« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2014-11-01 19:28:33
Temat: Re: Obiad zapińdźzłoty :-)W dniu 2014-11-01 00:15, XL pisze:
> Zapięć ma być na jednego żartego żarciucha - czyli np dla dwóch to już
> będzie zadziesięć :-) :-)
Za pińć dla jednej osoby to nie jest żaden wyczyn.
Dla dwóch dorosłych i dziecka można zrobić makaron ze szpinakiem i się
pewnie zmieści w 5zł:
pół paczki makaronu (ok. 2zł i to już będzie dobry makaron), pół paczki
mrożonego szpinaku (ok. 2zł), 2 jajka (1zł), trochę śmietany i trochę
startego sera, pół cebuli, przyprawy. No, razem powiedzmy 5 do 7zł za 3
porcje, w zależności od tego, jakiego gatunku produkty kupimy.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2014-11-01 20:14:40
Temat: Re: Obiad zapińdźzłoty :-)W dniu 2014-11-01 16:26, Stokrotka pisze:
>
>> .... Wołowina wychodzi drożej, ale np. taka gulaszowa wcale
>> nie jest jakoś kosmicznie droga (za kg jakieś 16 zł).
>
> Amielona jeszcze tańsza, ale w mielonej jest tylko 80% wołowiny
> (poza tym soja i inne jej podobne, nazywa się formalnie garmażeryjna, al
> enie tszeba pszyprawiać , jedna robota mniej).
>
Wszystko zależy od tego gdzie się kupuje. Jak się kupuje w kiepskim
supermarkecie, to w mielonym może być mięso dowolnej maści :)
Pozdrawiam,
MW
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2014-11-01 22:38:47
Temat: Re: Obiad zapińdźzłoty :-)Dnia Sat, 01 Nov 2014 08:46:22 +0100, Qrczak napisał(a):
> O... no to lista bogata, że heeeej.
> Po pierwsze makarony, ale po włosku, nie po polsku (czytaj: utopione w
> gęstej zupie).
> Zamiast risotta (dobre arborio drogie) - kaszotta, najbardziej lubię z
> jaglanej i pęczaku.
> Zapiekanki i 'duszonki' z warzyw (oczywiście w sezonie pinć łatwiejsze
> do osiągnięcia).
> Leniwe.
> Różnego rodzaju a'la chińczyki z drobiem.
> Podroby: wątróbka na pińcet sposobów, żołądki na sto, serducha na pinć.
> Mam wymieniać dalej?
>
Na razie starczy. Może ktoś podrzuci jakiś czarodziejski sposób na tanie
rozmnożenie mięsa-mięsa? Ja podrzucam pierogi z nadzieniem z mięsa
rosołowego.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2014-11-01 22:48:00
Temat: Re: Obiad zapińdźzłoty :-)Dnia Sat, 1 Nov 2014 16:26:58 +0100, Stokrotka napisał(a):
> Amielona jeszcze tańsza, ale w mielonej jest tylko 80% wołowiny
Tia. Toto to ja psom moim tylko kupuję, do gotowanej karmy. I też z ciężkim
sumieniem, ze je truję.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2014-11-01 22:52:13
Temat: Re: Obiad zapińdźzłoty :-)Dnia Sat, 01 Nov 2014 18:01:20 +0100, Qrczak napisał(a):
> Dnia 2014-11-01 16:26, obywatel Stokrotka uprzejmie donosi:
>>
>>> .... Wołowina wychodzi drożej, ale np. taka gulaszowa wcale
>>> nie jest jakoś kosmicznie droga (za kg jakieś 16 zł).
>>
>> Amielona jeszcze tańsza, ale w mielonej jest tylko 80% wołowiny
>> (poza tym soja i inne jej podobne, nazywa się formalnie garmażeryjna, al
>> enie tszeba pszyprawiać , jedna robota mniej).
>
> Tak, taka garmażeryjna masa ma jeden niezaprzeczalny urok - niezależnie
> od deklaracji składu na opakowaniu zawsze smakuje tak samo.
>
I tak samo NIE JEST mięsem.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2014-11-01 22:52:55
Temat: Re: Obiad zapińdźzłoty :-)Dnia Sat, 01 Nov 2014 19:28:33 +0100, FEniks napisał(a):
> Za pińć dla jednej osoby to nie jest żaden wyczyn.
A ktoś tutaj ogłasza zawody? - tylko Ty.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2014-11-01 23:03:06
Temat: Re: Obiad zapińdźzłoty :-)Dnia 2014-11-01 22:38, obywatel XL uprzejmie donosi:
> Dnia Sat, 01 Nov 2014 08:46:22 +0100, Qrczak napisał(a):
>
>> O... no to lista bogata, że heeeej.
>> Po pierwsze makarony, ale po włosku, nie po polsku (czytaj: utopione w
>> gęstej zupie).
>> Zamiast risotta (dobre arborio drogie) - kaszotta, najbardziej lubię z
>> jaglanej i pęczaku.
>> Zapiekanki i 'duszonki' z warzyw (oczywiście w sezonie pinć łatwiejsze
>> do osiągnięcia).
>> Leniwe.
>> Różnego rodzaju a'la chińczyki z drobiem.
>> Podroby: wątróbka na pińcet sposobów, żołądki na sto, serducha na pinć.
>> Mam wymieniać dalej?
>>
>
> Na razie starczy. Może ktoś podrzuci jakiś czarodziejski sposób na tanie
> rozmnożenie mięsa-mięsa? Ja podrzucam pierogi z nadzieniem z mięsa
> rosołowego.
Mnie w dzieciństwie prześladowało mięso z rosołu zmielone raz (jak do
pasztetu) z marchewką (i obawiam się, że też z pietruszką i selerem) z
rosołu odsmażone na patelni i podawane z ziemniakami. Metoda jest - ale
jeszcze nie przepracowałam traumy, bo spróbować.
Zaś najbardziej ekstremalne rozmnożenie mięsa odbyło się, kiedy były w
domu dwa z dnia poprzedniego kotlety schabowe a głodne gęby trzy.
Q
--
Kobieta została stworzona po to, by umilać życie mężczyźnie, a nie -
żeby cały dzień pracować, wieczorem zaś gotować mu mrożonki.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2014-11-01 23:04:05
Temat: Re: Obiad zapińdźzłoty :-)Dnia 2014-11-01 22:52, obywatel XL uprzejmie donosi:
> Dnia Sat, 01 Nov 2014 18:01:20 +0100, Qrczak napisał(a):
>> Dnia 2014-11-01 16:26, obywatel Stokrotka uprzejmie donosi:
>>>
>>>> .... Wołowina wychodzi drożej, ale np. taka gulaszowa wcale
>>>> nie jest jakoś kosmicznie droga (za kg jakieś 16 zł).
>>>
>>> Amielona jeszcze tańsza, ale w mielonej jest tylko 80% wołowiny
>>> (poza tym soja i inne jej podobne, nazywa się formalnie garmażeryjna, al
>>> enie tszeba pszyprawiać , jedna robota mniej).
>>
>> Tak, taka garmażeryjna masa ma jeden niezaprzeczalny urok - niezależnie
>> od deklaracji składu na opakowaniu zawsze smakuje tak samo.
>>
>
> I tak samo NIE JEST mięsem.
Dlatego smakuje tak samo: niemięśnie.
Q
--
Kobieta została stworzona po to, by umilać życie mężczyźnie, a nie -
żeby cały dzień pracować, wieczorem zaś gotować mu mrożonki.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2014-11-01 23:04:49
Temat: Re: Obiad zapińdźzłoty :-)W dniu 2014-11-01 o 20:14, wolim pisze:
>> Amielona jeszcze tańsza, ale w mielonej jest tylko 80% wołowiny
>> (poza tym soja i inne jej podobne, nazywa się formalnie garmażeryjna, al
>> enie tszeba pszyprawiać , jedna robota mniej).
>
> Wszystko zależy od tego gdzie się kupuje. Jak się kupuje w kiepskim
> supermarkecie, to w mielonym może być mięso dowolnej maści :)
Ludzie tego nie analizują. Ja widuję w jednym markecie
obok siebie: łopatkę za 12zł/kg i obok mięso mielone z łopatki 4,99zł/kg
W sumie jak dodali czynność mielenia, to powinno być droższe.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2014-11-01 23:36:55
Temat: Re: Obiad zapińdźzłoty :-)Dnia Sat, 01 Nov 2014 23:03:06 +0100, Qrczak napisał(a):
> Mnie w dzieciństwie prześladowało mięso z rosołu zmielone raz (jak do
> pasztetu) z marchewką (i obawiam się, że też z pietruszką i selerem) z
> rosołu odsmażone na patelni i podawane z ziemniakami. Metoda jest - ale
> jeszcze nie przepracowałam traumy, bo spróbować.
Polecam te pierogi - tylko musi być takie tłuściejsze mięso, szponderek
najlepszy jest. Wtedy nadzienie nie jest suche, no i trza dodać zeszklonej
cebuli i nieco bułeczki rozmoczonej - do mielenia. Tudzież przyprawić
nieskąpo pieprzem, przyprawą do zup Maggi, a i gałką muszkatołową warto
nieco smaczek podbić.
A samo mięso rosołowe podsmażone uwielbiam też - wzbogacone przy smażeniu
cebulą i po podsmażeniu podduszone z kilkoma lyżkami wody.
> Zaś najbardziej ekstremalne rozmnożenie mięsa odbyło się, kiedy były w
> domu dwa z dnia poprzedniego kotlety schabowe a głodne gęby trzy.
>
W takim przypadku kroję kotlety na części i podsmażone jeszcze na patelni
zalewam jajami i przykrywam - pyszny tłuszczosmaczek kotletowy jajom robi
bardzo dobrze :-).
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |