« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-08-05 19:52:02
Temat: Kuchnia na wesoło Trzech ludożerców umówiło się w sobotę na grila.
W sobotę dwóch już rozpala ogień:
- Pierwszy piecze smakowite kobiece udko
- Drugi przyniósł duże i muskularne męskie ramię z łopatką.
W końcu nadchodzi też trzeci kanibal, niesie urnę z prochami.
- Coś Ty przyniósł? A gdzie mięsko? - pytają koledzy.
- Ja mam dietę, dzisiaj tylko GORĄCY KUBEK.
Ludożercy segregują złapanych białych:
- Zdrowy?
- Zdrowy.
- Na mięso. Następny.
- Zdrowy?
- Zdrowy.
- Na mięso. Następny.
- Zdrowy?
- Chory.
- Na co?
- Na cukrzycę.
- Na kompot!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-08-06 07:12:44
Temat: Re: Kuchnia na wesołooch jak ja lubię takie kawały :))
mam kilka w zapasie :)) hihihihi hehehe :)))
Ludożercy gotują człowieka w kotle. Co chwilę z kipiącego rosołu wynurza się
głowa, a stojący obok kucharz raz po raz uderza w nią z całej siły chochlą.
- Czemu tak bijesz tego człowieka? - sroży się król ludożerców.
- Panie, jeszcze chwila, a on mi cały makaron wyżre...
Ludożercy szykują na śniadanie dla króla pieczeń z pięknej blondynki. Nagle
przybiega sługa pałacowy i mówi:
- Kucharze, nasz król chce aby mu podać śniadanie do łóżka na surowo.
Dziennikarz przeprowadza wywiad z ludożercą:
- Czy w waszym państwie płacicie podatki?
- Nie.
- Nie? A dlaczego?
- Zjedliśmy ministra finansów i teraz nie ma chętnego na zajęcie jego
stanowiska.
Zaprzyjaźniony misjonarz spotyka ludożerców, którzy wraz z grupą
Europejczyków idą na wojnę.
- Co to? Sprowadziliście sobie białych doradców?
- Nie, to zapas żywności...
Ludożercy złapali trzech białych, dwóch tłustych i jednego chudego. Wódz
plemienia mówi:
- Tłustych ugotować, a z chudego zciągniemy skórę i zrobimy bębenek.
Wtem odzywa się jeden z białych:
- U nas w kraju przed śmiercią przysługuje jedno życzenie.
- No to wy też macie swoje jedno życzenie. - powiedział wódz.
Jeden poprosił o papierosa, drugi chciał zjeść steka, a chudy:
- Ja chciałbym dostać nóż.
Dostał nóż i odrazu zaczął sobie przecinać ni skórę ze słowami:
- Nie będzie bębenka! Nie będzie bębenka!...
--
Z pozdrowieniami
Krystyna P.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-08-07 14:59:40
Temat: Re: Kuchnia na wesoło
> och jak ja lubię takie kawały :))
>
> mam kilka w zapasie :)) hihihihi hehehe :)))
>
ja też lubię:)
Dwaj ludożercy ojciec (O) i syn (S) złapali śliczną blondynke..
(S podskakując) tato, tato jak tylko wrócimy do domu to ją upieczemy?..
(O) Nie synu jak wrócimy do domu to upieczemy mamusię.. :)
Nocny
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |