
>>
>>>> Dlatego w naszym świecie liczą się niestety tylko posiadłości, zyski, straty,
klęski i zwycięstwa - a więc czysto zwierzęca konkurencyjność.
>>
>>>> Świat jednak zależy od naszych wyborów. Z chwilą gdy zechcemy uznać jakości
odczuć u nas samych oraz u naszych bliźnich za najlogiczniejszą oraz najbardziej
bezpośrednią formę samoidentyfikacji, wówczas panujący SYSTEM błędnych utożsamień
rozsypie się nagle jak domek z kart. W międzyczasie wspierajmy więc, ten
nieunikniony, radykalny przełom, krok po kroku.
>>
>>>> AW
>>
>>>> **************************
>>>> ...mind over matter
>>>> content over form
>>>> gist over glitter
>>>> exception over norm...
>>>> **************************http://cmncore.org/pol/Lis
ta1.htm
>>
>>>> .
>>
>>> No i znowu wszystko fika w powietrzu, gdzie masz ciało, które
>>> ogranicza drastycznie kwestie wyboru, bo jak chce ci się pić to nie
>>> możesz wybrać, ja nie pije, tylko wyjesz- pić, wody, gdzie studnia,
>>> wszystko ci wtenczas ta studnia zasłania aby zaspokoić pragnienie. Jak
>>> ktoś ciebie uderzy to nie ma wyboru- mnie to nie boli, tylko się
>>> drzesz -bydlaki, zwyrodnialcy, nagle z osoby mogącej mieć wybór,
>>> przestajesz go mieć, bo jesteś zdetminowany ciałem
>>> . Jak możesz ludziom wmawiać jakiś wybór, jeśli ludzie ganiają od rana
>>> do wieczora, w znoju, w konieczności zaspokajania potrzeb fizycznych.
>>> Ten twój wybór to taki SS-man , który stoi i widząc dym krematoryjny,
>>> przekonuje siebie i innych, iż żydzi mieli wybór, szyderstwo z ludzi
>>> uwięzionych, za których życie i cierpienia zdecydował mały gabinet
>>> ciemnych postaci, które wciągneły semitów w śmierć, bez ich zgody,
>>> chęci i z zupełnym sprzeciwem. Ich wybór był- ja nie chce do gazu, i
>>> poszedł do gazu, wbrew temu co wybrał, wybrał życie, a dostał znój i
>>> śmierć.
>>
>> Nikt nie wybiera czasu i miejsca urodzenia - ale ze wybiera jak żyje i
>> czy ma w sobie mimo wszystkich przeciwności losu spokój wewnętrzny -
>> najdroższy i najcenniejszy dar który może mieć człowiek - a którego
>> chiczyko-japończyku z pewnością nie posiadasz. Ja przynajmniej wiem co
>> chcę osiągnąć i zapewniam Cie że nie jest to zbawienie lub walka z całym
>> światem, ale właśnie ten jeden drobiażdżek który gdzieś między wierszami
>> dostrzegam w tekstach AW. Choć i on czasem się buntuje;-)
>>
>> A tym którzy tak od razu krytykują teksty AW pewno nic z tego nie
>> zrozumieli, no i słusznie bo ten świat "subiektywny" w odróżnieniu od
>> tego *wyśmianego* "obiektywnego" ma jedną zaletę - wcale nie trzeba go
>> rozumieć - on po prostu jest jak wskazuje sama nazwa dla danej jednostki
>> i nie można tak naprawdę go opisać tylko przeżyć (w przeciwieństwie do
>> "obiektywnego") bo natychmiast okaże się przy próbie opisu że w języku
>> jest zbyt wiele "pustych" słów. Ach ten Wittgenstein!!!! No a jeśli nie
>> Wittgenstein, to chociaż tytułowy eksperyment w książce "Żuk w pudełku
>> oraz 99 innych eksperymentów myślowych".
>>
>> A temu Panu od Hitlera polecam lektury profesora Kępińskiego (nie jest
>> to bynajmniej złośliwość....) - zdaje się o tym jaki kto miał wybór i
>> kto miał największa szanse przeżycia obozu koncentracyjnego jest "Rytm
>> życia"
>>
>> Pozdrawiam,
>> amk
>
> Acha, czyli według twoich możliwości wyboru, żydzi i polacy pchali się
> rękami i nogami do obozów koncentracyjnych, a żydzi wręcz syczeli, że
> bez gazu oddychać nie mogą, jesli każdy ma możliwość wybrać życie
> jakie chce. Rozumiem że dym krematoryjny układał się w słowa: nasz
> wybór, nasza wolność.
>

Przeczytaj uważnie pierwsze zdanie, tylko tyle. I nie niestety nie każdy
jest świętym i nie każdy zbrodniarzem i nie będę ci mydlić oczu że sobie
wybierasz kogo spotkasz w swoim życiu. Ale masz wybór jak się wobec
jednych czy drugich zachowasz.

Na zakończenie jak to lubię nazywać "mądra głupa" z internetu:

Błędy jakie my ludzie popełniamy w relacjach:
1. Słyszymy połowę tego co jest mówione
2. Rozumiemy jedną czwartą
3. Na przemyślenia o tym poświęcamy zero czasu
4. Za to reagujemy podwójnie

Pozdrawiam,
amk

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2012-11-26 19:19:45

Temat: Re: Jaki wybór taki świat
Od: ???????????? <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 26 Lis, 19:33, Anna Kubiak <a...@g...com> wrote:
> W dniu 2012-11-26 19:08, ???????????? pisze:
>
>
>
>
>
>
>
>
>
> > On 26 Lis, 18:57, Anna Kubiak <a...@g...com> wrote:
> >> W dniu 2012-11-26 15:40, ???????????? pisze:
>
> >>> On 26 Lis, 02:54, AW <d...@g...com> wrote:
> >>>> 'Obiektywna rzeczywistość' w którą wierzymy, przejawia się nam poprzez
świadomość.  Składa się więc z niczego innego jak ze zmysłowych bodźców oraz z pojęć
- czyli wyłącznie z subiektywnych doznań.
>
> >>>> Świadomość wobec tego to nośnik, który warunkuje 'rzeczywistość obiektywną',
podtrzymuje ją i stanowi jej podstawę.
>
> >>>> Z tego też względu świadomość jest bytem pierwotnym.  Jako taka jest czymś
bardziej esencjonalnym niż przejawiające się w niej wtórne treści na temat
obiektywnego świata.
>
> >>>> Zaś to co warunkuje absolutnie wszystko w najszerszym wymiarze, jest
oczywiście absolutnie nieznane i zupełnie nie do ustalenia.  Człowiek dlatego może
czynić dowolne założenia co do pierwotnej natury rzeczywistości.
>
> >>>> Ludzka świadomość ma więc pełne prawo aby domyślnie czynić nieskończenie wiele
wstępnych tez, w oparciu o które mogą powstawać przeróżne, nawet wręcz radykalnie
odmienne interpretacje wszechbytu.  Niektóre z nich nas utwierdzają, a inne
deprymują.  Cóż, na tym właśnie polega nasza wolność.  Tyle że owe tezy to nic więcej
jak hipo-tezy.  Żadna z nich nie może być empirycznie potwierdzona, ani wykluczona.
>
> >>>> Z tym, że bez względu co do nieznanej nam ostatecznej prawdy, w zależności od
poczynionych założeń tworzymy taką a nie inną, konkretną rzeczywistość w naszym
lokalnym, tutejszym wymiarze.
>
> >>>> Co więcej, gdy już raz obierzemy pewne wstępne założenie, to zaraz zapominamy
o jego ostatecznie arbitralnej naturze i zaczynamy uznawać je za wiecznie
obowiązujące, jedyne i wyłącznie słuszne.
>
> >>>> Nic dziwnego - na nim opiera się cały nasz sposób pojmowania rzeczywistości, a
więc cały ustalony SYSTEM.  Inercja nakazuje nam abyśmy kurczowo trzymali się
wstępnie przyswojonych założeń - choćby nawet wynikające z nich konsekwencje były
niesłychanie szkodliwe.
>
> >>>> Tak też jest w naszej nieszczęsnej cywilizacji.  Jest ona ułomna ze względu na
panujące w niej domyślne założenie co do nadrzędnej roli tzw.'rzeczywistości
obiektywnej'.  Owe założenie neguje bowiem naszą świadomość, a więc nas samych,
którzy je podtrzymujemy.
>
> >>>> Dlatego w naszym świecie liczą się niestety tylko posiadłości, zyski, straty,
klęski i zwycięstwa - a więc czysto zwierzęca konkurencyjność.
>
> >>>> Świat jednak zależy od naszych wyborów.  Z chwilą gdy zechcemy uznać jakości
odczuć u nas samych oraz u naszych bliźnich za najlogiczniejszą oraz najbardziej
bezpośrednią formę samoidentyfikacji, wówczas panujący SYSTEM błędnych utożsamień
rozsypie się nagle jak domek z kart.  W międzyczasie wspierajmy więc, ten
nieunikniony, radykalny przełom, krok po kroku.
>
> >>>> AW
>
> >>>> **************************
> >>>> ...mind over matter
> >>>> content over form
> >>>> gist over glitter
> >>>> exception over norm...
> >>>> **************************http://cmncore.org/pol/Lis
ta1.htm
>
> >>>> .
>
> >>> No i znowu wszystko fika w powietrzu, gdzie masz ciało, które
> >>> ogranicza drastycznie kwestie wyboru, bo jak chce ci się pić to nie
> >>> możesz wybrać, ja nie pije, tylko wyjesz- pić, wody, gdzie studnia,
> >>> wszystko ci wtenczas ta studnia zasłania aby zaspokoić pragnienie. Jak
> >>> ktoś ciebie uderzy to nie ma wyboru- mnie to nie boli, tylko się
> >>> drzesz -bydlaki, zwyrodnialcy, nagle z osoby mogącej mieć wybór,
> >>> przestajesz go mieć, bo jesteś zdetminowany ciałem
> >>> . Jak możesz ludziom wmawiać jakiś wybór, jeśli ludzie ganiają od rana
> >>> do wieczora, w znoju, w konieczności zaspokajania potrzeb fizycznych.
> >>>    Ten twój wybór to taki SS-man , który stoi i widząc dym krematoryjny,
> >>> przekonuje siebie i innych, iż żydzi mieli wybór, szyderstwo z ludzi
> >>> uwięzionych, za których życie i cierpienia zdecydował mały gabinet
> >>> ciemnych postaci, które wciągneły semitów w śmierć, bez ich zgody,
> >>> chęci i z zupełnym sprzeciwem. Ich wybór był- ja nie chce do gazu, i
> >>> poszedł do gazu, wbrew temu co wybrał, wybrał życie, a dostał znój i
> >>> śmierć.
>
> >> Nikt nie wybiera czasu i miejsca urodzenia - ale ze wybiera jak żyje i
> >> czy ma w sobie mimo wszystkich przeciwności losu spokój wewnętrzny -
> >> najdroższy i najcenniejszy  dar który może mieć człowiek - a którego
> >> chiczyko-japończyku z pewnością nie posiadasz. Ja przynajmniej wiem co
> >> chcę osiągnąć i zapewniam Cie że nie jest to zbawienie lub walka z całym
> >> światem, ale właśnie ten jeden drobiażdżek który gdzieś między wierszami
> >> dostrzegam w tekstach AW. Choć i on czasem się buntuje;-)
>
> >> A tym którzy tak od razu krytykują teksty AW pewno nic z tego nie
> >> zrozumieli, no i słusznie bo ten świat "subiektywny" w odróżnieniu od
> >> tego *wyśmianego*  "obiektywnego" ma jedną zaletę - wcale nie trzeba go
> >> rozumieć - on po prostu jest jak wskazuje sama nazwa dla danej jednostki
> >> i nie można tak naprawdę go opisać tylko przeżyć (w przeciwieństwie do
> >> "obiektywnego") bo natychmiast okaże się przy próbie opisu że w języku
> >> jest zbyt wiele "pustych" słów. Ach ten Wittgenstein!!!! No a jeśli nie
> >> Wittgenstein, to chociaż tytułowy eksperyment w książce "Żuk w pudełku
> >> oraz 99 innych eksperymentów myślowych".
>
> >> A temu Panu od Hitlera polecam lektury profesora Kępińskiego (nie jest
> >> to bynajmniej złośliwość....) - zdaje się o tym jaki kto miał wybór i
> >> kto miał największa szanse przeżycia obozu koncentracyjnego jest "Rytm
> >> życia"
>
> >> Pozdrawiam,
> >> amk
>
> > Acha, czyli według twoich możliwości wyboru, żydzi i polacy pchali się
> > rękami i nogami do obozów koncentracyjnych, a żydzi wręcz syczeli, że
> > bez gazu oddychać nie mogą, jesli każdy ma możliwość wybrać życie
> > jakie chce. Rozumiem że dym krematoryjny układał się w słowa: nasz
> > wybór, nasza wolność.
>
> Przeczytaj uważnie pierwsze zdanie, tylko tyle. I nie niestety nie każdy
> jest świętym i nie każdy zbrodniarzem i nie będę ci mydlić oczu że sobie
> wybierasz kogo spotkasz w swoim życiu. Ale masz wybór jak się wobec
> jednych czy drugich zachowasz.
>
> Na zakończenie jak to lubię nazywać "mądra głupa" z internetu:
>
> Błędy jakie my ludzie popełniamy w relacjach:
> 1. Słyszymy połowę tego co jest mówione
> 2. Rozumiemy jedną czwartą
> 3. Na przemyślenia o tym poświęcamy zero czasu
> 4. Za to reagujemy podwójnie
>
> Pozdrawiam,
> amk

Ależ ja wiem o czym on pisze, tylko że kwestia wyboru odbywa się w
świecie wartości, ten wybór jest bardzo ograniczany tym że mamy ciało.
Awcik pisze bez ciała, w takim świecie wszystko wolno.
Cierpisz jak każdy, nikt nie chce cierpieć/może wariat/, czyli
każdego dnia mamy cierpienie czy fizyczne czy psychiczne, którego nikt
nie chce, więc to już nie mamy wpływu, musimy przecierpieć, czyli
odbiera nam cierpienie jakąkolwiek możliwość wyboru, nie chcemy
cierpieć a cierpimy. Jak widzisz zawęża się możliwość wyboru i
pozostaje kwestia wartości, czyli czy porzucę psychopatę, czy będe
znosić.
Ale że nie chce cierpieć, to nie da rady i teraz spójrz ile jest
cierpienia na świecie, którego przecież nikt nie chce, nikt nie
wybrał. Awcik opisuje zjawy bez ciała.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2012-11-26 19:51:59

Temat: Re: Jaki wybór taki świat
Od: Anna Kubiak <a...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2012-11-26 20:19, ???????????? pisze:
> On 26 Lis, 19:33, Anna Kubiak <a...@g...com> wrote:
>> W dniu 2012-11-26 19:08, ???????????? pisze:
>>
>>
>>
>>
>>
>>
>>
>>
>>
>>> On 26 Lis, 18:57, Anna Kubiak <a...@g...com> wrote:
>>>> W dniu 2012-11-26 15:40, ???????????? pisze:
>>
>>>>> On 26 Lis, 02:54, AW <d...@g...com> wrote:
>>>>>> 'Obiektywna rzeczywistość' w którą wierzymy, przejawia się nam poprzez
świadomość. Składa się więc z niczego innego jak ze zmysłowych bodźców oraz z pojęć
- czyli wyłącznie z subiektywnych doznań.
>>
>>>>>> Świadomość wobec tego to nośnik, który warunkuje 'rzeczywistość obiektywną',
podtrzymuje ją i stanowi jej podstawę.
>>
>>>>>> Z tego też względu świadomość jest bytem pierwotnym. Jako taka jest czymś
bardziej esencjonalnym niż przejawiające się w niej wtórne treści na temat
obiektywnego świata.
>>
>>>>>> Zaś to co warunkuje absolutnie wszystko w najszerszym wymiarze, jest
oczywiście absolutnie nieznane i zupełnie nie do ustalenia. Człowiek dlatego może
czynić dowolne założenia co do pierwotnej natury rzeczywistości.
>>
>>>>>> Ludzka świadomość ma więc pełne prawo aby domyślnie czynić nieskończenie wiele
wstępnych tez, w oparciu o które mogą powstawać przeróżne, nawet wręcz radykalnie
odmienne interpretacje wszechbytu. Niektóre z nich nas utwierdzają, a inne
deprymują. Cóż, na tym właśnie polega nasza wolność. Tyle że owe tezy to nic więcej
jak hipo-tezy. Żadna z nich nie może być empirycznie potwierdzona, ani wykluczona.
>>
>>>>>> Z tym, że bez względu co do nieznanej nam ostatecznej prawdy, w zależności od
poczynionych założeń tworzymy taką a nie inną, konkretną rzeczywistość w naszym
lokalnym, tutejszym wymiarze.
>>
>>>>>> Co więcej, gdy już raz obierzemy pewne wstępne założenie, to zaraz zapominamy
o jego ostatecznie arbitralnej naturze i zaczynamy uznawać je za wiecznie
obowiązujące, jedyne i wyłącznie słuszne.
>>
>>>>>> Nic dziwnego - na nim opiera się cały nasz sposób pojmowania rzeczywistości, a
więc cały ustalony SYSTEM. Inercja nakazuje nam abyśmy kurczowo trzymali się
wstępnie przyswojonych założeń - choćby nawet wynikające z nich konsekwencje były
niesłychanie szkodliwe.
>>
>>>>>> Tak też jest w naszej nieszczęsnej cywilizacji. Jest ona ułomna ze względu na
panujące w niej domyślne założenie co do nadrzędnej roli tzw.'rzeczywistości
obiektywnej'. Owe założenie neguje bowiem naszą świadomość, a więc nas samych,
którzy je podtrzymujemy.
>>
>>>>>> Dlatego w naszym świecie liczą się niestety tylko posiadłości, zyski, straty,
klęski i zwycięstwa - a więc czysto zwierzęca konkurencyjność.
>>
>>>>>> Świat jednak zależy od naszych wyborów. Z chwilą gdy zechcemy uznać jakości
odczuć u nas samych oraz u naszych bliźnich za najlogiczniejszą oraz najbardziej
bezpośrednią formę samoidentyfikacji, wówczas panujący SYSTEM błędnych utożsamień
rozsypie się nagle jak domek z kart. W międzyczasie wspierajmy więc, ten
nieunikniony, radykalny przełom, krok po kroku.
>>
>>>>>> AW
>>
>>>>>> **************************
>>>>>> ...mind over matter
>>>>>> content over form
>>>>>> gist over glitter
>>>>>> exception over norm...
>>>>>> **************************http://cmncore.org/pol/Lis
ta1.htm
>>
>>>>>> .
>>
>>>>> No i znowu wszystko fika w powietrzu, gdzie masz ciało, które
>>>>> ogranicza drastycznie kwestie wyboru, bo jak chce ci się pić to nie
>>>>> możesz wybrać, ja nie pije, tylko wyjesz- pić, wody, gdzie studnia,
>>>>> wszystko ci wtenczas ta studnia zasłania aby zaspokoić pragnienie. Jak
>>>>> ktoś ciebie uderzy to nie ma wyboru- mnie to nie boli, tylko się
>>>>> drzesz -bydlaki, zwyrodnialcy, nagle z osoby mogącej mieć wybór,
>>>>> przestajesz go mieć, bo jesteś zdetminowany ciałem
>>>>> . Jak możesz ludziom wmawiać jakiś wybór, jeśli ludzie ganiają od rana
>>>>> do wieczora, w znoju, w konieczności zaspokajania potrzeb fizycznych.
>>>>> Ten twój wybór to taki SS-man , który stoi i widząc dym krematoryjny,
>>>>> przekonuje siebie i innych, iż żydzi mieli wybór, szyderstwo z ludzi
>>>>> uwięzionych, za których życie i cierpienia zdecydował mały gabinet
>>>>> ciemnych postaci, które wciągneły semitów w śmierć, bez ich zgody,
>>>>> chęci i z zupełnym sprzeciwem. Ich wybór był- ja nie chce do gazu, i
>>>>> poszedł do gazu, wbrew temu co wybrał, wybrał życie, a dostał znój i
>>>>> śmierć.
>>
>>>> Nikt nie wybiera czasu i miejsca urodzenia - ale ze wybiera jak żyje i
>>>> czy ma w sobie mimo wszystkich przeciwności losu spokój wewnętrzny -
>>>> najdroższy i najcenniejszy dar który może mieć człowiek - a którego
>>>> chiczyko-japończyku z pewnością nie posiadasz. Ja przynajmniej wiem co
>>>> chcę osiągnąć i zapewniam Cie że nie jest to zbawienie lub walka z całym
>>>> światem, ale właśnie ten jeden drobiażdżek który gdzieś między wierszami
>>>> dostrzegam w tekstach AW. Choć i on czasem się buntuje;-)
>>
>>>> A tym którzy tak od razu krytykują teksty AW pewno nic z tego nie
>>>> zrozumieli, no i słusznie bo ten świat "subiektywny" w odróżnieniu od
>>>> tego *wyśmianego* "obiektywnego" ma jedną zaletę - wcale nie trzeba go
>>>> rozumieć - on po prostu jest jak wskazuje sama nazwa dla danej jednostki
>>>> i nie można tak naprawdę go opisać tylko przeżyć (w przeciwieństwie do
>>>> "obiektywnego") bo natychmiast okaże się przy próbie opisu że w języku
>>>> jest zbyt wiele "pustych" słów. Ach ten Wittgenstein!!!! No a jeśli nie
>>>> Wittgenstein, to chociaż tytułowy eksperyment w książce "Żuk w pudełku
>>>> oraz 99 innych eksperymentów myślowych".
>>
>>>> A temu Panu od Hitlera polecam lektury profesora Kępińskiego (nie jest
>>>> to bynajmniej złośliwość....) - zdaje się o tym jaki kto miał wybór i
>>>> kto miał największa szanse przeżycia obozu koncentracyjnego jest "Rytm
>>>> życia"
>>
>>>> Pozdrawiam,
>>>> amk
>>
>>> Acha, czyli według twoich możliwości wyboru, żydzi i polacy pchali się
>>> rękami i nogami do obozów koncentracyjnych, a żydzi wręcz syczeli, że
>>> bez gazu oddychać nie mogą, jesli każdy ma możliwość wybrać życie
>>> jakie chce. Rozumiem że dym krematoryjny układał się w słowa: nasz
>>> wybór, nasza wolność.
>>
>> Przeczytaj uważnie pierwsze zdanie, tylko tyle. I nie niestety nie każdy
>> jest świętym i nie każdy zbrodniarzem i nie będę ci mydlić oczu że sobie
>> wybierasz kogo spotkasz w swoim życiu. Ale masz wybór jak się wobec
>> jednych czy drugich zachowasz.
>>
>> Na zakończenie jak to lubię nazywać "mądra głupa" z internetu:
>>
>> Błędy jakie my ludzie popełniamy w relacjach:
>> 1. Słyszymy połowę tego co jest mówione
>> 2. Rozumiemy jedną czwartą
>> 3. Na przemyślenia o tym poświęcamy zero czasu
>> 4. Za to reagujemy podwójnie
>>
>> Pozdrawiam,
>> amk
>
> Ależ ja wiem o czym on pisze, tylko że kwestia wyboru odbywa się w
> świecie wartości, ten wybór jest bardzo ograniczany tym że mamy ciało.
> Awcik pisze bez ciała, w takim świecie wszystko wolno.
> Cierpisz jak każdy, nikt nie chce cierpieć/może wariat/, czyli
> każdego dnia mamy cierpienie czy fizyczne czy psychiczne, którego nikt
> nie chce, więc to już nie mamy wpływu, musimy przecierpieć, czyli
> odbiera nam cierpienie jakąkolwiek możliwość wyboru, nie chcemy
> cierpieć a cierpimy. Jak widzisz zawęża się możliwość wyboru i
> pozostaje kwestia wartości, czyli czy porzucę psychopatę, czy będe
> znosić.
> Ale że nie chce cierpieć, to nie da rady i teraz spójrz ile jest
> cierpienia na świecie, którego przecież nikt nie chce, nikt nie
> wybrał. Awcik opisuje zjawy bez ciała.
>
Tu wykazałeś się zrozumieniem tekstu Awcia. Czy poświęcisz trochę uwagi
temu co ja napisałam? Piszę o spokoju wewnętrznym. Jeśli go osiągniesz i
pojawi się lęk czy ból (psychiczny lub fizyczny) i stworzysz w swoim
wewnętrznym spokoju przestrzeń by pozwolić temu cierpieniu być, co
więcej być jego świadomym (po to Pan Bóg dał nam myśli, czego chyba
Awcio nie dostrzega bądź bagatelizuje) ręczę Ci cierpienie przejdzie
przez ciebie i zniknie.


Pisałam już trochę o tym jak to ciało fizyczne, emocje(uczucia),
myśli(wiedza) stanowią nierozerwalną całość i jak *wszystkie aspekty na
wszystkie* mogą oddziaływać (warunek trzeba pracować nad sobą - dla mnie
warto, bo świata nie zmienię a siebie , owszem, mogę) więc nie chce mi
się powtarzać.

Pozdrawiam,
amk

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2012-11-26 20:35:05

Temat: Re: Jaki wybór taki świat
Od: Anna Kubiak <a...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

A nie mogę się powstrzymać.....

Wszystkim, którzy tak mocno krytykują Awcia a tym samym w pewnym sensie
mnie zarzucając nam brak "mądrości" chciałabym nieśmiało ujawnić rąbek
"mojego subiektywnego świata".

Otóż dla mnie mądrość to wykorzystanie wiedzy w praktyce, ale chyba nikt
z Was nie może tego ocenić - ani u mnie, ani u Awcia (liczę na
spuszczenie zasłony miłosierdzia, gdy wbrew moim zasadom puściły mi
nerwy :-) Nobodys's perfect. A poza tym jesteśmy tu po to abyśmy stawali
się lepsi (niekoniecznie perfekcyjni) Co? Kolejna "mądra głupota" ;-)
Nawet jeśli - to bardzo pomaga w życiu, szczególnie gdy w grę wchodzi
gniew i w konsekwencji.... co mało kto zauważa - przebaczanie.

;-)

Pozdrawiam,
amk

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2012-11-26 20:53:42

Temat: Re: Jaki wybór taki świat
Od: "Chiron" <e...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Anna Kubiak" <a...@g...com> napisał w wiadomości
news:50b3ad6e$0$1318$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2012-11-26 15:40, ???????????? pisze:
>> On 26 Lis, 02:54, AW <d...@g...com> wrote:
>>> 'Obiektywna rzeczywistość' w którą wierzymy, przejawia się nam poprzez
>>> świadomość. Składa się więc z niczego innego jak ze zmysłowych bodźców
>>> oraz z pojęć - czyli wyłącznie z subiektywnych doznań.
>>>
>>> Świadomość wobec tego to nośnik, który warunkuje 'rzeczywistość
>>> obiektywną', podtrzymuje ją i stanowi jej podstawę.
>>>
>>> Z tego też względu świadomość jest bytem pierwotnym. Jako taka jest
>>> czymś bardziej esencjonalnym niż przejawiające się w niej wtórne treści
>>> na temat obiektywnego świata.
>>>
>>> Zaś to co warunkuje absolutnie wszystko w najszerszym wymiarze, jest
>>> oczywiście absolutnie nieznane i zupełnie nie do ustalenia. Człowiek
>>> dlatego może czynić dowolne założenia co do pierwotnej natury
>>> rzeczywistości.
>>>
>>> Ludzka świadomość ma więc pełne prawo aby domyślnie czynić nieskończenie
>>> wiele wstępnych tez, w oparciu o które mogą powstawać przeróżne, nawet
>>> wręcz radykalnie odmienne interpretacje wszechbytu. Niektóre z nich nas
>>> utwierdzają, a inne deprymują. Cóż, na tym właśnie polega nasza
>>> wolność. Tyle że owe tezy to nic więcej jak hipo-tezy. Żadna z nich
>>> nie może być empirycznie potwierdzona, ani wykluczona.
>>>
>>> Z tym, że bez względu co do nieznanej nam ostatecznej prawdy, w
>>> zależności od poczynionych założeń tworzymy taką a nie inną, konkretną
>>> rzeczywistość w naszym lokalnym, tutejszym wymiarze.
>>>
>>> Co więcej, gdy już raz obierzemy pewne wstępne założenie, to zaraz
>>> zapominamy o jego ostatecznie arbitralnej naturze i zaczynamy uznawać je
>>> za wiecznie obowiązujące, jedyne i wyłącznie słuszne.
>>>
>>> Nic dziwnego - na nim opiera się cały nasz sposób pojmowania
>>> rzeczywistości, a więc cały ustalony SYSTEM. Inercja nakazuje nam
>>> abyśmy kurczowo trzymali się wstępnie przyswojonych założeń - choćby
>>> nawet wynikające z nich konsekwencje były niesłychanie szkodliwe.
>>>
>>> Tak też jest w naszej nieszczęsnej cywilizacji. Jest ona ułomna ze
>>> względu na panujące w niej domyślne założenie co do nadrzędnej roli
>>> tzw.'rzeczywistości obiektywnej'. Owe założenie neguje bowiem naszą
>>> świadomość, a więc nas samych, którzy je podtrzymujemy.
>>>
>>> Dlatego w naszym świecie liczą się niestety tylko posiadłości, zyski,
>>> straty, klęski i zwycięstwa - a więc czysto zwierzęca konkurencyjność.
>>>
>>> Świat jednak zależy od naszych wyborów. Z chwilą gdy zechcemy uznać
>>> jakości odczuć u nas samych oraz u naszych bliźnich za najlogiczniejszą
>>> oraz najbardziej bezpośrednią formę samoidentyfikacji, wówczas panujący
>>> SYSTEM błędnych utożsamień rozsypie się nagle jak domek z kart. W
>>> międzyczasie wspierajmy więc, ten nieunikniony, radykalny przełom, krok
>>> po kroku.
>>>
>>> AW
>>>
>>> **************************
>>> ...mind over matter
>>> content over form
>>> gist over glitter
>>> exception over norm...
>>> **************************http://cmncore.org/pol/Lis
ta1.htm
>>>
>>> .
>>
>> No i znowu wszystko fika w powietrzu, gdzie masz ciało, które
>> ogranicza drastycznie kwestie wyboru, bo jak chce ci się pić to nie
>> możesz wybrać, ja nie pije, tylko wyjesz- pić, wody, gdzie studnia,
>> wszystko ci wtenczas ta studnia zasłania aby zaspokoić pragnienie. Jak
>> ktoś ciebie uderzy to nie ma wyboru- mnie to nie boli, tylko się
>> drzesz -bydlaki, zwyrodnialcy, nagle z osoby mogącej mieć wybór,
>> przestajesz go mieć, bo jesteś zdetminowany ciałem
>> . Jak możesz ludziom wmawiać jakiś wybór, jeśli ludzie ganiają od rana
>> do wieczora, w znoju, w konieczności zaspokajania potrzeb fizycznych.
>> Ten twój wybór to taki SS-man , który stoi i widząc dym krematoryjny,
>> przekonuje siebie i innych, iż żydzi mieli wybór, szyderstwo z ludzi
>> uwięzionych, za których życie i cierpienia zdecydował mały gabinet
>> ciemnych postaci, które wciągneły semitów w śmierć, bez ich zgody,
>> chęci i z zupełnym sprzeciwem. Ich wybór był- ja nie chce do gazu, i
>> poszedł do gazu, wbrew temu co wybrał, wybrał życie, a dostał znój i
>> śmierć.
>>
> Nikt nie wybiera czasu i miejsca urodzenia
Jesteś pewna? Wybieramy rodzinę, w której się rodzimy- a to wiąże się z
czasem i miejscem.




>- ale ze wybiera jak żyje i czy ma w sobie mimo wszystkich przeciwności
>losu spokój wewnętrzny - najdroższy i najcenniejszy dar który może mieć
>człowiek - a którego chiczyko-japończyku z pewnością nie posiadasz. Ja
>przynajmniej wiem co chcę osiągnąć i zapewniam Cie że nie jest to zbawienie
>lub walka z całym światem, ale właśnie ten jeden drobiażdżek który gdzieś
>między wierszami dostrzegam w tekstach AW. Choć i on czasem się buntuje;-)
OK

>
> A tym którzy tak od razu krytykują teksty AW pewno nic z tego nie
> zrozumieli, no i słusznie bo ten świat "subiektywny" w odróżnieniu od tego
> *wyśmianego* "obiektywnego" ma jedną zaletę - wcale nie trzeba go
> rozumieć - on po prostu jest jak wskazuje sama nazwa dla danej jednostki i
> nie można tak naprawdę go opisać tylko przeżyć (w przeciwieństwie do
> "obiektywnego") bo natychmiast okaże się przy próbie opisu że w języku
> jest zbyt wiele "pustych" słów. Ach ten Wittgenstein!!!! No a jeśli nie
> Wittgenstein, to chociaż tytułowy eksperyment w książce "Żuk w pudełku
> oraz 99 innych eksperymentów myślowych".
>
> A temu Panu od Hitlera polecam lektury profesora Kępińskiego (nie jest to
> bynajmniej złośliwość....) - zdaje się o tym jaki kto miał wybór i kto
> miał największa szanse przeżycia obozu koncentracyjnego jest "Rytm życia"
>

OK

Zgodność poglądów duża:-). No ale w tym jednym (czas i miejsce urodzenia)
się nie zgadzamy- jest więc o czym dyskutować:-)
--

--
demokracja to rządy osłów, prowadzonych przez hieny
Arystoteles

Chiron

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 6


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Tradycyjny ojciec.
Tradycja, tęsknota za tym jak było, no może niech wróci?
"Chrzest" - recenzja.
No, Kobieta!
Tym razem się postarałem :D

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »