Data: 2001-09-01 19:55:27
Temat: Odp: Nieśmiałość
Od: "krzysztof\(ek\)" <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "baciu" <m...@k...net.pl> napisał w wiadomości
news:9mr2vr$2uu$1@news2.tpi.pl...
> > Lek i nadmierny stres nalezy likwidowac a nie akceptowac. A kiedy
juz
> > paralizuje, to naprawde najwyzszy czas cos z tym zrobic.
>
> Sorki miało być nie obawiaj się lękać.
> Masz rację bo to lęk paranoiczny.
Ja w to paranoi nie mieszalem :-P
> Trudno mi wyjaśnić tą postawę dezaktywującą lęk. Jest to kwestia jakby
> sugestii,
> Dlatego trzeba uwierzyć w coś co rozładowuje lęk (czyli wiarę w to że
coś
> jest
> straszne)
> wiarę w zagrożenie.
A mozesz to szerzej wyjasnic?
> Z tym, że chodzi mi o to że trzeba te stany traktować jako coś
normalnego.
> I spokojnie dać umysłowi załagodzić je, bez podnoszenia bardziej
> paraliżującej
> paniki.
tu sie zgodze :-)
> W końcu sam człowiek specjalnie się nie lęka, lub nie paraliżuje
Czyli uwazasz, zeby przyjac, ze to przyszlo z zewnatrz?? Ze nie jest
czescia naszej psychiki?
> Mój znajomy do dziś czerwieni się dopiero wówczas gdy ktoś mu powie
> że się czerwieni
:-))) Sprawdzales oczywiscie ?
pozdrowienia
krzysztof(ek)
|