Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Mail sprzed chwili.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Mail sprzed chwili.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 774


« poprzedni wątek następny wątek »

521. Data: 2010-04-22 07:49:48

Temat: Re: Mail sprzed chwili.
Od: zażółcony <z...@y...on.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
wiadomości news:hqntm3$sf3$16@node2.news.atman.pl...

> Ja bym nie przesadzała. Poczucie humoru to tak indywidualna sprawa,
> że niektórzy znani mi sztywniacy w swoim towarzystwie wywołują salwy
> śmiechu,
> a Ci śmieszkowie, którzy mnie bawią, u niektórych wywołują uśmiech co
> najwyżej
> uśmiech politowania.
> Gorzej jak ktoś w ogóle nie używa dowcipu.
> Poczucie humoru jest jednak cechą, która dużo mówi o człowieku.

Dla mnie pewnym wyznacznikiem poczucia humoru jest to, co robią ludzie tacy
jak Josh Blue:
http://www.youtube.com/watch?v=X_uy8H-9AJE
(Josh Blue - komik z porażeniem mózgowym)

Relacja tego, z czego się śmiejemy do nas samych, osobiście.
Czyli dla mnie człowiek z poczuciem humoru to ktoś, kto w pierwszej
kolejności potrafi śmiać się z siebie i potrafi w to zaprosić innych
w taki sposób, że czują się komfortowo, bez poczucia, że przekraczają
granice albo że mogliby przekroczyć.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


522. Data: 2010-04-22 07:51:55

Temat: Re: Mail sprzed chwili.
Od: zażółcony <z...@y...on.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
news:hqoub6$qo3$1@news.onet.pl...
>> Redartowa została złapana w taki sposób: siedziała dziewczyna zakatarzona
>> przy ognisku, a ja ją otuliłem swoim śpiworem ;)
>>
>> I proszę - nie trzeba żadnych genialnych zdolności
>> pianistyczno-intelektualnych ;)
>
> Ale potem ciebie rozczarowała i to dość mocno.
> Czyli można powiedzieć, że chemiczne poderwanie partnerki
> determinuje późniejsze rozczarowania.

Potraktuj to co piszę z WIĘKSZYM przymrużeniem oka ;)
(fajnie, że mnie wyjąłeś z KF'u ;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


523. Data: 2010-04-22 07:59:03

Temat: Re: Mail sprzed chwili.
Od: "Qrczak" <q...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

W Usenecie Ender <e...@n...net> tak oto plecie:
>
> zażółcony pisze:
>>
>> Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:hqnte0$bjq$1@inews.gazeta.pl...
>>
>>>> Najlepszy (najskuteczniejszy) IMHO sposób podrywania kobiet polega
>>>> na doprowadzeniu kobiety do łez w wyniku rozśmieszenia jej.
>>> No nie wiem, vonBraunowa twierdzi, że poderwałem ją na nowoorleańskiego
>>> bluesa na piano...
>> Chemia. Najlepsza jest chemia.
>>
>> Redartowa została złapana w taki sposób: siedziała dziewczyna zakatarzona
>> przy ognisku, a ja ją otuliłem swoim śpiworem ;)
>>
>> I proszę - nie trzeba żadnych genialnych zdolności
>> pianistyczno-intelektualnych ;)
>
> Ale potem ciebie rozczarowała i to dość mocno.
> Czyli można powiedzieć, że chemiczne poderwanie partnerki
> determinuje późniejsze rozczarowania.


Ciepło się zrobiło i śpiwór już nie był potrzebny.

Qra

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


524. Data: 2010-04-22 08:00:43

Temat: Re: Mail sprzed chwili.
Od: zażółcony <z...@y...on.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:hqo3th$vdv$1@node2.news.atman.pl...

> A ja na to: ale wiesz, to dla mnie sama radość poodkurzać po
> naszych dzieciakach, bo są tacy (jak m.in. niektóre jej koleżanki),
Dom na głowie żony.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


525. Data: 2010-04-22 08:03:30

Temat: Re: Mail sprzed chwili. Po dywagacjach. (was: Mail sprzed chwili.)
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 19 Apr 2010 23:00:10 +0200, Ikselka napisał(a):

> "Przerażają mnie moi znajomi, Mamo. Jest dla mnie oczywiste poczucie
> obowiązku wobec ojczyzny i moje poglądy, właściwie wykształcone przez Was
> tak a nie inaczej i całe szczęście, a ignoranci próbują (no nie dosłownie)
> ze mnie zrobić dziwaka nawet gdy jak na dłoni już mają podane w postaci
> papki wymieszanej i zmiksowanej, dlaczego głosowałam tak a nie inaczej, i
> skąd wynikały moje poglądy i osądy. Ja wiem że wiedzę mam zerową ale
> próbuję to zmienić mimo że w porównaniu z wiedzą Taty jestem gorsza niż
> neandertalczyk.
> Rozumiesz to, że jak mówię że poparłabym Jarosława Kaczyńskiego bo według
> mnie byłby nalepszym znanym kandydatem, w dodatku mam pewność co do jego
> uczciwości i poglądów, i że nie widziałby żądnego swojego interesu w byciu
> prezydentem, to koleżanka krzyczy mi że ona ma w dupie politykę i w ogóle
> wszystko ją guzik obchodzi, że wszyscy politycy są fałszywi i nastawieni na
> zysk a Kaczyński to w ogóle najbardziej i na pewno sie cieszy że jego brat
> nie żyje i ona wolałaby Komorowskiego (i tu ma miejsce moje tzw. WTF? - bo
> skoro ona ma w d. i się nie interesuje to jak może coś takiego powiedzieć?
> choć w sumie jedno wynika z drugiego..).
> Nie w tym rzecz jednak tylko w nastawieniu. Naprawdę mam wrażenie że ich
> jest strasznie dużo, takich ludzi, i oni doprowadzą do tego co już się z
> naszym państwem kilka razy działo. Ehhh."
>
>
> Jestem dumna z mojej córki.
>
> PS. Mam jej zgodę na zacytowanie. Właśnie usypiała, kiedy dzwoniłam z
> pytaniem. Zgodziła się, bo WIE, po co mi potrzebne są jej słowa.
> Wychowajcie tak swoje dzieci, to pogadamy kiedyś....


"Mamo, wiesz co, z ciekawości zajrzałam na tę grupę. Przeczytałam kilka
stron postów a potem mi się odechciało :-D
trudno mi oceniać ludzi po paru zdaniach wypisanych w internecie, ale mogę
powiedzieć tyle, że - poza paroma wyjątkami - to reagują bardzo podobnie
jak osoba której reakcję Ci opisałam.
Tobie nic tłumaczyć nie muszę ;-) z nimi też nie mam co dyskutować - w
końcu według nich jestem dewotką odizolowaną od społeczeństwa przez
rodziców, nielubianą, niedowartościowaną, nie posiadającą własnego
zdania... etc. Nie wiem jakim cudem jeszcze mieszkam w akademiku i studiuję
na uczelni znajdującej się daleko od domu ;-)
Naprawdę, Ty z nimi dyskutujesz albo dla tych paru normalniejszych osób co
nawet jak się nie zgadzają, potrafią pisać bez stosowania systemu "biiiiiip
wyczuwam brak zgodności opini --> mission: DESTROY!" - choć wiem że głównie
to jest dla Ciebie rozrywka, zwłaszcza że w każdym momencie możesz przestać
się tam udzielać i ich tam będzie trafiał szlag a Ty się zajmiesz czymś
innym ;-) ale i tak powiem... że też masz na nich nerwy.. :-P
Swoją drogą - aż tak są niektórzy z nich zadufani w sobie że uważają własną
wiedzę za ogromną? Dla nich jest wystarczająca? Dla mnie moja nie jest. Jak
skończę studia inżynierskie, pójdę chyba na jakieś studia humanistyczne.
Zazdroszczą mi że mam z kogo brać wzór dopóki sama nie zbiorę dość własnego
doświadczenia? Eee ;-) Ciekawe też że jakiekolwiek niewygodne dla nich
przejawy poglądów "prawicowych" od razu wiążą z klerem, dewocją. Może nie
jest jednak z nimi tak źle i kiedyś obiło się im o uszy hasło "Bóg Honor
Ojczyzna" ;-)



____________________________________________________
____________________________________________
Napisz im że dzięki ich opiniom zrzuciłam klapki z oczu. Doszłam do wniosku
że powinnam olać wszystko i uznać że jestem najmądrzejsza i najwspanialsza,
niesamowicie dojrzała psychicznie i emocjonalnie, że postanowiłam odciąć
się od wszystkiego bo przecież i tak nic ode mnie nie zależy, potakiwać
każdemu i koniecznie zacząć już dziś szeroko głosić że wszystko co robili
moi dziadkowie i pradziadkowie na rzecz Polski to głupota bo i tak nie jest
lepiej. To wszystko mnie naprawdę otworzy na świat i uczyni prawdziwie
wolną osobą o samodzielnie wykształconych poglądach! :-D no a już na pewno
będę hołubiona na grupie dyskusyjnej, co jest bardzo ważne, bo ona przecież
na pewno przetrwa koniec naszej cywilizacji. Aha.. dotarło do mnie jaką
traumą było moje dzieciństwo i młodość.. dlatego porzucę też rodzinę a
własne dzieci wychowam całkowicie bezstresowo, oszczędzając im szkoły i
jakichkolwiek opowieści historycznych, bo po co by miały się męczyć.

poniżej dodaj że to ironia, bo jeszcze część z nich odbierze to poważnie..
;-)
albo i w ogóle tego wszystkiego nie pisz i niech ten temat umrze śmiercią
naturalną..
____________________________________________________
______________________________________________


idę spać bo dziewczyny jęczą że rano wstają na angielski. ;-)
:*"

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


526. Data: 2010-04-22 08:14:12

Temat: Re: Mail sprzed chwili. Po dywagacjach.
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 22 Apr 2010 10:09:41 +0200, Ender napisał(a):

> Ikselka pisze:
>> Dnia Mon, 19 Apr 2010 23:00:10 +0200, Ikselka napisał(a):
>>
>>
>>> "Przerażają mnie moi znajomi, Mamo. Jest dla mnie oczywiste poczucie
>>> obowiązku wobec ojczyzny i moje poglądy, właściwie wykształcone przez Was
>>> tak a nie inaczej i całe szczęście, a ignoranci próbują (no nie dosłownie)
>>> ze mnie zrobić dziwaka nawet gdy jak na dłoni już mają podane w postaci
>>> papki wymieszanej i zmiksowanej, dlaczego głosowałam tak a nie inaczej, i
>>> skąd wynikały moje poglądy i osądy. Ja wiem że wiedzę mam zerową ale
>>> próbuję to zmienić mimo że w porównaniu z wiedzą Taty jestem gorsza niż
>>> neandertalczyk.
>>> Rozumiesz to, że jak mówię że poparłabym Jarosława Kaczyńskiego bo według
>>> mnie byłby nalepszym znanym kandydatem, w dodatku mam pewność co do jego
>>> uczciwości i poglądów, i że nie widziałby żądnego swojego interesu w byciu
>>> prezydentem, to koleżanka krzyczy mi że ona ma w dupie politykę i w ogóle
>>> wszystko ją guzik obchodzi, że wszyscy politycy są fałszywi i nastawieni na
>>> zysk a Kaczyński to w ogóle najbardziej i na pewno sie cieszy że jego brat
>>> nie żyje i ona wolałaby Komorowskiego (i tu ma miejsce moje tzw. WTF? - bo
>>> skoro ona ma w d. i się nie interesuje to jak może coś takiego powiedzieć?
>>> choć w sumie jedno wynika z drugiego..).
>>> Nie w tym rzecz jednak tylko w nastawieniu. Naprawdę mam wrażenie że ich
>>> jest strasznie dużo, takich ludzi, i oni doprowadzą do tego co już się z
>>> naszym państwem kilka razy działo. Ehhh."
>>>
>>>
>>> Jestem dumna z mojej córki.
>>>
>>> PS. Mam jej zgodę na zacytowanie. Właśnie usypiała, kiedy dzwoniłam z
>>> pytaniem. Zgodziła się, bo WIE, po co mi potrzebne są jej słowa.
>>> Wychowajcie tak swoje dzieci, to pogadamy kiedyś....
>>>
>>
>>
>> "Mamo, wiesz co, z ciekawości zajrzałam na tę grupę. Przeczytałam kilka
>> stron postów a potem mi się odechciało :-D
>> trudno mi oceniać ludzi po paru zdaniach wypisanych w internecie, ale mogę
>> powiedzieć tyle, że - poza paroma wyjątkami - to reagują bardzo podobnie
>> jak osoba której reakcję Ci opisałam.
>> Tobie nic tłumaczyć nie muszę ;-) z nimi też nie mam co dyskutować - w
>> końcu według nich jestem dewotką odizolowaną od społeczeństwa przez
>> rodziców, nielubianą, niedowartościowaną, nie posiadającą własnego
>> zdania... etc. Nie wiem jakim cudem jeszcze mieszkam w akademiku i studiuję
>> na uczelni znajdującej się daleko od domu ;-)
>> Naprawdę, Ty z nimi dyskutujesz albo dla tych paru normalniejszych osób co
>> nawet jak się nie zgadzają, potrafią pisać bez stosowania systemu "biiiiiip
>> wyczuwam brak zgodności opini --> mission: DESTROY!" - choć wiem że głównie
>> to jest dla Ciebie rozrywka, zwłaszcza że w każdym momencie możesz przestać
>> się tam udzielać i ich tam będzie trafiał szlag a Ty się zajmiesz czymś
>> innym ;-) ale i tak powiem... że też masz na nich nerwy.. :-P
>> Swoją drogą - aż tak są niektórzy z nich zadufani w sobie że uważają własną
>> wiedzę za ogromną? Dla nich jest wystarczająca? Dla mnie moja nie jest. Jak
>> skończę studia inżynierskie, pójdę chyba na jakieś studia humanistyczne.
>> Zazdroszczą mi że mam z kogo brać wzór dopóki sama nie zbiorę dość własnego
>> doświadczenia? Eee ;-) Ciekawe też że jakiekolwiek niewygodne dla nich
>> przejawy poglądów "prawicowych" od razu wiążą z klerem, dewocją. Może nie
>> jest jednak z nimi tak źle i kiedyś obiło się im o uszy hasło "Bóg Honor
>> Ojczyzna" ;-)
>>
>>
>>
>> ____________________________________________________
____________________________________________
>> Napisz im że dzięki ich opiniom zrzuciłam klapki z oczu. Doszłam do wniosku
>> że powinnam olać wszystko i uznać że jestem najmądrzejsza i najwspanialsza,
>> niesamowicie dojrzała psychicznie i emocjonalnie, że postanowiłam odciąć
>> się od wszystkiego bo przecież i tak nic ode mnie nie zależy, potakiwać
>> każdemu i koniecznie zacząć już dziś szeroko głosić że wszystko co robili
>> moi dziadkowie i pradziadkowie na rzecz Polski to głupota bo i tak nie jest
>> lepiej. To wszystko mnie naprawdę otworzy na świat i uczyni prawdziwie
>> wolną osobą o samodzielnie wykształconych poglądach! :-D no a już na pewno
>> będę hołubiona na grupie dyskusyjnej, co jest bardzo ważne, bo ona przecież
>> na pewno przetrwa koniec naszej cywilizacji. Aha.. dotarło do mnie jaką
>> traumą było moje dzieciństwo i młodość.. dlatego porzucę też rodzinę a
>> własne dzieci wychowam całkowicie bezstresowo, oszczędzając im szkoły i
>> jakichkolwiek opowieści historycznych, bo po co by miały się męczyć.
>>
>> poniżej dodaj że to ironia, bo jeszcze część z nich odbierze to poważnie..
>> ;-)
>> albo i w ogóle tego wszystkiego nie pisz i niech ten temat umrze śmiercią
>> naturalną..
>> ____________________________________________________
______________________________________________
>>
>>
>> idę spać bo dziewczyny jęczą że rano wstają na angielski. ;-)
>>:*"
>>
>
> Ehh... młodość, ideały...
> Ileż to człowiek miał problemów przez nie.
> Mam nadzieję, ze Twoja córka nabierze z czasem większej pogody ducha
> i tolerancji dla ułomności ludzkich, zamiast goryczy.
> ENder

Ender, a gdzie Ty tu widzisz gorycz?
:-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


527. Data: 2010-04-22 08:18:15

Temat: Re: Mail sprzed chwili.
Od: "Qrczak" <q...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

W Usenecie zażółcony <z...@y...on.pl> tak oto plecie:
>
> Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
> news:hqo3th$vdv$1@node2.news.atman.pl...
>
>> A ja na to: ale wiesz, to dla mnie sama radość poodkurzać po
>> naszych dzieciakach, bo są tacy (jak m.in. niektóre jej koleżanki),
> Dom na głowie żony.

A to jakiś problem jest?

Qra

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


528. Data: 2010-04-22 08:22:39

Temat: Re: Mail sprzed chwili.
Od: zażółcony <z...@y...on.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
news:hqoub6$qo3$1@news.onet.pl...

> Ale potem ciebie rozczarowała i to dość mocno.
> Czyli można powiedzieć, że chemiczne poderwanie partnerki
> determinuje późniejsze rozczarowania.

Jednak jeszcze coś dodam.
Bardzo przywiązałeś się do tego, by opisywać mój związek z moją
żoną jako naznaczony, w fundamentach, zjawiskiem 'rozczarowania'.
Popełniasz tu IMHO jakiś błąd.

Zapewne sam użyłem słowa 'rozczarowanie' - ale nigdy nie było
to coś, co uznałbym za 'fundamentalne'. Rozczarowanie fundamentalne
skończyłoby się rozwodem. Myślę, że inaczej rozumiemy i używamy
tego terminu. Weź czasami poprawkę na to, że z pośpiechu czasem
używam słów w znaczeniu nie takim, jak jest to powszechnie rozumiane.

Mam wrażenie, że od początku związku z moją TŻ bardzo dobrze ją
widziałem, zarówno wady i zalety. Nigdy nie miałem dojmującego
poczucia, że jestem ofiarą jakiegoś przypadku. I nie oznacza to raczej,
że moja TŻ jest taka a nie inna, ale pewnej otwartości na życie, innych
ludzi, poczucia współuczestnictwa w ich i swoich decyzjach. Nie jestem
'gdzieś z boku'.

BTW. W tej chwili coś takiego, jak 'fundamentalne rozczarowanie'
nie wchodzi w ogóle w rachubę. To już nie ten etap związku.
W tej chwili dominują tematy typu 'dziecko zachorowało', 'dziecko
ma sukces w szkole' a także 'troszkę się starzejemy już
i to już troszkę boli'.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


529. Data: 2010-04-22 08:29:19

Temat: Re: Mail sprzed chwili. Po dywagacjach.
Od: Marchewka <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ikselka pisze:
> Naprawdę, Ty z nimi dyskutujesz albo dla tych paru normalniejszych osób co
> nawet jak się nie zgadzają, potrafią pisać bez stosowania systemu "biiiiiip
> wyczuwam brak zgodności opini --> mission: DESTROY!" - choć wiem że głównie
> to jest dla Ciebie rozrywka, zwłaszcza że w każdym momencie możesz przestać
> się tam udzielać i ich tam będzie trafiał szlag

Mnie trafi najwiekszy.

> a Ty się zajmiesz czymś
> innym ;-) ale i tak powiem... że też masz na nich nerwy.. :-P

Nawet corka zauwazyla, ze sie tu meczysz.

> Zazdroszczą mi że mam z kogo brać wzór dopóki sama nie zbiorę dość
> własnego doświadczenia? Eee ;-)

Sama traktuje to jak zart?

> Napisz im że dzięki ich opiniom zrzuciłam klapki z oczu. Doszłam do wniosku
> że powinnam olać wszystko i uznać że jestem najmądrzejsza i najwspanialsza,
> niesamowicie dojrzała psychicznie i emocjonalnie

Mama tez tak uwaza!

> albo i w ogóle tego wszystkiego nie pisz i niech ten temat umrze śmiercią
> naturalną..

Mamusia nie posluchala.
I.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


530. Data: 2010-04-22 08:31:43

Temat: Re: Mail sprzed chwili.
Od: zażółcony <z...@y...on.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Qrczak" <q...@g...pl> napisał w wiadomości
news:4bd0063f$0$17092$65785112@news.neostrada.pl...
>W Usenecie zażółcony <z...@y...on.pl> tak oto plecie:
>>
>> Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
>> news:hqo3th$vdv$1@node2.news.atman.pl...
>>
>>> A ja na to: ale wiesz, to dla mnie sama radość poodkurzać po
>>> naszych dzieciakach, bo są tacy (jak m.in. niektóre jej koleżanki),
>> Dom na głowie żony.
>
> A to jakiś problem jest?
To nie. Ale widzę jednak jakiś problem w twierdzeniu
'odkurzanie to sama radość', szczególnie, kiedy zanika
świadomoć "dla mnie" a zaczyna się pojawiać "moja TŻ
tego tak nie widzi, o co jej chodzi ..."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 40 ... 52 . [ 53 ] . 54 ... 60 ... 78


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Jeszcze jedna możliwość
tabu. i znowu ktoś się boi...?
Molestowania seksualne dzieci przez duchownych KK
O historii
Dla vonBrauna

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »