W drugim dniu katastrofy ekologicznej w Warszawie, Trzaskowski wydał kilkanaście
tysięcy złotych na reklamówkę, w której kobieta pije wodę z kranu. Mówił, żeby
warszawiacy nie martwili się, bo woda w mieście jest zdatna do picia, ale
jednocześnie za 260 tys. zł zamówił dla warszawskich urzędów 150 tys. litrów wody
butelkowanej.

Stąd wniosek, że Rafał Trzaskowski to człek porządny, skoro wziął sobie do serca
maksymę: ,,Strzeżonego Pan Bóg strzeże".

Przewodniczącym rady nadzorczej przedsiębiorstwa odpowiedzialnego za wyciek ścieków
do Wisły jest odpowiedzialny za reprywatyzację kamienic warszawskich, były w-ce
prezydent Warszawy, Jarosław Jóźwiak. Po tym, jak został on pozbawiony przez HGW
stanowiska, w nagrodę za ,,wzięcie na klatę" spraw reprywatyzacji kamienic został
powołany do _czterech_ rad nadzorczych spółek kontrolowanych przez warszawski ratusz
i polityków PO.

Wszystko oczywiście w myśl zasady: ,,Strzeżonego Pan Bóg strzeże."

pozdrawiam,
jacek