Data: 2002-05-26 21:33:52
Temat: Obgryzione modrzewie
Od: "AnkaS" <s...@f...edu.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witajcie,
właśnie wróciłam ze swojej wsi z ponurymi obserwacjami.
Sąsiad wypuscił swoje 4 kobyły na łączke sasiadującą z moim polem.
Granice z jego strony stanowia grube kłody z drutem kolczastym 2 rzedy
i na wysokości 1.50 drut pastucha ale nie podłączony.
Od mojej strony rosna modrzewie (juz ok 2.5 m wysokosci
były rozłożyste i puszyste) i inne duzo nizsze: swierki, sosenki, daglezje,
brzozy itd.
Skutek sasiedztwa poobgryzane gałęzie modrzewi od strony
sasiada, prawie przy pniu, jeden nawet stracił czub.
Sosenka Jeffreya ogryziony czubek, został najdolniejszy okółek
świerczki podobnie , brzozy też. Jak nie mroz , albo grad to konie.
Czy ktos moze zabawic sie we wrozke i przepowiedziec
czy modrzewie cos wypuszcza z tej ogryzionej strony,
czy do konca zycia beda łyse. Czy Jeffrey przezyje?
Swierczki pewnie wypuszczą po 3 czubki w nastepnym sezonie,
czy mam sostawic po jednym a reszte uszczknąć, żeby miały pokrój choinkowy?
Czego nie lubia konie, moze mozna czyms spryskać,
zeby im nie smakowalo?
Pozdrawiam Anka
--
-------------Z motyką na słońce-------------
<stona-małpa-fuw.edu.pl>
|