Data: 2002-09-23 13:29:18
Temat: Odp: ...
Od: "Sandra" <d...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Marta <m...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:ammvp4$7lo$...@n...tpi.pl...
> Użytkownik Sandra <d...@w...pl>
> "instynkt macierzyński"?
> Pytam całkiem poważnie, bo Twoje wypowiedzi przypominają mi stereotypowe
> hasełka typu: "każda kobieta chce być matką", "każda matka kocha swoje
> dziecko", "matka zrobi wszystko dla dziecka" itp. itd.,
wszystko? w miare zdrowego rozsądku nie zaniedbując partnera powołując sie
na narodziny dziecka ...może i stereotypy ale zdrowsze niż ta walka z
wiatrakami jakie proponują teraz kobietki a później dochodzą do wniosku,że
on był taki cudowny a później nagle w ciągu jedniego dnia się zmienił...
które prawdą nie są,
> bo miłość macierzyńska, tak jak i tacierzyńska nie jest czymś wrodzonym,
> tylko nabytym,
zgadzam sie z Tobą " nabytym miłość " ,którą należy pielęgnować i nie być
ślepym w swym wyborze...i nauczyć się kochać ...nie mogę ....cholera nie
rozumiem ...w tych wszystkich sprawach to kwestia doboru dwóch osob a nie
tego gadania pieknie było a sie zmyło ...jak sie zmyło to należaloby
poszukać przyczyny i jak w chorobie a nie pozwalać by sie zaraza
rozwijała...
a niestety kobiety bardziej mają rozwinięty instynkt macierzyński i wcale to
nie jest stereotyp wg. mnie...mężczyźni niekiedy nie potrafią tak jak my
wyrażać swoich uczuć a to wcale nie jest dowodem na to,że nie kochają ale
niekiedy nie potrafią dotknąć maleństwa nawet i z tej przyczyny ,że sie
boją,że je skrzywdzą ...wiele można by przytaczać przykładów, które nie są
objawem braku miłości do tych najbliższych mu osób...poznać w miare dobrze
swojego partnera,jego wady ,słabości to już połowa sukcesu w pożyciu,które
wcale nie musi sie okazać koszmarem...
ale są za to krzywdzące dla kobiet które dzieci mieć nie chcą
> w ogóle, dla kobiet które urodziły, ale nie chcą się swoimi dziećmi
> opiekować, dla kobiet które nie mają zamiaru poświęcać swojego dobra dobru
> dziecka - czyli dla wszystkich które nie czują bluesa zwanego "miłością
> macierzyńską". Takie kobiety istnieją - ja też się do nich zaliczam - co
> przeczy założeniu "miłość macierzyńska"=instynkt.
i tu wcale nie zaprzecze, że nie masz racji...są i takie kobiety,które nie
chcą ale to tak jak w przyrodzie są niekiedy przypadki ,że pani chomikowa
zżera swoje potomstwo...dlaczego? no właśnie nad tym rozmyslam muszę
poczytać na ten temat ...
Sandra
|