Data: 2003-03-17 10:26:11
Temat: Odp: Pornografia
Od: "Sowa" <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik AsiaS <a...@n...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:b5408l$12f$...@n...onet.pl...
> racz zauważyć w tym także męża i jego potrzeby. Małżeństwo to sztuka
kompromisu
> a nie walka,
> gdzie każdy chce zaspokajać tylko swoje, robić tylko to co sam chce robić,
> zabraniać drugiemu
> bo jemu to przeszkadza.
Asia, ale o ten _kompromis_ właśnie chodzi. Kompromis nie oznacza że Madda
dostosowywuje się do oczekiwań męża, tylko że _razem_ wypracowywują jakiś
system współistnienia. Skoro ona mu komunikuje, że jej to nie odpowiada, a
on po kryjomu nadal to robi to jest OK?
To tak jak on by powiedział że go mdli od szpinaku - a ona mu go wkłada
między kanapki, bo nie widać, to co mu zaszkodzi?
Dlaczego preferencje męża mają być spełniane a jej omijane?
I co ma pełnia seksu wspólnego z oglądaniem pornoli? Brak wyobraźni? Czy
naprawdę nie da się "urozmaicić" inaczej? Kiedyś nie było telewizji a ludzie
sobie radzili.
Sowa
|