Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Odłączyć?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Odłączyć?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 66


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2012-02-01 22:46:03

Temat: Re: Odłączyć?
Od: J-23 <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 1 Lut, 20:24, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Wed, 1 Feb 2012 10:36:21 -0800 (PST), J-23 napisał(a):
>
>
>
>
>
>
>
>
>
> > On 1 Lut, 18:14, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> >> Dnia Tue, 31 Jan 2012 21:50:43 -0800 (PST), J-23 napisał(a):
>
> >>> On 1 Lut, 00:47, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> >>>>http://www.rp.pl/artykul/555789,746283.html
> >>>> Właśnie przed chwilą skończyłam oglądać.
>
> >>>> Richard chciał żyć! - i żyje.
> >>>> Rodzice Samanty chcieliby ją odzyskać - dziś nie mogą żyć ze świadomoscią,
> >>>> że zgodzili się na odłączenie aparatury...
>
> >>> oh to dziennikarstowo od siedmiu bolesci. Richard chcial zyc... i co z
> >>> tego kazdy chce. Samancie sie nie udalo, bo nie kazdy ma szczescie i
> >>> odeszla. nie kazdy ma szczescie! ale wiadomo ze chodzi o podteksty.
> >>> autor przemyca tzw.wartosci. dla, mnie wnisek jest jeden jak mialbym
> >>> po ewentualnym wypadku lezec ja roslina i wegetowac, a nastepnie
> >>> przykuty do jakiegos wozka trwac w nidoleznosci, to poprosze o szybka
> >>> smierc.
>
> >> Richard przed wypadkiem mówił słowo w słowo to samo :-]
>
> > no sie mu nie udalo i musi beznadziejnie wegetowac, bez sensu
>
> Nie musi, tylko chce - ruchami gałek ocznych dał odpowiedź, że chce żyć,
> nie chce eutanazji. Od tego momentu jest z nim coraz lepiej, a już go
> chcieli zakwalifikować do wyłączenia :->

ruchami galek - mowisz. masz wyobraznie kobieto, bo w artykule jest ze
- otworzył oczy i poruszając nimi w lewo i prawo, zaczął udzielać
prawidłowych odpowiedzi na pytania na lekarzy
a ci lekarze go zapytali zapewne czy chce zyc, bo jak by odpowiedzial
ze nie chce to by mu podcieli gardlo.
i tak srutututu peczek drutu...

jesli nie grzeszysz, jako powiadasz
czemu sie "mila" tak czesto spowiadasz

z tych konfabulacji

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2012-02-01 22:59:10

Temat: Re: Odłączyć?
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 1 Feb 2012 14:46:03 -0800 (PST), J-23 napisał(a):

> On 1 Lut, 20:24, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>> Dnia Wed, 1 Feb 2012 10:36:21 -0800 (PST), J-23 napisał(a):
>>
>>
>>
>>
>>
>>
>>
>>
>>
>>> On 1 Lut, 18:14, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>>>> Dnia Tue, 31 Jan 2012 21:50:43 -0800 (PST), J-23 napisał(a):
>>
>>>>> On 1 Lut, 00:47, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>>>>>>http://www.rp.pl/artykul/555789,746283.html
>>>>>> Właśnie przed chwilą skończyłam oglądać.
>>
>>>>>> Richard chciał żyć! - i żyje.
>>>>>> Rodzice Samanty chcieliby ją odzyskać - dziś nie mogą żyć ze świadomoscią,
>>>>>> że zgodzili się na odłączenie aparatury...
>>
>>>>> oh to dziennikarstowo od siedmiu bolesci. Richard chcial zyc... i co z
>>>>> tego kazdy chce. Samancie sie nie udalo, bo nie kazdy ma szczescie i
>>>>> odeszla. nie kazdy ma szczescie! ale wiadomo ze chodzi o podteksty.
>>>>> autor przemyca tzw.wartosci. dla, mnie wnisek jest jeden jak mialbym
>>>>> po ewentualnym wypadku lezec ja roslina i wegetowac, a nastepnie
>>>>> przykuty do jakiegos wozka trwac w nidoleznosci, to poprosze o szybka
>>>>> smierc.
>>
>>>> Richard przed wypadkiem mówił słowo w słowo to samo :-]
>>
>>> no sie mu nie udalo i musi beznadziejnie wegetowac, bez sensu
>>
>> Nie musi, tylko chce - ruchami gałek ocznych dał odpowiedź, że chce żyć,
>> nie chce eutanazji. Od tego momentu jest z nim coraz lepiej, a już go
>> chcieli zakwalifikować do wyłączenia :->
>
> ruchami galek - mowisz. masz wyobraznie kobieto, bo w artykule jest ze
> - otworzył oczy i poruszając nimi w lewo i prawo, zaczął udzielać
> prawidłowych odpowiedzi na pytania na lekarzy
> a ci lekarze go zapytali zapewne czy chce zyc, bo jak by odpowiedzial
> ze nie chce to by mu podcieli gardlo.

Tak,po kilku dniach sprawdzajacych testów, czy jest na pewno świadomy,
zapytali go, czy chce być dalej utrzymywany przy życiu. Odpowiedział oczami
"tak".

> i tak srutututu peczek drutu...
>
> jesli nie grzeszysz, jako powiadasz
> czemu sie "mila" tak czesto spowiadasz
>
> z tych konfabulacji

Oglądałam ten film. Wczoraj, w TVP1.
http://tv.mediarun.pl/opis-programu/miedzy-zyciem-a-
smiercia,id4000723883

Więc wypchaj się ze swoim jadem spowodowanym strachem.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2012-02-01 23:29:27

Temat: Re: Odłączyć?
Od: J-23 <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 1 Lut, 23:59, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Wed, 1 Feb 2012 14:46:03 -0800 (PST), J-23 napisał(a):

> Oglądałam ten film. Wczoraj, w TVP1.http://tv.mediarun.pl/opis-programu/miedzy-zyci
em-a-smiercia,id400072...
>
> Więc wypchaj się ze swoim jadem spowodowanym strachem.

jakim strachem?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2012-02-01 23:44:18

Temat: Re: Odłączyć?
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 1 Feb 2012 15:29:27 -0800 (PST), J-23 napisał(a):

> On 1 Lut, 23:59, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>> Dnia Wed, 1 Feb 2012 14:46:03 -0800 (PST), J-23 napisał(a):
>
>> Oglądałam ten film. Wczoraj, w
TVP1.http://tv.mediarun.pl/opis-programu/miedzy-zyci
em-a-smiercia,id400072...
>>
>> Więc wypchaj się ze swoim jadem spowodowanym strachem.
>
> jakim strachem?

Przed prawdą.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2012-02-01 23:58:24

Temat: Re: Odłączyć?
Od: J-23 <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 2 Lut, 00:44, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Wed, 1 Feb 2012 15:29:27 -0800 (PST), J-23 napisał(a):
>
> > On 1 Lut, 23:59, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> >> Dnia Wed, 1 Feb 2012 14:46:03 -0800 (PST), J-23 napisał(a):
>
> >> Oglądałam ten film. Wczoraj, w
TVP1.http://tv.mediarun.pl/opis-programu/miedzy-zyci
em-a-smiercia,id400072...
>
> >> Więc wypchaj się ze swoim jadem spowodowanym strachem.
>
> > jakim strachem?
>
> Przed prawdą.

chyba gownoprawda?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2012-02-10 14:23:47

Temat: Re: Odłączyć?
Od: Flyer <f...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

In article <1...@4...net>,
i...@g...pl says...
>
> http://www.rp.pl/artykul/555789,746283.html
> Właśnie przed chwilą skończyłam oglądać.
>
> Richard chciał żyć! - i żyje.
> Rodzice Samanty chcieliby ją odzyskać - dziś nie mogą żyć ze świadomoscią,
> że zgodzili się na odłączenie aparatury...

Nie obejrzałem, ale znam temat. Odłączyć. Doba utrzymywania
takiej osoby przy życiu to parę tysięcy, za rok utrzymywania jej
przy życiu możnaby uratować parę osób, jeżeli nie więcej.
Zdecydujesz się, jeżeli Ci powiedzą, że ceną utrzymywania kogoś
przy życiu będzie parę innych istnień ludzkich? Zdecydujesz o
ich śmierci? Poczytaj ile osób nie dożywa do transplantacji
nerek/wątroby itd, ile osób umiera, bo nie było pieniędzy na
operację.

PF

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2012-02-10 20:09:08

Temat: Re: Odłączyć?
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 10 Feb 2012 15:23:47 +0100, Flyer napisał(a):

> Zdecydujesz się, jeżeli Ci powiedzą,

KTO powie?

> że ceną utrzymywania kogoś
> przy życiu będzie parę innych istnień ludzkich?

Brak przesłanek do bezpośredniego(sic!) związku tych faktów.

> Zdecydujesz o ich śmierci?

Manipulacja.

> Poczytaj ile osób nie dożywa do transplantacji
> nerek/wątroby itd, ile osób umiera, bo nie było pieniędzy na
> operację.

Wobec zlej gospodarki finansami w służbie zdrowia oraz łapówkarstwa lekarzy
ww argument dla mnie nie ma żadnego znaczenia.
--

XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2012-02-11 21:46:28

Temat: Re: Odłączyć?
Od: Flyer <f...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

In article <11rf76ukhg1sj.votnz3hwy0ll$.dlg@40tude.net>,
i...@g...pl says...
>
> Dnia Fri, 10 Feb 2012 15:23:47 +0100, Flyer napisał(a):
>
> > Zdecydujesz się, jeżeli Ci powiedzą,
>
> KTO powie?

Ktoś

> > że ceną utrzymywania kogoś
> > przy życiu będzie parę innych istnień ludzkich?
>
> Brak przesłanek do bezpośredniego(sic!) związku tych faktów.

Jak brak przesłanek, jak to z tego samego wora idzie?

> > Zdecydujesz o ich śmierci?
>
> Manipulacja.

Nie. Lekarze też mają sumienie i rozum. Większość z nich pewnie
wie, że istnieje jakiś promil szansy na przeżycie takiej osoby,
ale pracując w danym szpitalu wiedzą też, ile osób trzeba
odprawić z kwitkiem, bo miejsce na OIOMie jest zajęte. De facto
oni muszą decydować, kto przeżyje a kto nie - tego pacjent z
ulicy nie widzi.

> > Poczytaj ile osób nie dożywa do transplantacji
> > nerek/wątroby itd, ile osób umiera, bo nie było pieniędzy na
> > operację.
>
> Wobec zlej gospodarki finansami w służbie zdrowia oraz łapówkarstwa lekarzy
> ww argument dla mnie nie ma żadnego znaczenia.

Nie będę negował, alczkolwiek temat "złej gospodarki" jakoś mnie
nie interesuje szczególnie, bo per analogia np. artykuły robione
pod publiczkę o ZUSie nt. zbyt dużych kosztów jego działania
[jakieś być muszą, bo ktoś i gdzieś musi policzyć i wypłacić
emerytury] sprowadzają się do tego, że ZUS mógłby może
zaoszczędzić parę milionów, co przy 124 miliardach kosztów nie
daje wielkiego pola do jakichś dodatkowych działań [nie chciało
mi się szukać, to wziąłem sobie dane planowane na 2007 r.].

Z naszego podwórka - NFZty pewnie by nie powstały, gdyby nie to,
że nasza służba zdrowia bez odgórnego sterowania prawie by się
rozleciała - ot NFZ jest takim pastuchem/owczarkiem, który musi
istnieć, bo inaczej owce rozleciałyby się na wszystkie strony. A
że kosztuje - pewnie [per analogia ZUSu] mógłby kosztować trochę
mniej, ale niewiele mniej - w końcu gdzieś by ten NFZ musiał
działać, ponosić jakieś koszty itd. itd.

Dodatkowo stosowanie nowoczesnych technik leczenia i
utrzymywanie standardów kosztuje - już nie ma sprzętu
wielokrotnego użycia, ale jednorazowy, już nie ma jedynie
obowiązkowego stetoskopu i wagi, ale aparatura warta miliony i
leki warte kilkadziesiąt tysięcy.

A pieniędzy na to nie ma - w 2010 odprowadziłem jakieś 2000
składek na ubezpieczenie zdrowotne. Byłem ze dwa razy u
internisty, z 10 razy u dentysty [tak mnie jakoś naszło na
porządki w jamie ustnej], kupiłem leki - gdyby mnie podsumować,
to wyszedłem na zero, jeżeli nie na minus, który ktoś inny
opłacił ze swojej składki. Gdybym miał mieć jakąś operację, to
pewnie bym ją przeszedł, ale jej koszty poniosłoby kilkanaście-
kilkadziesiąt obcych mi osób. I w efekcie, gdyby one by
zachorowały, to dla nich już by nie starczyło.

Łapówkarstwo lekarzy pozostaje poza tematem, bo lekarze za
łapówkę [ewentualną] podejmują się leczenia osobnika X, na czym
traci osobnik Y, ale gdyby nie łapówka osobnik Y zostałby
wyleczonby, a osobnik X nie - czyli w rozumieniu statystyki
wychodzi na to samo - jeden wyleczony, jeden zmarł. Poczytaj
statystyki ile osób umiera, bo nie doczekało się
transplantacji/operacji/leczenia/leku/diagnozy i przestań się
wzruszać nad jednostką, bo w Polsce taka jedna osoba, co do
której możnaby wierzyć jedynie w cud ozdrowienia,
uniemożliwiłaby wyleczenie kilkunastu innym osobom, z większą
szansą na wyzdrowienie - to nie tylko miejsce/łóżko/opieka
pielęgniarska i lekarska, ale również urządzenia "które robią
ping ;>", a które są za drogie, żeby mieć ich nadmiar.

PF

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2012-02-11 23:14:24

Temat: Re: Odłączyć?
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sat, 11 Feb 2012 22:46:28 +0100, Flyer napisał(a):

> In article <11rf76ukhg1sj.votnz3hwy0ll$.dlg@40tude.net>,
> i...@g...pl says...
>>
>> Dnia Fri, 10 Feb 2012 15:23:47 +0100, Flyer napisał(a):
>>
>>> Zdecydujesz się, jeżeli Ci powiedzą,
>>
>> KTO powie?
>
> Ktoś

Mam brać do serca, co mi mówi KTOŚ?
Tylko ludzie chorzy psychicznie lub dzieci tak robią.
Nie sposób byloby funkcjonować, kierujac się tym, co w danej chwili mówi
KTOŚ.


>
>>> że ceną utrzymywania kogoś
>>> przy życiu będzie parę innych istnień ludzkich?
>>
>> Brak przesłanek do bezpośredniego(sic!) związku tych faktów.
>
> Jak brak przesłanek, jak to z tego samego wora idzie?

O "worze" było dalej.
Ale przypomnę: zla organizacja służby zdrowia, umyślne zadłuzanie szpitali
w celu ich przejęcia, łapówkarstwo lekarzy... Itd.
I ja mam pozbawić życia bliską osobę, bo ktoś ukradł pieniadze na jego
leczenie?

>
>>> Zdecydujesz o ich śmierci?
>>
>> Manipulacja.
>
> Nie. Lekarze też mają sumienie i rozum. Większość z nich pewnie
> wie, że istnieje jakiś promil szansy na przeżycie takiej osoby,
> ale pracując w danym szpitalu wiedzą też, ile osób trzeba
> odprawić z kwitkiem, bo miejsce na OIOMie jest zajęte. De facto
> oni muszą decydować, kto przeżyje a kto nie - tego pacjent z
> ulicy nie widzi.

Więc proszę, niech decydują, skoro i tak to robią - po co mają się MNIE
pytać :-]


>
>>> Poczytaj ile osób nie dożywa do transplantacji
>>> nerek/wątroby itd, ile osób umiera, bo nie było pieniędzy na
>>> operację.
>>
>> Wobec zlej gospodarki finansami w służbie zdrowia oraz łapówkarstwa lekarzy
>> ww argument dla mnie nie ma żadnego znaczenia.
>
> Nie będę negował, alczkolwiek temat "złej gospodarki" jakoś mnie
> nie interesuje szczególnie, bo per analogia np. artykuły robione
> pod publiczkę o ZUSie nt. zbyt dużych kosztów jego działania
> [jakieś być muszą, bo ktoś i gdzieś musi policzyć i wypłacić
> emerytury] sprowadzają się do tego, że ZUS mógłby może
> zaoszczędzić parę milionów, co przy 124 miliardach kosztów nie
> daje wielkiego pola do jakichś dodatkowych działań [nie chciało
> mi się szukać, to wziąłem sobie dane planowane na 2007 r.].
>
> Z naszego podwórka - NFZty pewnie by nie powstały, gdyby nie to,
> że nasza służba zdrowia bez odgórnego sterowania prawie by się
> rozleciała - ot NFZ jest takim pastuchem/owczarkiem, który musi
> istnieć, bo inaczej owce rozleciałyby się na wszystkie strony. A
> że kosztuje - pewnie [per analogia ZUSu] mógłby kosztować trochę
> mniej, ale niewiele mniej - w końcu gdzieś by ten NFZ musiał
> działać, ponosić jakieś koszty itd. itd.
>
> Dodatkowo stosowanie nowoczesnych technik leczenia i
> utrzymywanie standardów kosztuje - już nie ma sprzętu
> wielokrotnego użycia, ale jednorazowy, już nie ma jedynie
> obowiązkowego stetoskopu i wagi, ale aparatura warta miliony i
> leki warte kilkadziesiąt tysięcy.
>
> A pieniędzy na to nie ma - w 2010 odprowadziłem jakieś 2000
> składek na ubezpieczenie zdrowotne. Byłem ze dwa razy u
> internisty, z 10 razy u dentysty [tak mnie jakoś naszło na
> porządki w jamie ustnej], kupiłem leki - gdyby mnie podsumować,
> to wyszedłem na zero, jeżeli nie na minus, który ktoś inny
> opłacił ze swojej składki. Gdybym miał mieć jakąś operację, to
> pewnie bym ją przeszedł, ale jej koszty poniosłoby kilkanaście-
> kilkadziesiąt obcych mi osób. I w efekcie, gdyby one by
> zachorowały, to dla nich już by nie starczyło.


Zaproponuj poprawę zasad ubezpieczeń zdrowotnych.
Może za mało składek odprowadziłeś :-]

>
> Łapówkarstwo lekarzy pozostaje poza tematem, bo lekarze za
> łapówkę [ewentualną] podejmują się leczenia osobnika X, na czym
> traci osobnik Y, ale gdyby nie łapówka osobnik Y zostałby
> wyleczonby, a osobnik X nie - czyli w rozumieniu statystyki
> wychodzi na to samo - jeden wyleczony, jeden zmarł.


W obliczu wyboru między życiem a śmiercią bliskiej osoby statystyka MNIE
nie interesuje.

> Poczytaj
> statystyki ile osób umiera, bo nie doczekało się
> transplantacji/operacji/leczenia/leku/diagnozy i przestań się
> wzruszać nad jednostką, bo w Polsce taka jedna osoba, co do
> której możnaby wierzyć jedynie w cud ozdrowienia,
> uniemożliwiłaby wyleczenie kilkunastu innym osobom, z większą
> szansą na wyzdrowienie - to nie tylko miejsce/łóżko/opieka
> pielęgniarska i lekarska, ale również urządzenia "które robią
> ping ;>", a które są za drogie, żeby mieć ich nadmiar.
>

Trzeba eliminować chorych i starych! Zbiorowo, nie JEDNOSTKOWO!
:->

--

XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2012-02-11 23:25:42

Temat: Re: Odłączyć?
Od: Nemezis <s...@g...com> szukaj wiadomości tego autora



Ikselka napisał(a):
> Dnia Sat, 11 Feb 2012 22:46:28 +0100, Flyer napisaďż˝(a):
>
> > In article <11rf76ukhg1sj.votnz3hwy0ll$.dlg@40tude.net>,
> > i...@g...pl says...
> >>
> >> Dnia Fri, 10 Feb 2012 15:23:47 +0100, Flyer napisaďż˝(a):
> >>
> >>> Zdecydujesz si�, je�eli Ci powiedz�,
> >>
> >> KTO powie?
> >
> > Ktoďż˝
>
> Mam bra� do serca, co mi m�wi KTO�?
> Tylko ludzie chorzy psychicznie lub dzieci tak robiďż˝.
> Nie spos�b byloby funkcjonowa�, kierujac si� tym, co w danej chwili m�wi
> KTOďż˝.
>
>
> >
> >>> �e cen� utrzymywania kogo�
> >>> przy �yciu b�dzie par� innych istnie� ludzkich?
> >>
> >> Brak przes�anek do bezpo�redniego(sic!) zwi�zku tych fakt�w.
> >
> > Jak brak przes�anek, jak to z tego samego wora idzie?
>
> O "worze" by�o dalej.
> Ale przypomn�: zla organizacja s�u�by zdrowia, umy�lne zad�uzanie
szpitali
> w celu ich przej�cia, �ap�wkarstwo lekarzy... Itd.
> I ja mam pozbawi� �ycia blisk� osob�, bo kto� ukrad� pieniadze na jego
> leczenie?
>
> >
> >>> Zdecydujesz o ich �mierci?
> >>
> >> Manipulacja.
> >
> > Nie. Lekarze te� maj� sumienie i rozum. Wi�kszo�� z nich pewnie
> > wie, �e istnieje jaki� promil szansy na prze�ycie takiej osoby,
> > ale pracuj�c w danym szpitalu wiedz� te�, ile os�b trzeba
> > odprawi� z kwitkiem, bo miejsce na OIOMie jest zaj�te. De facto
> > oni musz� decydowa�, kto prze�yje a kto nie - tego pacjent z
> > ulicy nie widzi.
>
> Wi�c prosz�, niech decyduj�, skoro i tak to robi� - po co maj� si� MNIE
> pytaďż˝ :-]
>
>
> >
> >>> Poczytaj ile os�b nie do�ywa do transplantacji
> >>> nerek/w�troby itd, ile os�b umiera, bo nie by�o pieni�dzy na
> >>> operacjďż˝.
> >>
> >> Wobec zlej gospodarki finansami w s�u�bie zdrowia oraz �ap�wkarstwa
lekarzy
> >> ww argument dla mnie nie ma �adnego znaczenia.
> >
> > Nie b�d� negowa�, alczkolwiek temat "z�ej gospodarki" jako� mnie
> > nie interesuje szczeg�lnie, bo per analogia np. artyku�y robione
> > pod publiczk� o ZUSie nt. zbyt du�ych koszt�w jego dzia�ania
> > [jakie� by� musz�, bo kto� i gdzie� musi policzy� i wyp�aci�
> > emerytury] sprowadzaj� si� do tego, �e ZUS m�g�by mo�e
> > zaoszcz�dzi� par� milion�w, co przy 124 miliardach koszt�w nie
> > daje wielkiego pola do jakich� dodatkowych dzia�a� [nie chcia�o
> > mi si� szuka�, to wzi��em sobie dane planowane na 2007 r.].
> >
> > Z naszego podw�rka - NFZty pewnie by nie powsta�y, gdyby nie to,
> > �e nasza s�u�ba zdrowia bez odg�rnego sterowania prawie by si�
> > rozlecia�a - ot NFZ jest takim pastuchem/owczarkiem, kt�ry musi
> > istnie�, bo inaczej owce rozlecia�yby si� na wszystkie strony. A
> > �e kosztuje - pewnie [per analogia ZUSu] m�g�by kosztowa� troch�
> > mniej, ale niewiele mniej - w ko�cu gdzie� by ten NFZ musia�
> > dzia�a�, ponosi� jakie� koszty itd. itd.
> >
> > Dodatkowo stosowanie nowoczesnych technik leczenia i
> > utrzymywanie standard�w kosztuje - ju� nie ma sprz�tu
> > wielokrotnego u�ycia, ale jednorazowy, ju� nie ma jedynie
> > obowi�zkowego stetoskopu i wagi, ale aparatura warta miliony i
> > leki warte kilkadziesi�t tysi�cy.
> >
> > A pieni�dzy na to nie ma - w 2010 odprowadzi�em jakie� 2000
> > sk�adek na ubezpieczenie zdrowotne. By�em ze dwa razy u
> > internisty, z 10 razy u dentysty [tak mnie jako� nasz�o na
> > porz�dki w jamie ustnej], kupi�em leki - gdyby mnie podsumowa�,
> > to wyszed�em na zero, je�eli nie na minus, kt�ry kto� inny
> > op�aci� ze swojej sk�adki. Gdybym mia� mie� jak�� operacj�, to
> > pewnie bym j� przeszed�, ale jej koszty ponios�oby kilkana�cie-
> > kilkadziesi�t obcych mi os�b. I w efekcie, gdyby one by
> > zachorowa�y, to dla nich ju� by nie starczy�o.
>
>
> Zaproponuj poprawďż˝ zasad ubezpieczeďż˝ zdrowotnych.
> Mo�e za ma�o sk�adek odprowadzi�e� :-]
>
> >
> > �ap�wkarstwo lekarzy pozostaje poza tematem, bo lekarze za
> > �ap�wk� [ewentualn�] podejmuj� si� leczenia osobnika X, na czym
> > traci osobnik Y, ale gdyby nie �ap�wka osobnik Y zosta�by
> > wyleczonby, a osobnik X nie - czyli w rozumieniu statystyki
> > wychodzi na to samo - jeden wyleczony, jeden zmarďż˝.
>
>
> W obliczu wyboru mi�dzy �yciem a �mierci� bliskiej osoby statystyka MNIE
> nie interesuje.
>
> > Poczytaj
> > statystyki ile os�b umiera, bo nie doczeka�o si�
> > transplantacji/operacji/leczenia/leku/diagnozy i przestaďż˝ siďż˝
> > wzruszaďż˝ nad jednostkďż˝, bo w Polsce taka jedna osoba, co do
> > kt�rej mo�naby wierzy� jedynie w cud ozdrowienia,
> > uniemo�liwi�aby wyleczenie kilkunastu innym osobom, z wi�ksz�
> > szans� na wyzdrowienie - to nie tylko miejsce/��ko/opieka
> > piel�gniarska i lekarska, ale r�wnie� urz�dzenia "kt�re robi�
> > ping ;>", a kt�re s� za drogie, �eby mie� ich nadmiar.
> >
>
> Trzeba eliminowaďż˝ chorych i starych! Zbiorowo, nie JEDNOSTKOWO!
> :->
>
> --
>
> XL

Strasznie mi się podoba co Flyer pisze, bo to jest takie rzeczywiste i
ukazuje po raz kolejny wrażliwość katolicką. Czyli- wybić pół szpitala
bo ważne są nasze dogmaciki.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 7


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Trzęsące się staruchy.
Przeniesienie odpowiedzialności
Ja bym tego bałwana walną pod trybunał...Tuska.
Szok, nie chcą rodzić, buntownicy.
Mikrofala piknęła, a ja zgubiłem wątek ...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »